Dzieci OnLine

Na luzie... - Czy tsunami to nie koniec tragedi jakie nas czekają w 2005 ?

Kinga - Pon 10 Sty, 2005 14:33
Temat postu: Czy tsunami to nie koniec tragedi jakie nas czekają w 2005 ?
No cóż ... zapewne każdy ( a może i nie ) Kiedyś tam sie zastanawiał nad sensem istnienia

I tak własnie po przeczytaniu paru książek przepowiednie Nostradamusa etc ...
I po tym Tsunami tak mnie jakoś tchnęło strasznie

Bo cóż ... Nostradamus opisł zamach na WTC ... opisał że umrze papież wybuchnie 3 wojna światowa że papieżem zostanie człowiek czarnoskóry ... Fakt faktem że to mogą być jakies tam brednie ale mimo wszytsko te "brednie" działają na wyobraźnię

I tak mi w łapki dziś wpadł nowy wprost i artykuł o tym co nas czeka w roku 2005

I cóż tak po krótce ( bo nie chce sie rozpisywac a tylko rozpocząc dyskusję ) w tym artykule jest właśnie o wybuchu 3 wojny światowej o śmierci papieża ... etc etc

Czyli tsunami może nie być ostatnią tragedią jaka nas czeka

Chcialabym zapytac sie co wy o tym sądzicie patrząc na niedawną tragedię w Azji i ogólnie
Czy uważacie że w przepowiedniach jest ziarenko prawdy czy może nie
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 16:11
Temat postu:
Jak dla mnie Nostradamus to był sprytny szarlatan.
Elly - Pon 10 Sty, 2005 16:50
Temat postu:
Być moze jest w nich ziarenko prawdy chociarz moze coś więcej niż ziarenko ... Myśle także ze żeczywiście tsunami nie będie ostatnią tragedią jaka nas czeka w 2005 roku ...
Noid - Pon 10 Sty, 2005 16:59
Temat postu:
Tsunami nie będzie ostatnią tragedią w tym roku, przynajmniej ja tak uważam. I nie mówię tego ze względu na jakieś przepowiednie. Poprostu tak jest, że różne nieszczęścia się zdarzają, możnaby dać przykład zeszłorocznego trzęsienia ziemi w Iranie (?). Różne kataklizmy były, są i będą. Co do 3 wojny światowej to szczerze mówiąc bardzo w tą wątpię aczkolwiek wszystko jest możliwe. A jeżeli chodzi o czarnoskórego papieża, to czemu nie? Osobiście nie widzę żadnch hm... przeciwskazań żeby tak się stało.
Kinga - Pon 10 Sty, 2005 17:01
Temat postu:
Eurynomos napisał/a:
A jeżeli chodzi o czarnoskórego papieża, to czemu nie? Osobiście nie widzę żadnch hm... przeciwskazań żeby tak się stało.


Ja tez nie widze ... ale co do opisów w ksiązkach
Chodziło zazwyczaj o to że po naszym papieżu obecnym wybiorą czarnoskórego ( albo troche pozniej nie pamietam dobrze ) i wtedy zaczną sie kataklizmy etc etc
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 17:01
Temat postu:
Zdolności przepowiedni to on nie miał w ogóle, chłopak sie posługiwał prawdopodobieństwami.Wojny to norma były i zawsze będą. Nostradamus tylko powiedział o wojnie ktora ogarnie cały świat. Reszte dopisali ludzie. Przepowadam, ze kiedys prezydentem polski będzie człowiek obcego pochodzenia - to tylko kwestia czasu. Przewiduję również że nastąpi trzęsienie ziemi na olbrzymią skalę i pochłonie olbrzymią liczbe istnień.
tak na marginesie to człowiek się sam unicestwi
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 17:02
Temat postu:
Tsunami o coś okropnego Crying or Very sad Napisze tylko tyle bo nie moge wysłowić się jak to jest straszne Crying or Very sad
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 17:28
Temat postu:
Cytat:
Czy uważacie że w przepowiedniach jest ziarenko prawdy czy może nie

Zależy też w których przepowiedniach Wink. Jedne mogą być bardziej wiarygodne, inne mniej.
Cytat:
A jeżeli chodzi o czarnoskórego papieża, to czemu nie? Osobiście nie widzę żadnch hm... przeciwskazań żeby tak się stało.

No ja też nie mam nic do papieża-Murzyna... mam jedynie pewne wąty do tego, co będzie po nim XDD.
Cytat:
Przewiduję również że nastąpi trzęsienie ziemi na olbrzymią skalę i pochłonie olbrzymią liczbe istnień.

To nie nowina. O trzęsieniach ziemi na końcu świata mówiło większość proroków...
Btw, słyszeliście, że po trzęsieniu ziemi, które wywołało tsunami, Ziemia kręci się wokół własnej osi szybciej o 3 mikrosekundy? Czyżby zapowiedź czegoś... większego, o czym niejeden prorok już mówił?
Pulkownik Nikt - Pon 10 Sty, 2005 17:29
Temat postu:
Ojojoj ! Jakas ty czula i wogle na miss swiata sie nadajesz Wink

A do tematu: Predzej czy pozniej wszystko sie zdarzy. A kataklizmy jak i wojny sa byly i beda. Ludzie ! Historia nie stanela w miejscu a swiat nie jest u szczytu rozwoju.
Kinga - Pon 10 Sty, 2005 17:30
Temat postu:
Pulkownik Nikt napisał/a:
Ojojoj ! Jakas ty czula i wogle na miss swiata sie nadajesz Wink


A to to do kogo ?
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 17:43
Temat postu:
Pewnie do Doroty. Wink'

Hm... Moim zdaniem chyba faktycznie coś w tych przepowiedniach musiało być, skoro się sprawdziły. W ogóle ja się zastanawiam, czy przypadkiem armageddon nie nadchodzi. Tsunami, trzęsienia ziemi, huragany. Razz Strach się bać. ;] Nie no, ja po prostu nie wierzę, że Nostradamus tak sobie rzucił te słowa i akurat tak się stało, że się sprawdziły. Mmm... Nie, nie sądzę. Coś musi w tym być, w tych przepowiedniach.
Kinga - Pon 10 Sty, 2005 17:46
Temat postu:
Ah no tak :p myslałam że do himitsu czy co biggrin jakoś tak mi sie nie skojarzło

fakt faktem że to ludzie zabijają samych siebie ... Ziemia sie poprostu buntuje
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 18:37
Temat postu:
A ja zawsze miałem takie zdanie na temat końca świata: Jeśli ma się wszystko walić to albo teraz, albo jak już będę stary dziadyga. Ale jeśli ma to nastąpić, kiedy będę jeszcze młody i na dodatek zdążę ułożyć sobie życie to niech nawet nie waży się cokolwiek walić Twisted Evil.

A tak w ogóle, to jestem ciekaw, jak to wszystko będzie wyglądać... Może zapodam ciekawy cytat z pewnej mangi:
- Wierzysz w przepowiednie?
- Czy się wierzy czy nie, to i tak ten świat kiedyś się rozwali. Już jest na wpół rozwalony!
- Może i tak... nie martwi cię to?
- A co mnie ma martwić? Nie widzę przyszłości w różowych kolorach, więc jak wszystko ma wziąć w łeb, to przynajmniej z należytym hukiem. Tak będzie ciekawiej, nie sądzisz?
- Ciekawiej?
- A nie czujesz dreszczyka emocji, kiedy nadchodzi tajfun? Chodzi o coś takiego. Niech już to nadejdzie jak najszybciej. Ciekawe jak ten koniec świata będzie wyglądał! Morze ognia? Radioaktywna burza?

Rozmowa Reiego Kashino z Kirą Asou, Mars t.1
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 18:41
Temat postu:
Papież niech se będzie czarny,rasistką nie jestem Razz
Ale dużo dzienników zpowiadało:rok 2004 bedzie wg astrologów bardzo spokojny.
Taaa,wojna w Iraku,zamachy,TSUNAMI.Jak teraz powiedzieli ze ten rok bedzie spokojny to niech sie w dupe pocałują.Ja mysle ze ten rok NIE BEDZIE OK a to co gada Nostracośtam to raczej prawda.
Pulkownik Nikt - Pon 10 Sty, 2005 18:43
Temat postu:
Swiat sie rozwali? Heh... Zmienia sie i tyle. Czy my ludzie musimy umieszczac sie w srodku swiata i robic ze swojej smierci wielkie halo i koniec wszystkiego? ;/
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 18:46
Temat postu:
Cytat:
Czy my ludzie musimy umieszczac sie w srodku swiata i robic ze swojej smierci wielkie halo i koniec wszystkiego? ;/

Według niejednego wizjonera koniec świata nie będzie taki, jakim go postrzega większość ludzi - czyli to nie będzie koniec wszystkiego, a jedynie koniec pewnej części w historii człowieka. Według tych wizjonerów owy koniec świata przeżyje mały procent ludzkości, aby odbudować nowy i lepszy świat.
I jeśli to prawda, to ja chcę być wśród nich...
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 20:05
Temat postu: Re: Czy tsunami to nie koniec tragedi jakie nas czekają w 20
Kinga napisał/a:
No cóż ... zapewne każdy ( a może i nie ) Kiedyś tam sie zastanawiał nad sensem istnienia

I tak własnie po przeczytaniu paru książek przepowiednie Nostradamusa etc ...
I po tym Tsunami tak mnie jakoś tchnęło strasznie

Bo cóż ... Nostradamus opisł zamach na WTC ... opisał że umrze papież wybuchnie 3 wojna światowa że papieżem zostanie człowiek czarnoskóry ... Fakt faktem że to mogą być jakies tam brednie ale mimo wszytsko te "brednie" działają na wyobraźnię

I tak mi w łapki dziś wpadł nowy wprost i artykuł o tym co nas czeka w roku 2005

I cóż tak po krótce ( bo nie chce sie rozpisywac a tylko rozpocząc dyskusję ) w tym artykule jest właśnie o wybuchu 3 wojny światowej o śmierci papieża ... etc etc

Czyli tsunami może nie być ostatnią tragedią jaka nas czeka

Chcialabym zapytac sie co wy o tym sądzicie patrząc na niedawną tragedię w Azji i ogólnie
Czy uważacie że w przepowiedniach jest ziarenko prawdy czy może nie

"A z okien Paryża będzie widać wielki grzyb wznoszący się nad Francją" czy jakoś tak... po papieżu Słowianinie będzie papież murzyn. Jan Paweł II był pierwszym słowianinem na tym stanowisku, wielki grzyb jest interpretowany jako bomba atomowa, chyba każdy wie jak wyglądało w Hiroshimie. Ja w pewnym sensie wierze w te przepowiednie i zawsze jak o nich myślę to cos mną wstrząsa brrrr...
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 20:37
Temat postu:
A wiecie co ja Wam powiem??
Że nie należy się tym przejmować, dopóki się nie stanie Wink.
Będziemy się martwić dopiero wtedy, kiedy już wszystko będzie się walić, bo po co wcześniej sobie nerwy tracić?? Wink

Ta, ciekawe czy będę tak gadał za 7 lat Rolling Eyes. Pewnie znacie tę datę Rolling Eyes.
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 21:18
Temat postu:
No cóż powiedzmy, ze z tego co pamietam 2012 to kuniec świata, ale nie zapominajmy, ze teraz 2005 nie jest, bo ktoś się pomylił w obliczeniach, niestety nie pamietamw którą stronę i o ile lat, ale chyba mamy więcej niż 2005 lat, albo no nie pamiętam qrde, zebym jeszcze to gdzieś znalazła
Elun - Pon 10 Sty, 2005 21:19
Temat postu:
ja sie tym nie martwie na zapas, wole o tym nie myslec i isc do przodu. W koncu zycie nie jest uslane rozami, zawsze jakies tragedie beda sie zdazaly, jak nie na skale masowa, to takze wlasne, prywatne
panienka_wierzba - Pon 10 Sty, 2005 21:20
Temat postu:
elfkaNenar napisał/a:
No cóż powiedzmy, ze z tego co pamietam 2012 to kuniec świata, ale nie zapominajmy, ze teraz 2005 nie jest, bo ktoś się pomylił w obliczeniach, niestety nie pamietamw którą stronę i o ile lat, ale chyba mamy więcej niż 2005 lat, albo no nie pamiętam qrde, zebym jeszcze to gdzieś znalazła


pomylili się o 6 lat, tylko niwadomo w którą strone =) więc może być za rok albo za 13 Wink hyhy.
Ja się tam tym nie martwię, staram się więc robić zazwyczja wszystko co chcę zrobić i nie żałowac potem tego co zrobiłam, a czy Nostradamus potrafił przepowiadać? mówił bardzo okrężnie, sposując jego metodę wszystko co bym powiedziała (napisała jako przepowiednię) w jakiś sposób by się spełniło =).
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 21:26
Temat postu:
yhy Yhy... przepowiednie brednie... jasne bo to bo tamto jak wiem to juz jakos 3 lata temu miał byc koniec Świata... Tsunami to zjawisko przyrodnicze mozna tak to nazwac ... bo trzesienie ziemi oceanu niestety spowodowało to tragedie.. WTC to juz cos innego.

Myślę, że koniec Świata dla człowieka jest wtedy kiedy umiera.
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 21:30
Temat postu:
koniec świata będzie kiedy ludzie sami się wykończą... bezmyślnością
Anonymous - Pon 10 Sty, 2005 21:58
Temat postu:
Pulkownik Nikt napisał/a:
Swiat sie rozwali? Heh... Zmienia sie i tyle. Czy my ludzie musimy umieszczac sie w srodku swiata i robic ze swojej smierci wielkie halo i koniec wszystkiego? ;/

Konicec swojego życia to jest koniec wszystkiego Wink, przynajmniej dla ciebie.
Anonymous - Wto 11 Sty, 2005 16:33
Temat postu:
Cytat:
czy Nostradamus potrafił przepowiadać? mówił bardzo okrężnie

Potrafił. A pisanie takim stylem częściowo wymusiła na nim ówczesna skomplikowana sytuacja religijna. Pisząc w taki sposób mógł czuć się nieco bezpieczniej...

PS. A tak w ogóle to polecam książkę "Nostradamus i nowe tysiąclecie", autor: Michael Jordan (to nie jest żart - autor naprawdę się tak nazywa Wink).
Kinga - Wto 11 Sty, 2005 16:35
Temat postu:
A co do okreżnego opisu ... to nie mógł napisać np samolot
który tez opisywał w swoich notatkach ... nie mógł bo skad miał wiedzieć że to coś właśnie tak sie bedzie nazywać Wink
Pulkownik Nikt - Wto 11 Sty, 2005 16:54
Temat postu:
Cytat:

Konicec swojego życia to jest koniec wszystkiego , przynajmniej dla ciebie.


No wlasnie Wink Ale ja pisalem "nie dla siebie" Smile Chodzilo mi o to ze ludzie patrza tylko z perspektywy swojego zycia ze nie potrafia zrozumiec tego ze sa wgniatani przez trybiki wszechswiata ktory ciagle sie zmienia kreci walkuje czy jaka tam cholerna czynnosc wykonuje. I mimo ich smierci nawet masowej swiat nadal trwa a jedynie sie zmienia.
Anonymous - Sro 12 Sty, 2005 07:58
Temat postu:
Koniec Świata - hmmmm.. No cóż. Koniec Świata będzie w tedy, gdy ani jeden człowiek nie będzie istniał. ( to moje zdanie)
Idda - Sro 12 Sty, 2005 13:42
Temat postu:
Nie...koniec świata będzie,jak ktoś tam dojdzie biggrin A tak na poważnie,to,co do tej 3 wojny,to wcale ona nie musi być...to tylko dzięki naszym mądrym władzom i wojskom to może się zaczać...módlmy sie tylko,żeby się nie zaczęło...A w opowiedniach Nostradamusa zapewne jest ziarnko prawdy,skoro zapowiedział zamach na WTC... Rolling Eyes
Kinga - Sro 12 Sty, 2005 16:42
Temat postu:
Co do przepowiedni o WTC to bylo coś takiego że dwaj wielcy bracia zostaną powaleni bylo tam jeszcze pare szcegółów ale nie chce wam macic bo juz zbytnio nie pamietam Wink
Anonymous - Sro 12 Sty, 2005 17:43
Temat postu:
Kinga napisał/a:
Co do przepowiedni o WTC to bylo coś takiego że dwaj wielcy bracia zostaną powaleni bylo tam jeszcze pare szcegółów ale nie chce wam macic bo juz zbytnio nie pamietam Wink

Niedługo po zamachu na WTC zrobiło się głośno o pewnej przepowiedni, która mówiła o tym zamachu. Okazało się, że przepowiednia była fałszywa - napisano ją dopiero po zamachach.
Ale Nostradamus też miał jedną przepowiednię, którą interpretuje się jako zamach na WTC. Poszukam w książkach, może uda mi się coś znaleźć to tu zapodam.
Ona89 - Sro 12 Sty, 2005 17:53
Temat postu:
panienka_wierzba napisał/a:
elfkaNenar napisał/a:
No cóż powiedzmy, ze z tego co pamietam 2012 to kuniec świata, ale nie zapominajmy, ze teraz 2005 nie jest, bo ktoś się pomylił w obliczeniach, niestety nie pamietamw którą stronę i o ile lat, ale chyba mamy więcej niż 2005 lat, albo no nie pamiętam qrde, zebym jeszcze to gdzieś znalazła


pomylili się o 6 lat, tylko niwadomo w którą strone =) więc może być za rok albo za 13 Wink hyhy.
Ja się tam tym nie martwię, staram się więc robić zazwyczja wszystko co chcę zrobić i nie żałowac potem tego co zrobiłam, a czy Nostradamus potrafił przepowiadać? mówił bardzo okrężnie, sposując jego metodę wszystko co bym powiedziała (napisała jako przepowiednię) w jakiś sposób by się spełniło =).


Ja słyszałam, że się pomylili o 4 lata. Czyli powinien być teraz 2009. Datę liczy się od narodzin Jezusa, a podobno on się urodził właśnie 4 lata wcześniej niż mówią.


Co do Nostradamusa to również słyszałam, że on przewidział nalot na WTC tak ja I i II wojnę światową. No a po tym Nalocie to ma wybuchnąć trzecia wojna światowa najstraszniejsza w dziejach ludzkości i będzie koniec świata. Podobno w 2011, ale są różne źródła informacji, więc nigdy nic nie wiadomo.
Anonymous - Sro 12 Sty, 2005 17:56
Temat postu:
elfkaNenar napisał/a:
No cóż powiedzmy, ze z tego co pamietam 2012 to kuniec świata, ale nie zapominajmy, ze teraz 2005 nie jest, bo ktoś się pomylił w obliczeniach, niestety nie pamietamw którą stronę i o ile lat, ale chyba mamy więcej niż 2005 lat, albo no nie pamiętam qrde, zebym jeszcze to gdzieś znalazła


Przepraszam bardzo. Według ustaleń biblii, to koniec świata ma być karą boską, o tym mówicie tak?
A nie słyszeliście wielokrotnie o tym, że tylko Bóg zna dokładny czas nadejścia końca ludzkości? Więc chybać, strzelać czy 2013, czy 2666, to może każdy. Razz

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group