Dzieci OnLine :: Temat: Galerianki

Dzieci OnLine

Na luzie... - Galerianki - mit czy fikcja?

Słupek - Nie 31 Sty, 2010 22:34
Temat postu: Galerianki - mit czy fikcja?

No właśnie. Ciągle media o tym trąbią, ale czy toto istnieje naprawdę? Czy forumowi gimnazjaliści znają kogoś kto para się tą profesją?

Bardzo uważnie rozglądałem się po Galerii Bałtyckiej i żadnej galerianki nie widziałem. Powiedziałem kumplowi, żeby pomachał kluczykami od golfa (tak się je podobno wabi) też nic. Legenda uliczna? Mr. Green

Akacja12 - Pon 01 Lut, 2010 08:05
Temat postu:

Ja tam widziałam w damskiej toalecie jak jakieś laseczki się intensywnie malowały, ale z drugiej strony może chciały poprawić makijaż, bo szły na randkę biggrin

A tak, to może to tylko w Warszaffce rzecz się dzieje, któż to wie ? ^^

Anonymous - Pon 01 Lut, 2010 16:57
Temat postu:

W Gorzowie (galeria askana, bardzo duża) co jakiś czas przechodzą się umalowane nastolatki, nic niestety nie kupujące. Może.. ;].

Ale to i tak 12 galerianek na 100 tys. miasto to bardzo mało ;P

Shaunri - Pon 01 Lut, 2010 17:08
Temat postu:

Mit nad mity. Nie tyle dlatego że nie znalazłyby się dziewuchy chcące zarobić tak troszkę pieniędzy, ale nie znalazłyby klienta.

Na prostytutki nie idzie się do galerii handlowej, tylko do domu publicznego. Próbuję sobie wyobrazić ile razy taki facet szukający "galerianki" musiałby dostać w twarz zaczepiając przechodzące dziewczęta.

Słupek - Pon 01 Lut, 2010 18:06
Temat postu:

Chippy: to akurat całkiem normalne u bab :] Łażenie po sklepach, żeby sobie tylko popatrzeć, ale także decydowanie w trakcie zakupów, co tak właściwie chce się kupić:

nasty_girl - Pon 01 Lut, 2010 18:07
Temat postu:

Heh.. ostatnio zastanawialiśmy się, gdzie te galerianki.. Może one wcale takie głupie nie są i nie tak łatwo je zauważyć?

Za to klubowiczek, które zamiast spodni napiją się paru drinków raczej nie brakuje..

Słupek - Pon 01 Lut, 2010 18:11
Temat postu:

No, ja cały czas się zastanawiam. Prowizoryczne badania nic nie dały, a dla poważniejszego eksperymentu musiałbym radykalnie zmienić stylówę, ale po prostu mi się nie chce.

Nens - Pon 01 Lut, 2010 20:47
Temat postu:

Nie znam osobiście, ale wiele lat przed powstaniem filmu czytałam o takich dziewuszkach artykuł.