Dzieci OnLine

RPG Fantasy SF Horror - Jakie jest wasze zdanie na temat powstania świata,....?!?!

Yarpen_Abbil - Pią 20 Maj, 2005 14:46
Temat postu: Jakie jest wasze zdanie na temat powstania świata,....?!?!
...człowieka i wogóle istnienia??

Cholera, wszystko musiało mieć swój początek..., przecież nie mogło istnieć od zawsze.... Chyba nie mogło, prawda??
Akacja12 - Pią 20 Maj, 2005 15:16
Temat postu:
Coś musiało istniec od zawsze, bo nie tworzy się coś z niczego. Ale jest to bardzo trudne pytanie i nikt nie zna na nie odpowiedzi ;]

Człowiek powstał na drodze ewolucji, a ta pierwsza bakteria od której się wszystko zaczeło, musiała stworzyć się za pomocą jakis tam przemian chemicznych, ale nie wiadomo czy jest to "normalne" aby z formy nieożywionej nagle powstało coś żywego, czy jest to tak unikatowe że działo się tylko na Ziemi Smile
Yarpen_Abbil - Pią 20 Maj, 2005 15:19
Temat postu:
No to faktycznie pytanie chyba bez wyjścia.... Confused .
Akacja12 - Pią 20 Maj, 2005 15:25
Temat postu:
Bardzo trudne pytanie, ale to nie znaczy ze nie należy szukać odpowiedzi ;]
Anonymous - Pią 20 Maj, 2005 15:37
Temat postu:
brawa dla cwaniaka..założyłes temati poległes przy pierwszym agumencie

wrzechświat dziala cyklicznie
codi - Pią 20 Maj, 2005 16:29
Temat postu:
Ja myślę że jednak coś tam w kosmosie czy gdzieś indziej istnieje co to wszystko stworzyło.
Nawet najwięksi uczeni tacy jak nasz rodak Kopernik czy Einstein mówili że niemożliwe jest
by to wszystko, ten cały świat sam powstał.
Że jakaś wyższa siła musiała tam ingerować.
Ja jestem tego samego zdania.
Anonymous - Pią 20 Maj, 2005 17:42
Temat postu:
Proponowałbym na początek zająć się czymś prostszym, np. rozwojem świata itp. Waszym zdaniem najlepiej go przedstawić za pomocą schematu:
a) linii prostej
b) okręgu (czyli wszystko się powtarza)
c) spirali (niby się powtarza, ale cały czas powoli posuwa naprzód)

Teraz zaś na temat:D

Istnienie pewnej siły lub istoty, która stworzyła świat, wydaje się oczywista (dla mnie jest to Bóg). Jednym z podstawowych argumentów na to(raczej logicznym niż fizycznym czy mechanicznym) jest jeden z dowodów na istnienie Boga przytoczonych przez św. Tomasza (większość pozostałych daje się bowiem w miarę łatwo obalić; czy ten również- nie byłbym taki pewien):
Każda rzecz, wydarzenie muszą mieć bowiem swoją przyczynę (musi zachodzić ciąg przyczynowo-skutkowy). Ciąg taki nie mógłby się zaś raczej ciągnąć w nieskończoność, trzeba więc założyć istnienie pewnej praprzyczyny.
Yarpen_Abbil - Pią 20 Maj, 2005 18:24
Temat postu:
Dla mnie świat najlepiej obrazuje elipsa. Świat i każde istnienie zaczyna się na jednym końcu elipsy i rozwija się coraz bardziej, aż do punktu środkowego - momentu największego rozwinięcia, a potem zapada się coraz bardziej aż do końca swojego istnienia. Potem u istnienia żywego zaczyna się droga nowego gatunku (najpierw dinozaury, potem człowiek), a wszechświat skoro ciągle się powiększa, to może kiedyś dojdzie do punktu przesilenia i zacznie maleć??!!

W tej teorii Wielki Wybuch byłby rozpoczęciem drogi przez nasz świat...
Anonymous - Pią 20 Maj, 2005 18:25
Temat postu:
Tak, ale dlaczego był wybuch?
Yarpen_Abbil - Pią 20 Maj, 2005 18:30
Temat postu:
Tego co było pierwsze nigdy nie pojmiemy.... Człowiek jest wobec tego zbyt mały... Jednak przed wybuchem mógł być inny świat.... Który rozwinął się, a potem skurczył.... Może nasz świat też skończy się wybuchem, który da początek nowemu światu....
opętana - Pią 20 Maj, 2005 18:59
Temat postu:
do prawdy nie dojdziecie.. zresztą.. kto wie jak to naprawde było..
no to w.g mnie Ziemia powstała tak samo jak inne planety, z wybuchu.. potem sie tam uformowało zycie.. bla bla bla... no ale skad ludzie nie?
ale skadś sie zreszta kosmos tez musiał wziązc zeby powstała ziemia.. [ale to juz inny temat..]
Anonymous - Pią 20 Maj, 2005 19:11
Temat postu:
oj tu juz mnie rozśmieszyliście...wierzycie w koniec świata a nie wiecie dlaczego był wybuch?
a słyszał ktoś może o śmierci gwiazy i tego następstwie..czarnej dziórze? hallo?

jak bedzie nasz przemiły "koniec świata" to będzie trugi "wielki wybuch" a dokładniej jeden z wielu wielu miliardów identycznych wybuchów w nieskończoności ale to tylko malutki ułamek przeszłości

nie widze powodu istnienia dodatkowej siły i nie widze możliwości umieszczenia jej w jakikolwiek sposób poza materia ze względu na to że w idealnym momencie wybuchu taka siła nie miałaby gdzie sie znależć...poza tym wasze siły czyli bogowie żyją z wiary jak brak wierzących to i bogów nie ma więc jak by zakosiło wszystkich wyznawców na raz to co sie dzieje z bogiem?...z reszta co taka siła ma robić niech sie stanie światło... z cząsteczek orbitujących po wielkim wybuchu zbieraja sie te które wchodzą w najszybsze reakcje i tworzą kule gazową która wraz z powiększająca sie swoją masą w próźni zaczyna przyciagać inne cząsteczki lub tez grupy cząsteczek które sie gdziestam w swoje ciała zgromadziły te oczywiście zaczynają orbitować na pierwszej prędkości kosmicznej gwiazy czyli tak że sie nie oddalaja ani przybiliżają (z grubsza ...) na krążących ciała powstaje taki klimat jaki nadadzą mu cząsteczki występujące w wiekszych ilościach oraz to jak daleko znajduje sie takie ciało od źródła wydzielania energii...szansa na to że woda trafi sie akurat w idalnej odległości na tyle odlegle by utrzymać odpowiednią temperature na tyle długo by powstało zycie i by nie zostało wymiecione przez procesy zachodzące na tejże planeci bo jak wiadomo każda planeta to kula ognista tylko czasem coś na tych kulach tzn powierzchni sie ochłodzi no i powstaje skorupa...ogólnie mówiąc szansa na powstanie życia wogule po każdym z wybuchów jets nanomała...coś jak szansa jedna na milion...i tu możecie wklejać swoich bogów...ze życie nie miała poprostu cholernie wielkiego farta a pomógł mu dziadek i całe zastępy panteonu by nadażyły sie warunki do narodzin z przyszłoscią jeszcze co szanse zmenijsza...eh geologia chemia biologia fizyka i astronomia ... nudy
nasty_girl - Pią 20 Maj, 2005 19:14
Temat postu:
nie potrafie sobie wyobrazic poczatku.. jak dla mnie to po prostu byla sobie ziemia i pojawili sie na niej ludzie.. ale skad ta ziemia? jak powstal czlowiek jest dla mnie pytaniem retorycznym.. i zadna z slyszanych przezemnie opowiesci o powstaniu nie wydaje sie prawdziwa..
Anonymous - Pią 20 Maj, 2005 19:25
Temat postu:
Ja umieszczam tu nie tyle konkretnego Boga, jedynie wskazuję, iż wszystko wskazuje na istnienie jakiejś praprzyczyny.
nasty_girl - Pią 20 Maj, 2005 19:29
Temat postu:
cos takiego musialo byc.. ale nawet ci pierwsi ludzie nie wiedzieli o tym wiec my tez nie mozemy wiedziec.. a to co pisze w bibli, mitologi i innych zrodlach jest tylko wymyslem ludzi, chociaz ktoz wie czy nie ma tam chociaz odrobiny prawdy ..
Anonymous - Pią 20 Maj, 2005 21:24
Temat postu:
koniec świat powstanie ... przyczyna:cykliczność natury to co skończone musi sie odnawiać w nieskończoność
przyczyna...powstania zycia...: niewiarygodne szczęścieprawie coś jak cud
opętana - Pią 20 Maj, 2005 22:11
Temat postu:
kto to wie...
naukowcy co chwile wymyślają rozne rzeczy.. a nie wiadomo która wersja jest blizsza prawdy
Akacja12 - Pią 20 Maj, 2005 22:18
Temat postu:
Tak naprawde to wszystko to krasnoludki. To one rządzą tym światem, a my je olewamy... one istniały od zawsze i zawsze będą istnieć bo nie giną. Więc nie mówcie o jakimś wielkim wybuchu bo to jedna wielka bzdura.
Pulkownik Nikt - Pią 20 Maj, 2005 22:27
Temat postu:
Cytat:

prawie coś jak cud


Cud - Bog ! Alleluja !

Hehe dla mnie bardziej przekonujacym "czyms" do istnienia Boga sa zasady jakie zadza swiatem. ( swoja droga aby mowic o dowodach na istnienie Boga trzeba wiedziec czym jest bo raz okreslamy go jako praprzyczyna [ napracowal sie i poszedl w kime ] a raz jako istote czuwajaca nad nami badz cos niepojetego lub cos co spaja swiat i samo wie co jeszcze robi - naprawde trudno znalesc dowod na istnienie czegos czego sie nie doswiadczylo i w sumie nie ma nawet zalozenia czym jest wiec rozmowy o istnieniu boga sa bez sensu )
A to ze swiat jest od poczatku ( i on sam jest tym praczyms-tam w sobie istnial i juz, jest Bogiem poczatkiem i koncem [ czlowieka Razz ] a jedyne co sie dzieje to sie zmienia ) jest niedopomyslenia bo nie miesci sie w sposobie myslenia jaki nabylismy na ziemi.

Zreszta mozemy tak rozprawiac tygodniami a i tak niedojdziemy do zadnego pewnego wniosku Smile W kazdym razie dobry temat do rozmyslania przed snem ( nudnawy i mozna dac upust fantazji Wink )
Anonymous - Sob 21 Maj, 2005 19:28
Temat postu:
to co trzyma nature w kupie nie potzrebuje nadludzkich sił by być spójne bo jest samo z siebie...czysta chemia i matematyka

nie będe sie pchał tu z moimi wiarami bo są zbyt niezrozumiałe nie wyłożone w całości dlatego powiem że świat składa sie za równo z tego co skończone i tego co nieskończone, te rzecza które są skończone odnawiają sie cyklicznie w innych przeważnie postaciach z innego źródła...w nieskończoność...są niezuzywalne
Tą nieskończoność nazywam Przeznaczeniem a to co skończone będące wciąż odnawiane za posrednictwem Przeznaczenia to Natura a dokładniej jej elementy

za pomoca spojrzenia, socjlologicznego i geologicznego by poznac całość patrzy sie na fragment, który będąc enklawą całości odzwierciedla jej procesy w mniejszej skali
podobnie jest ze światem jesli na ziemi potrafi sie odnowić wszytsko to i świat odnawia sie samoistnie napędzany Przeznaczeniem(matematyka) bo takie są prawa Natury(chemia).

jednakże nigdy nie będzie identycznytylko taki jakie mu to zostało policzone

istniejący bogowie prawdopodobnie posiadają moc by wykonać nadludzki wysiłek obliczenia konkretnego przeznaczenia, stad wierzą w którym momencie zmienić odpowiednie cyfry i pomieszać w obliczeniach

ale..

Przeznaczenia już dawno przewidziało to, że Je zmienisz.
Pulkownik Nikt - Sob 21 Maj, 2005 21:54
Temat postu:
Nie chodzi mi tu Tseju o chemie i fizyke bo ona tylko tlumaczy mechanizmy a nie mowi co powoduje je same.
Zobrazuje to tak - czlowiek odkryl jak powstaja pioruny i ze sa jakimis tam wyladowaniamy z czegos tam a w rzeczywistosci ciskal je bozek ( niejaki Zeus ).
Wyladowania czegos tam - mechanizmy
Zeus - przyczyna mechanizmow w ktorej chocbym chcial to i tak widze jakas inteligencje ;p

Czyli dwu stopniowow Smile
I - przyczyna ktora tworzy zasady i mechanizmy. jest nieznana i zapisana w kazdej czasteczce. I ta przyczyne doliczalbym do takich niezmiennych swiata.
II - przyczyna juz fizyczna ( czyli sam np. piorun )


rowniez mozna to tak zobrazowac:

---------- <--- to cos co tworzy zasady ta pierwsza przyczyna "Inteligencja Swiata" Smile
| | | | <--- a tu juz odpowiednie przypadki ktore wyplywaja z tego pierwszego i ktore je
| | | | laczy.
| | | |

... I takie fantazjowanie to jedyne co mi zostalo Smile No i oczywiscie czekac az nasi dzielni fizycy odkryja co i jak.
Anonymous - Sob 21 Maj, 2005 23:03
Temat postu:
no bynajmniej nie nalezy zakładać że to jakieś gnomy poruszają tymi małymi cząsteczkami bo to ju wolne żarty a cały bajer polega na przyciąganiu sie materii
opętana - Sob 21 Maj, 2005 23:50
Temat postu:
Nikt do tego nie dojdzie i tyle ;p
zbędne nadwyręzanie swego umysłu xd ;p
nasty_girl - Sob 21 Maj, 2005 23:56
Temat postu:
no fakt nikt do tego nie dojdzie.. ale wydaje mi sie ze jest to ciekawy temat, i swoje poglady mozna wymienic..
Anonymous - Nie 22 Maj, 2005 00:09
Temat postu:
Poza tym pamiętajmy, że z takiego gdybania bierze się rozwój nauki.
nasty_girl - Nie 22 Maj, 2005 00:14
Temat postu:
zastanawia mnie jedno.. dlaczego ucza nas takiej teori a nie innej? przeciez nie wiadomo jak bylo naprawde.. a tu pani na polskim nam mowi ze bylo tak na religi slyszymy ze to bog stwarzal swiat, i bylo to tak..
Anonymous - Nie 22 Maj, 2005 00:20
Temat postu:
Na polskim uczą cię po prostu o "Biblii", a dlaczego na religii jest tak a nie inaczej, to nie muszę ci chyba wyjaśniać.
nasty_girl - Nie 22 Maj, 2005 00:32
Temat postu:
no ze na religi ucza o bibli to rozumiem.. ale nie zapominaj jescze o mitologi greckiej, rzymskiej, a jak juz sa tematy o powstaniu swiata to jescze czesto sa dorzucone wizje jakis innych autorow, omawianie jakis obrazow ktore nie zawsze sa zgodne z wymienionymi wyrzej zrodlami..
Anonymous - Nie 22 Maj, 2005 00:58
Temat postu:
nasty_girl napisał/a:
no ze na religi ucza o bibli to rozumiem.. ale nie zapominaj jescze o mitologi greckiej, rzymskiej, a jak juz sa tematy o powstaniu swiata to jescze czesto sa dorzucone wizje jakis innych autorow, omawianie jakis obrazow ktore nie zawsze sa zgodne z wymienionymi wyrzej zrodlami..


Pozostałych też uczą na polskim, bo są częścią naszej kultury.
Anonymous - Nie 22 Maj, 2005 01:23
Temat postu:
ja miałem nieco wykładów o historii indyjskiej chinskiej japońskiej koreańskiej azteckiej majów i inków biggrin he he inkowie są najlepsi...Jupanqui Pachecuteca
opętana - Nie 22 Maj, 2005 14:27
Temat postu:
no to tak jak na biologi... mowia, ze człowiek pochodzi od małpy, a na religi, że od Adama i Ewy. Ja osobiście nie zgadzam sie z tą małpa ;p i uczenie sie o tym na biologi jest wbrew moim poglądom xp. Nie zartuje Wink
nasty_girl - Nie 22 Maj, 2005 14:48
Temat postu:
ja bym juz predzej w te malpy uwierzyla.. na to maja jakies tam slady, i niektorym chyba troszke jescze zostalo po tych malpach.. a adam i ewa.. jak oni zrobili ze teraz jest nas kilka miliardow? biggrini skad oni sie wzieli ?
Yarpen_Abbil - Nie 22 Maj, 2005 16:40
Temat postu:
Dokładnie... Bliżej mi do teorii o małpie, niż o Adamie i Ewie..

Z małpą mamy podobieństwa... Mamy opracowaną niemal całą drogę rozwoju ludzi... Brakuje tylko "zaginionego ogniwa"... A Adamowi, Ewie i wszystkich, którzy byli potem brakłoby czasu, żeby nas tylu napłodzić... Pozatym, gdybyśmy wszyscy pochodzili od tych samych rodziców, to skąd wzięłiby się ludzie czarni, biali, czerwoni, żółci... Przecież wszyscy byliby połączeni więzami rodzinnymi.... L/ .
Akacja12 - Wto 24 Maj, 2005 18:18
Temat postu:
A wiesz co to jest ewolucja? Własnie poprzez dobór naturalny powstawały nowe gatunki także pośród ludzi co więc nie obala tezy istnienia Adama i Ewy.
Ale osobiście w nich nie wierze Smile

opętana napisał/a:
no to tak jak na biologi... mowia, ze człowiek pochodzi od małpy, a na religi, że od Adama i Ewy. Ja osobiście nie zgadzam sie z tą małpa ;p i uczenie sie o tym na biologi jest wbrew moim poglądom xp. Nie zartuje Wink
Wiesz ale jednak nauce daleko do religii. wiec radziłabym nie odrzucać teorii pochodzenia człowieka bo jest ona udowodniona w przeciwieństwie w to co wierzysz.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group