PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - PRAWDZIWA PRZYJAŹŃ PROWADZI DO WIELKIEJ MIŁOŚCI? Dominiśka - Nie 20 Lut, 2005 14:02 Temat postu: PRAWDZIWA PRZYJAŹŃ PROWADZI DO WIELKIEJ MIŁOŚCI?
Hmmmm...Przyjaciel to Przyjaciel Zawsze pocieszy...przytuli...zawsze jest z Tobą... jest szczery wobec ciebie i może mu zaufwać! Ale jednak gorzej gdy zaczniesz zakochiwać się w tym przyjacielu... Ehhhh niestety u mnie to chyba nastapiło!
PoZdro :* Nieznajoma13 - Nie 20 Lut, 2005 14:10 Temat postu:
Powiem szczerze, że to prawda...
Że przędzej czy później jedna ze stron "przyjaciół" zakocha się...
Taka miłość...
Pozdrawiam Cię słońce :* i 3maj się Kinga - Nie 20 Lut, 2005 15:01 Temat postu:
Zdarza sie taka le nie zawsze
Mam paru przyjaciół płci męskiej
Niektórych znam od 3 roku zycia albo i wczesniej ale nie pamietam
Hehe i jestesmy na stopie przyjacielskiej i nic nie wskazuje na to ze mialoby sie coś zmienić
Ale taka miłość z przyjazni moze byc czyms cudownym ... przecież miłość opiera sie wlasnie na przyjazni .. a chłopak tez Cie przytulibedzie zawsze z tobą i bedziesz mu mogła o wszystkim powiedziec Nikita - Nie 20 Lut, 2005 15:40 Temat postu:
Przyjaźn pomiędzy mężczyzną, a kobietą sitnieje,ale...do pewnego czasu Sama się o tym przekonałam... Anonymous - Nie 20 Lut, 2005 16:11 Temat postu:
Przyjaźń między kobietą i męszczyzną nie istnieje (żart) A kiedyś miałam ,,przyjaciela'' a to była nawet miłość z dwóch stron Niewiarygodne ale prawdziwe
Dorotka Vellana - Pon 21 Lut, 2005 07:09 Temat postu:
Ja mam kilku przyjaciół płci męskiej. Tylko jednemu się zdarzyło we mnie zakochać i niestety tak nasza przyjaźn się zakonczyła... Bo on mówił, że nie może się ze mną przyjaźnić bo mnie kocha i to go by bardzo bolało. Ale pozostali są wspaniali i zawsze pocieszą.
Pozdrawiam. Kicia91 - Pon 21 Lut, 2005 12:57 Temat postu:
Kidys juz był chyba taki temat albo przynajmniej podobny i nie wiem co wtedy pisałam ale napewnoi cos podobnego do tego co napisze tutaj...
Moim zdaniem przyjaxń miedzy chłopakiem i dziewczyna istnieje ale berdzo rzadko... TZN. na poczatku owszem ale kiedys (jesli nie jest to ten rzadko spotykany wyjatek) na pewno przerodzi sie w miłośc z jednej lub dwóch stron... No ale zawsze spotyka sie wyjatki... ajeczka11 - Pon 21 Lut, 2005 15:23 Temat postu:
Widadomo czsem tak bywa...
Przyjacie staje ci się być kimś bliższy i bliższym...
ale mzoę tak nie jest?
Chociaż Król Karlo ożeni sie ze swoją najlpeszą przyjaciółkąD Nike007 - Wto 22 Lut, 2005 14:56 Temat postu:
Niestety czasami tak się zdaża... Kiedyś miałam przyjaciela naprawde dobre złotego przyjaciela i on się we mnie zakochał. Teraz ta przyjaźń co pomiedzy nami legła w gruzach może przezemnie bo ja go odtrącam. Ale on cały czas mnie kocha i ja nic na to nie poradze. Ale nie zawsze tak musi być. Mam innego przyjaciela może nie jest on tak jak moja kochana Ania ale zawsze mi pomoże i dzieki mu za to :* Anonymous - Sro 23 Lut, 2005 14:20 Temat postu:
Według mnie to kiedyś raczej nastąpi miłość gdy jesteście dobrymi przyjaciółmi. Zauważcie podobieństwa:
W miłośći trzeba się szanować, w przyjaźni też.
W miłości trzeba sobie pomagać, w przyjaźni też.
W miłości trezba sobie ufać, w przyjaźni też.
W miłośći dwoje ludzi czuje się ze sobą bardzo dobrze, tak jakby ,swojo, i nie powinniśmy czuć lęku, w przyjaźni też....... itd itp Według mnie od przyjaźni do miłości jest mały krok
edit- oczywiście w przyjaźni damsko-męskiej z tą miłością mroweczka - Sro 23 Lut, 2005 15:00 Temat postu:
Podzielam zdanie Kingi. Miałam kiedyś "przyjaciela" w którym się bujałąm już od dłuższego czasu. On na mnie kompletnie nie zwracał uwagi. Tzn. uznawał we mnie rpzyjaciółkę,nie dziewczynę. I tak w końcu przerodziło się to w miłość...
Druga sytuacja jest taka,że mam przyjaciela jeszcze z podstawówki. gada nam się świetnie, widzimy sie jak czesto możemy. POtrafie mu powiedzieć praktycznie o wszystkim, powiem że mam okres to nie zsika sie w majty z radochy tylko mnie pocieszy Zajefantastyczny kumpel i nie widze sobie przyszłosci,żebym z nim chodziła On z resztą też nie . Oczywiście jest jakieś tam buzi na przywitanie ale tylko w policzek . I ciesze sie,że mam takiego przyjaciela. Nikav - Sro 23 Lut, 2005 15:41 Temat postu:
Saath.
Co do wypowiedzi Arena: Szanować należy każdego człowieka, a pomoc bliźnim jest również bardzo mile widziana. Przyjaźń małym krokiem do miłości? "Okres przejściowy"? IMO nieprawda. Mam dwie przyjaciółki, do których nie czuję więcej niż uczucia, które nazywamy Przyjaźnią i raczej nie wyobrażam sobie, bym czuł coś więcej.
Pozdrawiam i witam się ze wszystkimi tym postem. Wielka Łapa - Nie 27 Lut, 2005 10:59 Temat postu:
Racja, możesz przyjaźnić z dziewczyną, ale ona wcale nie jest ładna albo ci się nie podoba. Anonymous - Nie 27 Lut, 2005 17:00 Temat postu:
Cytat:
Przyjaźn pomiędzy mężczyzną, a kobietą sitnieje,ale...do pewnego czasu Sama się o tym przekonałam...
bzdura... ajeczka11 - Pon 28 Lut, 2005 13:12 Temat postu:
R2 napisał/a:
Cytat:
Przyjaźn pomiędzy mężczyzną, a kobietą sitnieje,ale...do pewnego czasu Sama się o tym przekonałam...
bzdura...
Popieram! Przecież facet to prawe to samo co kobieta! Dlaczego między nimi nie moze być przyjaźni? Mój ojciec ma żonę(moją mamę) I jkaoś ma przyjaciółkę...Od studiów... Wielka Łapa - Pon 28 Lut, 2005 18:26 Temat postu:
Jak dla mnie nie ma rzeczy nie możliwych. Ba, są nawet takie, które się fizjologom nie śniły!
Przyjaźń między samcem i samicą (co za wyrazy! ) jest rzeczą normalną i nie ma co spekulować o innych intencjach dwojga przyjaciół. Anonymous - Pon 28 Lut, 2005 22:20 Temat postu:
przyjaźń to wspólne cele, ten sam pęd, dążenia - stop a miłość wyobraźcie sobie ją bez tego stop miłość bez przyjaźni to miłość romantyczna a taka jak wiadomo zabija, prowadzi do smierci, nie zawsze tej najłagodniejszej-ciała stop określenie faceta niemorantycznym jest naj najwiekszym mozliwym komplementem od dziewczyny bo ów moze byc takze przyjacielem stop i nie tylko stop ojciec ma kolezanke ze studiow interesujace- jak czesto ja odwiedza albo jezdzi w interesach ona go raczej żadko stop stop Anonymous - Pon 28 Lut, 2005 22:24 Temat postu:
poprawka ... nieromantycznym jest jak najwiekszym ajeczka11 - Wto 01 Mar, 2005 09:40 Temat postu:
Nieromatyczne, piszesz...
Trchę dziwny ten twój post,ale sloneczko - Czw 03 Mar, 2005 15:22 Temat postu:
nie ma czegos takiego jak przyajzn damsko-meska!!
i nikt mi nie wmowi ze mozhe taka istniec:/ zawsze ktores zakocha sie w tym drugim... i wtedy jest problem...:/ Anonymous - Czw 03 Mar, 2005 16:43 Temat postu:
O matko....... Wy od razu te teges.... Czy ktoś tu napisał że jak się przyjaźnią kobieta z mężczyzną to MUSI BYĆ miłość?! mi się wydaje że nie.... To MOŻE się zdażyć, lecz nie musi, a różnice są i to wielkie, rozumie że takie poszanowanie itd w normalnym środowisku też istnieje ale jeśli jeden ,członek, () pary się tak zachowuje to ten drugi chyba może sobię coś wyobrażać nie?! ZmoRa - Pią 04 Mar, 2005 16:13 Temat postu: z moim najlepszym przyjacielem zakochaliśmy się w sobie...nie wyszło nam jako para...i ustaliliśmy, że zostaniemy tylko przyjaciółmi....ale juz nie jesteśmy takimi "kumplami" jak przed tych stanem zakochania...