Dzieci OnLine

Na luzie... - odraza do stylu pokemoniastego

Anonymous - Sro 16 Lut, 2005 20:53
Temat postu: odraza do stylu pokemoniastego
Kiedyś jak byłam mała bardzo lubiłam wszystko kolorowe... barbie i wogle. Teraz oczywiscie tezlubie zycie w wesołych kolorach. Ale gdy widze kogos ubranego rozowo czerwono to ... bleh co sie ze mna dzieje chetnie bym zwymiotowala... wnerwiaja mnie takie barbie ktore przyjda cale na rozowiasto mini lub obcisle spodnie a do tego bluzka do pepka i tak laza po szkole... i na twarzy tona tapety. Rozumiem ze kazdy chce sie podobac ale jesli widze jakas dziewczyne tak ubrana to od razu mysle ze ma malutko w glowie bo 2/3 mazapelnione chlopakami i kosmetykami...
Co wy myslicie o takich dziewczynach?
panienka_wierzba - Sro 16 Lut, 2005 20:59
Temat postu:
co mysle o takich dziewcyznach?
zalezy od dziewczyny
jedna moze byc superpusta i superglupia
za to druga moze być bardzo sympatyczna i miła
ale tak, przeszkadza mi jak np. ide po szkole i widze jakas laseczke z po pierwsze toną tapety, po drugie ubraną conajmniej 'ciekawie' (nawet jak na porę roku) itp.
Kinga - Sro 16 Lut, 2005 21:39
Temat postu:
Do wszytskiego jest czas i miejsce Smile
I trzeba zachowac umiar

To są dwie zasady ktorymi warto sie kierować
Ja tam nie mam nic przeciwko rozowym kolorom czy jakims lekkim makijazem

A wyzywające stroje Hym ... spoczko ale ... ale mimo wszytsko nie w szkole Smile

No jak ktoś sie odstawi cały w rózu ... nie dośc ze obcisłe to jeszcze bluzka do pepka a spodnie opuszczone na pol posladków jeszcze makijaz tak wyzywajacy ze szkoda gadać ... no to chyba kazdy by spogladał z niesmakiem

Tapeta ? ... Tapeta stanowczo nie Smile makijaz owszem ... ale tez no od okazji ... ja np sie nie maluję na codzien wogole ... bo i po co tracic czas na takie zajecia Smile ale czasami Razz

Niom ... tak wiec jak napisałam na poczatku :

Do wszytskiego jest czas i miejsce Smile
I trzeba zachowac umiar

I jesli sie bedzie przestrzegać tych zasad to jest spoko

Btw nie wiem co maja wspolnego pokemony z takim "stylem" Wink
Anonymous - Czw 17 Lut, 2005 12:09
Temat postu:
No więc po pierwsze niech se brzuchy pokazują, ale te które mogą nie ma nic gorszego jak najbardziej obicsłe spodnie na osobie nie aż tak chudej, no nawet mojej figury, takie spodnie i obcisła bluzeczka nad pępek, tona tłuszczu się wylewa, ze aż boję się utopić, a taka laska myśli, że jest sexi, no sorry teźż nie jestem miss chudości, ale wiem jak się obierać i nie wystawiam tego czego mam za dużo.
Co do lasek w różu to znam kilka [cenzura], poprostu świetne laski, ale znam też wiele takich poj***, ze szkoda gadać, ale tej poj*** da się szybko poznać po zachwaniu...
Papierowa Tęcza - Czw 17 Lut, 2005 13:15
Temat postu:
Hmm... takie dziewczyny są to po prostu osóbki o bardzo słabych charakterach, które za wszelką cenę chcą się podobać. Bardzo możliwe jest też, że wpadły po prostu w tak ograniczone towarzystwo. W głowie to takie dziewczyny na pewno wiele nie mają, ponieważ żadna inteligentna dziewczyna nie robiła by z siebie takiej barbie ;] Zresztą ja zawsze jestem za tym, że najładniejsze i najcudowniejsze są dziewczyny jak najbardziej naturalne, bez większych dodatków Smile
Elun - Czw 17 Lut, 2005 14:17
Temat postu:
nie ma nic gorszego, niz rozowe barbi
wejdzcie na ten blog, a gwarantuje, ze sie porzygacie biggrin http://blog.tenbit.pl/sexy-beybe-zoli
najlepsze jest to, ze ta słłłit laseczka umiescila jeszcze swoja fotke. Przeciez to tragedia, ze takie cos chodzi po ziemi Confused
Anonymous - Czw 17 Lut, 2005 15:01
Temat postu:
AmazonkAA napisał/a:
nie ma nic gorszego, niz rozowe barbi
wejdzcie na ten blog, a gwarantuje, ze sie porzygacie biggrin http://blog.tenbit.pl/sexy-beybe-zoli
najlepsze jest to, ze ta słłłit laseczka umiescila jeszcze swoja fotke. Przeciez to tragedia, ze takie cos chodzi po ziemi Confused

Spox,to nie ona:
Cytat:
uuuuu....czyżbyś siem pod Sare podszywała????Buahahhaha....przecież ta fota to http://blog.tenbit.pl/sweetgirl16 Smile)))
cytat z komenta Smile
Anonymous - Czw 17 Lut, 2005 19:07
Temat postu:
Tenchion napisał/a:
Hmm... takie dziewczyny są to po prostu osóbki o bardzo słabych charakterach, które za wszelką cenę chcą się podobać. Bardzo możliwe jest też, że wpadły po prostu w tak ograniczone towarzystwo. W głowie to takie dziewczyny na pewno wiele nie mają, ponieważ żadna inteligentna dziewczyna nie robiła by z siebie takiej barbie ;] Zresztą ja zawsze jestem za tym, że najładniejsze i najcudowniejsze są dziewczyny jak najbardziej naturalne, bez większych dodatków Smile

Gosh, Tenchion zastanów się i powiedz mi jakim prawem oceniasz ludzi po sposobie ubierania? Tak na prawdę nic o nich nie wiesz, ale mówisz, że mają słaby charakter albo że są ograniczone.
Co do ostatniego zdania to sie zgadzam
Papierowa Tęcza - Czw 17 Lut, 2005 19:24
Temat postu:
Cytat:
Gosh, Tenchion zastanów się i powiedz mi jakim prawem oceniasz ludzi po sposobie ubierania?
znasz moze przysłowie "jak cię widzą tak cie piszą"? Styl ubierania bardzo dużo mówi o charakterze ubierającego się. Zresztą wiąże się to także z tzw "poczuciem gustu". Skoro Cie to nie przekonuje, to spróbuj sobie zagadać do takiej plastikowej dziewczyny - zobaczysz, że nie wiele się mylę.

//edit//
lol.. jak jeszcze raz przeczytałem zdanie, które napisałeś - doszedłem do wniosku, że tak w sumie to nie potrzeba mojej odpowiedzi - sposób ubierania wiąże się z sposobem bycia, a sposób bycia jest już podstawą do oceniania ludzi - więc po co to "oskarżenie" w moim kierunku?

//edit2//
Cytat:
Tak na prawdę nic o nich nie wiesz, ale mówisz, że mają słaby charakter albo że są ograniczone
mylisz się! po sposobie ubierania się, wiem już o nich bardzo dużo
Anonymous - Czw 17 Lut, 2005 19:45
Temat postu:
Bullshit
Znam wiele "plastikowych dziewczyn" i są szalenie inteligentne i w ogóle są zupełnie inne niż ty tutaj opisałeś. Ubieram glany i moj ulubiony czarny sweterek i co z tego? Nie obazuje to mojego charakteru bo w swojej szafie mam jasną koszulę, bluzę z kapturem, jeansy i czapkę z włóczki. Jestem czarnym sqrwysynem antychrystem i ograniczonym joł ziomalem kibolem w jednym?
Cytat:
mylisz się! po sposobie ubierania się, wiem już o nich bardzo dużo

Więc co o mnie wiesz? Jak się ubieram opisałem ci wyżej.
Papierowa Tęcza - Czw 17 Lut, 2005 19:53
Temat postu:
Cytat:
Więc co o mnie wiesz? Jak się ubieram opisałem ci wyżej.
nie zapominaj, że mówimy o ludziach, którzy mają jeden sprecyzowany sposób ubierania się - dziewczynach typu barbie. Jeżeli takowego stylu nie ma sprecyzowanego, to rzeczywiscie nie moge wiele powiedziec o takiej osobie. W takim wypadku pozostaje mi wiele innych sposobów rozszyfrowania/poznania czlowieka - już chociażby jedna rozmowa mówi bardzo dużo o osobie, z którą rozmawiam - sposób w jaki wypowiada słowa, z jaką starannąścią i ton głosu. Inna metoda - obserwowanie zachowań obiektu zainteresowania - można się wtedy dowiedzieć jak bardzo dana osoba jest otwarta na innych, czy jest rozmowna. Poprzez wiele takich zabiegów (włącznie z obserwowaniem stylu ubierania się) mogę wydać całkowicie obiektywną opinię na temat danej osoby
Anonymous - Czw 17 Lut, 2005 20:12
Temat postu:
boże panowie jak zwykle emocjonalnie a mi sie chce śmiaćRazz

moja opinia jest taka że super mega sweet różowe ladacznice są tak samo śmieszne jaksuper mega mroczni panowie ubierający sie na czarno i mający majtki w pentagramki
swoją drogą mi wszyscy wydają sie być śmieszki którzy udają cokolwiek, np w mojej szkole są dwie laski [13 lat mają podajrze] które sie uważają za mega hiper grungowe i są tak śmieszne że szok.... słuchają nighwisha i nirvany zaraaaazem mają pentagramy i pacyyyyfki a ostatnio chciały zrobić bunt i ubrały różowe sweterki i chodziły w jednym glanie w jednym trampku o boże co za własny styl jakie są super mega undergroundowe!!! bu buuu buahahaha [paluszki pokazywane przez tenchiego jak przez dziecko które sie popisuje bo nauczyło sie czegoś nowego też są rozwalająco śmieszne ale tylko paluszki] w ogóle debilizm ludzki to jakiekolwiek próbowanie bycia kimś innym na siłe i strasznie się z tym dumnie noszenia bu buuu buu bua..... dobra nie będe sie śmiać bo coś mnie dzisiaj gardło boli
Papierowa Tęcza - Czw 17 Lut, 2005 20:25
Temat postu:
Cytat:
[paluszki pokazywane przez tenchiego jak przez dziecko które sie popisuje bo nauczyło sie czegoś nowego też są rozwalająco śmieszne ale tylko paluszki]
Nie, nie! To jest obiawa mego wewnetrznego buntu i sprzeciwianiu się systemowi! Bo ja jestem taki punkowy, że aż głowa boli! Noszę trampki typu glany i jestem blekowy!

A tak na serio - to te palce na początku miały być obiawem mego nabijania się z satanistów etc.. ale jakoś mi tak w nawyk przy zdjęciach wyszło ;]]
Anonymous - Czw 17 Lut, 2005 20:55
Temat postu:
tak zgadzam sie tez z kradziejka... chociaz juz bardziej wkurzaja mnie barbie... ale taki metal taki mocny... juz odraza... poprostu lubie ludzi ktorzy nie sluchaja jakiejs wyznaczonej muzyki, ubieraja sie rozne... tylko prosze nie bluzka z didlami itd ...
Mała - Czw 17 Lut, 2005 21:35
Temat postu:
pozerzy sa zalosni.
mam przyjaciolke ktora w duszy jest grungówa ;P nie robi z siebie pośmiewiska, od zawsze sie tak czula, i nie jest pozerka czy jakas diwna. znam też kilka lasek, co robi to tylko po to żeby sie podobać "metalą" ( którzy też czasem nie lepsi ).

To, że słucha się ciężkiej muzy nie zmusza Cie zaraz do noszenia super jakiś kostek, glanów i innych tego typu gówien. Nie musisz rozwieszać plakatów, chwalić się jaki to jesteś tru(rotfl), jak znasz tytuły piosenek i płyt Metallici. Nie musisz sobie kupowac pieszczoch i innych, po cholere ubierać się tak jak nakazuje moda, czy muzyka, trzeba sie czuć, a dopiero potem tak ubrac jak sie czuje. Co z tego że ubierzesz sie na super metałówe jak w głębi jesteś biedną małą barbie. Ale w sumie każdy z nas przechodzi jakiegoś typu okres buntu, sama miałam pieszczochy, sama ubieralam się na ciemno, w pewnym stopniu było to takie pozerstwo, ale w drugim, lubiłam to. Sama do końca nie wiem jak było. Glany mam bo lubie, choć wole trampy, pieszczocha też mam- ale wymieniłam sie z kumpelą, na białego.
a coś jescze do szufladkowania ludzi, .. nietoleruje nietolerancji.
moja kumpela ma wstret do wszystkich metali, poprostu nietrawi ich, nie zmienie tego u niej, ale wszystkich nie stara sie przynajmniej szufladkowac, nie mowi , ze sa brudami czy cos. Ja poprostu nie znosze cholerngo szufladkowania ludzi. Po tym jak sie ubiera jakiej słucha muzy. Ubiór mówi dużo- ale jeśli zobaczymy sam ubiór, bez charakteru osoby, sposobu zachowania, gowno(za przeproszeniem) sie dowiemy, ubior to jeden z czynnikow ktory wplywa na ogolne pierwsze wrazenie.
wiec mowie
POZERZY WON!
NIE SZUFLADKUJMY LUDZi!
Kloe - Pią 11 Mar, 2005 19:26
Temat postu:
To się bierze z tego, że ludzie chcą być modni...
Każdy stara się byc 'na topie' i 'trendy' a teraz jest moda na róż...
Mnie osobiście strasznie wkurzają tacy ludzie, jak widze w szkole taką osobe od razu mnie mdli.
mroweczka - Sob 12 Mar, 2005 15:04
Temat postu:
Hm...zgadzam się z Małą...nietoleruję nietoleracji...Fakt sama ubieram sie na czarno nosze kostke,glany ale nic nie mam do dziewczyn,które ubieraja sie na różowo...Po porstu denerwuje mnie jak wyskoczy mi jakas super mega metalowa ktora skrytykuje kogos za rozowy sweterek... Rolling Eyes Co innego kiedy laska ma tonę tapety na twarzy, bluzki odsłaniające pępek i pół tyłka odsłoniętego aż mi sie niedobrze robi jak to widze co nie znaczy ze takie dziewczyny sa nie do zniesienia...Dlatego nie kierujcie sie stereotypami i nie skreslajcie od razu "barbie" dlatego ze maja dzinsy i rozowa bluzke...
Miracle - Sob 12 Mar, 2005 16:43
Temat postu:
Ja nie znosze takich barbie chociaz czasami potrafia byc mile. Ale gdy ktos mi zaczyna mowic ze cos tam ejst takie slittt i widze ze uzywa zupelnie innego jezyka jak ja to sorry ale sie nie sqplujemy. U ans w budzie jest taka 5klasistka nadziana i wszytsko markowe ma. Ostatnio maila urodziny i przyszla do szkoly ubrana doslownie jak DZI.W.KA. No moze nie byla ubrana na rozowo ale miala mikroskopijna mini czarna, czarne rajstopy i cerwony zakiecik ze sztruksu. Moze wygladala fajnie ale zbyt odwaznie do szkoly. Podejrzewam te ze miala tapete na twarzy. A swoj ubiur tlumaczyla tym ze ma disiaj urodziny... Ostatnio w dzin kobiet wystepoiwala na akademi i znowu mini, bluzeczka ,loczki sobie nawet zrobila, na akademi miala sciagawki na nogach i buty na obcasach!! To przechodzi ludzkie pojecie. A potem zamaist sie przebrac byla tak samo ubrana tylko buty zmienila na trampki. Poprostu chodzi jak ladacznica. Nie mwoie ze mam cos przeciwko mini ale to raczej nie do budy taki ubior.
Anonymous - Sob 12 Mar, 2005 17:28
Temat postu:
ostatnio jest moda na bycie niemodnym...mnie by to sie podobało :>
mroweczka - Sob 12 Mar, 2005 18:03
Temat postu:
Tsej napisał/a:
ostatnio jest moda na bycie niemodnym...mnie by to sie podobało :>


Hyh, mi też :>
Miracle rozumiem,że to moze być denerwujące ale znasz chociaż ta dziewczynę,gadałaś z nią? Nie możesz jej od razu przekreślać dlatego,że na specjalnie okazje ubiera się w spódniczkę... Smile .
Pulkownik Nikt - Sob 12 Mar, 2005 18:41
Temat postu:
Heh co wy macie do rozowego koloru? ;P
Niom Tsej ma racje jest moda na bycie niemodnym i mi osobiscie sie to niepodoba ;p Argh jak slysze po raz enty teksty andergralndowych dziolszek ortodoksow nawolujacych do ubierania sie w innym kolorze od rozu to mnie leb peka Sad Zreszta powiedziecie mi czy widzicie wszedzie jakiejs lasencje u ktorych minimalne roznice katu z pod jakiego na nie patrzymy rzutuja na to czy widac ich majteczki? Nie? A no wlasnie wiec nie jest to modne.
Kazdy ubiera sie jak chce i zrodlo przyjemnosci jakie sie odczuwa podczas noszenia stroju jest nie wazne czy to jest nim moda czy zwiekszona szansa na bycie wyrwanym na dansingu czy to ze stroj jest wygodny badz sie podoba. To naprawde niewazne Smile
Pozdrawiam.
Naomi - Sob 12 Mar, 2005 20:08
Temat postu:
Też chciałam założyć taki temat.
Ktoś od stóp do głów ubrany w róż, na twarzy kilo tapety= odpada.
Ale ja znam wiele takich osób, które krytykują kogoś(nawet lekko) za to, że np. nałożył różową bluzkę. Nie rozumiem tego !!!
Mi osobiście nie przeszkadza, to że ktoś pokemoniasto się ubrał. Przecież każdy może nosić co chce, a nam nic do tego. Mogę to porównać do np. metali, którzy całe życie noszą czarne ciuchy. Czemu nikt ich nie krytykuje?! Czarny to kolor(tak jak różowy).
Przytoczcie sobie stare jak świat przysłowie ,,Nie szata zdobi człowieka" Wink
Anonymous - Sob 12 Mar, 2005 22:18
Temat postu:
Tsej napisał/a:
ostatnio jest moda na bycie niemodnym...mnie by to sie podobało :>

Szkoda, ze to do nas nie doszło... ja się ubieram w to co mi się podoba... z reguły modne to nie jest, bo nienawidze chodzić tak jak wszyscy =/ czasem w zwykłych sklepikach osiedlowych są świetne ciuchy pochowane po kątach.
Po za tym nie mam nic do dziewczyn w różowym sweterku, ale jak widze taką w podwiniętych spodenkach, szpileczkach i rówym sweterku zróżową tapetą jeszcze mierzącą mnie wzrokiem, bo nie jest cool laska tekno girl to mnie roznosi. No albo co gorsza 3 laski tak samo na różowo ubrane i ryjące się ze wszystkiego z petem w dłoni jak najwyżej żeby wszyscy widzieli, ze są cool bo palą
Gladiatorpl - Sob 12 Mar, 2005 22:36
Temat postu:
ja do wczesniejszych wypowiedzi Tenchiona
popieram ze najladniejsze sa naturalne dziewczyny
ale sprzeciwiam sie oceniania ludzi po ubraniu bo to nic nie pokazuje, co najwyzej twoja glupote
ktos zalozy jednego dnia dresy to jest debil, a jak na drugi dzien zalozy juz jeansy to juz jest wogole spoko madry itp tak?
Anonymous - Sob 12 Mar, 2005 22:36
Temat postu:
różowy to oczojeb
ja tam chętnie nosze długi korzuch, brązowo biały szalik bawełniany i czapke taką na w pół jak beret,ale to czapka szkocka...sztruksy i brązowe skórzane rękawice,
ważne by było wygodne tyle
równie dobrze moge biegać nago ale ostatnio to za zimno na takie figle
Anonymous - Nie 13 Mar, 2005 12:02
Temat postu:
elfkaNenar napisał/a:
Szkoda, ze to do nas nie doszło... ja się ubieram w to co mi się podoba...


pomarańczowe kabaretki! do kolan! w duże dziury!!! koniecznie!! biggrin[ani razu ich nie ubrałam od roku ale co tam]
Miracle - Nie 13 Mar, 2005 12:33
Temat postu:
mroweczka napisał/a:
Tsej napisał/a:
ostatnio jest moda na bycie niemodnym...mnie by to sie podobało :>


Hyh, mi też :>
Miracle rozumiem,że to moze być denerwujące ale znasz chociaż ta dziewczynę,gadałaś z nią? Nie możesz jej od razu przekreślać dlatego,że na specjalnie okazje ubiera się w spódniczkę... Smile .


Tak znam ja. Nasza szkola jest tak mala ze wszyscy wszystkich znaja. Nie nalezy do zbyt milych osob ale wszyscy u nas uwazaja ze ze swoim wygladem czesto przegina. A okazja np. urodziny chyba nie upowaznia kogos zeby przyszedl do budy w mikromini gdzie jej widzacz majtki a jak sie pochyli calyt tylek. W trzeciej klasie podstawowy w zimie przyszla do kosciola w cieniutkim plaszczu dzinsowym na lato umalowana jakby szla na jakas imprezke.Ta dziewczyna poprostu za czesto przegina. I zazwyczaj wyglada jak dziwka i wszystkie dziewczyny w starszych klasach ja tak nazywaja jak jest tak ubrana.
Anonymous - Nie 13 Mar, 2005 12:56
Temat postu:
Nie oceniam ludzi po wygladzie ale poprostu nielubie jak ktos chodzi jak dziwka i jeszcze co drugie slowo to słit ... zygnac mozna. Nie jstem jakas metalowa ubieram sie no roznie. Ale nie tak jaskrawo no ale niebieksie zielone czarne oki Smile ale czy nie uwazacie ze jak dziewczyna wyjdzie w mini i jeszcze sala na rozowiasto i z tona tapety to ludzie czesto maja o niej neizbyt dobre mniemanie...
Anonymous - Nie 13 Mar, 2005 13:04
Temat postu:
Ja tam czasami lubię jak panna ma mini, ale za to różowy kolor jest raczej obleśny (zwłaszcza, że zwykle chodzą w nich takie różne "kluchy").
Pulkownik Nikt - Nie 13 Mar, 2005 13:15
Temat postu:
Kluchy? Hah nie ma to jak pasztet wylewajacy sie z obislych dzinsow i z pod koszulki do pempka ;D. Oblesne Smile
Gladiatorpl - Nie 13 Mar, 2005 15:10
Temat postu:
jak ktos chodzi z polowa na wierzchu i z tapeta to ja nie uwazam takiej osoby za zla Razz w koncu lepsza taka praca niz siedzenie na zasilku Twisted Evil
A tak serio to se po ulicy moga tam chodzi (przynajmniej jest na co popatrzyc )
ale moja dziewczyna tak sie ubierac nie bedzie Razz
Pulkownik Nikt - Nie 13 Mar, 2005 15:52
Temat postu:
Napewno nie bedzie a znajac ciebie kazesz jej nosisc kaganiec i smycz przypieta do zlewozmywaka ;D
Akacja12 - Nie 13 Mar, 2005 19:44
Temat postu: Re: odraza do stylu pokemoniastego
Agnieszka napisał/a:
Ale gdy widze kogos ubranego rozowo czerwono to ...
Czy to że lubie nosic bluzeczki czerwonego koloru od razu jakoś mnie ogranicza?
Chesterka - Nie 13 Mar, 2005 19:46
Temat postu:
Akacjo, ja też b. lubię czerwone bluzki, ale myślę, że Agnieszce chodziło o to że 'drażni' ją jak ktoś jest ubrany w połączenie kolorów różowych i czerwonych Wink

Blech... jeszcze jak się do tego błękitny doda...
Anonymous - Nie 13 Mar, 2005 20:59
Temat postu:
Czy to że lubie nosic bluzeczki czerwonego koloru od razu jakoś mnie ogranicza?

T A K !!!!!!


buhuhhaahahahaaa
Gladiatorpl - Pon 14 Mar, 2005 15:22
Temat postu:
Pulkownik Nikt napisał/a:
Napewno nie bedzie a znajac ciebie kazesz jej nosisc kaganiec i smycz przypieta do zlewozmywaka ;D



LOL Razz obejdzie sie bez kaganca, ale to ze zlewozmywakiem dobry patent Razz
Naomi - Pon 14 Mar, 2005 16:59
Temat postu:
Mnie kiedyś koleżnki nazywały BURAKIEM, bo nosiłam czsem czerwone bluzki :/
To naprawdę nie było miłe, a im wydawało się to śmieszne...
Ludzie potrafiąbyć okropni Confused Very Happy
Anonymous - Pon 14 Mar, 2005 17:44
Temat postu:
a może chodziło im o burak cukrowy biggrin
Chesterka - Pon 14 Mar, 2005 19:07
Temat postu:
Na mnie tak od czasu do czasu mówią (burak), bo często robię się czerwona ;] Chociaż... ostatnio to tak na mnie nie mówią Razz Ale w tamtym roku tak mówili =]
Akacja12 - Sro 23 Mar, 2005 19:52
Temat postu:
Tsej napisał/a:
Czy to że lubie nosic bluzeczki czerwonego koloru od razu jakoś mnie ogranicza?

T A K !!!!!!


buhuhhaahahahaaa
YEEEEE

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group