Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - ... :(

Sucharek97 - Sob 17 Paź, 2009 13:06
Temat postu: ... :(
Ostatnio mojemu przyjacielowi zmarl tata od tamtej pory on sie strasznie zmienil.Wiem co czuje ale nie wiem jak go pocieszyć Sad
Pomóżcie Crying or Very sad
Anonymous - Sob 17 Paź, 2009 13:10
Temat postu:
Trudno ingerować w takie intymne sprawy, najlepiej nic mu o nim nie gadaj.

Fajnie by było gdyby trzeba było dawać sensowne nazwy tematów, bo człowiek nie wie co czytać. Na jednym forum dawają za to warny.
Anonymous - Sob 17 Paź, 2009 15:45
Temat postu:
Przykro mi :<

Powiem na przykładzie.
Mam kolegę. W wakacje zmarła mu mama, ojciec jego dawno dawno się wyprowadził z rodziny. Zdziwiłam się, gdy ok. tydzień po śmierci jego matki zauważyłam go grającego na ulicy w siatkę z resztą paczki. Zachowywał się normalnie, śmiał, bawił. Też nie wiedziałam, co powiedzieć: "Przykro mi"? , "Kondolencje"? A po co psuć humor? Nic nie zrobiłam. I jest dobrze tak, jak jest. Widać, że cierpi, ale nie użala się nad sobą.


Nic się nie da zrobić. Musi on to sobie wszystko poukładać w głowie. Można to ułożyć tak:
50% że da sobie radę, będzie 'normalny'
50% że nie da sobie rady.
Innych opcji nie ma. A to, co się stanie, jest tylko i wyłącznie jego oraz jego matki sprawą.

Co robić w jego towarzystwie?
Wszystko, tylko nie mów o tacie. Jeśli chce porozmawiać, to sam zacznie temat.
A jeśli zacznie, to nie mów "Nie martw się". Wbrew pozorom to nie pociesza w takich sprawach. Powiedz, że go rozumiesz, że wiesz, jak bardzo to boli, że strasznie współczujesz. Zapewnij, że jak będzie chciał się wygadać to ma ciebie do dyspozycji w dzień i w nocy.

WAŻNE
Jak wiadomo, wpadki się zdarzają, ale jest jedna rzecz, której po prostu NIE WOLNO powiedzieć! Jak powiesz, to po prostu koniec:
"Noo, ale przynajmniej nie będzie ci zrzędzić".
Tego po prostu się wystrzegaj jak ognia, jak tykającej bomby. NAJLEPIEJ o tym nie myśl.

W każdym razie
Nie narzucaj się. Niech po prostu wie, że może mieć w tobie oparcie. I w jego towarzystwie zachowuj się normalnie.
SIMON300195 - Sob 17 Paź, 2009 16:17
Temat postu:
Riaga napisał/a:
Przykro mi :<

Powiem na przykładzie.
Mam kolegę. W wakacje zmarła mu mama, ojciec jego dawno dawno się wyprowadził z rodziny. Zdziwiłam się, gdy ok. tydzień po śmierci jego matki zauważyłam go grającego na ulicy w siatkę z resztą paczki. Zachowywał się normalnie, śmiał, bawił. Też nie wiedziałam, co powiedzieć: "Przykro mi"? , "Kondolencje"? A po co psuć humor? Nic nie zrobiłam. I jest dobrze tak, jak jest. Widać, że cierpi, ale nie użala się nad sobą.


Nic się nie da zrobić. Musi on to sobie wszystko poukładać w głowie. Można to ułożyć tak:
50% że da sobie radę, będzie 'normalny'
50% że nie da sobie rady.
Innych opcji nie ma. A to, co się stanie, jest tylko i wyłącznie jego oraz jego matki sprawą.

Co robić w jego towarzystwie?
Wszystko, tylko nie mów o tacie. Jeśli chce porozmawiać, to sam zacznie temat.
A jeśli zacznie, to nie mów "Nie martw się". Wbrew pozorom to nie pociesza w takich sprawach. Powiedz, że go rozumiesz, że wiesz, jak bardzo to boli, że strasznie współczujesz. Zapewnij, że jak będzie chciał się wygadać to ma ciebie do dyspozycji w dzień i w nocy.

WAŻNE
Jak wiadomo, wpadki się zdarzają, ale jest jedna rzecz, której po prostu NIE WOLNO powiedzieć! Jak powiesz, to po prostu koniec:
"Noo, ale przynajmniej nie będzie ci zrzędzić".
Tego po prostu się wystrzegaj jak ognia, jak tykającej bomby. NAJLEPIEJ o tym nie myśl.

W każdym razie
Nie narzucaj się. Niech po prostu wie, że może mieć w tobie oparcie. I w jego towarzystwie zachowuj się normalnie.


koleżanka ładne ci wytłumaczyła....
Ale nie podałaś wieku przyjaciela bo różnie to bywa małe dziecko bardziej cierpi niż nastolatek....
Fikcja - Sob 17 Paź, 2009 19:37
Temat postu:
Nie narzucaj się, nie zmuszaj na siłę do mówienia o tym jak się czuje, pocieszanie na siłę również nie jest najlepsze - dotrzymuj mu towarzystwa, rozmawiajcie, niech wie, że ma w tobie przyjaciela i może na tobie polegać.
Anonymous - Sob 17 Paź, 2009 21:11
Temat postu:
Simon- przyjaciel mój jest w 3 gimnazjum, takowoż ma 15 lat.
SIMON300195 - Pon 19 Paź, 2009 15:52
Temat postu:
Riaga napisał/a:
Simon- przyjaciel mój jest w 3 gimnazjum, takowoż ma 15 lat.


To bardzo cierpi Sad

Nie mów mu o tym tylko powiedz że możesz na ciebie liczyć w dzień i noc
Anonymous - Pon 19 Paź, 2009 21:21
Temat postu:
SIMON300195 napisał/a:



Nie mów mu o tym tylko powiedz że możesz na ciebie liczyć w dzień i noc


Czy to skierowane do mnie?
Mój kolega to nie do końca przyjaciel. Po prostu się znamy i lubimy. I mi się podoba już od przedszkola Embarassed . W każdym razie, nie wykazuje tego, że potrzebuje ode mnie pomocy. Czasami wracam ze szkoły z nim. Rozmawiamy sobie o wszystkim, nie mówi często o swojej mamie. Ale widać, że bardzo tęskni.
SIMON300195 - Pon 19 Paź, 2009 21:54
Temat postu:
Riaga napisał/a:
SIMON300195 napisał/a:



Nie mów mu o tym tylko powiedz że możesz na ciebie liczyć w dzień i noc


Czy to skierowane do mnie?
Mój kolega to nie do końca przyjaciel. Po prostu się znamy i lubimy. I mi się podoba już od przedszkola Embarassed . W każdym razie, nie wykazuje tego, że potrzebuje ode mnie pomocy. Czasami wracam ze szkoły z nim. Rozmawiamy sobie o wszystkim, nie mówi często o swojej mamie. Ale widać, że bardzo tęskni.




To nie jest tak źle jak sobie to wyolbrzymiasz Smile Rozmawiaj z nim dużo i będzie git

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group