Dzieci OnLine

INNE PYTANIA - EUTANAZJA. Za czy przeciw?

Inteligencja - Sob 20 Lis, 2004 14:09
Temat postu: EUTANAZJA. Za czy przeciw?
Skoro tak Was 'kręci' temat aborcji [przepraszam za sformułowanie], to może porozmawiajmy lepiej o eutanazji?

Ciekaw jestem, co powie Altruista... Bo tutaj nie można się posłużyć wymówką, że to nie człowiek...
Ppark - Sob 20 Lis, 2004 14:18
Temat postu:
Każdy człowiek ma prawo decydować za siebie(w państwie demokratycznym). Eutanazja na życzenie chorego jest dla mnie oczywista, i nie rozumiem zupełnie problemu jaki tu występuje.
Jeżeli zaś chodzi o eutanazję na życzenie opiekuna(jak w moralności Singera chociażby), to na razie nie wyobrażam sobie kryterium, które mogłoby takową dopuszczać.
Anonymous - Sob 20 Lis, 2004 14:20
Temat postu:
Nie wiem jak altruista, ale ja w tej sprawie nie mam dokładnie sprecyzowanego poglšdu. Z jednej strony człowiek sam się zabija, z drugiej strony- jednak kogoœ (siebie) morduje. Moim zdaniem jest to czyn naganny, podobnie jak samobójstwo. Czy jednak powinien być zabroniony- nie mam zdania, argumenty za i przeciw wzajemnie się znoszš.
Anonymous - Sob 20 Lis, 2004 14:31
Temat postu:
Eutanazja - Jeżeli człowiek zgodzi się na nią dobrowolnie i świadomie to dlaczego ma ona być zakazana? Wolałbym zginąć niż doświadczać męki różnego rodzaju.
Każdy człowiek ma prawo decydowaćco ze swoim życiem zrobi
kicp - Sob 20 Lis, 2004 22:32
Temat postu:
target : post Ppark or post R2
ctrl + c
ctrl + v
Malvina - Sob 20 Lis, 2004 23:41
Temat postu:
Hm.. jeśli człowiek chce to zrobic to prosze bardzo. Lepsze to niż wooolne męczenie się(np. AIDS)..
Anonymous - Nie 21 Lis, 2004 07:02
Temat postu:
Witam.
Jeżeli o AIDS chodzi, to zarażenie wirusem HIV wcale nie musi prowadzić do choroby, ale to tak na marginesie. Co do eutanazji - Ktoś człowiekowi w tym pomaga, zabijając go. Ponadto, samobójstwo jest najcięższym grzechem jaki może popełnić człowiek. Ale koniec z patrzeniem ze strony wiary. Niby cżłowiek może sam decydować o swoim losie...A jeżeli będzie chciał, to i tak się zabije, no, chyba, że nie jest po prostu w stanie. Podsumowując: Nie mam zdania.
Pozdrawiam
Anonymous - Nie 21 Lis, 2004 07:16
Temat postu:
Jestem za, kiedy chory człowiek sam mówi, że nie chce się już dłuzej męczyć. W innym wypadku... Nie, nie wyobrażam sobie, kiedy lekarze zabijają ot tak, bo mają do tego prawo. To straszne.
altruista - Nie 21 Lis, 2004 09:59
Temat postu:
Otwieracz napisał/a:
Ciekaw jestem, co powie Altruista... Bo tutaj nie można się posłużyć wymówką, że to nie człowiek...

1.Nie mam zwyczaju uzywac zadnych 'wymowek' w dyskusjach, jedynie fakty.
2.Eutanazja powinna byc legalna - wiekszosc panstw demokratycznych ma w swoich konstytucjach paragrafy mowiace o samostanowieniu, wolnosci wyboru itp, wiec skoro czlowiek ma zagwarantowana prawnie mozliwosc decydowania o swoim losie, to mozna by sie pokusic o stwierdzenie ze zabronienie wykonania eutanazji na zyczenie danej osoby ciezko chorej jest sprzeczne z konstytucja.

Ppark napisał/a:
Jeżeli zaś chodzi o eutanazję na życzenie opiekuna(jak w moralności Singera chociażby), to na razie nie wyobrażam sobie kryterium, które mogłoby takową dopuszczać.

eutanazja na zyczenie osob trzecich, przymusowe eutanazje w takich a nie innych przypadkach itp. daja zbyt duze pole manewru wszystkim, ktorzy czekaja na spadek dziadka, maja niewygodnego przeciwnika politycznego/biznesowego ktory posiada jakis 'defekt' lub jest po prostu w podeszlym wieku, etc. Stanowcze nie z mojej strony
Inteligencja - Nie 21 Lis, 2004 11:28
Temat postu:
cytat ze słownika języka polskiego PWN : «zabójstwo człowieka na jego żądanie lub pod wpływem współczucia dla niego; termin nadużywany przez hitlerowców przez odnoszenie go do morderstw popełnianych przez nich na ludziach chorych umysłowo, niedorozwiniętych dzieciach, kalekach i więźniach obozów koncentracyjnych niezdolnych do pracy ze względu na zły stan zdrowia»

Co ciekawe, nie doszło do żadnej kłótni... A ja zgadzam się z wypowiedziami poprzedników...

Eutanazja - śmierć dla każdego... Żadnych 'wymagań' wiekowych? Hm, ostatnio nasiliły się samobójstwa nieletnich Smile. Czy oni mają prawo wyboru/prawo do godnej śmierci Smile?
Anonymous - Nie 21 Lis, 2004 13:22
Temat postu:
Witam.
Samobójstwa nieletnich spowodowane są ich słabością psychiczną, rzadziej problemami, które rzeczywiście wielokrotnie ich przerosły, a nie problemami zdrowotnymi (choć nie zawsze, ale zwykle).
Pozdrawiam
Malvina - Nie 21 Lis, 2004 15:01
Temat postu:
KoT napisał/a:
Witam.
Jeżeli o AIDS chodzi, to zarażenie wirusem HIV wcale nie musi prowadzić do choroby, ale to tak na marginesie.

Jeśli ktoś się wczesnie skapnie, że jest zarazony to wtedy można(czasami) wyleczyc..(tak słyszalam Smile ). Ale jesli się za późno człowiek skapnie to jest narazony na smierc(w sumie kazdy jest narazony na smierc..ale Ci z AIDSEM na szybszą. )
Anonymous - Nie 21 Lis, 2004 15:48
Temat postu:
Witam.
Mylisz pojęcia. HIV, a AIDS to nie to samo. AIDS jest zespołem osłabienia odporności organizmu, a HIV wirusem ten zespół wywołującym. Zarażenie HIV wcale nie musi prowadzić do AIDS, wielu ludzi żyje z HIV'em. Szansa na zarażenie AIDS nosiciela wirusa HIV wynosi 80%, ale nie 100. AIDS wcześnie leczone owszem, można wyleczyć. Dokładniejszych informacji pełno jest w internecie, ostatnio na konkurs kolegom szukałem i wiem, że full. Wink
Pozdrawiam Kwiat

Edycja: Koniec offtopu, na inny temat niż eutanazji już się w tym temacie nie wypowiem.
Ppark - Nie 21 Lis, 2004 15:50
Temat postu:
KoT napisał/a:
Witam.
Samobójstwa nieletnich spowodowane są ich słabością psychiczną, rzadziej problemami, które rzeczywiście wielokrotnie ich przerosły, a nie problemami zdrowotnymi (choć nie zawsze, ale zwykle).
Pozdrawiam


Łatwo jest nazwać to, czego nie rozumiemy "słabością psychiczną". Dla mnie zawsze porządne, konsekwentne samobójstwo było oznaką wielkiej siły i wewnętrznej dyscypliny człowieka - w końcu wymaga ono przezwyciężenia naszego najsilniejszego instynktu, woli życia.
Co do eutanazji "dla wszystkich", to byłbym skłonny zezwolić na takową u ludzi pełnoletnich, z bardzo wielu powodów; również z takiego, że byłoby to jako tako spójne z resztą współczesnego prawa w sprawach nieletnich.
Anonymous - Nie 21 Lis, 2004 15:54
Temat postu:
Ppark napisał/a:
Łatwo jest nazwać to, czego nie rozumiemy "słabością psychiczną". Dla mnie zawsze porządne, konsekwentne samobójstwo było oznaką wielkiej siły i wewnętrznej dyscypliny człowieka - w końcu wymaga ono przezwyciężenia naszego najsilniejszego instynktu, woli życia.


Ale mówimy tu o samobójstwach nieletnich, którzy aż takiej dyscypliny i wewnętrznej siły raczej nie wykazują. Ze względu na tylko teoretycznie przerastające go problemy nastolatek podcina sobie żyły...Znam jeden przypadek. Chłopaka odratowano. Doktor, już po zabiegu, leżącemu w łóżku pokazuje JAK powinien sobie podciąć żyły, żeby już go nie odratowali. Chłopak mało nie zwymiotował, terapia wstrzasowa się powiodła.
Pozdrawiam
Ppark - Nie 21 Lis, 2004 16:11
Temat postu:
Z mojego, całkowicie egoistycznego punktu widzenia, każdy może swobodnie robić ze sobą co mu się żywnie podoba, tak długo jak mnie w to nie miesza. Nie będę w to wnikał. Jeżeli nastolatek chce się wykrwawić bo go dziewczyna rzuciła, niech robi co uważa za słuszne, nie mi o tym decydować. Jednakże z różnych powodów rozwiązanie legislacyjne w tej sprawie musi funkcjonować nieco inaczej, dlatego propozycja jest taka a nie inna.

Jak najbardziej rozumiem co mówisz, drogi Kocie, chciałem tylko uchronić ten wątek przed wpadnięciem w stereotyp. Bo różni są ludzie i z różnych powodów się zabijają.
DeadCorpses - Nie 21 Lis, 2004 23:02
Temat postu:
Ta jest, rytualne samobójstwa. Wink Zaiste, różnorakie są powody.
Oczywiście tez jestem za zalegalizowaniem eutanazji, ale decyzja powinna należeć tylko i wyłącznie od osoby..'zainteresowanej'. Więc generalnie podpisuje sie pod wypowiedziami innych, majacych podbne zdanie
altruista - Pon 22 Lis, 2004 10:42
Temat postu:
co do samobojstw mlodych ludzi - wiekszosc nie chce sie zabic, liczy ze ich odratuja, dlatego specjalnie tna sie tak, zeby byla mala szansa na smierc. Kazdy z podstawowa wiedza z dziedziny biologii ze starczy przeciac sobie tetnice udowa, wtedy jest bardzo mala szansa na odratowanie [co nie smienia faktu ze mozna przeciac jeszcze druga, dla pewnosci] albo przeciac sobie tetnice na szyi, wtedy w ciagu kilku chwil zginiemy przez niedotlenienie mozgu. Ale nie, zamiast robic cos pozadnie, to nasza zlota mlodziez bierze noz do masla, nacina sobie zyly na nadgarstku i potem [po tym jak ktos z domownikow zauwazy krew i nas "odratuja", bo oczywiscie ciac sie trzeba w widocznym miejscu] radosnie opowiadac o swoim 'pragnieniu smierci' i 'probie samobojczej'. Ludzie! Troche konsekwencji!
DeadCorpses - Pon 22 Lis, 2004 14:51
Temat postu:
Chyba troche zeszliśmy z tematu, bowiem eutanazja jest przeznaczona ludziom z cięzkimi chorobami, niezdolnymi do wykonywania pewnych rzeczy samemu. Taka osoba jest 'bagażem' dla jej samej i rodziny. I często taka osoba o tym wię, a chce 'pomóc' bliskim. Bo zastanówmy się czy ma sens wegetowanie nie mając możliwości kiwnąć palcem?
Mirula - Pon 22 Lis, 2004 20:13
Temat postu:
DeadCorpses napisał/a:
Ta jest, rytualne samobójstwa. Wink Zaiste, różnorakie są powody.
Oczywiście tez jestem za zalegalizowaniem eutanazji, ale decyzja powinna należeć tylko i wyłącznie od osoby..'zainteresowanej'. Więc generalnie podpisuje sie pod wypowiedziami innych, majacych podbne zdanie


Niezupełnie się zgadzam z tym co zacytowałam odnośnie eutanazji.
Nie wiem sama, czy powinna być zalegalizowana, mam mieszane uczucia.
Co do decyzji osoby jak piszesz "zainteresowanej, to właśnie w tym problem.
Często są to osoby cierpiące, mające dosyć cierpień i czekania na wyzdrowienie.
Aby się wyzwolić od cierpienia gotowe byłyby zgodzić się na wszystko, często też na śmierć.
Nie wiem, czy ich głos w tej sytuacji powinien być brany pod uwagę.
Bywa, że wyleczenie jest możliwe.
Jeśli natomiast decyzję miałby za nich podejmować ktoś inny,
to należy przypuszczać,
że eutanazja mogłaby stać się furtką dla ciemnych typów, żądnych krwi,
majątku i nie wiadomo czego jeszcze.

Anonymous - Pon 22 Lis, 2004 22:49
Temat postu:
Witam.
Też prawda, przeciętny nastolatek nie zdaje sobie sprawy, że aby zginąć wystarczy przeciąć sobie chociażby tętnicę szyjną. Większość wybiera żyły na nadgarstku, i to jeszcze w poprzek. Natomiast nie biorą pod uwagę, że i w tym miejscu mogliby zrobić to lepiej - każdą po kolei, wzdłuż, najlepiej w gorącej wodzie... Ale zbaczam z tematu. Wracając - i to jest właśnie chore. Świadomy, konsekwentnie wykonany uszczerbek na zdrowiu tylko dlatego, by zwrócić na siebie uwagę, podziw...Idiotyzm. Wracając jeszcze dalej, do głównego wątku - Oczywiście decydować o swojej śmierci powinna właśnie osoba, która ową śmierć ponieść chce. Skutki innego zalegalizowania eutanazji podano wcześniej.
Pozdrawiam
Akacja12 - Sob 19 Lut, 2005 15:55
Temat postu:
Także jestem za eutanazją oczywiście za prośbą osoby chorej nie osób trzecich.
Na szczęście Szyszkowska wniosła projekt ustawy. Mam nadzieje że przejdzie.

Właściwie to zupełnie zgadzam się z tym :
Ppark napisał/a:
Z mojego, całkowicie egoistycznego punktu widzenia, każdy może swobodnie robić ze sobą co mu się żywnie podoba, tak długo jak mnie w to nie miesza. Nie będę w to wnikał.


Człowiek (chory) nie ma zazwyczaj na tyle silnej woli żeby wbić sobie nóż w brzuch...
Anonymous - Sob 19 Lut, 2005 16:04
Temat postu:
Jestem za eutanazją,ale jedynie za zgodą chorego,Ze względu na dużą ilość eutanazji przeprowadzanych bez zgody chorego,który CHCE żyć(Wiele jest takich przypadków w Holandii).A za eutnazją jestem dlatego,że każdy ma prawo wybrać czy chce powoli i w męczarniach umierać,czy zasnąć bez bólu i strachu.
Wielka Łapa - Sob 19 Lut, 2005 16:12
Temat postu:
Jestem przeciw... Nawet emeryci w Holandii (gdzie jest eutanazja) wyjeżdzają do Niemiec, dlatego że wiedzą, że niemiecki lekarz będzie ich próbował leczyć i nie zaproponuje eutanazji...
Anonymous - Sob 19 Lut, 2005 16:23
Temat postu:
Co do lekarzy masz racje,Wielka Łapo.W holandii niestety pokutuje wśród bardzo wielu lekarzy przekonanie,że lekarz nie jest po to,aby pacjenta leczyć,ale po to,aby bezproblemowo przeprowadzić go na tamtą stronę(!).Tak więc wcale nie dziwie się tym emerytom...Jeszcze raz podkreślam,że jestem za eutanazją JEDYNIE za zgodą osoby chorej i TYLKO w przypadku ciężkich,często nieuleczalnych chorób,przez które człowiek bardzo cierpi.
ajeczka11 - Sob 19 Lut, 2005 17:51
Temat postu:
Eutanazja...Ciekawy tam wybrałeś: Laughing
Więc tak ja raczej jestem za...ale każdy przecie ma inne zdanieNe widze w tym nic złego no moze trosze... 50:50
Chesterka - Sob 19 Lut, 2005 18:53
Temat postu:
TYLKO I WYŁĄCZNIE ZA ZGODĄ PACJENTA!!! I tyle mam do powiedzenia biggrin
Miracle - Sob 19 Lut, 2005 19:11
Temat postu:
Ja powiem tylko tyle ze uwazm ze eutanazja powinna byc( bo o ile mi wiadomo jest zabroniona narazie) za dobra wola pacjenta i jego zgoda dostepna. Ostatnio ogladalam w telewizji w faktach o tym cos niecos bylo i moweili ze jak bedzie mozna to robic to tylko jesli pacjent podpisze zgode ale eutanazja bedzie wykonywana dopiero 4 tygodnie po podpisaniu zgody.
Noid - Sob 19 Lut, 2005 21:34
Temat postu:
Jestem za eutanazją. Tak jak poprzednio napisaliście, jedynie za własną zgodą.
Akacja12 - Sob 19 Lut, 2005 22:53
Temat postu:
Proponować pacjentom eutanazje? Nie no super...
kabama - Sob 19 Lut, 2005 23:35
Temat postu:
ja moge powiedziec ze tez jestem za ale naprawde w takich przypadkach gdy jest 0% szans na wyleczenie i gdy życie jest naprawde meka... Bo po co ma się męczyć jak i tak i tak umrze... Oczywiście nie ma tu co dyskutować że ta decyzja powinna być podejmowana wyłącznie przez osobe chora.
Ale znając życie ta ustawa nie przejdzie kościół katolicki lubi za bardzo sie wpychac w te sprawy a nie ma co ukrywac wiekszosc w naszym kraju to ludzie wierzacy...... jestem za ale nie wiem czy przejdzie
Anonymous - Nie 20 Lut, 2005 00:05
Temat postu:
EH,kościół katolicki mieszający sie w polityke-wkurzająca sprawa...Ja jestem wierzący,ale nie słucham ślepo,tego,co mówią księża.I wychodzi mi to tylko na zdrowie...
kabama - Nie 20 Lut, 2005 00:11
Temat postu:
w sumie to ludzie wierzący dzielą sie na wierzących zdrowo i fanatyków
więcej jest tych fanatyków któzi podporzadkowywuja sie wlasnie ksiedzom itd itp
ja tam osobiscie uwazam ze kosciol katolicki jest niepotrzbny do wiary no ale nie offtopujmy Razz
tak wyjechałam z tym bo moja matka cos gadala na temat eutanazji ze to niezgodne z nasza wiara ze w przykazaniach jest nie zabijaj i takie tam bzdury... no ale coż.... dobra nie rozpisuje sie bo bym mogla gadac jaki to kosciol katolicki nie dobry Razz
dobra koniec offtopicu Razz
Wielka Łapa - Nie 20 Lut, 2005 11:02
Temat postu:
A pomyśleliście o takiej wersji zdarzeń?
Żona praktycznie wegetuje na łóżku, większość komórek mózgu obumarło, nie mówi, nie rusza się... po prostu nie ma ŻADNEGO kontaktu ze światem. Ma męża, który postanawia ułożyć sobie życie z inną kobietą, ale niemoralnie byłoby się z nią rozwieść i musiałby podzielić się majątkiem z jej rodziną (nadziany koleś).

Tak jak wspomniałem wcześniej, co wtedy? Pacjentka praktycznie nie żyje, a mąż chce eutanazji dla niej.
Sama nie może wyrazić zgody.

A. Eutanazja zostaje przeprowadzona za zgodą małżonka.

B. Eutanazja nie zostaje przeprowadzona.

I co wtedy byście wybrali?
kabama - Nie 20 Lut, 2005 11:44
Temat postu:
w tym przypadku zachowanie małżonka i tak i tak jest niemoralne... a vo do głównego problemu no to hmmm nie wiem na eutanazję powinna zgodzić się sama osoba chora bo inaczej to moznaby bylo nazwac zabójstwem a tak to jet to zabójstwo na życzenie... a jak ktoś taki kto nie kontaktuje jest to nie wiadomo czy podoba mu sie ten pomysl czy nie.... a poza tym różni są mężowie.... jeden będzie chciał aby żona zmarła aby nie męczyłą się a inny aby związać się z inną kobietą.... takie udzielanie zgody przez małżonków też może być złe... gdyby ludzie byli uczciwi miałbym inne zdanie ale że każdy kręci tak będzie najlepiej... w mojej opinii...
zazulita - Nie 20 Lut, 2005 14:41
Temat postu:
Ja uważam, że eutanazja nie powinna być zabroniona. Osoby, które wiedzą, że niedługo umrą, że ich choroba jest nie do wyleczenia i tylko sie męczą powinny mieć prawo do szybszej śmierci bez strasznych męk. Wiem to na przykładzie mojej babci. Ona przed śmiercią męczyła się dwa lata (była chora na ciężką odmianę raka). Chciała już umrzeć ale nie mogła. Było to dla mnie bardzo ciężkie przeżycie i kiedy babcia umarała (nie pomyślcie, że jestem jakaś nienormala i że nie kochałam swojej babci) odetchnęłam z ulgą. Wiedziałam, że już ją nic nie boli. Dlatego uważam, że eutanazja nie powinna być zabroniona.

Pozdrawiam

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group