Dzieci OnLine
PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Zakochana....
Margo - Pon 27 Gru, 2004 10:24
Temat postu: Zakochana....
do szkoły chodzi taki jeden chłopak,jest z 6 kl ja chodze do 5.Wczoraj w kościele siedziałam obok niego i cały czas miałam uczucie jakby się na mnie gapił.Nie dałam po sobie poznać że mi się podoba dlatego nawet się do niego nie odwracałam.Co mam zrobić? Żeby zwrócić na siebie jego uwage?
Juwenta - Pon 27 Gru, 2004 10:27
Temat postu:
No na przykład właśnie to zeby sie do niego odwrócić
Jak bedziesz go unikać to nie zwrócisz na siebie jego uwagi
Margo - Pon 27 Gru, 2004 10:30
Temat postu:
Ale jak ja mu patrze w oczy to mi się śmiać chce.Jeszcze bym wyszła na idiotke
Kinga - Pon 27 Gru, 2004 11:16
Temat postu:
To patrz i uśmiechaj
bylebyś nagle nie wybuchła śmiechem w kościele "buahahahHAHHAhahhHHAHHAHHAHHAHah ... Alleluja !"
Niom najważniejszy jest kontakt wzrokowy ...
Możesz do niego zagadać na jakiś temat
ot tak by być blisko niego
Możesz "niechcący" dotknąć jego ramienia
.. Ale nic nachalnie
Naomi - Pon 27 Gru, 2004 16:41
Temat postu:
Bądź naturalan i się uśmiechaj =D
Spróbuj zagadać, zapoznać się...
Miracle - Pon 27 Gru, 2004 18:09
Temat postu:
Najwazniejszy jest kontak wzrokowy.Czego ty sie wogole obawiasz???Ze zaczniesz sie smiac???Nie ma czego.Popatrz na niego od czasu do czasu,usmiechnij sie, zagadaj...
Anonymous - Pon 27 Gru, 2004 19:15
Temat postu:
Skoro on tak na Ciebie patrzył to może mu sie podobasz ??? Jeżeli chcesz możesz zrobić do niego pierwszy krok. Np. Gdy on na Ciebie patrzy uśmiechnij się
Anonymous - Wto 28 Gru, 2004 07:35
Temat postu:
Dobry
Z drugiej strony, w kościele niektórzy po prostu gapią się w jeden punkt i rozmyślają jak to on tutaj powstał...Z nudów, jak to kiedyś mi kolega powiedział. Jednakże właśnie o to chodzi - kontakt wzrokowy i werbalny, bo dotyk...O dotyku mówić można "troszkę" później.
Patrz i się uśmiechaj, byle nie głupkowato i bez przerwy, bo co nienaturalne to w miarę szybko wychodzi. Spróbuj z nim także porozmawiać, może na początek o jego klasie?
Pozdrawiam
Lilly - Wto 28 Gru, 2004 11:04
Temat postu:
Uśmiechaj się do niego, możesz dyskretnie zerkać...Poza kościołem spróbuj go zagadać, albo chociaż powiedź "Cześć!"...albo zacznij od czegoś banalnego, np. "Hej, masz zegarek?Taa..A powiesz mi która jest godzina?", "Siema, pozyczysz mi 50 gr, bo mi zabrakło, a miałam kupić ..." .
No, a skoro Ci się przyglądał, to znaczy, że chociaż jest trochę Tobą zainteresowany... .
Anadriel - Pią 14 Sty, 2005 21:36
Temat postu:
Dawaj lekkie znaki
spójrz na niego od czasu do czasu, uśmiechnij się, a nawet może zagadaj jeśli zdobędziesz odwagę... czasem lekko go muśnij jak to Kinga powiedziała ramieniem, ale nie tak że rzucisz się na niego i mu walniesz z bara
hehe sprubuj na serio warto... pozdrawiam
Anonymous - Sob 15 Sty, 2005 07:20
Temat postu:
Witam.
Anadriel: Tu się zaczyna robić archeologia, proszę o nie odkopywanie starych tematów. Ten zamykam.
Pozdrawiam
2.0 Powered by
phpBB modified v1.9 by
Przemo © 2003 phpBB Group