| Jareczek napisał/a: |
| A ja na nudnych lekcjach, wale sobie konia |
| Asiula1994 napisał/a: |
| Ja na nudnych dla mnie przedmiotach siedzę w ostatniej ławce. Wtedy gadam w kumpelami czy piszę karteczki. Czasem piszemy różne gry typu kółko i krzyżyk. Malujemy karykatury nauczycieli. Smiejemy się z nich, obgadujemy. Nic nadzwyczajnego. |
| Cytat: |
| W każdym razie mówienie, że wszystkie lekcje są interesujące to, moim skromnym zdaniem, gigantyczne nadużycie. |
| Cytat: |
| Z autopsji wiem, że najłatwiej przychodzi nauka wtedy, gdy jest potrzebna, a nie gdy jest darmowa. |
| kradziejka napisał/a: |
| a my mamy mikrourazy a wy nie-e
wiec sposobem na nudne lekcje biologi jest wykrywanie mikrourazów [mamy nowe ławki w sali wiec pani podpisała kazde miejsce i nakleila kartke na której zapisuje wszystkie urazy ławki, np. mikrouraz w górnym rogu 8cm od brzegu [taka dziurka jakby wbić tylko ostrze cyrkla] lekko odgięta śruba czy 3 gumy pod ławką w ogległości... tak ona jest pedantyczką bo po każdej lekcji sprawdza wszystkie mikrourazy i mikrouszczerbki] |
| Robal napisał/a: |
| NA studiach obowiązuje ‘4Z’. Zakuć- Zdać- Zapić- Zapomnieć. Dziobie się tylko na sesje i na koła (ewentualnie na dziadowskie wejściówki, ale jak się zda koło to laczki z wejściówek przestają mieć znaczenie). |
| Cytat: |
| rzucanie w innych papierkami...(niby klasa maturalna) |
| NaStKa napisał/a: |
| Na karteczce napisałam zdanie "Kto napluł na sufit?" |
| Sissa11 napisał/a: |
| Biję sie z kolegami... |