| Anadriel napisał/a: |
| Mam pytanko...
Mam 14 lat i bardzo chcę zrobić tatuaż, ale nie stały, taki na zawsze tylko taki robiony na kilka miesięcy. lat... czy to bezpieczne? Proszę odpowiedźcie!!  |
ja mam 17 lat i trafilam tu przypadkiem,podobnie jak ty chce i robie sobie tattoo.jesli twoi rodzice nie maja nic przeciwko to ok,ale pamietaj ze nie dla nich sobie robisz tylko dla siebie...tym bardziez ze nie chcesz zrobic na pare miesiecy ktory nie jest w ogole nie szkodliwy....wiec do roboty i powodzenia!!!!
mam wytatuowanego człowieka Leonarda Da Vinci – tatuaż stał się modny wcześniej – zapewne tylko u nas – był identyfikowany z przeszłością kryminalną, ale teraz młode dziewczyny tatuują sobie różne głupoty (delfinki, słoneczka, motylki itp.) jest to co najmniej głupie gdyż taka dziewczyna wchodzi do salonu – gdzie swoja drogą zdzierają ogromne pieniądze za fuszerkę – wybiera jakiś wzór z katalogu i tatuuje się po miesiącu lub kilku tatuaż się nudzi i jest problem. Ja osobiście byłem tatuowany przez kolegę, który bez ogródek takim dziewczyną mówi, żeby spadały… gdyż jest profesjonalistą i nie chce robić czegoś komuś, kto może potem tego żałować. Sam przeczytałem kilka książek na temat pochodzenia tatuażu i tego jaki ma sens, a decyzja o tatuowaniu zajęła mi ok. roku kolega wszystko mi pokazał jak działa maszynka jakie igły wkłada i że są one czyste i jednorazowe, także wbrew temu co mówicie igieł jest od 3 do 6 maszynce, a nie jedna i są jednorazowe! Oczywiście niektórzy tatuatorzy używają igieł nie jednorazowych natomiast takie są sterylizowane jak narzędzia chirurgiczne i wtedy są całkowicie czyste – to kwestia czystości jest załatwiona. Od razu mówię, że tatuowanie nie należy do przyjemności i jest bolesne czasami w zależności od miejsca i grubości skóry. Ogólnie osoba tatuująca powinna zadbać aby skóra w miejscu tatuowania była nasmarowana wazelina – tak, tak wazeliną – wtedy krew nie cieknie strumieniami tylko od czasu do czasu kapnie do tego miejsce gdzie się wykonuje tatuaż powinno być czyste a tatuator wyposażony w rękawiczki. Po wszystkim trzeba smarować miejsce, w którym zrobiliśmy tatuaż specjalną maścią, która przyśpiesza gojenie. Henna to jest ciekawa sprawa, ale nieładne schodzi ze skóry i nierównomiernie i mogą występować rożne przebarwienia ze względu na barwnik osobiście nie polecam. 
Bo mi już po paru myciach zeszło. 
