Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - o czym ja mam z nim gadac? hm?

sloneczko - Czw 11 Lis, 2004 21:27
Temat postu: o czym ja mam z nim gadac? hm?
to moj pierwszy post ale postanowilam go napisac, bo ja naprawde chyba mam problem:/
spotykam sie z pewnym chlopakiem (tzn jestesmy para) ale chodzi o to ze ja mam problem- O CZYM JA MAM Z NIM GADAC <co> pewnie teraz sobie myslicie ze jakas glupia jestem:P ale nie lubie takiej dretwej ciszy pomiedzy roznymi tematami:/ jak juz sie nam cos wkreci to gadamy i gadamy... ale glupio sie czuje jak wychodzi z zapytanie "i co powiesz kochanie?" no nie wiem tyro glupio to wyglada jak to napisalam <lol2> ale ja naprawde nie wiem... lubie byc z nim sam na sam bo wiadomo ze wtedy jest jakas lepsza atmosferka romantic itd ale gdy jestesmy w towazystwie to czuje sie lepiej gdyz na mysl same przychodza mi tematy (moze dlatego ze chce pokazac przed innymi jaka jest cool?) no qde nie wiem...:/ chcialabym zeby wreszcie mi sie cos z kims udalo:) bo on jest naprawde fajnym chlopakiem, ale jak tak dalej bedzie ze nie bedziemy mieli o cyzm gadac to kiepsko to widze...:/ale ja poportu jestem taka ze mam problem zeby rozkrecic rozmowe w cztery oczy:( POMOCY!!!
Anonymous - Czw 11 Lis, 2004 22:09
Temat postu:
Rozumiem to... jest trudne tez tak miałam... no wiesz musisz wypytac go czym sie interesuje moze własnie tez masz atkie zainteresowania i jakos pogadacie na te tematy, zobaczysz wszystko się rozkreci muisz tylko wiedziec o czym on lubi gadac.. sprawdzi sie napewno trzymam kciuki:)

miłego pisania postow jesli jestes nowa:)
Kinga - Czw 11 Lis, 2004 22:35
Temat postu:
Cze
Przypomnia mi sie moj związek ... z pewnym chłopakiem
Stalismy sobei przy scianie i
"-To co robileś misiu
-nic, a ty
- a ... też nic
...
- co powiesz
-nic"

Ale naszczęście po pewnym czasie poznalismy się ... hehe głupio to brzmi ale poprostu poznalismy sie prawie na wylot ... była masa tematów i mało czasu Smile
Musicie sie poznac poprostu
Anonymous - Czw 11 Lis, 2004 22:49
Temat postu:
hmmm wiesz jak nie macie o czym gadać w takim jak widze oficjalnym związku to zostańcie przyjaciółmi, bo to brzmi inaczej ale w okresie nastoletnim jest mniej więcej tym samym a nie dotknie was atmosfera randki/miłosnego spotkania tylko normalnej pogawędki i będzie luźniej, więc będziecie mniej spięci i łatwiej będzie gadać
może tak to rozwiązać?Smile
panienka_wierzba - Pią 12 Lis, 2004 10:15
Temat postu:
no wiecie bo Wierzba właśnie zmienia stan ostnimi czasy z wolnego na zajęty Wink i werzba wreszcie czuje się szcześliwa ^^
noi wczoraj była sobie ze swoim koleżką na spacerku (hm.. nie wiem czy moge to uważać za zwiazem kurde ale jeśli spotykamy się, całujemy to chyba ja nie? hyhy ^^ wiem głupiutka ze mnie osóbka) noi tak rozmawialismy jakiś czas a potem kilka minut ciszy na przykład, ale mi to nie przeszkadzało, jemu też nie (po jego reakcji jak cos tam powiedziałam). Takie przerwy też są potrzebne, bonie można cały czas mówić, rozmawiać. Trzeba tez potrafić cieszyć się sobą. Ale nam po tych kilku minutach tematy same się nasuwały =).
mogę się założyć ze za jakiś tydzień czy dwa po kilku takich naszych spacerach (tak spotkalismy się o 12 i koło 14 miałąm być odstawiona a mnie odstawił pod sam blok kilka minutek przez 16 ^^) już nie powinniśmy się czuś nieswojo podczas takich przerw, tak jak napisałą Kinga powinniśmy się wtedy już poznać.
Zdaje mi się że u Ciebie będzie tak samo =)
pozdrawiam =*
Anonymous - Pią 12 Lis, 2004 10:19
Temat postu:
Wierzba, a to on się nazywa Mateuszyk? Twisted Evil
Kinga - Pią 12 Lis, 2004 10:21
Temat postu:
Cze
No właśnie Wirzba masz racje ! bo nie chodzi tylko o rozmowy
Ja np z moim chłopakiem of course rozmawiamy biggrin
Ale dużo też sie wygłupiamy Razz jak nas świrówka złapie (a często sie to zdarza)
panienka_wierzba - Pią 12 Lis, 2004 10:25
Temat postu:
hm.. mateuszyk to moja stara miłość ^^ od kwietnia się w nim podkochuję.. ahh =) taki 17 letni chłopaczek, moj b. dobry kolega =)
a ten to Bartek =) poznałam go zaledwie 2 tygodnie temu ale mg ^^ po prostu nie wie chłopak ma dar przekonywania, jeszcze jakis tydzień czy dwa a ja sie serialnie w nim zakocham kurde Smile
a czemu przyszedł Ci na myśl mateuszyk? ;>
Naomi - Pią 12 Lis, 2004 10:52
Temat postu:
Ja zawsze mam o czym gadać :/
Ciągle coś mówię, więc mnie coś takiego ni tyczy.
Ale radze ci żebyć rozmawiała z nim np. o szkole, albo ,, Słyszałam, że wygraliscie ostatnio mecz" itp.
Tematów do rozmów jest mnóstwo... Jeśli chcesz możesz mu opowiadać dowcipy biggrin
Kinga - Pią 12 Lis, 2004 11:05
Temat postu:
Cze
Ale to nie moze tez byc tak ze godzine opowiadasz mu kawały a on juz ma nieciekawą minę i stara się uciekać Wink
Akacja12 - Pią 12 Lis, 2004 11:53
Temat postu:
Ja z chłopakami ogólnie nie mam o czym gadac ale z tym jednym zazwsze znajde ciekawy temat. Smile A cisza jest wręcz piękna i wcale nie musi być niezręczna. Popatrzcie sobie troche w oczy trzymajcie się za ręce. To więcej warte niż tysiąc słów!
justka007 - Pią 12 Lis, 2004 14:05
Temat postu:
Musisz poprostu wcześniej wymyślić kilka tematów o, których mozecie gadać.
Anonymous - Pią 12 Lis, 2004 14:20
Temat postu:
Ja nie wiesz o czym gadać, to niewiem... spytaj się czym się interesuje czy coś kolekcjonuje lub może lepiej: jakiej muzy słucha Smile
Rozmowa może się dobrze rozkręcić. A jak się spyta 'Co powiesz, kochanie?', to powiedz: 'Yyy... no nie wiem...' i się uśmiechnij. To pomaga ;*
panienka_wierzba - Pią 12 Lis, 2004 15:39
Temat postu:
tak, cisza bywa piękna =) czy podczas pocałunku rozmawiasz? nie ^^ no własnie, więc cisza się przydaje, można przytulić się, chwycic się za ręce, pocałować może być naprawdę przyjemnie, nie zmuszaj się do wymyślania głupich tematów. Lepsze już te 5, 10 minut ciszy niż kilka głupich i bezsensownych zndań.
Anonymous - Pią 12 Lis, 2004 16:09
Temat postu:
panienka_wierzba napisał/a:

a czemu przyszedł Ci na myśl mateuszyk? ;>


Bo go sobie zapamiętałam. Twisted Evil
Fierzba, tylko uważaj. Tacy bywają niebezpieczni Twisted Evil
panienka_wierzba - Pią 12 Lis, 2004 16:11
Temat postu:
Tavion napisał/a:
[Fierzba, tylko uważaj. Tacy bywają niebezpieczni Twisted Evil


bez przesady, o dziwo chłopczyna w moim wieku Wink chyba nigdy mi się rówieśnik nei podobał a co dopiero zeby z nim byc ^^ ale on taki nie ejst hyhy, znam jego otoczenie, wiem co o nim mówie itp. ^^ mam nadzieję ze sysko byncie fpozondku =)
sloneczko - Pią 12 Lis, 2004 23:49
Temat postu:
no taa... ja poprostu nie wiem... mowicie ze mam przyugotowac sobei jakies tematy wczesniej:> ale tak siem nie da... niby wiem o czym bedziemy gadac ale jak go zobacze to one wszystkie gdzies uciekaja:P lubie z nim spedzac czas, lubie tez chwile milczenia z nim:) ale czasem nie mozna przesadzac:/ boje sie jednak ze takie milczenie czasem go znudzi... (A JA NIE CHCE GO STRACIC:)Razz) ja poprostu bardzo zazdroszcze ludziom ktorzy zawsze potrafia znalezc z kazdym wspolny temat i wiedza o czym zawsze gadac:] ale to chyba nie moja cecha niestety:( dziekowac za pomoc :*
Grohówa - Czw 18 Lis, 2004 19:01
Temat postu:
Słoneczko, rozumeim o co Ci chodzi. Też tak miałam z chłopakiem. Obgadacie wszytskie tematy i nie ma o czym rozmawiać. Może jak się lepeij poznacie to bedziecie mieć więcej teamtów... Przecież gadać można doslowie o wszytskim! Nawet o największych głupotach!
Anonymous - Pią 19 Lis, 2004 07:12
Temat postu:
Witam.
Jej raczej chodzi o to, że nie może znaleźć tematu do rozmowy, chociaż w rzeczywistości takie są Smile Moim zdaniem...Po prostu praktyka. Rozmawiaj z nim jak najczęściej, jeżeli nie możesz już znaleźć tematu, to powiedz coś o sobie. Zapytaj go jak mu zleciał dzień, jak w szkole ostatnio czy co się ciekawego wydarzyło...Po prostu wiedz o co pytać, gdy wyczerpiecie temat. Wink
Pozdrawiam Kwiat
Anonymous - Pią 19 Lis, 2004 13:35
Temat postu:
Jeżeli nie masz z nim o czym rozmawiać to sobie daruj...
Inteligencja - Sob 20 Lis, 2004 13:02
Temat postu: Re: o czym ja mam z nim gadac? hm?
sloneczko napisał/a:
to moj pierwszy post ale postanowilam go napisac, bo ja naprawde chyba mam problem:/
spotykam sie z pewnym chlopakiem (tzn jestesmy para) ale chodzi o to ze ja mam problem- O CZYM JA MAM Z NIM GADAC <co> pewnie teraz sobie myslicie ze jakas glupia jestem:P ale nie lubie takiej dretwej ciszy pomiedzy roznymi tematami:/ jak juz sie nam cos wkreci to gadamy i gadamy... ale glupio sie czuje jak wychodzi z zapytanie "i co powiesz kochanie?" no nie wiem tyro glupio to wyglada jak to napisalam <lol2> ale ja naprawde nie wiem... lubie byc z nim sam na sam bo wiadomo ze wtedy jest jakas lepsza atmosferka romantic itd ale gdy jestesmy w towazystwie to czuje sie lepiej gdyz na mysl same przychodza mi tematy (moze dlatego ze chce pokazac przed innymi jaka jest cool?) no qde nie wiem...:/ chcialabym zeby wreszcie mi sie cos z kims udalo:) bo on jest naprawde fajnym chlopakiem, ale jak tak dalej bedzie ze nie bedziemy mieli o cyzm gadac to kiepsko to widze...:/ale ja poportu jestem taka ze mam problem zeby rozkrecic rozmowe w cztery oczy:( POMOCY!!!


O jego zainteresowaniach, to proste...

Nie masz z nim o czym rozmawiać... Cóż, to po co jesteście razem? Miłość powinna zawierać w sobie elementy przyjaźńi. Musicie mieć wspólne tematy i zainteresowania. Jeśli tak nie jest, to prawdopodobnie masz go w celach kopulacyjnych albo rekreacyjnych Smile. Ale wtedy te rozmowy nie powinny mieć dla Ciebie najmniejszego znaczenia. Naprawdę nie macie wspólnych tematów? To już nie jest pytanie retoryczne... To po co z nim jesteś? Ew. zmień chłopaka na takiego, z którym Cię coś łaczy (hobby; pasje), tylko nie rób tego za często, bo ktoś może się zdenerwować Smile.

Rozmowa to podstawa... Wy chyba zburzyliście filar swego związku... A może nigdy go nie było?
sloneczko - Sob 18 Gru, 2004 23:51
Temat postu:
hyh... zapomnialam calkiem o tym temacie:p hyh... no wiec tak wam powiem: ze chloapak napewno nie zmienie... to chyba fktycznie prawda ze jesli sie co raz wiecej ze soba przebywa to jest co raz lepiej... te poczatki byly najgorsze dlatego ze my mielismy mala przerwe (4 miesieczna bo go nie bylo w polsce i gadalissmy tylko przez fona czasem i esy)nadal czasem sie zdarzaja chwile niezrecznego milczenia ale bardziej sie do siebie zblizylismy i wtedy latwiej przejac inicjatywe pocalunkow itd...:p bo z reguly ja naleze do osob ktore nie sa zbyt kontaktowe z nowymi ludzmi i ogolnie trudno mi gadac z nowo poznanymi, ale trzeba przelamac te bariere... i wtedy juz jest loozik:) zazdroszcze tym ktorzy nie maja tego problemu":p
dominik 69 - Sob 25 Gru, 2004 02:23
Temat postu:
napewnoe trzeba unikac odpowiedzi w stylu :
tak
nie
no
aha

bo to tylko osłabai rozmowe.
a gada sie o wszystkim, szkoła, znajomi, zainteresowania, muzyka, obgaduej sie ludzi, nauczycieli jak ta sama szkoła, o waszych hobby, o wakacjach, o swietach,....normalnie o wszystkim

szczerze to ja nierozumiem takich temató...ale to moze dlatego że sam nigdy niemiałem takiego problemu :-)
maq - Sob 25 Gru, 2004 18:34
Temat postu:
Jak sie koncza tematy i niema o cyzm gadac to odrazu lecisz z kolesiem w slimaka:) walnij sobie pigule albo fuknij troche fety to cie najda tematy do rozmowy chociazby o wietnamskich trampkach:)
Marcia - Sob 01 Sty, 2005 16:54
Temat postu:
podoba Ci się tak?

Bo jeżeli naprawdę coś czujesz to tematy znajdą się same.

aha temat pogody odpada na wstępie jeśli nie wiesz w końcu co rzec to go skomplementuj (ale nie za bardzo bo wpadnie w samozachwyt:)

oho
Anonymous - Sob 01 Sty, 2005 18:24
Temat postu:
Heh maq niezłe sposoby masz,pewnie działa:)Ale tak na serio to gadaj o byle czym,ważne żeby na początku rozkręcić rozmowe,potem gadka idzie gładko.
MeGi111 - Sob 01 Sty, 2005 18:52
Temat postu:
hyhy Smile ostatnio na jakiejś reklamie darmowych rozmów mówili na jakie tematy można gadać Razz Na szczęście to nie jest prawda... biggrin
Ja, chociaż niemal zawsze coś mówię, to czasem mam ten problem. Wtedy zaczynam mówić cokolwiek. Często pytam się: "co dzisiaj porabiałeś??". Czasem mówie o pierwszym lepszym temacie np.: "fajny samochód przejechał" albo "beznadziejnie, że tej zimy nie ma śniegu". Zwykle temat się jakoś fajnie rozwija Smile
frigg - Sob 01 Sty, 2005 19:36
Temat postu:
a ja mam to w pupie...moj chlop jest malo gadatliwy...i jak on milczy to ja tez nic nie mowie..lubie z nim milczec...a milczkiem byl zawsze..czasem zaczyman temat (wlasnie tyou samochod,pogoa bla bla jak nie udzial informcji zwortnych to tez milcze)..ale nic na sile....czasem trzba uszanowac mileczenie Smile
Anadriel - Pią 14 Sty, 2005 21:33
Temat postu:
hmm... no w sumie dość trudne pytanie... chłopaka powinnaś traktować jak przyjaciela, mimo że łatwo to powiedzieć, to jednak wiem, że da się to zrobić jeśli się postarasz. W miłości i związku liczy się zaufanie więc musisz okazać mu że masz do niego całkowite zaufanie, mówić mu o wszystkim, a wtedy napewno będziecie mieć wiele tematów do rozmowy.... pozdrawiam Kwiat
Robal - Pią 14 Sty, 2005 22:27
Temat postu:
Ja mam fajną panią. rozmawiamy o wszystkim co slina a język przyniesie: od wzniosłych marzeń o przyszłości, przez politykę, medycynę aż do medytacji czy bakterie miewają głośne wiatry, jak wygląda dzień z życia żuczka gnojnego i czy byłbym fotogeniczny w męskich stringach. Jedyne tabu to stękanie za byłymi i porównywanie się wzajemnie do nich- ona po przejściach, ja z przeszłością, znamy nawzajem ta przeszłość i do niej nie wracamy. Mogę nawet pogadać o biustach jej koleżanek a ona o pośladkach moich kumplii- byle bez przesady oczywiście. Liczy się tylko to, by temat był dopasowany do nastroju chwili. Jak mamy smuta to po prostu przytulamy sie do siebie i milczymy, czasem kładziemy sie obok siebie i każde czyta sobie swoją książkę, oglądamy tv lub po prostu drzemiemy. Najważniejsze jest by być razem- nieważne od tematów rozmowy. By być ze soba a nie obok siebie. Mów cokolwiek- smutna cisza jest mało przyjemna. Nie musisz z nim rozmawiać o niczym wzniosłym- nie liczy się co mówisz ale jak to robisz. Jak się będziesz go bała to nieważne jaki temat- i tak wyjdzie kicha. A jak zaczniesz gadać o czymkolwiek to nawet jeśli przez chwilę chłopak pomyśli o tobie ciut dziwnie to udzieli mu się nastrój i zrobi się wesoło. Pamiętaj, że dla chłopaka to taki sam stres jak dla dziewczyny. Ktoś musi się przełamać. Poza tym ludzi się kocha również za gafy więc sie ich nie bój- jak coś palniesz to nic się nie stanie.
Vellana - Nie 16 Sty, 2005 20:33
Temat postu:
a ja ze swoim chlopakiem zawsze mam o czym gadac, jednak sa chwile kiedy tak poaptryzmy na siebie i jedno ani drugie nie chce juz nic mowic.. :]
kocham chwile keidy tylko patrzymy sobie w oczy.. biggrin

no coz, ja nie wiem o czym mozesz gadac ze swoim chlopakiem, wcale go nie znam. a z kazdym czlowiekiem inaczej trzeba gadac i nei ze wszystkimi sa te same tematy. :] najwazniejsze jest to zebys go poznala, bo kiedy juz sie ebdziecie dobrze znac zawsze bedzie wiaodmo co zrobic i o cyzm porozmawiac.

pozdrawiam.
Nacia - Nie 16 Sty, 2005 21:40
Temat postu: odp:
Moim zdaniem chłopcy lubia gadać o sporcie.I moim zdaniem nie powinnaś muwić że on cię lub ona denerwuje. oczymś wesołym i konkretnym. To tylko ja tak sądze zależy od ciebie co sobie postanowisz oczym gadac. Powodzenia.
Akacja12 - Wto 18 Sty, 2005 11:47
Temat postu:
Nacia to nie jest tak ze wszyscy chłopacy lubią gada co sporcie a dziewczyny nie. Zależy to od człowieka. Po za tym jak sport w ogóle nie interesuje dziewczyny to po co ma o nim gadać? Oczywiscie że to o czym masz gadac jest bardzo indywidualne. Chociaż pewnie są tematy na które można gadac z każdym...ale nie jest to sport:)

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group