Dzieci OnLine

Na luzie... - Pokolenie 88-91

Anonymous - Czw 13 Maj, 2004 19:46
Temat postu: Pokolenie 88-91
Żyję w świecie pokolenia 88-91. I szczerze mówiąc, mam dość tego życia, tego świata. Zacofanego. Próbuję być inna, alternatywna. Ubierać i zachowywać się inaczej jak oni. Koszulki z orginalnym nadrukiem założone na bluzki z długim rękawem, albo topy na koszulki. I na każdym kroku spotykam się z krytycznymi uwagami lalek. Kim są lalki? Jest ich wiele. Bardzo łatwo je rozpoznać. Na bank słuchają hip hopu, i to nie chociaż jakiegoś undergroundowego, Układ Warszawski itd. Oni na pytanie co to jest PALTO (nawet ci najwięksi znawcy hip hopu) robią wielkie oczy. Oni słuchają tylko tego co modne - oczywiście Mezo, a jakże, 18L i inne modne komercyjne gówna. Jeszcze o lalkach. Koniecznie jakiś modny ciuch, i KONIECZNIE, ale to już absolutnie makijaż. Bez makijażu ani rusz! Najlepiej ciemny fluid (rozpływający się na wf-ie), czarne kreski (także rozpływające się), mascara (dłuuugie "aż do nieba" rzęsy z grudkami), błyszczyk (lepiące się, błyszczące na ustach pięc minut gówna, o zapachu sztucznej truskawki i smaku benzyny), no i oczywiście cień (w jakimś wyzywającym, rzucającym się w oczy kolorze, sięgający aż do brwi)! Ach, niezapominajmy o paznokciach. Długie, różowe pazury. Ach, ależ sexy! No i co to by była za przykładowa Bravo Girl bez swojego Bravo Boya! To musi być wyczesany i na maxa skejcik! Ah, nic, że ma tylko jedną parę szerokich spodni, jedną bluzę z kapturem i jedne hip hopowe buty. Ale chodzi w nich cały czas! A te spodnie ma takie zajefajne, krok normalnie w kostach! Ten w kolanach odpada, jest już absolutnie demode i passe! Tych spodni zazdroszczą mu wszyscy inni skejci, a chłopaka wszystkie laski! I cóż, że nie jeździ na desce i nie robi wrzutów? Słucha przecież wszystkiego co najlepsze: Mezo, Liber, Jeden osiem L, Peja... Same najfajniejsze zespoły! Trochę trudno mi się z nim tylko całować, bo ja lubię najbardziej przebierać rękami w jego włosach, a on ma kilogramy żelu, no i trochę mi się ręce kleją, ale poszukam w Bravo Girl, pewnie pisze, gdzie jeszcze można trzymać ręce podczas lizania się. Ach, a do tej jego ex, Marty, muszę zadzwonić moją szpanerską Nokią 6230 (inne to przeżytek! Lepiej powiedz, że nie masz, niż że masz 3610i!) i powiedzieć, że jest dziwką!!! A, no tak. Jeszcze muszę pojechać po nową, zielono-żółtą miniówę do Torca. W Dziewczynie pisało, że te kolory są najmodniejsze. A ja właśnie kupiłam koszulkę czarną, ale pisało, że czarny odpada, więc cóż... Jak mus, to mus. Poza tym to gruba jestem! Muszę na jakąś dietę przejść, bo jescze mnie mój Kamilek rzuci... Oh, to by było okropne! A dzisiaj widziałam takich chłopaków, dziwnych jakiś - cali na czarno ubrani, jakieś takie buty mięli na wysokiej podeszwie, włosy długie i jakieś takie plecaki zielone z naszywkami z jakimiś napisami... Ja mam naszywki, ale inne i na ubraniach - z serduszkiem, słoneczkiem, o, a tu, na moim wypasionym dresiku mam nawet słonika na szczęście! Wszyscy się mnie czepiają, że ja na to wszystko jestem za młoda, ale co oni wiedzą! Mam już przecież 12-13 lat!
I niestety w takim pokoleniu muszę żyć na co dzień. A to co opisałam, to i tak tylko 1/3. I tak na każdym kroku daje mi się do zrozumienia, że źle się ubieram, że słucham złej, niemodnej muzyki i robię tragiczny błąd niemalując się (czasem się maluję, ale NIGDY do szkoły). Jak radzić sobie z tymi wszystkimi... Boże, nie mam już siły.
Idda - Czw 13 Maj, 2004 22:11
Temat postu: Re: Pokolenie 88-91
Hm...może po prostu....przyzwyczaj się.Ja sięprzyzwyczaiłam.Wiesz,jestem w podobnej sytuacji.Na każdym kroku "laski",palące papierosy,żeby się upodobać "maxi skejtom".Dlatego ja się nie zakochuję w skejtach.. Very Happy Chociaz jest jeden wyjątek.A co do hh,to to raczej przeżytek,niż stara,dobra Nokia Very Happy Niestety-dziewczyny zupełnie powariowały.One się tak cholernie malują(2 i 3-cio klasistki),że wyglądają na jakies stare babska z domu publicznego. Mad To jest po prostu śmieszne,a zarazem straszne.Co do błyszczyków,to ja uzywam,ale tylko dlatego,że w nich nie widać mojej popękanej skóry na ustach.Nic innego na moją biedną twarz(i tak juz molestowaną przez Benzacne Very Happy )nie nakładam.Na dyski też nie.A-na początku mówiłam,ze jestem w podobnej sytuacji.To dlatego,ze też słucham niemodnej muzyki,słuchanej tylko na audycjach w szkole muzycznej,no i metalu.Ubieram się tez nie za modnie.Mogłabym nawet przyjść w getrach do szkoły,jeślibym się w nich dobrze czuła.Mi prawie nie chodzi o "trendowatość" Very Happy ,tylko o wygodę.Za nic nie włożyłabym na siebie jakiejś miniówy,w której by musiała chodzić stylem Marylin Monroe,czyli chybocąc się.Walę to,że nikomu się nie podobam.Wszystkim mówię prawdę w oczy,obgaduję,jak mam ochotę.Ale nie myślcie czasem,że jewstem jakaś głupia.Po prostu robię prawie zawsze to,co chcę,a nie to ,co narzuca mi społeczeństwo(szkoła,koleżanki itd.).Właściwie,to jestem ankomformistką,ale jak trzeba,to umiem się podporządkować(np. podczas jakiegoś zadania w zespolach),bo nie jestem okrutnym,nic nie czującym samolubem.Na co dzień (tak dokładniej) ubieram się w zwykłe spodnie sztruksowe,jakieś luźne t-shirty albo bluzki z długim rękawem,które podkreślają moje zalety(jeśli jakieś mam Very Happy ) i kryją wady.Tzn. ubieram się w miarę normalnie.Co by tu powiedzieć na zakończenie?Może tak:w zupełności się z Tobązgadzam.Obydwie żyjemy w pokoleniu modniś z tapetą na twarzy i "maxi skejtów",którzy ciągle noszą to samo,byleby być "trendy" Confused Ale coż poradzić?Trzeba stawić temu czoło i być takim,jakim się było,a nie zmieniać się i z metalu przerzucić się na hip-hop,bo czymś Ci grożą.

PS Moja kol. jesdt matalówą(nosi wielkie bluzy różnych zespołów metalowych,wisiorek ze znakiem anarchii ,itd. Very Happy )i raz przez to,ze jest "inna" jacys skejci ją opluli,pobili i sobie poszli.I co?Nie poddała się!Nadal jest metalem. Smile
Anonymous - Pią 14 Maj, 2004 11:26
Temat postu:
A, i żeby ktoś nie pomyślał - nie mam nic do słuchających hip hopu, niech sobie słuchają, nawet Mezo, 18L. Ale niech się przyzwoicie zachowują. Dzisiaj gadam sobie z kumpelą (właśnie "taką").
- Podobno mają zbudować w Ciechocinku skatepark.
- Świetnie! A metalparku nie będzie! Hip hop do boju, metal do gnoju!
Kopara opada... Czy ja powiedziałam coś o hiphopparku? Nie. Skate'ci i skejciki to co innego, a ja nie mówiłam skejtparku? Oglądacie czasem na satelicie Extreme sports? Jeśli tak, to zauważcie, że zazwyczaj w tle chłopaków jeżdżących na desce leci hard rock, a nie jeden ma bluzkę z AC/DC czy innym zespołem. Tak więc, prawdziwi skate'ci to nie są hip hopowcy!
I na pewno niejeden pomyśli "Zazdrość". Tak, kiedyś byłam zazdrosna. Zazdrościłam im łatwości zdobywania wszystkiego, tego, że wcześniej miały chłopaków. A teraz? Trochę mi ich żal. Nie poradzą sobie w życiu, a chłopacy ich opuszczą, stwierdzając, że są łatwe, i pójdą do nas, alternatywnych. Wolę przeżyć prawdziwą miłość później, niż sztuczną wcześniej.
P.S. Ktoś tu jeszcze mówił (chyba Iśka, jak nie to sorx) , że lubi flirtować ze swoimi przyjaciółmi. Przyjaciółmi? OK. Problem w tym, że tych dziewczyn z tymi chłopakami NIC nie łączy.
Anonymous - Pią 14 Maj, 2004 20:28
Temat postu:
Ja też znam wiele takich dziewcząt, niestety... Ale ja je uwarzał jako takie łatwe. Jak widze laskę umalowaną, w "modnych" ciuszkach, zachowującą się najlepiej jak jakaś idiotka, która nawet nie wei jak drzwi do ubi otworzyć, poniżające się przed chłopakami to mi się na wymioty zbiera.... Moin zdaniem te dziewczyny to istna tragedia... Ja nie wiem jak można na takie zwrócić uwagę. A co do tych co słuchają hh to ... ja sama tyrochę słucham. I znam paru skejtów i oni są na parwadę spox. Najlepsi kumple...
Anonymous - Pon 17 Maj, 2004 07:54
Temat postu:
Witam w Klubie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Embarassed

Co dzienie słysze od mamy:
Czarownica, dziecko wojny
Potem szkoła :
Skąd masz taką czupire na głowie?
Chłopak nie ma zrobił mnie w bola
A i jeszcze jedno co to znaczy metal park?
Anonymous - Pon 17 Maj, 2004 13:17
Temat postu:
Sęk w tym, Weroniko, że czegoś takiego nie ma, a moja inteligentna koleżanka myślała, że skatepark, to hiphoppark, czego w sumie nie ma też. Pewnie wyobrażała to sobie jako miejsce, gdzie chodzą skejciki i "suczki", palą zioło, słuchają hip hopu, a cały park jest okrążony płotem kolczastym z tabliczką "Dla metali wstęp wzbroniony".
panienka_wierzba - Pon 17 Maj, 2004 16:22
Temat postu:
dziewczyny wiecie co wam powiem "wszystko co kiedykolwiek myslałam zostało tu przzed paroma postami napisane co do slowa" dziękuję bardzo, tyle moge na ten tamt powiedizec bo juz nie wiem co pisać. Sama nosze bluzki z zespołami, bluzy, jakieś spodnie nieprane od 2 miesięcy czy więcej (ale to tylko dlatego że min sie ich nie chce prać) i wogóle i co? zostałam nie raz popychana, troche podbita, sprzezywana jak h*u*j (przepraszam za wyrażenie), Anka sama dobrze o tym wie, bo nei raz to widzi, ale to co widzi to młąo w poruwaniu z tym co mi zrobili. Nie zranili mich uczuć, ja mam ich serdecznie w dupie, nie obchodzi mnie co taki dureń co mnie myśli, lubi mnie, albo nie, jak tak to spoko bede se mogła z nim pogadać, jak nei to niechs pada na drzewo, ja nie interesuję jego/jej on/ona nie interesuje mnie. Proste. I prosze, ostatnio na gg jakiś synek sie do mnie pogłącza i coś tam gadamy (fajnie sie gadało) i w pewnym momencie ten sie pyta jakiej muzy słucha ja padam "różnego rodzaju metalo, rocka, gothiku, grungu" a on na to "ja słucham hh" ja nato aha, a on mi pada "no, ale to nie te serca papa, nie gadaj więcej" Neutral i co ja miałam o takim pomysleć? daun i tyle, nie chce sie wyrażać więcej na ten temat bo mi dadzą bana na forum za przeklinanie....
Anonymous - Pon 17 Maj, 2004 21:32
Temat postu:
Smutne to, ale jakże prawdomówna statystyka mówi nam, iż wraz ze wzrostem liczebności populacji ludzkiej, wzrośnie też nieskończenie ilość w tej populacji ludzi przeciętnych...żeby nie użyć mocniejszego określenia. I oni kiedyś dorosną, będą mieli dzieci którym wpoją swoje prawdy, i tak koło się zamknie, przy czym kolejne pokolenia będą się najprawdopodobniej jeszcze bardziej degenerować. Przyszłość świata leży w rękach idiotów. Najprawdopodobniej.

Też powinniście się zastanowić - czy wy sami nie zachowujecie się w sposób który przypominałby obiekt waszej nienawiści. Może zobaczycie coś ciekawego....Chociaż, fakt że idioci negatywnie was oceniają, może świadczyć, że postępujecie właściwie.
Jak to ujął Nietzsche: "Nie uczyniłem nigdy publicznie kroku, który by nie kompromitował. Jest to dla mnie kryterium słusznego działania."
DeadCorpses - Pon 17 Maj, 2004 23:19
Temat postu:
Idealnie zgadzam się z przedmówcą, moze to dziwnie zabrzmi ale zostało naprawde nie wiele osób inteligentnych ,mądrych biorących odpowiedzialność za swoje czyny , będąca świadoma tego co sie dzieje w okół niej, a nie idąca jak jakaś p******** owieczka wprost na rzeź...
Nasze społeczeństwo równierz składa się w duzej mierze z takich osób(vide. skate's i 'laski') , które zbytnio nie myśląc, strasznie spłycają swoje zycie, które składa się z kupowania,zamieniania ubrań, słuchania 'wielkich undegroundowych artystów'...dla tych osób jest nikła szansa ze odnajdą swój prawdziwy cel w zyciu...

Shagrath napisał/a:
Darkness has its attractions,which everyone can feel only hypocrites deny, its time to remove the blindfold of hypocrisy. Stay true to yourself.

wokalista zespołu tworzącego muzyke...'delikatnie' innej od tego całego syfu..eee...hiphopu ;p
@ngel 13 - Wto 18 Maj, 2004 14:05
Temat postu:
nie to, ze bronie hh ale jak gadalam z metalem i powiedzialam jakieej muzy slucham to on powiedzial "pa" i mnie zablokowal. wy wszyscy mowicxie,ze metal to jakies tam och i ach, ktorego sluchaja sami porzadni, tolerancyjni ludzie a hh to dno, ktorego sluchaja tylko dresy i lafiryndy, ktore kazdego metala oplują(nie kazdy jest taki, ja to wiem!). bez sensu. i kto to mowi o tolerancji?!
Anonymous - Wto 18 Maj, 2004 17:15
Temat postu:
Nie wiem, jak jest u ciebie. U mnie jest tak jak napisałam. Nie ma tu tolerancyjnych skejtów, czy tym bardziej lalek. Uważają, że są the best i że wszystko im wolno. Na dodatek dołącza do nich coraz więcej. Miałam kiedyś kumpelę, BRowaRka. Była fajną, wyluzowaną, hiphopowo-metalową dziewczyną. Nie przykładała zbytniej uwagi do mody, czasem tylko przebąknęła coś o efekcie sinych ust oferowanej przez jakiś błyszczyk. A teraz? Boże, co się z nią porobiło... U mnie nie ma tak, że jakiś metal nie może porozmawiać ze skejtem. Wręcz przeciwnie. To skejcik nie może porozmawiać z metalem, bo zaraz straci reputację, czy coś.
@ngel 13 - Wto 18 Maj, 2004 19:40
Temat postu:
ja tez napisalam jak jest u mnie. oczywiscie sa tacy ludzie, ale napewno nie wszyscy.

co do ciebie, to pewnie jest tak samo jak u mnie, tylko ty poprostu nie widzisz, albo nie chcesz zobaczyc tych, no nie wiem jak to powiedziec, "dobrych" skejtow i lalek, jak to je nazwalas. moze (nie wiem jak jest, ale przypuszczam tylko)poprostu juz ich spisalas na straty i nie ma szans, abys dobrze pomyslala o jakims skejcie. to sa tacy sami ludzie jak wszyscy, tylko sluchaja innej muzyki, inaczej sie ubieraja i inaczej sie zachowuja niz wy(metale). ale czy to od razu musi znaczyc, ze siedza pod blokiem i pala trawe? no co ty. no i znawu te stereotypy...

do Panienki Wierzby: naprawde nosisz spodnie dwa miechy nieprane? o fuu ale musi jechac... chodzenie w czystych ciuchach to nie jest zadne lafiryndowanie, ale poprostu dbanie o siebie i higiena osobista...
panienka_wierzba - Wto 18 Maj, 2004 20:46
Temat postu:
@ngel 13 napisał/a:
ja tez napisalam jak jest u mnie. oczywiscie sa tacy ludzie, ale napewno nie wszyscy.

co do ciebie, to pewnie jest tak samo jak u mnie, tylko ty poprostu nie widzisz, albo nie chcesz zobaczyc tych, no nie wiem jak to powiedziec, "dobrych" skejtow i lalek, jak to je nazwalas. moze (nie wiem jak jest, ale przypuszczam tylko)poprostu juz ich spisalas na straty i nie ma szans, abys dobrze pomyslala o jakims skejcie. to sa tacy sami ludzie jak wszyscy, tylko sluchaja innej muzyki, inaczej sie ubieraja i inaczej sie zachowuja niz wy(metale). ale czy to od razu musi znaczyc, ze siedza pod blokiem i pala trawe? no co ty. no i znawu te stereotypy...

do Panienki Wierzby: naprawde nosisz spodnie dwa miechy nieprane? o fuu ale musi jechac... chodzenie w czystych ciuchach to nie jest zadne lafiryndowanie, ale poprostu dbanie o siebie i higiena osobista...


widzisz angel u Neny, może być tak że są ludzie typu skejci i takie tam którzy (nie chce mówić są normalni bo nie chodzi o to że tamci niby są nienormalni) tylko nie okazują tego że tacy są poniewaz stracą autorytet wśród znajomych.. tak bywa.

Ja sama mam wielu znajomych skejtów czy innych tam, nie lubie dzielić ludzi na skejtów, metalic zy jakichś tam innym, mam taką grupkę na placu czy wśród znajomych gdzie znajdą się wszyscy (łącznie z korbką) skejci, metale (metalu ubierający się na skejta, poniewaz lubią ten typ ubierania się, jeżdża na desce i wogóle) i jakoś wsyzscy jesteśmy spoko.

W każdej subkulturze znajdą się takie osoby nietolerancyjne i głupie jakieś, wśród skejtów, "laseczek", metali, punków, popowców, słuchających techno. Nie ma takiego czegoś że niby tylko skejci są nietolerancyjni, i tylko metale brudasyc zy coś. Że ktoś słucha takiej czy innej muzyki to spoko, nie interesuje mnie czego słucha tylko żeby był fajny, interesuje mnie charakter...



Hej Hej A Co do tych spodni nie, to one wcale nie śmierdzą ani nawet nie są brudne poniewaz ja dbam o rzeyz i moge w nich chodzić długo bez prania (oczywiście nie bluzki bos ie pocą ale spodnie na przykłąd tak) i nie mówie że chodzenie w czystych ciuchach jest jakieś lafiryndowe bo sama w czystych ciuchach chodze, i ja o siebie dbam, nie znacyz to że nie zdam o swoją higiene osobistą ani nic, po prostu moje lenistwo i tyle (ale to pisałam w poprzednimp poście)
Anonymous - Wto 18 Maj, 2004 21:01
Temat postu:
Pewnie, są mili skejci, np. Rudy. Wprawdzie pali itd., ale jest dla mnie miły. A takich jest niewiele. Może i nawet nie wszyscy mnie komentują, ale słyszę ich rozmowy. [cenzura]ę tej pi***ie, będzie miała w [cenzura] od mojego chłopaka. Więc oni nie tylko dla nas są tacy. Dla siebie nawzajem też... Sęk w tym, że oni myślą że jak komuś ubliżą, pobiją, to będą na topie, wszyscy będą ich podziwiać. A ci którzy nic nie robią? Zazwyczaj - podziwiają... Pewnie, że nie wszyscy. To już inna kategoria. To są porządni hiphopowcy, nie skejciki.
@ngel 13 - Wto 18 Maj, 2004 21:25
Temat postu:
Panienka Wierzba: swieta racja.
co do tych spodni, to ja nie wiem jak mozna chodzic w jednych spodniach dluzej niz tydzien, tak zeby ich nie pobrudzic(chyba ze to czarne spodnie hehe). albo ja jestem poprostu jakas niedorobiona i kazdym byle czym sie wymarze Surprised

Nena: czemu uwazasz skejtow za jakies niewiadomoco? to tez sa fajni ludzie, naprawde... ale tak poza tym to sie zgadzam
Anonymous - Wto 18 Maj, 2004 22:52
Temat postu:
Faktycznie, tolerancja i inne tego typu dziwaczne wymysły każą stwierdzić demokratycznie, że idiotów we wszystkich subkulturach jest mniej więcej po równo(proporcjonalnie); przy czym im subkultura większa, tym większa szansa że przypadkowo spotkany przedstawiciel jest głupi.
Szkoda byłoby zamienić ten wątek w kolejną nudną kłótnię z serii Metale vs Hiphopowcy, ale cóż, wasz wybór. Albo w dyskusję o zasadności prania spodni częściej niż raz na dwa miesiące Smile.
panienka_wierzba - Sro 19 Maj, 2004 14:27
Temat postu:
Ciesze sie bardzo, że tyle osób włączyło się do tej rozmowy:] Dobry pomysł był z jej założeniem (choć i ja zakłądałam lecz bylo to już dawno temu, prawie taki sam na muzyka kultura media). jak tu ktoś powiedizał, w każdej subkulturze znajdziemy idiotów i wogóle, zgadzam się z tym. Znam wielu ludzi którzy są hamscy, i wogóle i są to i skejci, i metale, i wogóle nie wiadomo co.

A do Angel: te spodnie to ciemnoszare sztruksy :].

Mam nadzieje że jeszcze wiele osób wypowie sie na ten czy inny temat, i żeby ten temat nie zamienił się (jak to wymienił/a mój poprzednik/czka) w walke pomiędzy subkulturami, tylko w normalną, inteligentną i kulturalną konwarsacje i wymiane własnych zdań, poglądów...
Anonymous - Sro 19 Maj, 2004 14:31
Temat postu:
Ja nie będe bronić ani jednych ani drugich. Wiem, że są nietolerancyjni ludzie i to wcale nie zależy od typu muzyki jakiej słuchają może być zarówno nie tolerancyjny skejt jak i nietolerancyjny metal. Na to nie ma reguły bo to zależy od człowieka a nie od muzyki jakiej słuchają, bo w piosenkach nie ma tekstów typu:"obrażaj i wyzywaj metali" albo "obrażaj i wyzywaj skejtów" . Znam wielu fajnych metali i wielu przerąbistych skejtów. A nietoleranja niestety istnieje na tymświecie i musimy być dla nie tolerancyjni. ;DD
Anonymous - Czw 20 Maj, 2004 12:54
Temat postu:
OK, przyznam się do błędu - może i nie zauważam tej "dobrej" części. Ale każdy chyba przyzna, że "złej" też z pewnością nie brakuje.
Anonymous - Czw 20 Maj, 2004 23:09
Temat postu:
O tak, z pewnością nie brakuje...Nigdy nie brakowało...
Anonymous - Nie 25 Lip, 2004 19:16
Temat postu: yea
Całkowicie zgadzam się z Autroką tego tematu i pierwszym postem tutaj. MASZ ŚWIĘTĄ RACJĘ. Sama jestem mieszanką punka i metala, no ale kocham to. :) A te lalki i skejci... To wkurzają mnie bardziej niż... Niż... Niż ci hipokryci i psychole z rządu!


ANARCHIA ANARCHIA ANARCHIA
Anonymous - Nie 01 Sie, 2004 23:57
Temat postu:
Mam taki sam problem jak autorka tematu. Ubieram się na czarno, a na moich bluzkach widnieje czasem logo Metallicy... bo taki bluzki lubie, ubieram je zimą blzuki z długim rękawem, ale i to u nas w szkole jest popdpatrzone przez Skejtki... na to gdy mówię komuś przez neta czego słucham (rock) to pada pytanie czy The Rasmus i Kurt Nilsen... w sklepach nic mnie bardziej nie denerwuje niż ćwieki na różowej imitacji skóry dla panienek i moda na punk w gazetach dla dziewczyn, lub określenie punkówy jako chłopczycy, która jest jak facet. Metalowcy muszą być oczywiście satanistami, bo kto to widział ubierać się na czarno, a zespoły typu Metallica, Nirvana i Pink Floyd to przeżytek, ale niektórzy nie mogą tego zrozumieć... zimą noszę glany, a latem czerne tenisówki po kostkę na których wypisuję cytaty lub rysuje chińskie znaczki...
Mogę opowiedzieć o dwuch panienkach w naszej szkole. Jedna z nich wypisała sobie na plecaku nazwy takich zespołów jak Metallica czy Nirvana... w sumie to nie napisałą Metallica, tylko Metalika, ale to mały szczeguł skoro chce się być pazerą i udawać, że się słucha rocka i metalu... zwróciłyśmy jej uwagę i już nigdy nie wzięła tego plecaka do szkoły. Druga z nich była no cóz panienką, a gdy ją rzucił chłopak (metal) zaczęła się ubierać na czarno, nosić kostki itp... dla chłopaka chociaż po szkole i tak była panienką... czy coś takiego ma sens? Chyba nie, a jednak dla niektórych chyba tak
panienka_wierzba - Pon 02 Sie, 2004 11:50
Temat postu:
hehe przypomniało mi się jak to mnie kiedyś w szkole pobili... za to że miałam na sobie bluzę z nirvany i glany... hm.. może nie pobili ale skopali i zwyzywali... nie ma dnia w którym idąc ulicą nie usłysze za sobą "brudas" "maras" albo coś innego.. trudno.. musze się z tym pogodzić, nie zmienie ludzi tak samo jak cih nastawienia do mnie, może uda mi się to z 10 czy 15 alt reszta zostanie, i tak będzie zawsze ponieważ jakieś pieprozne stereotypy już się przyjęły i nie ma zbyt dużych szans na to żeby ludziom niektorym odwidziało się przezywac metali choć niektórzy sami się z nimi kumplują... uważam to za przykre..
Gościówa - Pon 02 Sie, 2004 12:31
Temat postu:
Ja raczej nie należe do żadnej subkultur bo nosze różne rzeczy..chodze w tym w czym jest mi wygodnie a w mojej szawce pomimo ze jest sporo czarnych ciuchów to inne koory tez się znajdą. W tym roku jak byłam na wakacjach w Kołobrzegu chciałam sie wyluzowac bo jechałam bez rodziców (z moją przebojowa ciotka Smile ) którzy zwykle krytukują mój ubiór...mama uwaza ze jstem młoda i powinnam cieszyc sie zyciem i ubierac sie na kolorowo a nie na czarno...to ze ubieramsie na czarno nie znaczy ze nie ciesze sie zyciem... wrecz porzeciwnie ale to nic. Wracając do tematu ubierałam się w to co lubie..czyli czarne rybaczki z wieloma kieszeniami a zamiast paska miałam łańcuch, zwykły czarny podkoszulek i na to luzna bluza z gotyckimi litrami. Do tego zrobiłam sobie jeszce niebieskie pasemka we wlosach. W ośrodku w którym byłam pełno było metalów i punków i kiedy szłam z nimi ulica ludzie jak nas widzeli to przechodzili na druga strone ulicy...wkurzało mnie to jak nie wiem co..to ze ktos ubiera sie na czarno, ma kolorowe włosy, czy kolczyki nie znaczy ze odrazu na ciebie naskoczy i zacznie cię bic! Albo pametam jak pól roku temu pobili mojego kuzyna tylko za to ze im się nie spodobał..tzn był metalem... Evil or Very Mad Pobili go tak ze trafił do szpitala i przelezal tam ponad miesiąc..rozbili butelke i podstawili mu pod gardło i powiedzieli mu ze albo odda im wszystko co ma albo...(...) i kogo tu się bac? Boicie się ludzi którzy są metalami czy punkami bo "dziwnie" wyglądają. A tak naraprawde duzo grozniejsi moga byc ludzie z pozoru wygladający zupelnie normalnie i dlatego myśle ze stereotypy są bez sensu. Bardzo czesto metal moze być duzo mądrzejszy, milszy i bardziej kulturalny niz niejedana zaykła osobba...a przeciez setki takich osób codziennie widzimy na miescie..ale widząc taka osobe nie przechodzimy na druga strone ulicy? Ksiązki nie ocenia się po okładce..czsami okładka może komus wydawac się beznadzijna i brzydka ale ksiązka będzie bardzo ciekawa i pouczająca...
panienka_wierzba - Pon 02 Sie, 2004 12:53
Temat postu:
cokolwiek chciałam w życiu powiedzieć ubrałaś w te kilkanaście zdań...
Anonymous - Pon 02 Sie, 2004 19:50
Temat postu:
Dziewczyny, któe znam a są metalówami są bardzo otwarte i radosne, a nie złe na cały świat, palaczki, pijaczki, które wyzywają każdego jak to często są postrzegane... W szkole koleżanki jej znajomemu potargano bluzę, dlatego, ze ta bluza była z Metallicy. Kolega jest tępiony przez WYCHOWAWCZYNIĘ za to, ze ma długie włosy
panienka_wierzba - Pon 02 Sie, 2004 19:58
Temat postu:
to ejst okropne i bez sensu, jeżeli cośmówic o kims trzeba go poznać, z charakteru, w doadtku nie tak chop siup "cześć" tylko trochę bardziej dogłębnie... te żnam wiele osób które są tępnione, jedną z tych osób jestem także ja.. wszystkie osoby jak mówi elfka_nenar są osobami bardoz otwartymi, wesołymi, z dużym poczuciem humoru a nie brudasami marasami czy jak jeszcze inni o nas mówią... żęby coś o kims powiedizec trzeba go po prostu poznać!
Gościówa - Wto 03 Sie, 2004 19:37
Temat postu:
panienka_wierzba napisał/a:
cokolwiek chciałam w życiu powiedzieć ubrałaś w te kilkanaście zdań...

Jesli to było do mnie to bradzo Ci dziękuję Mr. Green Fajnie że się ze mną zgadzasz.
Ja myśle że w każdej subkulturze znajda się osoby fajne, mądre, miłe ale tez głupie, chamskie, wredne itp. I to wcale nie zalezy do tego czy dana osoba jest metalem, skejtem, punkiem, dresiarzem itp tylko co ma "w srodku". Może się zdarzyc chamski skejt, metal, punk ...jasne..to normalka..ale może się też zadarzyc miły, fajny, intelignety. To nie metal szodzi otoczeniu tylko otoczenie jemu (przynajmniej większosc). Jakbyscie się wy czuli gdyby was wyzywano od brudasów i smieci? Dlatego ludzie bądźcie otwarci na nowe znajomosci i nie patrzcie na to ze ktos słucha innej muzyki niz wy czy inaczej sie ubiera bo to bez sensu! Jesli będziecie dobrze traktowac KAZDEGO czlwieka to ludzie będa tez was dobrze traktowac.
Pulkownik Nikt - Wto 03 Sie, 2004 21:19
Temat postu:
Cytat:

Jesli będziecie dobrze traktowac KAZDEGO czlwieka to ludzie będa tez was dobrze traktowac.


Nie zgodzilbym sie z tym. Nawet jesli bedziesz dla wszystkich mily nie uchroni cie to od np. dostania z buta na ulicy i zostania okradzionym.
Anonymous - Wto 03 Sie, 2004 23:08
Temat postu:
Pulkownik Nikt napisał/a:
Cytat:

Jesli będziecie dobrze traktowac KAZDEGO czlwieka to ludzie będa tez was dobrze traktowac.


Nie zgodzilbym sie z tym. Nawet jesli bedziesz dla wszystkich mily nie uchroni cie to od np. dostania z buta na ulicy i zostania okradzionym.

Z tym się niestety zgadzam, bo tak jak już było powiedziane zawsze znajdą się ludzię hamscy... ale niestety dzisiaj między subkulturami toczy się zacięta walka, aszczegulnie między pseudo-skejtami i peudo metalami czy punkami... bo oni myslą, że są cool, bo są w tej czy innej subkulturze to innym mozna dokopać, bo nie są tacy jak oni, a prawdziwi przedstawiciele subkultury są otwarci na każdą znajomość bez względu na to jak wygląda czy jakiej muzyki słucha
Gościówa - Sro 04 Sie, 2004 14:07
Temat postu:
elfkaNenar napisał/a:
Pulkownik Nikt napisał/a:
Cytat:

Jesli będziecie dobrze traktowac KAZDEGO czlwieka to ludzie będa tez was dobrze traktowac.


Nie zgodzilbym sie z tym. Nawet jesli bedziesz dla wszystkich mily nie uchroni cie to od np. dostania z buta na ulicy i zostania okradzionym.

Z tym się niestety zgadzam, bo tak jak już było powiedziane zawsze znajdą się ludzię hamscy... ale niestety dzisiaj między subkulturami toczy się zacięta walka, aszczegulnie między pseudo-skejtami i peudo metalami czy punkami... bo oni myslą, że są cool, bo są w tej czy innej subkulturze to innym mozna dokopać, bo nie są tacy jak oni, a prawdziwi przedstawiciele subkultury są otwarci na każdą znajomość bez względu na to jak wygląda czy jakiej muzyki słucha

Nie do końca mnie zrozumieliście...Chodziło mi o to, że jeśli będzicie opluwać metali i bluzgac na nich napewno spotkacie się z tym samym w stosunku do was...a jesli będziecie dobrze traktowac człowieka z danej subkultury on będzie was tez was dobrze traktował. Skro jakis człowiek nic nam nie zrobił dalczego mamy go mieszac z błotem z powodu innego ubioru czy innych upodoban muzycznych? To że na świecie sa złodzieje, mordercy itp to wiem i zawsze tak było, jest i pewnie jeszcze długo będzie. Zawsze zdarzy się człiek który ze wzgędu na wszystko będzie cię wyśmiewał i źle traktował mimo że ty traktowałes go inczej...tego się nie da ukryć. Ale po co wyzywac metali i punków od brudasów?? W ten sposób zyskujesz dodatkowych wrogów. A jeśli będziesz ich dobrze traktować napwno kiedys Ci się odwdzęwczą. Bycie miłym i szanowanie innych raczej nie szkodzi, ale pomaga.
Anonymous - Czw 05 Sie, 2004 11:08
Temat postu:
Od dzisiaj ludzie ubierający się na czarno będą także wampirami Sad no bo przecież każdy, kto się ubiera na czarno jest zły...
Współczesne wampiry
panienka_wierzba - Czw 05 Sie, 2004 14:25
Temat postu:
chwile przedtem jak doszłam do tego postu przeczytałam ten artykuł, wiesz takie rzeczy lekko mówiąc śmieszą mnie z leksza... tak przecież każdy kto ubiera się na czarno jest: wampirem, satanistą, ćpunem, brudasem, marasem, mordercą, złodziejem, chla (hihi z tym sie moge zgodzić w 90% bo nie wszyscy piją ale dużo osóbek =D) itp. =/
Anonymous - Czw 05 Sie, 2004 15:51
Temat postu:
Tylko nie zapominajmy, ze skate też ćpają i piją... a jakoś nikt nic nie ma do tego, bo to popularna subkultura, a HWDP to jest dla nich prawie jak religia, chociąż połowa z nich nigdy nie miała do czynienia z policją...
Ppark - Czw 05 Sie, 2004 22:08
Temat postu:
Piękny artykuł, piękny zbiór słowiańskich przesądów. A zauważyliście w jakim kontekście jest użyty cytat na końcu? W sumie to nic nowego, stare pomysły Nietzschego - ale w katolickim kraju każdy indywidualizm musi koniecznie być piętnowany. Stąd właśnie wg mnie taka niechęć wobec metali i podonych subkultur - z religijnych zastałości.
Pulkownik Nikt - Czw 05 Sie, 2004 22:33
Temat postu:
Jesli chodzi o cytat na koncu to przypomina mi ideologie satanistow tzn. "Sam jestem dla siebie bogiem".
Taka niechec do innych subkultur moze sie brac takze z checi dowartosciowania siebie jako katolika. Mimo ze taki dresik pali cpa i pije i nie chodzi do kosciola to pobije odmienca i jest spoko katolik.Gdy moga zebrac sie i ponazekac na takich odmiencow czuja jednosc i sile. A gdy jeszcze takiego pobija to juz wogle full wypas. Poprostu zaspokajanie podstawowych potrzeb i dowartosciowywanie siebie.Nie mozna oceniac takich zachowan jako pobudek religijnych ale jako potrzeby zaspokojenia jakis podstawowych potrzeb. W koncu w jakiejs wiekszej grupie nie znajdzie sie duzo ludzi w pelni oddanych jakims idealom ale za to znajdzie sie pelno takich ktorzy chceli by czuc sie lepiej.
A wiec taki dresik chce sie poczuc lepiej a wiec pod pretekstem religijnym nie cierpie np. metali i znajduje w tym kolegow dzieki czemu czuje jednosc z nimi i czuje sie lepiej.

Pozdrawiam Mr. Green
Ppark - Czw 05 Sie, 2004 22:53
Temat postu:
Ależ ja bynajmniej nie miałem na myśli jakichś dresików i innych półgłówków, tylko szarego polskiego zjadacza chleba. Taki zjadacz chleba, nawet jeżeli do kościoła nie chodzi i spokojnie sobie wegetuje, to i tak ma zakodowane pewne stereotypy pochodzące tak na oko ze średniowiecza, chociaż z chrześcijanami nigdy nic nie wiadomo. Do tego dochodzi jeszcze ogólny "tradycjonalizm polski", czyli prościej ciemnota, i każdy na czarno ubrany jest już "panem brzydkim szatanem"(określenie autentyczne, z życia wzięte).
Pulkownik Nikt - Czw 05 Sie, 2004 23:01
Temat postu:
Cytat:

panem brzydkim szatanem"(określenie autentyczne, z życia wzięte).


lol & rotfl Mr. Green

Ale taki zwykly szary zjadacz chleba tez ma ludzkie potrzeby ktore realizuje pod pretekstem religi.
Zreszta na jedno wychodzi: ciemnota Smile
Mała - Czw 05 Sie, 2004 23:02
Temat postu:
Jedno powiem. Tu niemożna zaraz oceniać METAL jest zły, SKEJT jest dobry czy tam DRES. Bo każdy z nas jest INNY, jeden jest dresem i słucha metalu i zabija ludzi i ćpa, inny jest Metalem słucha metalu pije ale jest tolerancyjny,a inny może bić ludzi, tak samo HipHopowcy.. Przecież nieznaczy że jeśli nawet ubeirasz sie na czarno musisz być metalem. Może to poprostu lubisz? Przecież możesz sluchać hip hopu.. i możesz byc tolerancyjny, a możesz zabijać ludzi, możesz słuchać discopolo i być dilerem.. ej no różnie bywa.. ja znam wielu metali, hip hopowców, dresiarzy, skejtów. Jeden skejt może słuchać metalu... inny hip hopu, a inny popu! Ale ubiera się jak skejt. znam i takich.. Ja lubie kolorowe ciuchy, ale niepogardze czarnymi.. lubie szare odcienie, a słucham metalu.. hip hop lubie.. niektóre utworki naprwade są fajne.. niesłucham tylko popu..
Nie oceniajcie ludzi po ubiorze... trzeba ich poznać.
dopisze: przecież hip hopowiec też może należeć do sekty "i pić krew z kota" ..
Anonymous - Pią 06 Sie, 2004 17:43
Temat postu:
Byłam harcerką... w hufcu było wielu metalów, punków, rockowców... w sumie to sk8 byli liczeni na sztuki. uczestniczyłam czasem w pielgrzymkach i większych mszach gdzie oprócz harcerzy były także inne ruchy młodzieżowe do których nalezało także wielu metalów. A więc jeśli się ubiera na czarno i słucha ostrzejszej muzyki to nekoniecznie nie można chodzić do kościoła, pomagać innym i był miłym i usmiechniętym. Tylko, że wielu przeciętnych "katolików" nie widzi tego jak "dzieci szatana" przyczyniają się dla innych i dla kościoła.
Pulkownik Nikt - Sob 07 Sie, 2004 01:54
Temat postu:
U mnie w druzynie sa sami metale Smile)) a "dzieci ulicy" jest zaledwie kilku ;P
Anonymous - Czw 19 Sie, 2004 23:30
Temat postu:
http://metal.eu.org/fun/swiatlo_zycie/zlamuza.htm
Poczytajcie i pośmiejcie się razem ze mną Cool
Anonymous - Pią 20 Sie, 2004 12:20
Temat postu:
Najsmieszniejsze sa nazwy zespolów... SlipKnoT, P.O.D., w których jak wiadomo tak duzo jest w tekstach o Bogu? No i Nirvana, Kelly Osbourne? biggrin Queen, R.E.M?! Laughing
Mała - Pią 20 Sie, 2004 12:27
Temat postu:
albo elton john i madonna hahahah
Pacyfistka - Pią 20 Sie, 2004 16:12
Temat postu:
dziwne czemu nie ma tam Britney Spear, Christiny Aguilery i jeszcze paru " grzecznych dziewczynek "??
Anonymous - Sob 21 Sie, 2004 16:37
Temat postu:
Pacyfistka napisał/a:
dziwne czemu nie ma tam Britney Spear, Christiny Aguilery i jeszcze paru " grzecznych dziewczynek "??

Bo pewnie księża je lubią Laughing ,albo dużo dają na tacę.
Mnie w tym wszystkim najbardziej rozwalił Bob Marley...
Gościówa - Sro 25 Sie, 2004 15:05
Temat postu:
Hehe żalosne..wiele z tam wymienionych zespołów należy do moich ulubionych np: P.O.D(Payable On Death), Queen, Marilyn Manson, Nirvana, Him, Linkin Park, Korn, Metallica...Wspólczuje osobie która pisała ten artykuł hehehe Smile Najlepszy jest ten tekst na czerowno na końcu strony Laughing A tak wogóle to od kiedy Madonna śpiewa ostra muzykę? Razz
Anonymous - Czw 26 Sie, 2004 23:46
Temat postu:
Ja dzisiaj chodziłam po Media Markt (nie dla idiotów^^) i patrzyłam na płyty. Wszystkie płyty odbiegające od rapu, popu. Poprostu cięższe zdeczka były wsadzone pod Heavy metal... tak więc heavy metal to Metallica, Linkin Park, Limp Bizkit. Tak pomyślałam, że jeśli muszą to mieszać to przynajmniej pod nazwą metal lub rock... ale żeby heavy metal
Anonymous - Pią 27 Sie, 2004 12:12
Temat postu:
W takich markecikach to zawsze tak bedzie, ci ludzie sie nie znaja na muzyce.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group