Dzieci OnLine

INNE PYTANIA - ORANŻADKA W NOSIE???

Anonymous - Sro 09 Kwi, 2003 16:24
Temat postu: ORANŻADKA W NOSIE???
Czy istnieje jakies niebespieczenstwo jezeli ktos oranżadkę z cukierków (ZOZOLE) bedzie wciagał do nosa??? WIEM ZE TO GLUPIE PYTANIE ALE CHCE WIEDZIEC
Anonymous - Sro 09 Kwi, 2003 19:59
Temat postu: HAHA!!
Siema biggrin Wiesz co moim zdaniem to nie jest szkodliwe ale osobie która tak robi coś musiało z pewnością zaszkodzić!! Wink
deg - Pią 11 Kwi, 2003 00:38
Temat postu:
Wiesz - tak nas zbudowano, że oranżadki przeznaczone są do innego otworu Wink. Chyba, że ktoś lubi mieć jakiś proch w płucach, ale tego nie polecam nikomu.

Ale pokrętna odpowiedź Wink.
Alice_10 - Pią 29 Sie, 2003 12:18
Temat postu:
To napewno nie jest zbyt mile uczucie Laughing
Anonymous - Sob 30 Sie, 2003 13:47
Temat postu:
Przecież oranżada z zozoli jest nasmaczniejsza Smile Myślę, że to by nie zaszkodziło, ale przyjemne by to nie było.
magda_ns - Sob 30 Sie, 2003 14:14
Temat postu:
A ja o tym czytałam i to uszkadza naszą śluzówke. Więc powiem TO JEST SZKODLIWE!!!Też tak robiłam przyznaje sie Very Happy ale teraz nie robie
i wam tez nie radze
Gościówa - Sob 30 Sie, 2003 16:35
Temat postu:
Zgadzam sie z magdzior ze to niszczy slózówke nosa...wszytko co sie wciąga nosem (oprócz powietrza rzezc jasna ;]) niszczy ślózówke...wiec nie radze tak robić!!! a pozatym w tym nie ma nic przyjemnego!!
Xesquio - Sob 30 Sie, 2003 17:00
Temat postu:
Ale po co wsypywać sobie oranżadke do nosa. Co chcesz sie bawić w cpunke albo w takich co tabake wąchają. Taka oranżadka wsypywana do nosa bardzo szkodzi śluzówce nosowej więc nieradze robic takich wyczynów bo można sobie fatalnie pogorszyć stan zdrowia Wink
Mała - Sob 30 Sie, 2003 21:13
Temat postu:
a teraz sie przyznac kto wachal cos w swoim zyciu? klej, tabake:P czy co:D
Anonymous - Sob 30 Sie, 2003 21:15
Temat postu:
Ja sobie wkładam podłużne, cienkie rzeczy do nosa i delikatnie łaskocze, żeby kochnąć. Wiem, że nie powinnam, ale ja tak lubię...
Mała - Sob 30 Sie, 2003 21:26
Temat postu:
buehahahahahaha... dobre... a wiesz ze to dobry sposob, mzoe mnie nauczysz;) a ja keidys wachalam tabake, bo moj brat przywiozl kilka podeleczek z angli i mi wpierw dal i powiedzial ze to takie lekarstwo na katar i to tak fjanie si epo tym kichalo i potem jeszcze mu ze dwarazy podebralam, ale sie oduczylam:)
Gościówa - Nie 31 Sie, 2003 13:07
Temat postu:
Nene napisał/a:
Ja sobie wkładam podłużne, cienkie rzeczy do nosa i delikatnie łaskocze, żeby kochnąć. Wiem, że nie powinnam, ale ja tak lubię...

JA tez tak kiedys robilam ale teraz juz nie robie ;]
Szalona - Nie 31 Sie, 2003 13:22
Temat postu:
A mój kolega wziął krede i potem ja starł i został proszek. Potem z koleżanką brali ten proszek i wciągali a potem kichali. Confused
Gościówa - Nie 31 Sie, 2003 13:40
Temat postu:
Ludzie nie wciągajcie żadnych proszków do nosa bo to jest szkodliwe !!!!! niszczy bardzo ślózówke nosa!! jeżeli już tak lubicie kichać to sobie połaskoczcie nos piórkiem!! ;] a to daje efekty Smile
Cytryna - Nie 31 Sie, 2003 15:16
Temat postu:
Ja przyznam się do tego ze również bralam do nosa oranżadke z zozoli...i to z ta dziewczyną która to napisała Razz U nas zaczęli robić to chlopacy wmawiali nam że to kokaina no to mys spróbowałyśmy....ale było śmiesznie jak zorientowałyśmy się ze to nie był żaden narkotyk tylko proszek z cukierków (muszę powiedzeć że było to fajne bo tak łaskotalo)!! Później już każdy próbował. Wąchałam też przez pare dni tabake...pewnien Daniel z naszej klasy przynosił prawie codziennie i każdemu dawał (nawet pani z geografi) najczęściej wąchalismy ją na lekcji plastyki i właśnie geografi. Nie robie juz tego ponieważ pewnego dnia bardzo chciało mi sie po niej wymiotować bleeee.
Anonymous - Czw 19 Lut, 2004 19:59
Temat postu:
Nie no .... zeby wdychac przez nos orezadke z zozoli Wink niemoge hehehe. Lepiej tak nie rob bo ... bedzie zle i to bardzo Razz
rodzynka - Nie 14 Mar, 2004 15:06
Temat postu: rodzynka
oranżadka z cukierków... super że niby narkotyki tak ??!! , nie no to trzeba byyć naprawde..... ale zaszkodzić nie powinno ;-)
Anonymous - Czw 12 Sie, 2004 14:08
Temat postu:
CYTRYNA GŁUPOTY OPOWIADASZ :/ boshe co wy ludzie wyprawiacie heh :/
TasHemikDj - Czw 12 Sie, 2004 14:45
Temat postu:
a ja se wlalem kiedys wode utleniona do nosa biggrin i tez bylo fajnie sprubujcie Wink odrazu nie ma kataru hhee
Malvina - Czw 12 Sie, 2004 15:34
Temat postu:
Boshe .. RazzRazz Normalnie chorzy ;p;p;p . Szczerze mowiac nigdy nic do nosa nie wciagalam itp ... Tas.. naprawde daje skutki ? :p . Bo ja od niedawna mam katar .. Moze mi sie przyda ? biggrin
TasHemikDj - Pią 13 Sie, 2004 09:55
Temat postu:
i to jakie :/ pozniej smarkasz przez pol godziny ;D tak mnie w h***j pieklo ze wode nosem pobieralem :Dsprawdz sobie
Malvina - Pią 13 Sie, 2004 10:45
Temat postu:
Mr. Green . Wiesz co .. Dzisiaj do mnei kuzynka przyjezdza .. i wyprobuje to na niej Smile . Ona lubi teki doswaidczenia Razz Moze kiedys jak bedzie mi sie nudzilo to sprawdze biggrin
Mała - Pią 13 Sie, 2004 11:57
Temat postu:
haha... ja dostałam dwa pudełeczka tabaki od brata- najczęścej to daje powochać znajomym, choć wiecie, że jak mam katar- to mi pomaga:)
a co do zozoli - to z zozoli jeszcze nie ciągnełam, ale z cukierków musujących- JAZDA!
Tak jakbyś miał wymiotować ale tak fajnie przyjemnie... i ta pianka w nosie:) ale ogólnie to ja tak nierbie;> czasem mam odchyły i schizy:)
Malvina - Pią 13 Sie, 2004 13:55
Temat postu:
Kurde po co ten temat jest ?! Razz Razz . Mnie teraz bedzie ciągnelo zeby sprobowac to z Zozoli Razz . Eh Razz .
Mała - Pią 13 Sie, 2004 16:11
Temat postu:
a ja wiem po co? wiesz, fajny jest zozolowy mus, ale to nic nazdwyczajnego:P najlepiej nie wciagac do konca, tylko tak lekko,a potem wysmarkac;P pianke.. hahaha
Anonymous - Sob 14 Sie, 2004 10:18
Temat postu:
Mała napisał/a:
a ja wiem po co? wiesz, fajny jest zozolowy mus, ale to nic nazdwyczajnego:P najlepiej nie wciagac do konca, tylko tak lekko,a potem wysmarkac;P pianke.. hahaha


Może mi ktoś wytłumaczyć po co wciągać oranżadkę z ZoZoli? Neutral O czymś takim nigdy nie słyszałam XD
mroweczka - Nie 15 Sie, 2004 13:10
Temat postu:
A ja kiedyś z moją siostrą brałam takie witaminy(takie małe,żółte tabletki). Moja siostra wzięła jedną i włożyła sobie do nosa. Jednak ona w przeciwieństwie do Was nie ma miłych wspomnień.
Nie próbujcie tego w domu Mr. Green .
klacz - Sro 25 Sie, 2004 10:02
Temat postu:
A ja się przyznam, że lubię wąchać lakier i farbę... tzn. nie jakoś nałogowo, ale jak np. przed jakąś imprezę lakieruje sobie paznokcie, albo ostatnio malowałam beczki, drągi itd(przeszkody westernowe do ćwiczeń przed zawodami:P) to wtedy...Ale i tak nie poczułam bo ja mam jakoś mało rozwinięty ten zmysł (albo wiecznie mam katar? Very Happy Rolling Eyes )

pozdrawiam
Anonymous - Pon 30 Sie, 2004 18:09
Temat postu:
ja tak robilem z ziarnem owsa które rozdrabnialem.
karolina_heyah - Pon 30 Sie, 2004 22:19
Temat postu:
Sprubójcie. Jak moich kumpli nie stać było na tabake to tak robili!!!!!!!!!!!!!!!
AguSia :)) - Wto 09 Lis, 2004 19:14
Temat postu:
u mnie w klasie to byla jakas mania normalnie. w [ostawowce jak ktos mial urodziny przynosil zozole i na przerwie cala klasa wciagala to nosem. prawie cala klasa, bo ja nie. Nie powalilo mnie jeszcze.
Kenai14 - Wto 09 Lis, 2004 19:40
Temat postu:
fajny temcik.. ALE MOJA PIĘKNA KSYWKA!!!!!!!!!! No cóż... Razz
Anonymous - Wto 09 Lis, 2004 20:20
Temat postu:
Ja nigdy nie słyszałam, żeby wciągać muss nosem. To jest jakieś chore! Shocked
Chesterka - Wto 09 Lis, 2004 20:23
Temat postu:
aguSia90 napisał/a:
fajny temcik.. ALE MOJA PIĘKNA KSYWKA!!!!!!!!!! No cóż... Razz


Co się niby dzieje z twoją ksywką?

Ja jedynie wciągałam tabakę. Fajnie było póki się nie skończyła Twisted Evil I już więcej nie znalazłam tego kaszuba Razz
Malvina - Wto 09 Lis, 2004 20:42
Temat postu:
AguSia Smile) napisał/a:
u mnie w klasie to byla jakas mania normalnie. w [ostawowce jak ktos mial urodziny przynosil zozole i na przerwie cala klasa wciagala to nosem. prawie cala klasa, bo ja nie. Nie powalilo mnie jeszcze.

To trochę stary temat...:>>
ja kiedys sprobuje biggrin Może byc ciekawie:>>;]]
Agentka - Wto 09 Lis, 2004 21:39
Temat postu:
niezły patent mus z Zozoli do nosa, moja kumpela ma urodziny to wyprobujemy Smile
Anonymous - Sro 10 Lis, 2004 06:52
Temat postu:
Witam.
Ale to było dość popularne, wciąganie takie oranżadki w proszku do nosa. Jakieś...2 lata temu Wink "w moich stronach" było to dość popularne, ja też próbowałem. W sumie niezbyt przyjemne, już wolę tabakę (byle ktoś nie dmuchnął tym do oczy, potem pół lekcji łzawią) To tyle.
Pozdrawiam Kwiat

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group