Dzieci OnLine

Na luzie... - Tolerancja

Kinga - Wto 16 Lis, 2004 11:32
Temat postu: Tolerancja
Cze
Dziś jest międzynarodowy Dzień Tolerancji (o ile się nie mylęWink). I mam do was pytanko czy w waszym środowisku są osoby tolerancyjne, i czy wy sami tacy jesteście. Oraz czy uważacie, że to dobrze, że istnieją takie dni, które maja na celu propagowanie tolerancji.
kicp - Wto 16 Lis, 2004 12:31
Temat postu:
Ja...jestem tolerancyjny, choc oczywiscie nie na wszystko. Chyba kazdy tak odpowie...
DeadCorpses - Wto 16 Lis, 2004 14:12
Temat postu:
zalezy też co rozumiec pod tym słowem
Chesterka - Wto 16 Lis, 2004 15:16
Temat postu:
Ja nawet nie wiedziałam, że dzisiaj jest taki dzień Laughing

Taa dzień tolerancji hmm pomyślmy Rolling Eyes ja jestem tolerancyjna, ale każda tolerancja ma swoje granice Wink

Z okazji tego dnia ktoś zadzwonił do mojej szkoły że podłożono bombę Twisted Evil przyjechały radiowozy i wszystkich ewakułowano i odeślono do domów, a niepełnosprawnych wywieźli gdzieś autobusem specjalnym Laughing super dzisiaj dzionek mam Wink
justka007 - Wto 16 Lis, 2004 15:41
Temat postu:
Ja uwazam sie za osobę tolerancyjną. Chociaz czasami tak nie jest. Znam wiele osób które nie są tolerancyjne. Dobrze, ze są takie dni. Ludzie mogą sie czegos więcej dowiedziesdziec.
Malvina - Wto 16 Lis, 2004 16:20
Temat postu:
Ja nie wierzę, że w jakies dni tolerancji te os. nietolerancyjne obrócą się o 180stopni i odrazu staną się tolerancyjni...wątpie czy wogule się staną(no.. moze keidys Smile)
Ja się uwazam za tolarancyjną...ale z granicą biggrin
Nikita - Wto 16 Lis, 2004 17:01
Temat postu:
OoO! Nie wiedziałam dzisiaj że jest " Dzień Tolerancji "
Czy ja jestem tolerancujna? Hmmm...zależy w jakich okolicznościach...Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie...czasami jestem , a zasami nie Wink
Anonymous - Wto 16 Lis, 2004 17:46
Temat postu:
Nie toleruje ludzi, ktorzy mnie nie toleruja. Nie podobam sie? To madafaka, tez mi sie nie podobasz. [cenzura] ci lizac nie bede. Jesli szanuja mnie, ja szanuje ich.
ToJa - Wto 16 Lis, 2004 18:20
Temat postu:
Część pewnie trochę myli tolerowanie z tolerancją.
Tolerancja, to szacunek dla wolności innych ludzi, ich myśli i opinii oraz sposobu życia. Jest poszanowaniem cudzych uczuć, poglądów, upodobań, wierzeń i obyczajów.
Tolerowanie, to zgadzanie się lub z czyimś zachowaniem np. przemoc, kradzieże, wulgarne zachowanie.
Dla mnie to duża różnica.
Jestem tolerancyjna w stosunku do homoseksualistów, ale nie toleruję chamstwa.
A tak już bez wyjaśniania różnic... Razz
Jestem tolerancyjna w stosunku do ludzi innych wyznań, innych narodowości, odmienności seksualnej. Ludzi z problemem alkoholowym, narkomanów, itp uważam za chorych. W stosunku do nich również jestem tolerancyjna.
Anonymous - Wto 16 Lis, 2004 21:26
Temat postu:
Ja jestem tolerancyjna, chodze do skzoły z oddziałami integracyjnymi, ale dla mnie mało osób jest tolerancyjny no wiecie Metal RLS
altruista - Wto 16 Lis, 2004 21:29
Temat postu:
jestem nietolerancyjny, bo nie czuje potrzeby sztucznego przyklaskiwania ideom ktore mnie odstreczaja.
ToJa - Wto 16 Lis, 2004 21:49
Temat postu:
Altruista, co Ty pleciesz? Sztuczne przyklaskiwanie? Albo człowiek jest tolerancyjny, albo nie. Skoro nie jesteś tolerancyjny np. wobec Żydów czy Murzynów, to jesteś rasistą. Według mnie nietolerancja wobec ludzi niepełnosprawnych równa się z brakiem jakichkolwiek uczuć. To są te idee, które Cię odstraszają od tolerancji? Szacunek i współczucie dla słabszych, dla tych, co są "inni" od Ciebie? Myślę jednak, że właśnie to, co napisałeś jest sztuczne. Nie wierzę, że młody człowiek może mieć 0 tolerancji. Jeśli tak jest, to idź do psychologa, bo coś się złego z Tobą dzieje. Tolerancja to nie tylko zaakceptowanie gejów czy lesbijek, ale również ludzi niepełnosprawnych.
Anonymous - Wto 16 Lis, 2004 21:53
Temat postu:
ToJa postów Altrusty się nie bierze na poważnie... on chyba chciał powiedzieć jak zawsze, ze nie jest szablonikowy, lub ukrytym sensem jest to, ze połowa z nas [wg. niego] nie jest tolerancyjna chociaż na taką się robi na forum
ToJa - Wto 16 Lis, 2004 22:02
Temat postu:
Dziwne myślenie Razz
Ale to też sposób żeby zwrócić na siebie uwagę. Przynajmniej ze mną mu się udało. Od razu zauważyłam jego post. Altruista - Gratuluję!
DeadCorpses - Wto 16 Lis, 2004 22:15
Temat postu:
Dla mnie tolerancja to również pośrednio fikcja. Jest prawie równa obojętności. Murzyn, zyd, niepełnosprawny..nie jestem żadnym z nich, ergo za bardzo mnie nie interesują, nie mam nic do nich, ani przez nich, więc się nimi nie przejmuje. To jest wg. mnie tolerancja.
(poza tym to do czego przylepiacie tolerancje mozna wymieniac dalej [homoseksualizm i dalej, dalej..])
altruista - Wto 16 Lis, 2004 22:19
Temat postu:
ToJa napisał/a:
Altruista, co Ty pleciesz? Sztuczne przyklaskiwanie? Albo człowiek jest tolerancyjny, albo nie. Skoro nie jesteś tolerancyjny np. wobec Żydów czy Murzynów, to jesteś rasistą. Według mnie nietolerancja wobec ludzi niepełnosprawnych równa się z brakiem jakichkolwiek uczuć. To są te idee, które Cię odstraszają od tolerancji? Szacunek i współczucie dla słabszych, dla tych, co są "inni" od Ciebie? Myślę jednak, że właśnie to, co napisałeś jest sztuczne. Nie wierzę, że młody człowiek może mieć 0 tolerancji. Jeśli tak jest, to idź do psychologa, bo coś się złego z Tobą dzieje. Tolerancja to nie tylko zaakceptowanie gejów czy lesbijek, ale również ludzi niepełnosprawnych.

ehh, ludzie, skad w was te sklonnosci do nadinterpretacji? Moja nietolerancja jest stwierdzona od dawna, nabyta przez wlasne doswiadczenia. Sek w tym, ze ja nie tyle nie toleruje murzynow, zydow czy jakichs innych mniejszosci, tylko nie toleruje ludzkiej glupoty, zaslepienia, fanatyzmu religijnego i przede wszystkim - wlazidupstwa. Jedyna kultura, subkultura, czy jak tam chcesz to zwac do ktorej czuje neichec, to geje - ot, po prostu nie toleruje. Moje prawo. Hm, wlasnie - czemu czlowiek calkowicie nietolerancyjny nie ma prawa istniec? Czemu traktowane jest jako wynaturzenie? Jestem ciekaw twoich argumentow.
elfkaNenar napisał/a:

ToJa postów Altrusty się nie bierze na poważnie...

heh, blad, bo staram sie pisac z sensem i tak, by ktos mogl cos z moich postow wyniesc.

elfkaNenar napisał/a:
on chyba chciał powiedzieć jak zawsze, ze nie jest szablonikowy

[...]ze jest nieszablonowy(czy tez postacia nieszablonowa). I musze cie zasmucic, chcialem zaznaczyc ze jestem jak najbardziej zwyczajny

elfkaNenar napisał/a:
lub ukrytym sensem jest to, ze połowa z nas [wg. niego] nie jest tolerancyjna chociaż na taką się robi na forum

szczerze? Osoby prawdziwie tolerancyjne ktore poznalem mozna policzyc na palcach jednej reki. Malo kto nie uzywal chociazby obelgi 'ty pedale'[czy tez 'ty zydzie' itp], a to oznaka tolerancji raczej nie jest. Co, ze to niby blahostka? Wcale nie. Szczegolnie ze te 'blahostki' to tylko wierzcholek gory lodowej.

Nie moja wina ze obraz typowego polaka to cham, ktory "jest calkiem tolerancyjny, ale nei lubi ruskow, bo pijaki, niemcow, bo to niemcy, czechow, bo to nie nasi, zydow, bo to jacys poganie, i pedalow, bo to obmierzle jakies'
ToJa - Wto 16 Lis, 2004 22:55
Temat postu:
DeadCorpses a według mnie jeśli na cygańską dziewczynkę powiem Ta dziewczynka a nie Ta Cyganka i będę ją traktować jak każde inne dziecko to jest tolerancja. Nie interesuje mnie, że ktoś kto obok mnie mieszka jest innej narodowci. Dla mnie to sąsiad jak każdy inny.
Altruista, głupoty, fanatyzmu religijnego i wielu innych spraw nie powinno się akceptować. I to nie była nadinterpretacja. NApisałeś dość lakonicznie - jestem nietolerancyjny.
Ja akceptuję homoseksualisów i inne religie. Ale nigdy nie będę tolerancyjna wobec pedofili (powinno się ich leczyć, albo kastrować), ale żal mi tych ludzi. I nie zaakceptuję sekt. Tolerancja nie może być bezkrytyczna. Jeśli ktoś w imię religii morduje ludzi, to trzeba upaść na głowę żeby to zaakceptować.
Czemu nie można być całkiem nietolerancyjnym? Tyle inności jest wokół nas, że nie da się żyć bez odrobiny tolelarncji wobec innych.
kicp - Wto 16 Lis, 2004 23:43
Temat postu:
Cytat:
Jeśli ktoś w imię religii morduje ludzi, to trzeba upaść na głowę żeby to zaakceptować.


Hm, a kościół katolicki akceptujesz?
ToJa - Sro 17 Lis, 2004 00:01
Temat postu:
Tak, ale nie bezkrytycznie. Jestem wychowana w tej wierze, ale widzę co się dzieje. Jestem wierząca, ale to nie znaczy, że akceptuję pedofilstwo, złodziejstwo i prywatę wśród księży. To są ludzie i nie mają nic wspólnego z moją wiarą. Wszędzie jest margines. Ale chodzi Ci pewnie, że kościół katolicki to też sekta... Może i tak. Wszystko można podpiąć pod sektę np. harcerstwo - wszystko, gdzie jest zrzeszona jakaś ilość ludzi i ktoś na górze Razz Jednak w tej "sekcie" nikt mi nie mówi, że mam zostawić rodzinę, przyjaciół i oddać wszystko co mam dla zbawienia. Zechcę to dam na ofiarę - nie to wydam na lody Razz
kicp - Sro 17 Lis, 2004 11:19
Temat postu:
Raczej chodziło mi o to, co zacytowałem - przecież kościół katolicki też mordował w imię religii, święte inkwizycje, krucjaty itd. Wiem, że dawno, ale jednak. Za wiele się nie zmieniło i zmieniać nie będzie w tym świetnym systemie
Pulkownik Nikt - Sro 17 Lis, 2004 13:09
Temat postu:
rotfl uwierz mi ze wiele sie zmienilo Smile
Kiedys niedopomyslenia bylo ze ludzie sa rowni ( wsrod ksiezy takze ) a teraz co? Razz Poczytaj sobie listy papieza do ktoregos tam krola polski aby scigal husytow i dlaczego Smile.
A sekta to jest odlam od jakiejs wielkiej religi. A wiec chrzesijanstwo to sekta natomiast sekty mozna dzielic na niszczace i nieniszczace i jakie tam sie chce.
Anonymous - Sro 17 Lis, 2004 13:38
Temat postu:
Tak było i jest źle. Napisałam, że nie toleruję zabijania w imię religii i fanatyzmu religijnego. To dotyczy każdej religii. To jednak nie ma nic wpólnego, że ktoś jest wierzący. Jeśli ktoś wierzy w innego Boga, to dlaczego mam negować jego jako człowieka, być nietolerancyja wobec jego wyboru? Zanim nie krzywdzi tym innych ludzi, to wszystko jest OK. Gej może być moim przyjacielem. To taki sam kumpel jak każdy inny chłopak. Jestem tolerancyja dla tych ludzi. Ale gej, który jest dodatkowo pedofilem, to człowiek, którego trzeba odizolować od społeczeństwa (albo leczyć jeśli się da). Tolerancja, to nie jest dla mnie puste słowo. To, że jestem tolerancyjna nie oznacza, że akceptuję wszystko. Do tego stopnia jeszcze nie skretyniałam.
Ppark - Sro 17 Lis, 2004 17:23
Temat postu:
Doszedłem do wniosku, że aby określić stopień własnej tolerancji, musiałbym tu napisać kilkustronicowy esej w uproszczeniu opisujący mój światopogląd; po pierwsze jednak nie mam najmniejszej ochoty tego robić, po drugie wątpię aby ktoś chciał to czytać. To co widnieje poniżej nie jest zobowiązujące i tłumaczy tylko zjawiska nie opisując przyczyn.

Z jednej strony, powierzchownie jestem ekstremalnie tolerancyjny wobec wszystkiego i wszystkich bez wyjątku, kierując się maksymą Terencjusza "Nic co ludzkie nie jest mi obce.". Z drugiej - nie powstrzymuje mnie to od wartościowania wszelkiej ludzkiej działalności(z reguły negatywnego), bo wierzę że człowiek z natury nie jest w stanie się od tego uwolnić. Egoizm podpowiada "Niech wszystko egzystuje - jeżeli MI akurat nie przeszkadza"; w tym jestem podobny do Deadcorpses. Jeżeli jednak widzę coś, co rozpoznaję jako głupotę, to nazwę to głupotą, choćby i było niepełnosprawne czy pochodziło z Azji Mniejszej. Nie czuję się jednak w mocy mówić ludziom co powinni czynić, bo jestem głęboko przekonany że każdy człowiek jest inny, i nie istnieją żadne wzorce dla gatunku ludzkiego wspólne.
To chyba tyle. Jeżeli ktoś się przez to przebije i cokolwiek zrozumie, gratuluję Smile
Pulkownik Nikt - Sro 17 Lis, 2004 19:42
Temat postu:
Dziekuje za gratulacje Smile No i niewidze w tym nic takiego niezrozumialego i zauwazylem wiele podobienstw do moich pogladow w tym co napisales.
mroweczka - Sro 17 Lis, 2004 20:16
Temat postu:
No właśnie...Tak myślałam,czy ktoś kiedyś o tym napisze Wink
Ja jestem tolerancyjna wobec ludzi innego koloru skóry(nie jestem rasistką, of course), homoseksualistów itp. Sama miałam okazję uścisnąć człowiekowi czarnoskóremu rękę, a znam dziewczynę która by się zwyczajnie B R Z Y D Z I Ł A. Sama otwarcie przyznała się przy mnie,że jest rasistka bo jej "murzyn ukradł zegarek" Shocked Pozwólcie,że nie skomentuję...
Kinga - Sro 17 Lis, 2004 20:20
Temat postu:
Co do mojej tolerancji. To wydaje mi się że jest duża.
Mam wielu znajomych czarnoskórych, moj rodzice też mają tyle ze ci znajomi
są dla mnie raczej jak ciocie czy wójkowie tacy przyszywani. Więc nie mam
nic do osób o innym kolorze skóry pewnie to tez dzieki moim rodzicom Wink.
Co do homoseksualistów też znam paru również jestem tolerancyjna.
Jednak do momentu gdy chcą mieć dzieci.

Nie toleruję chamstwa oraz innych tego typu zachowań Wink
Anonymous - Pią 19 Lis, 2004 19:49
Temat postu:
Cytat:
Skoro nie jesteś tolerancyjny np. wobec Żydów czy Murzynów, to jesteś rasistą


Wyjaśnić ci co oznacza rasizm?

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group