Dzieci OnLine :: Temat: rozrywka z dzieckiem

Dzieci OnLine

Na luzie... - rozrywka z dzieckiem

mamaEwa - Czw 17 Mar, 2005 18:23
Temat postu: rozrywka z dzieckiem

Czy może mi ktoś polecić miejsce w Zagłębiu , gdzie można ( gdy na dworze jeszcze zimno )miło spędzić czas z trzyletnim maluchem? Park wodny (Nemo) i kino mamy już opanowane. Wiem, że w Krakowie i Warszawie są takie obiekty dla maluchów, gdzie dzieci mają kontakt z rówieśnikami. Proszę o pomoc. dzięki.

Anonymous - Sob 19 Mar, 2005 17:14
Temat postu:

niech Pani poszuka w internecie Wink

albo w książce telefonicznej,albo popyta kolezanek matek.

Anonymous - Sob 19 Mar, 2005 17:26
Temat postu:

W Bielsku Białej jest coś takiego co się nazywa Figlo Park jest to miejsce, które jest jak wielki plac zabaw, są dmuchane zamki do skakania, baseny z piłkami, zjeżdżalnie, lini i inne takie bajery i to wszystko w ciepłym pomieszczeniu, wiem, ze gdzieś to się zwie Małpi Gaj... ja bym radziła poszukac takiego miejsca w pani mieście, dla mniejszych dzieci też jest "placyk" do zabaw, a zawsze może wejść rodzic za młodszym dzieckiem

Anonymous - Sob 19 Mar, 2005 20:16
Temat postu:

nic prostszego...dać pędrakowi klocki lego...jak dorośnie bedzie genialnym konstruktorem...bedzie wiecznie zasobne w pomysły polegające na stworzeniu czołgu z żarówki i gumy do zucia (w przenośnie rzecz ujmując oczywiście)
więc trzyletni berbeć...nic tylko przygody...może ów jeszcze nie do końca rozumieć ale należy mu czytać dużo książek..przewaznie takich z morałami nawet po dziesiątki razy aż sie samo nauczy na pamięć...gwarantuje wysoką inteligencje smarka

zamiast pozostawiać w sali zabaw...poświęcic mu czas nauczyć go/ją szybiej samodzielności i może sam zostawać...(2 miesiace roboty+odrobina determinacji)
a to dobry wiek...by załatwic owemy rodzeństwo...możliwość opieki czy dręczenia kogoś zajmie oboje...

a piaskownicy to nie ma? sanek też nie...chociażby zabawa z kuzynami a nie jakies instytucje sztucznej rozrywki...
ależ co ja mówie...same bzdury...kogo ja ucze..przecie jam jeszcze tak na prawde sam brzdąc jestem...a i matka tez nie ejstem i być to też nie możliwe :> ani doświadczenia...
oh nie słuchajcie ludzie prosze moich bredni bo ja leje wode od rzeczy