PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Kumpel z klasy CHoCoLaTE - Sob 24 Lis, 2007 11:56 Temat postu: Kumpel z klasy
Kolega z klasy chyba coś do mnie kręci. Ciągle chce żebym wyszła z nim na dwór (ja się cały czas wykręcam, ale tak wciąż być nie może), pisze smsy, zagaduje, patrzy się na lekcjach i uśmiecha, ostatnio mnie objął i szedł tak ze mną kawałek... Nie że go nie lubię, ale mi się nie podoba i wiem, że szybko by mi się znudził z tego powodu. Ja już tak mam xD Nie wiem jak mam dać mu do zrozumienia, że nic z tego nie będzie, ale tak żebyśmy nadal pozostali dobrymi kumplami? Holly - Sob 24 Lis, 2007 13:13 Temat postu:
Też miałam taką sytuację. Nie rozwiązałam, jej chyba najlepiej, bo zamiast pogadać z nim poprostu przestałam do niego pisać. To były wakacje, a on jest dojerzdżający, więc nie mieliśmy konaktu przez prawie dwa miesiące. Po powrocie do szkoły jego temperament ostygł. Przez ok miesiąc nawet się do mnie nie odzywał, ale potem jakoś się ułorzyło i jesteśmy dobrymi kumplami. On nawet ma inną.
Ale tak jak napisałam, to nie jest najleprzy sposób, zwłąszcza, że do wakacji daleko i raczej nie unikniesz kontaktu z nim. Najlepiej pogadaj z nim. Następnym razem kiedy Cię obejmie albo wykona jakiś ruch świadczący o tym, że mu na Tobie zależy spytaj go delikatnie o co mu chodzi i wyjaśnij wszystko. A jeszcze lepiej poczekaj na pomoc kogoś doświadczonego np jak Shaunri Shaunri - Sob 24 Lis, 2007 16:18 Temat postu:
Holly - Problem w takich sytuacjach polega na tym, że na 90% kiedy Ona spróbuje zacząć jakąś rozmowę o sytuacji między nimi, chłopak skrzętnie się wycofa mówiąc że zachowuje się tak wobec każdej dziewczyny, że są po prostu kumplami i bla, bla, bla - Na to też trzeba być przygotowanym. Jeśli się nie jest - Kłótnia gotowa, a tego jak mniemam chcemy uniknąć, tak : )?
Niestety kobietą nie jestem i to zazwyczaj mnie spławiano (: ) ), więc ciężko mi coś porządnego doradzić, jednak myślę że najłatwiejszym sposobem jest naprowadzenie kolegi na fakt, że nie wiążesz się z nikim z klasy.
Jak? Ano to proste, wystarczy jakąś rozmowę nakierować na odpowiednie tory i po sprawie. Działa, naprawdę : ) CHoCoLaTE - Sob 24 Lis, 2007 21:09 Temat postu:
Dzięki, postaram się naprowadzić na ten temat
Jeszcze tylko pytanie: co mu odpowiadać kiedy się pyta czy z nim wyjdę na dwór, a nie chcę? I jeszcze jedno: ciągle pyta czy z nim usiądę na lekcji, ja mówię, że siedzę przecież z ... <kumpela>, a on się pyta dlaczego nie chce z nim, i co ja mam mu mówić? ;/ Shaunri - Sob 24 Lis, 2007 21:56 Temat postu:
Wiesz - Problem jest w tym, że chłopak robi sobie nadzieję iż z nim będziesz - W skrócie rzecz ujmując - po prostu Cię podrywa.
Dlatego kwestia główna to pokazanie mu, że jakiekolwiek podrywanie Ciebie, nie ma sensu, ponieważ wyznajesz zasadę "Nie rwij pupy z własnej grupy" i nie wiążesz się z nikim z klasy. Naprawdę - Te słowa, odpowiednio wplecione w rozmowę, powinny rozwiązać wszelkie problemy.
Bo jeśli zrozumie że tylko traci czas - przestanie, prosta piłka : )
Jednak, jeśli jest naprawdę wybitnie twardy - a takich też się spotyka - To... Cóż, wyjść jest kilka. Niestety to co teraz powiem nie jest na podstawie moich doświadczeń, jako że kobietą nie jestem : )
1) Możesz próbować czerpać choć cząstkową przyjemność z jego męczarni - podobno się da : )
2) Wyśmiać... Agresywne, ale skutkuje praktycznie zawsze. Niestety strasznie pogarsza sprawę.
3) Wyjaśnić że masz faceta - Podobno też skutkuje : P Monik - Nie 25 Lis, 2007 13:39 Temat postu:
CHoCoLaTE napisał/a:
ciągle pyta czy z nim usiądę na lekcji, ja mówię, że siedzę przecież z ... , a on się pyta dlaczego nie chce z nim, i co ja mam mu mówić? ;/
Powiedz mu "a dlaczego ty nie chcesz siedzieć np z < imię >?" on pewnie powie że chce z Tobą, bo Cię lubi, to wtedy mu powiedz "a ja też lubię < koleżanka, z którą siedzisz >, dlatego z nią siedzę". ;> CHoCoLaTE - Nie 25 Lis, 2007 18:52 Temat postu:
O może się sprawdzić ;P Jutro spróbuję xD