Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Przyjaźń

Akacja12 - Pon 17 Sty, 2005 14:45
Temat postu: Przyjaźń

No więc mam pewien problem. Mam bardzo fajnego kolege z którym mi się świetnie gada i czasem czuje jakbym go znała od zawsze. Chciałabym się z nim przyjaźnić ale nie wiem czy mam jakoś się specjalnie go pytać czy zostawić tak jak jest i zachowywac się jak przyjaciel? Wydaje mi się że jak się nei spytam to dla niego nie będzie to jasne. Jeśli taki temat już był to wybarzcie ale nie miałam zaz bardzo czasu zeby poszukać.

Nikita - Pon 17 Sty, 2005 14:53
Temat postu:

Hmmm....Ja bym na Twoi miejscu nie zadawała żadnych tam pytań...Tylko po prostu zachowywała się jak przyjaciel....Radziła, pomagała, spędzała razem z nim wolny czas Wink

Zobaczysz za rok będziecie dobrymi przyjaciółmi, a może już nimi jesteście Wink

Akacja12 - Pon 17 Sty, 2005 15:01
Temat postu:

Tak najdokładniej mówiąc to chyba już od lipca się nie zobaczymy bo on ma w tym roku dyplom ze skrzypiec i nie wiem czy pójdzie na drugi stopień...A ja zostane jeszcze ten rok na pierwszym stopniu. Swoją drogą musze go spytać czy idzie na drugi stopień bo może jeszcze nie wszystko stracone? biggrin

. W każdym razie jeśli nie będziemy razem lub się dobrze nie zaprzyjaźnimy przez przynajmiej rok nie będe go widziała Sad

.
Nie wiem co wtedy zrobie....
Dzięki Nina, a więc czekam na dalsze sugestie biggrin

Anonymous - Pon 17 Sty, 2005 15:22
Temat postu:

Dzień dobry.
Cóż...Trochę mnie zdziwiłaś tym tematem. Moim zdaniem przyjaźń to nie ślub, nie pytasz "zostaniesz moim przyjacielem?" tylko...Albo nim jest, albo nim nie jest. Po prostu w pewnym momencie stwierdzasz, że tak go traktujesz...I z Twojej strony istnieją właśnie takie relacje (uczucia). Jak tak dalej pójdzie to będziecie coraz bliżej, więc całkiem możliwe, że i on tak o więzi między Wami pomyśli.
That's all
Pozdrawiam Kwiat

Merkavoth - Pon 17 Sty, 2005 21:48
Temat postu:

I znów popieram przedmówcę /a może przedmiałcę?/ Mr. Green

Tego się nie nazywa, przyjacielem się po prostu jest. Albo nie. Nie istnieje wyraźna, naukowo określona granica.

'Prawdziwych przyjaciól poznaje się w biedzie'

Akacja12 - Wto 18 Sty, 2005 11:37
Temat postu:

No więc dziękuje wam bardzo Smile

. Temat można uznać za zaamknięty Smile