Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Problem z przyjaciółką

CHoCoLaTE - Sro 08 Sie, 2007 23:42
Temat postu: Problem z przyjaciółką
Zaczelo sie od tego ze moja przyjaciolka chciala schudnac z 4kg aby miec plaski brzuch i takie tam. Odchudzala sie, stosowala diety i bardzo powoli schudla, udalo sie jej chyba 1kg stracic. Postanowila robic glodowki. Odradzalam jej, ale mowila, ze to tylko pare razy zrobi. Wyrzucala wiec jedzenie przez okno, mama nic nie wiedziala (mieszka na parterze, pod oknem sa krzaki). Nic nie mowilam, jak chce niech robi. Schudla chyba 1kg. Potem jednak glodowki trwaly dluzej i byly coraz czestsze. Mowilam jej ze powinna z tym skonczyc, ze moze doprowadzic sie do jakiejs choroby. Na internecie ogladala zdjecia szczuplych dziewczyn, no i mialy naprawde ladne ciala. Przyjaciolka mowila ze chce tak wygladac. Ale z czasem zaczely sie jej podobac te chudsze dziewczyny tzw. patyki. Mowilam jej ze to brzydkie, ze bedzie brzydko wygladac gdy tak schudnie, lecz ona stosowala te glodowki caly czas i jej sie te kobiety podobaly. Jedzenie ciagle bylo wyrzucane przez okno. Pewnego dnia jej strasza siostra przeczytala w jej komorce o jej glodowkach (juz nie bede mowila wszystkich szczegolow bo byloby to za dlugie) i powiedziala mamie. Siostra jest juz dorosla. Mama zapisala przyjaciolke na pobieranie krwi i do psychologa. Niedlugo tam idzie. Mama bedzie pilnowac aby jadla 5 posilkow dziennie. Jednak przyjaciolka mi mowi, ze w lustrze nadal widzi sie gruba (nawet przed dieta byla szczupla ale na tych glodowkach schudla ale ma ladna figure, nie jak anorektyczka) i ma wstret do jedzenia. Mozna powiedziec ze ma anoreksje w swoim umysle bo na ciele nie. Mowi ze kupi sobie srodki przeczyszczajace bo mama bedzie jej kazala jesc. Mowilam jej ze ma ladna figure i nie musi sie odchudzac, wszyscy mowili ze schudla, ale ona uwaza ze jest gruba, a psychologowi nie bedzie sie zwierzac ze swoich problemow aby jej pomogl, bo uwaza ze on i tak nie pomoze. Nie wiem jak mam jej pomoc, moze wy wiecie Sad
Laki - Czw 09 Sie, 2007 00:08
Temat postu:
Głupia jesteś, że pytasz o to na forum..Nie przekonasz jej i już, niech się odchudza, a jej matka powinna o to zadbac, nie Ty..
Akacja12 - Czw 09 Sie, 2007 07:45
Temat postu:
Jej matka, jej matka. Mamie się nie wszystko mówi, a jak widać przyjaciółce powiedziała, więc przyjaciółka w tej sytuacji reaguje (i niestety, ale mówi mamie przyjaciółki - za poważna rzecz żeby mówić o kapowaniu).
Shaunri - Czw 09 Sie, 2007 10:06
Temat postu:
Ty wiesz że chce kupować środki przeczyszczające, Jej mama nie wie. Powiedz, przekaż informację, niech mama się zajmie jej chorobą - Ale żeby mogła się zająć, musi wiedzieć z czym ma walczyć.

A wierz mi, mama, jeśli jest niezła w swoim fachu, wszelkie odchudzanie z głowy jej wybije : )
CHoCoLaTE - Czw 09 Sie, 2007 10:36
Temat postu:
Tylko ze ona z mama bardzo czesto sie kloci, a przeze mnie moze byc jeszcze gorzej... Sad
Shaunri - Czw 09 Sie, 2007 10:45
Temat postu:
No cóż, ostrzegam tylko że jak wyląduje w szpitalu to będziesz sobie pluć w brodę.
Laki - Czw 09 Sie, 2007 12:24
Temat postu:
CHoCoLaTE napisał/a:
Tylko ze ona z mama bardzo czesto sie kloci,

A która baba się z matką nie kłuci? ;p Dojrzewanie to najgorszy okres..
Monik - Czw 09 Sie, 2007 14:55
Temat postu:
Laki napisał/a:
A która baba się z matką nie kłuci? ;p

A mężczyźni to aniołki, co? Cool
CHoCoLaTE napisał/a:
Tylko ze ona z mama bardzo czesto sie kloci, a przeze mnie moze byc jeszcze gorzej...

Chyba lepiej żeby się z nią pokłóciła niż żeby wylądowała w szpitalu.
Laki - Czw 09 Sie, 2007 16:36
Temat postu:
Monik napisał/a:
A mężczyźni to aniołki, co? Cool

Ale to są bardzo rzadkie przypadki, osobiście nigdy się z ojcem nie kłóce, kumple tak samo mają dobre kontakty z rodzicami. A dziewczyny, nie ma dnia by ich "starzy" nie wkurzali i by nie płakały z tego powodu..
Monik - Czw 09 Sie, 2007 16:40
Temat postu:
Laki napisał/a:
osobiście nigdy się z ojcem nie kłóce, kumple tak samo mają dobre kontakty z rodzicami

No tak, bo nie macie o co się kłócić (raczej ciuchów od mamusi nie pożyczacie : D bo u mnie wojna jest głównie o to ^^)
stefcio - Czw 09 Sie, 2007 18:45
Temat postu:
Cytat:
No tak, bo nie macie o co się kłócić (raczej ciuchów od mamusi nie pożyczacie : D bo u mnie wojna jest głównie o to ^^)

Więc po co pożyczasz od mamy ciuchy, skoro jest o to wojna??

Lepiej dla koleżanki będzie, jak na nią "nakablujesz".
Słupek - Czw 09 Sie, 2007 18:52
Temat postu:
Stefciu, a u Ciebie kobiety pożyczają sobie słomiane spódniczki? Smile
Monik - Czw 09 Sie, 2007 19:50
Temat postu:
stefcio napisał/a:
Więc po co pożyczasz od mamy ciuchy, skoro jest o to wojna??

Ojej, nie aż taka wojna, że gania wtedy za mną z siekierą, ale wolę trochę się o to potrudzić niż chodzić w trzech bluzkach na krzyż Razz
ewamarchewa - Czw 09 Sie, 2007 22:50
Temat postu:
Powiedz mamie koleżanki, ale ona jej tego z głowy nie wybije. Psycholog równieć nie. Wiem co mówię Smile Działać trzeba, może przestanie się odchudzać, ale w swoich oczach nadal będzie się uważała za grubą. Żadne tłumaczenie nie pomoże, a jeśli tłumaczyć będą zbyt dużo, to będzie jeszcze gorzej. Naprawdę wiem coś o tym, bo ile ja z mamą toczę wojen o odchudzanie Smile Mi by się przydało...
A i jeszcze ważne jest, aby chodziła tylko i wyłącznie w ubraniach, które lubi. Wiem, iż wtedy w swoich oczach będzie szczuplejsza.
Monik - Pią 10 Sie, 2007 09:03
Temat postu:
ewamarchewa napisał/a:
ważne jest, aby chodziła tylko i wyłącznie w ubraniach, które lubi. Wiem, iż wtedy w swoich oczach będzie szczuplejsza.

Najlepiej niech się ściśnie gorsetem tak, zeby jej oczy na wierzch z gałek wyszły ^^

Nie, a tak serio, to nie tylko w ubraniach które lubi, bo one mogą być np szerokie i wtedy jej to nic nie da, ale niech kupuje sobie jakieś obcisłe itd. to wtedy będą podkreślć to że jest chuda i może wtedy przejrzy na oczy.
Możesz też poszukać jej jakichś drastycznych/obrzydliwych/strasznych historyjek o anorektyczkach które źle skończyły. Może się wtedy przestraszy, że z nią może być podobnie. W necie na pewno coś się znajdzie.
Shaunri - Pią 10 Sie, 2007 09:47
Temat postu:
Najlepiej niech się ściśnie gorsetem tak, zeby jej oczy na wierzch z gałek wyszły ^^

Nie chodzi o to żeby wyglądała szczupło, a żeby akceptowała siebie - Chodzi w czymś co lubi - wydaje się sobie ładniejsza. Prosta rzecz.

Tak naprawdę do jedną z niewielu rzeczy jakie pomagają anorektyczkom jest facet : )
mała 13 - Sob 11 Sie, 2007 12:51
Temat postu:
ta sytuacja przypomina mi książkę " dziewczyny się odchudzają". tam była jakaś gruba i się odchudzałą i jak schudła dużo po głodówkach robiła to nadal. i jej koleżanka popadła w anoreksję i trafiła do szpitala no i ona wtedy przestała bo nie chciała być taka jak ona. a też jak rodzice zmuszali ją do jedzenie to szła do kibla i dwa palce w gardło... no i wiecie co się stawało. trzeba jej opowiedzieć historie jakiejś anorektyczki i już. najlepiej powiedz jej że ją kiedyś znałaś, bardziej skutkuje moim zdaniem.
Akacja12 - Sob 11 Sie, 2007 13:55
Temat postu:
Oh jeny, też czytałam tą książkę, ale tak to już jest że choroba u każdego podobnie wygląda.
CHoCoLaTE - Sob 11 Sie, 2007 19:28
Temat postu:
mała 13 napisał/a:
trzeba jej opowiedzieć historie jakiejś anorektyczki i już. najlepiej powiedz jej że ją kiedyś znałaś, bardziej skutkuje moim zdaniem.

Ona juz czytala wiele takich historii. A ze znalam jakas anorektyczke nie moglabym powiedziec, bo z przyjaciolka znamy sie od podstawowki.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group