Dzieci OnLine
PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - ....cZY tO COS ZMIENI?? CZY POWIEDZIEC JEJ TO?? :(....
misiaczek19 - Wto 15 Mar, 2005 23:08
Temat postu: ....cZY tO COS ZMIENI?? CZY POWIEDZIEC JEJ TO?? :(....
Tym razem mam inny problem, ale zwiazany z ta sama osoba 
"znacie" juz moja przyjaciółke!! znaczy wiecie jaka moze mniej wiecej byc!!! (pisałam wcześniej) w poprzednij poscie!!! Dzisiaj mama miała do mnie pretensje odniśnie jej!!! miałam do niej jechac, ale zaczeła robic mi wyrzuty, ze nie moge na nia liczyc, że tak naprawde ona ma mnie gdzies, ze ja sie narzucam a ona tylko korzysta, że jak potrzebwałm zeby u niej spac to nie mogłam!!(ale naprawde nie było jak), mowiła duzo rzeczy takich o niej!! było mi smutno i płakałam!! bo wiem ze to nie prawda!!! ale zasiała we mnie troche niepewności 

ale to nie chodzi o to!! chodzi mi o to ze niewiem czy jej to powiedziec i jak!!! widziałam sie dzisiaj z nia akurat po tym jak tego sie wysłuchałam!! pytała co mi jest bo widziała ze byłam zapłakana!! ale nie umiałam i nie mogłam jej tego powiedziec!! wiem ze bedzie pytała o to dalej!! i co jej powiedziec?? 
: pomocy
sloneczko - Sro 16 Mar, 2005 07:44
Temat postu:
hmm no jak na moje to powinnas przemyslec jeszcze raz to co powiedziala ci mama! one zazwyczaj wiedza najlepiej!mozhe nie wie tak do konca jak jest miedzy wami ale wielu sie domysla i zazwyczaj trafnie a takze widzi z boq co sie dzieje!mozhe faktycznie ta dziefczyna nie jest odpowiednia przyjaciolka dla ciebei:] jak na moje nie powinnas mowic o tym przynajmniej narazie tej qmpeli i pomyslec czy czasem mama nie miala racji:)
nidhogg - Sro 16 Mar, 2005 16:39
Temat postu:
po co jej mowic? przeciez to tyklo niepotrzebnie sprawi jej przykrosc.
nie wiem czy mamy zawsze wiedza najlepiej, czasami mamy maja dziwne wizje dotyczace swoich dzieci i ich zycia, niekoniecznie zgodne z oczekiwaniami dzieci.
moim zdaniem powinnas sobie przemyslec to o mowi mama - ale na zasadzie skonnfrontowania tego z rzeczywistoscia i swoimi odczuciami.
po zatym nikt nie powinien decydowac za ciebie i jezeli czegos samemu nei doswiadczysz (nawet kopa w tylek od zycia) to nie ebdziesz wiedziec jak to jest.
sloneczko - Sro 16 Mar, 2005 22:17
Temat postu:
no z tym ze mamy zafsze nie do konca maja racje i ze kca zeby bylo tak jak im sie podoba to sie zgodze!ale w tym przypadq wydaje mi sie ze nalezaloby sie zastanowic nad zdaniem mamy...bo jesli ona obserwuje to wszystko zboku to wie co sie dzieje:) przemysl to jeszcze...
Merkavoth - Czw 17 Mar, 2005 22:11
Temat postu:
Słoneczko, Misiaczku, takie ładne macie imionka i wszystko pięknie, ale PROSZE ograniczcie używanie znaku '!' z bliżej nieokreślonego powodu irytuje mnie to.
A co do tematu...kumpeli nie mówić, nie ma po co. Nie płakać, mama ma prawo mieć własne zdanie. I tyle.
Zbyt wieloma rzeczami się przejmujesz misiu.
Gladiatorpl - Pią 18 Mar, 2005 16:34
Temat postu:
to ze nie moglas u niej spac to nie znaczy ze cie nie lubi czy cus, u mnie na chacie tez niemoglby spac kto tylko chce
mroweczka - Pon 21 Mar, 2005 21:37
Temat postu:
Hm...Popieram zdanie innych NIE PRZEJMOWAĆ SIĘ, mamy zazwyczaj nie znają całej sytuacji a wypowiadają się też tak mialam. :/ A po co koleżanke tez denerwować?
Nokia - Pią 25 Mar, 2005 20:32
Temat postu:
Ja sie z Mróweczką zgadzam
To czy powiesz moze zmienic sytuacje na gorsze, tzn to moze osłabic waszą przyjazn, bo ona bedzie miała dystans do Twojej mamy, i moze nie bedzie chciała cie odwiedzac czy cos.. wiesz sama..
Ale znowu z drugiej strony; jesli to prawdziwa przyjaźń, to musi byc szczera.
ajeczka11 - Sob 26 Mar, 2005 11:20
Temat postu:
po co mówić? Zostaw to sprawę i nie mysl o tym, wyluzuj;)
2.0 Powered by
phpBB modified v1.9 by
Przemo © 2003 phpBB Group