DOM RODZINA - Nie wiem co już robić.....:( Magwill - Nie 09 Mar, 2008 00:48 Temat postu: Nie wiem co już robić.....:(
Mam pewien duży problem:
Moja mama i mój niby tato ciągle się kłócą, ale to nie są normalne kłótnie, oni się na siebie obrażają, a właściwie moja mama na mego ojczyma, on zawsze ciągle coś powie takiego, że moja mama się do niego nie dodzywa, np: moja mama ma na drugi dzień urodziny, my sobie imprezujemy z okazji dnia kobiet w trójkę, jemy, ja oglądam telewizje, mama z nim siedzą na internecie. Mama, z okazji tego dnia chciała chociaż, żeby wypli po jednym drinku, on nie chciał, bo mówił, że go głowa na następny dzień będzie boleć, ale było widać, że nie o to mu chodziło, wcześniej mama go prosiła, żeby chociaż nie szedł do pracy na następny dzień z okazji jej urodzin, zgodził sie ( chociaż się wahał, i nie za bardzo chciał), ale po tej całej późnej (niby) awanturze, zdecydował, że jednak pójdzie do pracy.
I tak jest po kilka razy w miesiącu, tu nie chodzi o to, że ja tylko chce ratować ich związek, tu chodzi o mnie, oni mi psują całą zabawę, i potem płaczę bo już mam tego dosyć, a mama po takim czymś nie ma na to ochoty i idzie spać, i nie da się jej niestety na nic namówić, żęby została itd.
HELP! Shaunri - Nie 09 Mar, 2008 09:49 Temat postu:
Standardowy problem wielu małżeństw - Z czasem partnerzy stają się bardzo "przyziemni". Już wyjaśniam.
Z czasem w małżeństwie ludzie tracą zainteresowania. Tracą hobby. Tracą przyjaciół. Małżeństwo pochłania bardzo wiele (Ciężko z tym walczyć, ale da się : ) ). Wielu ludzi nie jest w stanie z tym walczyć i poddaje się życiowej rutynie. Zauważ jak wygląda życie Twoich rodziców: Praca, dom, spać, praca, dom, spać, praca, dom, spać. W kółko to samo.
Brak jakichkolwiek wspólnych zainteresowań, hobby, znajomych, czegokolwiek sprawia że ludzie zaczynają patrzeć na siebie wilkiem. Kłótnie, awantury, wieczny żal do drugiej osoby (Nawet ciężko powiedzieć o co). Norma. Czy da się to zmienić?
Ty nie jesteś w stanie zrobić nic. Twoi rodzice (A najprawdopodobniej ojczym, jako że On tu jest mężczyzną) muszą po prostu coś zrozumieć. Że powoli, w taki sposób ich małżeństwo się rozpada (Tak, tak, widziałem już takie rzeczy : ) ). Jeśli to zrozumieją - poszukają sobie zainteresowań, zaczną robić coś razem (Wypady do kin, teatrów, huczne obchodzenie urodzin i tak dalej). Takie coś wyjątkowo pomaga i wzmacnia relacje w rodzinie. Jednak Ty nie jesteś w stanie zrobić nic : )
Musisz po prostu to przetrwać, może ich związek w końcu się rozpadnie, może stanie się coś innego, może będą tak sobie egzystować do końca świata. Ciężko powiedzieć. Z doświadczenia jednak wiem, że jakiekolwiek próby zmienienia tego przez Ciebie są z góry skazane na przegraną. Jesteś "tylko" dzieckiem. Anonymous - Nie 09 Mar, 2008 21:54 Temat postu:
Ludzie mają gorsze problemy w rodzinie... Shaunri - Pon 10 Mar, 2008 06:26 Temat postu:
... i co z tego? Magwill - Pon 10 Mar, 2008 17:51 Temat postu:
Mają większe, ale gdybyście byli na moim miejscu...... Anonymous - Pon 10 Mar, 2008 22:21 Temat postu:
To, że [cenzura] na to poradzi i niech się lepiej zajmie czym innym. Anonymous - Wto 11 Mar, 2008 00:16 Temat postu:
Magwill napisał/a:
Mają większe, ale gdybyście byli na moim miejscu......
Ooo a gdybys Ty byla na moim miejscu ... to mogloby byc z Toba cienko ;P
To normalne problemy malzenskie, zdarza sie i nie musi prowadzic do rozwodu. Czasami to gorszy okres - nawet rok i nastepuje poprawa
Bywa ... czasami trzeba przywyknac
A jesli Twoj tata nie chce drinka bo wie ze bedzie go glowa bolala to moim zdaniem prawidlowo i czemu doszukujesz sie innego powodu ?
Moze chce miec w pracy trzezwy umysl a nie zmetniony wieczornym drinkiem
Troszke dziecinny problem i mysle ze Twojej mamie to nie zrobilo wyjatkowo duzej przykrosci a tylko Ty to tak odebralas
A uciekanie w prace jest wygodne ... gdy w domu cos nie domaga.
Oj nie placz i nie psuj sobie zabawy ... musisz to olac i starac sie w takich sytuacjach zajmowac soba a nie godzeniem ich czy placzem
Chociaz chyba jestes dosc zapatrzona w siebie skoro nie obchodza Cie oni
Baw sie inaczej poprostu ;p
Moze w seksie nie domagaja, moze w pracy problemy, moze ta nuda malzenska ... no zdarzaja sie rozne historie. Czasami ludzie kilkadziesiat lat sie docieraja tez i z tego moga wynikac takie obrazanki (obwazanki ;D) Magwill - Sro 12 Mar, 2008 20:33 Temat postu:
Dzięki, ale kiedy oni mi psują zabawę to zostaję sama Anonymous - Sro 12 Mar, 2008 20:54 Temat postu:
Nie uwierze ze spedzanie czasu z rodzicami jest dla Ciebie jedyna dobra i ciekawa forma spedzania czasu
Mozesz wtedy wyjsc, poczytac ksiazke cokolwiek Magwill - Pią 14 Mar, 2008 18:14 Temat postu:
Oh, napisalam to tak jakbym nie lubiła spędzać czasu sama ?!
Chodziło mi oto, że już musimy iść spać, zamiast świętować Anonymous - Pią 14 Mar, 2008 18:44 Temat postu:
Niestety w zyciu sie tak zdarza ciagle ... ze nie zawsze wszyscy maja ochote na to samo i to nie jest nic nowego
Musisz sie z tym pogodzic i tyle smoczek250 - Sob 15 Mar, 2008 11:29 Temat postu:
Cytat:
tyle
dobre słowo... tylko to tyle jest zawsze na początku Magwill - Nie 16 Mar, 2008 14:57 Temat postu:
Dzięki wszystkim za rady