Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Nieśmiałość....:(
Idda - Pią 07 Maj, 2004 22:40
Temat postu: Nieśmiałość....:(
Zakochałam się... Smile Sad Pewnie dużo jest takich postów,ale w końcu to dział "Przyjaźń,miłość" Very Happy .Sprawa wygląda tak:
zakochałam się..w chłopaku podobnym do Harry'ego Pottera. Embarassed Tylko boję się,że zanim on się zorientuje,to uczucie minie...jak pokazać mu ,ze zakochałam się w nim?????!!!!!!Jest jeszcze jeden problem.....największy.....(w temacie)JESTEM TAK NIEŚMIAŁA<ŻE NIE POWIEDZIAŁABYM DO NIEGO "CZEŚĆ"!!!!!!!!!!!!Nie wiem nawet,czy spytałabym się o godzinę..... Sad Sad Sad Sad POMÓŻCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kinga - Sob 08 Maj, 2004 09:49
Temat postu:
Cze
Idda super że podoba Ci się ten chłopak i wogóle Wink
nieśmiałość ... no to jest żeczywiście przeszkoda ...
ale po co są przeszkody i trudności ? ... żeby je przezwyciężać
zanim zaczniesz rozmowę z tym chłopakiem spróbuj sobie wypisac możliwości potoczenia się waszej rozmowy
taki dialog ... żeby uniknąć sytuacji ... niezręcznej ciszy
ćwicz przed lustrem Smile to jak na niego będziesz patrzyć ... jak będziesz mówić ... ćwicz ćwicz ćwicz
a gdy wreszcie zdobędziesz się na odwagę i podejdziesz do niego
nie bój się że ściska Ci gardło ... powiedz poprostu "Cześć" jeśli się nie znacie ... spróbuj jakoś zagaić rozmowę ... ale na pierwszy raz nie za długą ... zapytaj się np ... o coś o cokolwiek ... albo powiedz "Wiele o Tobie słyszałam i chciałabym Cię bliżej poznac ... chodzimy do tej samej budy a prawie się nie znamy Wink"
Idda zobaczysz będzie dobrze ... tylko musisz działać Wink
Tisiana - Sob 08 Maj, 2004 10:44
Temat postu:
Całkowicie się zgadzam z Kingą...tylko pomineła urywek ważny...nie podchodz do niego i nie powiedz mu..podobasz mi się itp...bo kilku dziewczynom coś takeigo sie wymyska...no bo jaks ą neiśmiałe to chcą jak najszybciej to skończyć....jak bedziesz z nim gadała to popatrz mu głęboko w oczy....no cóż męszczyźni to niestety ślepa płeć(bez obrazy)i nie wszystko dostrzegają....aleto napewno dostrzegą...i te ćwiczenia przed lustrem są naprawdę skuteczne...poćwicz a staneisz się śmielsza...bo do odważnych świat należy...
Idda - Sob 08 Maj, 2004 11:11
Temat postu:
Dzięki...wiecie co?Ostatnio,jak udawałam z Agatą(moją,można powiedzieć,przyjaciółką),ze strzelamy z bazuki(brałam jej rękę,niby ładowałam i strzelałam Very Happy )to on akurat przechodził...był parę metrów ode mnie(jakieś dwa,trzy).Jak nas zobaczył,to na chwilę przystanąl spojrzał się na mnie i UŚMIECHNĄŁ!!!!! Very Happy To było ....a.....nie da się tego opisać Very Happy A jeszcze potem się rozglądalam,czy tam nikogo innego nie było...i chyba nie było Very Happy
Anonymous - Sob 08 Maj, 2004 12:57
Temat postu:
Najlepszą rzeczą jaką Idda możesz zrobić to zaczać flirtować. ale nie tak bardzo tylko tak delikatnie... Do tego nie trzeba być śmiałym Patrz mu się w oczy i lekko się uśmiechnij. Pownno posutkowac i chłopak może sam do ciebie podejdzie... Powodzenia!! 3maj się!!
Anonymous - Czw 27 Maj, 2004 19:20
Temat postu: Witaj w klubie..
nieśmiałych.Też taka jestem:]!Nie ma na to sposobu,ale moja koleżanka od zawsze szlaja sie za chlopakami i mówi nawet kocham cie.Ale to od zawsze!Więc,musisz być śmiala!!Cały czas ich nie odpychaj,aż sie przyzwyczają,że lubisz chłopców,bo jej nie dokuczją Laughing Laughing
Anonymous - Pon 07 Cze, 2004 19:53
Temat postu:
Od dawna podoba mi się jeden chłopak wiem o nim wszystko : gdzie mieszka, jak sięuczy itd. W tym roku wysłałam mu walentynkę i od tego czasu moja najlepsza koleżanka jeśli on był w pobliżu wołała na cały głos moje imię. Pod walentynką napisałam tylko z której jestem klasy bo on jest odemnie 3 lata starszy. Zorientowała się w końcu że to odemnie i zaczął się za mną oglądać zostało mi jeszcze 3 tygodnie bo on jest w 3 gimn. Co zrobić żeby się z nim zapoznać. Też jestem nieśmiała
spontan - Sro 09 Cze, 2004 17:55
Temat postu: Re: Nieśmiałość....:(
Idda napisał/a:
Zakochałam się... Smile Sad Pewnie dużo jest takich postów,ale w końcu to dział "Przyjaźń,miłość" Very Happy .Sprawa wygląda tak:
zakochałam się..w chłopaku podobnym do Harry'ego Pottera. Embarassed Tylko boję się,że zanim on się zorientuje,to uczucie minie...jak pokazać mu ,ze zakochałam się w nim?????!!!!!!Jest jeszcze jeden problem.....największy.....(w temacie)JESTEM TAK NIEŚMIAŁA<ŻE NIE POWIEDZIAŁABYM DO NIEGO "CZEŚĆ"!!!!!!!!!!!!Nie wiem nawet,czy spytałabym się o godzinę..... Sad Sad Sad Sad POMÓŻCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


a moze to faktycznie harry potter? jak myślisz? jesli tak to nie odpuszczaj sobie, koles moze dla ciebie wyczarowac ciekawe rzeczy:) a tak na marginesie to ja tez jestem nieśmiały. moze cie to podbuduje troszku:) Kwiat
Katharsis - Sro 09 Cze, 2004 19:48
Temat postu: Re: Nieśmiałość
CZytając twój post Ida przypomniało mi się czasy gdy byłam w bardzo podobnej sytuacji... chyba o tym wspominałam... mniejsza z tym...
Bycie nieśmiałą osobą może mieć swoje pozytywne odbicie(przynajmniej dla mnie). Masz więcej czasu na przemyślenia i spokój od tłumu jeśli go masz dość...
A wracając do tematu...
Podoba ci się to spróbuj z nim pogadać, przełamać swą nieśmiałość. Wiem że to trudne ale do wykonan ia (wiem to po sobie). Nie wiesz jak zacząć rozmowę? Spytaj czy lubi HP, a jęsli tak to dalej rozmowa się potoczy sama.
Powodzenia:!:

ps. ja przełamałam swą nieśmiałość fizyką- co za ironia losu strach przed kartkówką rozpoczął moją nową przygodę...
nulka - Pią 11 Cze, 2004 10:53
Temat postu:
korbka napisał/a:
Najlepszą rzeczą jaką Idda możesz zrobić to zaczać flirtować. ale nie tak bardzo tylko tak delikatnie... Do tego nie trzeba być śmiałym Patrz mu się w oczy i lekko się uśmiechnij. Pownno posutkowac i chłopak może sam do ciebie podejdzie... Powodzenia!! 3maj się!!

Bardzo dobry pomysł ! ! !
Idda - Sro 20 Paź, 2004 18:16
Temat postu:
Postanowiłam wznowić temat,bo...Potter się na mnie obraził.Ale bk ze mnie:PUmówiłam sięz nim i nie przyszłam...SadSad:PJa nie mogę!Jaka ja jestem głupia...Sadbiggrin(Czemu ja zawsze sięuśmiecham,jak jest mi smutno???biggrin)I on czekał na mnie chyba z pół godziny w szkole,gdzie się umówiliśmy,ale deszcz padał i mama mnie nie puściła....w końcu zadzwonił -"Halo?"
-No,cześć.
-szkoda,że nie przyszłaś..
-No...A o jaki bilet Ci chodzi???(bo wcześniej pisał,żebym mu odkupiła bilet)
-Na koncert
-JAKI KONCERT?????!!!!!!!:O:O

I wtedy się rozłączyło...chyba mu siękomóra rozładowała...i od tego czasu sięnie odzywa:P
Anonymous - Sro 20 Paź, 2004 18:49
Temat postu:
Witam.
Cóż, Ido, powinnaś z Potterem porozmawiać, powiedzieć, że nie puszczono Cię, że chętnie byś przyszła. No i warto się dowiedzieć co to za koncert Wink Nieśmiałość...Można ją przełamać, musisz naprawdę tego chcieć.
Pozdrawiam Kwiat
Mała - Sro 20 Paź, 2004 19:17
Temat postu:
nesmialosc czase mjest dobra- nie zawsze.ja kiedys bylam niesamowicie niesmiala.. ale przelamalam bariery w 6 klasie, a gimnazjum- maxymalnie. kiedys balam sie odezwac nawet do nauczyciela;p
teraz to moze to troche zle ale i pyskuje naczycielskom:P ogolnie to wszystkoich w szkle prawie znam.. na 500 osob, znam co 3 osobe..
gdy jest sie niesmialym ma sie ogolnie mna,o znajomosci..
teraz mi we wszystkim latwiej.. naprawde! to dobra rzecz;>
Idda - Sro 20 Paź, 2004 21:15
Temat postu:
Ja jestem nieśmiała tylko w stosunku do facetów,w których się zakochałam:DA ,jeszcze jedno-LUDZIE!WYBIJCIE MI Z GŁOWY ZAKOCHANIE SIĘPO RAZ DRUGI W TYM SAMYM FACECIE!!!!!!!!!!(Nie w Potterze:D)Ale w takim jednym...Bartku:P

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group