Dzieci OnLine

INNE PYTANIA - miłość przez internet ?

Anonymous - Sro 17 Gru, 2003 11:21
Temat postu: miłość przez internet ?
Hej mam na imie Anka i od pewnych miesiecy prawie codziennie gadam z takim chłopakiem przez net.Bardzo myśmy się polubili.Znamy sie juz prawie 9 miesiecy.Bardzo sie lubimy.Rozmawiamy czasami przez telefon,wysyłamy listownie swoje zdjecia.Bardzo sobie zaufaliśmy mówimy sobie o wszystkich problemach bardzo sie przy nim odtworzyłam a on mi powiedzieliśmy sobie prawie całą prawde o sobie.Mam coś takie w sobie ze coś czuje do niego.Czasem myśle sobie jak to jest mozliwe ze przez kabel mozna czuść coś takiego. Nie wiedziałam ze przez internet sie mozna zakochać ,bo zwykle jak sie kogoś kocha to jest sie z ta osoba na zywo nawet w tych trudnych chwilach.Nawet jak mam złe dni to jak z nim pogadam to mi zawsze jest lepiej i szybko przechodzi mi ból.Bardzo chcemy sie ze sobą spotkać tylko dzieli nas kilkanascie kilometrów.I nie wiem co mam robić czasem myśle sobie ze to jakiś urok ale nie moge o nim zapomnieć prawie cały czas myśle o nim.Nie wiem co mi sie dzieje Smile A wy co sądzicie o miłośći przez internet? Jak będziecie mieć czas to napiscie z miłą chęcią przeczytam co o tym sadzicie i sie zastanowie co robić dalej z tym.Trzymajcie sie cieplutko.
mroweczka - Sro 17 Gru, 2003 14:46
Temat postu:
Według mnie, to raczej zauroczenie,które Ci minie.
Bo tak na prawdę, to prawie tego człowieka nie znasz. Myślę, że po prostu BARDZO go polubiłaś, ponieważ zawsze Ci doradza, mówisz mu dużo rzeczy...I masz do niego zaufannie a on do Ciebie. Najlepeij byłoby, gdybyście się spotkali to byś sie przekonała, czy na prawde go kochasz. Oczywiscie na pierwsze spotkanie zabierz kogoś ze sobą- nigdy nic nie wiadomo.A jeśli mieszkacie daleko od siebie...Oj trudna sprawa. Mam świetny pomysł ale musielibyście sie chociaż umówić np. na te same kolonie( Very Happy ) ale teraz...Chyba nie da rady...Jeśli to prawdziwa przyjaźń to przezwycięży wszystko.
Tisiana - Sro 17 Gru, 2003 19:46
Temat postu:
miłość przez internet...hmmm...raczej możeliwe...ale nei możliwe...to napewno jakies zauroczenie...chociasz...wiesz istnieje miłość przez neta ale taka no taka mało prawdziwa(sorki nie moge się wysłowić)możecie isę kiedyś spotkać i w ogóle ale raczej wydaje mi się że przyjaźń tylko z was bęzie...on może kłamać i w ogóle on moze meić dziewczyne...a Ty tak mu ufasz...spróbuj poszukać w około siebie jakiegoś fajngo i zagadać...napewno jest taki...a wiesz przez neta to jest takie niom pic na wode...tak troszke...wydaje mi się że miłość przez neta to oki ale jeżeli ta osoba meiszka w twoim mieście albo gdzieś blisko tak abyście mogli sie spotkać...a jak meiszkacie kilka kilometrów od siebie to juz raczej nie...moje zdanie to miłości przez internet nie ma...ale znajomość tak...nio chyba że jesteś pełnoletnai no to wtedy byś się mogła z nim spotkać jakoś...wiem że moja opinia jest troche dziwna no bo zabardzo nie jestem pewna no bo troche tak i nie
Tresh - Sro 17 Gru, 2003 20:33
Temat postu:
Miłości przez samego neta nie ma (moze byc przyjaźń lub conajwyzej zauroczenie) ponieważ zeby kochać drugą osobe trzeba mieć z nia kontakt fizyczny, czuć ją, móc ją dotknąć, móc na nia spoglądać, przytulić sie. Każdy przeciez potrzebuje bliskości. Teraz Ci rozmowy wystarczają ale potem bedziesz chciała coraz więcej. Będziesz chciała telefonów, potem waszych spotkań, potem tego zebyscie mogli razem zamieszkac. Jeżeli poznałaś gościa przez neta i zakochałas sie w nim to miłość ma szanse jeśli bedziecie sie spotykać, bo przez sam net to nie przetrwa. Nie mozna przeciez wytrzymac tyle czasu nie będąc z ukochaną osoba! Miłości przez samego neta nie ma, ale moze być miłość która narodziła się przez neta i jest kontynuowana w realu. Ślubu przez neta nie ma wiec miłości również nie Wink
Ale jeśli mówisz ze mieszkacie daleko od siebie to bedzie trudno.......a jesli nie jestescie pełnoletni to tym bardziej.....szczerze mówiac to szanse są nikłe ze to przetrwa....ale mimo to mam nadzieje ze wam sie uda i bedzie coraz lepiej Smile
Ewcia - Czw 18 Gru, 2003 12:12
Temat postu:
piszesz ze dzili was kilka kilometrów, a to przecież nieiwele..........
jak by to bło kilkadzisią to rozumiem, ale kl\ilka....
ja miałam chłopaka, którego poznałąm na wakacjeach i dziliło nas gdzisz z 300 km., i w koncu dalismy sobie sobie spokoj bo stwierdzilismy ze to nie ma szans. a kilka kilometrów to da sie przeżyć jeszcze, tak mi sie zdaje
panienka_wierzba - Czw 18 Gru, 2003 17:16
Temat postu:
no powiem ci coś na moim przykładzie, kiedys gadałam bardzo bardzo długo już z pewnym chłopakiem, wysszło na to ż4 sie w sobie zakochalismy. Po spotkaniu doszłam do wniosku że to jednak nie to choć było bardzo miło, jednak nie zakochałam się w nim, wydawało mi sie po prostu było miło i tyle lubiłam go bardzo był moim wspaniałym przyjacielem i nim dalej jest, jednak on zakochał się we mnie na powaznie i gdy mu powiedizałam ze to ejdnak nie to to go zraniłam... niestety nic z tego nie wyszło, chłopak poczuł sie dotknięty jednak mnie zrozumiał bo wiedział że to nie musiało być to, więc ja ci mówię przemyśl sobie to doładnie czy go kochasz, ale najlepiej się z nim spotkaj wtedy będziesz wiedziec wszystko....
ToJa - Sob 20 Gru, 2003 10:52
Temat postu:
Nie pierwszy raz poruszacie temat Miłość przez Internet. Coś Wam wobec tego opowiem.
Poznałam kiedyś w Internecie chłopaka. Był miły, grzeczny, nigdy mnie nie obraził. Cudownie się z nim rozmawiało. Przy nim nie można było mieć doła. Taki książę z bajki. To trwało ponad rok. Rozmawialiśmy prawie codziennie, wysyłaliśmy SMS-y. Dostawałam od niego paczki ze słodyczami, kwiatami... Były też i dużo droższe prezenty. Nie chciałam tego, ale zawsze mnie umiał przekonać, że przyjmując je robię dla niego przyjemność, że jest szczęśliwy. Na rocznicę poznania chciał mi kupić złoty pierścionek. Nie zgodziłam się. Tym razem nie dałam się przekonać. Zapraszał mnie i moich rodziców na wycieczki, dzwonił do rodziców, wysyłał do nich listy, itp. Zbliżało się lato. Planowaliśmy wspólne wakacje. Wszystko było jak w bajce, ale nie mam takiego luzu jakbym chciała. Jak zwykle wcięli się do tego dorośli. Był ode mnie starszy. Miał prawie 17 lat. Niepokoiły ich prezenty wysyłane obcej dziewczynie i do tego dużo młodszej. Nie mieściło im się to w głowie - miłość przez Internet do młodziutkiej dziewczynki, której nigdy nie widział, prezenty i zaproszenia na wycieczki (przekraczające możliwości nastolatka).
Czar prysnął... Okazało się, że mój książę to facet, który ma żonę i córkę prawie w moim wieku. Dziany gość z układami i sporymi możliwościami.
Piszecie, że ufacie, że jest wspaniale, że otworzyłyście się przed kimś... U mnie też tak było.
Chyba piewszy raz byłam zadowolona, że dorośli nie pozwolili mi samej zdecydować, że sprawdzili to wszystko. Nawet nie chcę myśleć, co by mogło się stać. Ja mu ufałam na tyle, że gotowa byłam skłamać, coś nazmyślać żeby wyrwać się na wakacje i być z nim.
Dostałam nauczkę, jakiej nie życzę nikomu. Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że nadal cierpię jakbym straciła swoją wielką miłość. Minął już rok, a ja nie umiem zapomnieć chociaż wiem, że kochałam cały czas tylko literki na monitorze pisane przez jakiegoś psychola, kochałam swoje marzenie...
Na pewno nie zawsze tak jest. Można poznać też wielu wartościowych ludzi. Sama takich poznałam. Ale napisałam to, żebyście wiedzieli, że nie zawsze jest tak jak nam się wydaje. Rozmowa, zdjęcie, telefony... to niewiele, żeby poznać człowieka. Jeśli jednak koniecznie chcecie się z kimś z netu spotkać to nie bądźcie sami na pierwszym spotkaniu. Nie możecie wiedzieć kto przyjdzie na umówione miejsce. Jeśli cokolwiek was zaniepokoi spróbujcie z kimś pogadać. Komuś innemu łatwiej ocenić jakąś sytuację niż nam samym.
only_girl_12 - Sob 20 Gru, 2003 20:16
Temat postu:
Hej ! ja wiem co przezywasz , bo mnie to samo spotkalo.Znamy się co prawda troche krócej od ciebie z tym chłopakiem.Mnie tez tyle km. dzieli i jest taki sam jak twój ... Smile)) kliknij do mnie na gg : 3504680 to pogadamy Wink teraz mnie na gg nie ma ale bede za pare dni Razz pozdrowka
deg - Nie 28 Gru, 2003 23:57
Temat postu:
Cieszę się, ToJa, że potrafisz już o tym w miarę spokojnie pisać.

Ludziska - czasami właśnie tak jest. Pamiętam, gdy ToJa zakochana była po uszy, jednak... pewnego dnia czar prysnął jak bańka mydlana. Literki w GG i SMSach pisał ktoś całkiem inny. Naprawdę nikt nie chciałby być w skórze ToJa w tym momencie.

Nieznajoma pisze:
Cytat:
a on mi powiedzieliśmy sobie prawie całą prawde o sobie.

Skąd wiesz, że te literki to cała prawda?

NIGDY nie przekraczajcie bariery przyjaźni przez neta. Przyjaciela w necie można mieć. Chłopaka / Dziewczynę - absolutnie nie. To naprawdę niebezpieczne.
wiktor - Pon 26 Sty, 2004 23:59
Temat postu:
Hej Anka
Na poczatku tej wiadomosci goraco cie pozdrawiam.Co do twojego problemu to ci powiem ze taka miłość istnieje ale jest bardzo trudna.Bo byłem w podobnej sytuacji.Wiesz taka miłość ma sens tylko trudna jest pod tym wzgledem ze mieszkacie o kikaset km dalej od siebie.Bo na początku będzie fajnie ale potem będziecie chcieć wiecej.Bo przez internet nie mozesz być z tą osobą na zywo nie mozesz jej dotnąc pocałować.I będziecie tego bardzo potrzebować a nie bedzie takiej mozliwosci.I będziecie obydwoje z tego powodu cierpieć.Mozecie sie przyjaznić a na miłość na tą prawdziwą mozecie poczekać.Bo nie wiem czy jesteście pełnoletni.A taka miłość to ma sens jezeli bardzo sie kocha tą osobę i zrobicie dla niej wszystko zeby być szczesliwi.Pozdrawiam I zycze powodzenia.Moze tobie sie to uda:)
Anonymous - Sro 28 Sty, 2004 10:55
Temat postu: Re: miłość przez internet ?
nieznajoma napisał/a:
Hej mam na imie Anka i od pewnych miesiecy prawie codziennie gadam z takim chłopakiem przez net.Bardzo myśmy się polubili.Znamy sie juz prawie 9 miesiecy.Bardzo sie lubimy.Rozmawiamy czasami przez telefon,wysyłamy listownie swoje zdjecia.Bardzo sobie zaufaliśmy mówimy sobie o wszystkich problemach bardzo sie przy nim odtworzyłam a on mi powiedzieliśmy sobie prawie całą prawde o sobie.Mam coś takie w sobie ze coś czuje do niego.Czasem myśle sobie jak to jest mozliwe ze przez kabel mozna czuść coś takiego. Nie wiedziałam ze przez internet sie mozna zakochać ,bo zwykle jak sie kogoś kocha to jest sie z ta osoba na zywo nawet w tych trudnych chwilach.Nawet jak mam złe dni to jak z nim pogadam to mi zawsze jest lepiej i szybko przechodzi mi ból.Bardzo chcemy sie ze sobą spotkać tylko dzieli nas kilkanascie kilometrów.I nie wiem co mam robić czasem myśle sobie ze to jakiś urok ale nie moge o nim zapomnieć prawie cały czas myśle o nim.Nie wiem co mi sie dzieje Smile A wy co sądzicie o miłośći przez internet? Jak będziecie mieć czas to napiscie z miłą chęcią przeczytam co o tym sadzicie i sie zastanowie co robić dalej z tym.Trzymajcie sie cieplutko.

A mój tato zapoznał się na czacie Wirtualnej Polski z pewną kobietą. Po miesiącu spotkali się w realnym świecie. Są teraz ze sobą razem. Ożenili się. Mieszkają w Białymstoku.
Myślę, że powinnaś spotkać się z tym chłopakiem i wtedy przekonasz się, czy naprawdę go kochasz czy jest to tylko zwyczajne zauroczenie. Oczywiście weź na spotkanie jakąś koleżankę czy któregoś z rodziców, ponieważ na świecie są różni ludzie, także tacy, którzy mogą mieć wobec Ciebie nieciekawe zamiary. To jedyne wyjście. Trzymaj się.
??? - Pią 06 Lut, 2004 10:52
Temat postu:
Ja w to nie wierze kieyds fjnie gadało mi się z chłopkaiem przez gg gadaliśmy chyba z4 miesiące zawsze rozmawialiśmy na luzie i o wszystki ja mó wszystko mówiłam o mi i było supe normalnie ale jak sie z nim spodkałam na żywo okazła się inaczej zę wielerazy mie oszukał nie wysyłał mi swoich zdięc tylko kogoś innego i wogule był inny niż przez gg tgrze znajomoś pasuje ale miłość wątpie nie chce abyś się rozczarowała.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group