Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Do wszystkich nieszczęśliwie zakochanych

Sztona - Wto 14 Cze, 2005 18:08
Temat postu: Do wszystkich nieszczęśliwie zakochanych
Mój artykuł o nieszczęśliwej miłości i o tym jak sobie z tym radzić (własne dośwadczenia)
CZĘŚĆ PIERWSZARODZAJE MIŁOŚĆI
JEST WIELE RODZAJÓW MIŁOŚCI.
A) MIŁOŚĆ RODZINNA- MAMA, TATA, BABCIA, BRAT, DZIADEK, SIOSTRA... NIEWINNE CAŁUSKI NA DOBRANOC TO WŁAŚNIE JEST MR
B) MIŁOŚĆ PRZYJACIELSKA - JAK TU NIE KOCHAĆ SWOJEGO PRZYJACIELA!!
I MIŁOŚĆ KTÓRA NAS INTERESUJE
c) MIŁOŚĆ DO DRUGIEGO NIESPOKREWNIONEGO OSOBNIKA PŁUCI PRZECIWNEJW SKRÓCIE MDDNOPP
CDN


Sztona
nasty_girl - Wto 14 Cze, 2005 19:25
Temat postu:
ja na cale szczescie jestem szczesliwie zakochana Razz
Akacja12 - Wto 14 Cze, 2005 19:58
Temat postu:
Ja jakoś żyje nieszczęśliwie zakochana Razz chodź jest trudno czasem Razz
KaCha:) - Wto 14 Cze, 2005 19:58
Temat postu:
Ja też Smile Choc zdarzało sie niestety, ze klelam sie, ze ide do zakonu albo twierdzilam, ze "MILOSC NIE ISTNIEJE. CZLOWIEK TO TYLKO PLYTKA ISTOTA NIESTWORZONA DO WYZSZYCH UCZUC..." Na szczescie bylo, minelo... a nieszczesliwa milosc czasami warto miec, bo wtedy mozna zrozumiec jak bardzo boli ta druga osobe fakt, ze nie odwzajemniamy jej uczuc... i chyba nauczka na przyszlosc- nie bawic sie czyjas miloscia...
Shaleniec - Wto 14 Cze, 2005 20:02
Temat postu:
ja się szczęśliwie zakochalam, dzieki bogu...
Anonymous - Wto 14 Cze, 2005 20:10
Temat postu:
Nigdy nie byłam zakochana, więc trudno tu mówić o miłości szczęśliwej, czy nie...
opętana - Wto 14 Cze, 2005 20:13
Temat postu:
Ta, jasne...
Miłości rodziców nie zastąpie miłoscią chłopaka. To jest w ogóle co innego

i nie pisze sie płuci tylko płci Wink
Anonymous - Wto 14 Cze, 2005 20:25
Temat postu:
Cytat:
A) MIŁOŚĆ RODZINNA- MAMA, TATA, BABCIA, BRAT, DZIADEK, SIOSTRA... NIEWINNE CAŁUSKI NA DOBRANOC TO WŁAŚNIE JEST MR
bratem i siorą się nie całuje Razz

Jestem zakochana szczęśliwie raczej.... Love
Blanka - Wto 14 Cze, 2005 21:04
Temat postu:
a ja nie ;(
Elun - Wto 14 Cze, 2005 21:44
Temat postu:
tak sobie pomysalalm, ze jest jeszcze takie cos, jak milosc platoniczna i wiele wiele innych......
Shaleniec - Wto 14 Cze, 2005 22:33
Temat postu:
ja nie radze narzekac na to ze sie nieszczesliwie zakochalo, kazdy cos takiego musi rpzejsc i wazne zeby sie nie dolowac, tylko poczeac na teog jedynego..
koniec koncow napisalam chyba glupote. Razz sama nie wiem bo rpawie spie.
Olcia - Wto 14 Cze, 2005 23:03
Temat postu:
kurczem wy to sie chociaz szczesliwie zakochujecie, a ja to mam zawsze pecha z chlopakiem, ostatnio chlopak przez 3 miechy oszukiwal mi ze mnie kocha a potem sie okazalo ze to wszystko to tylko po to zeby mnie przeleciec...ale mu sie nie udalo i cale szczescie. A zerwal ze man bo mnie zdradzil...cham jeden...a najgorsze jest to ze go kocham...chyba, jezeli wiem co to znaczy milosc poiedzy chlopakiem a dziewczyna...
Sztona - Sro 15 Cze, 2005 10:51
Temat postu:
część druga ZAKOCHANY/A?? TO WIDAĆ!!!

JEŚLI JESTEŚ ZAKOCHANA/Y SZCZĘŚLIWIE TO:
A) JESTEŚ ROZPROMIENIONA/Y
B) CZSAMI PŁACZESZ (NO BO TĘSKNISZ DO NIEGO/EJ CZYŻ NIE??)
C) MASZ PODEJŻENIA CO DO JEGO KOLEŻANEK/ KOLEGÓW
D) JESTEŚ ZAZDROSNA/Y
E) ZDAŻA SIĘ ŻE ODWRACASZ SIĘ OD PRZYJACIÓŁ

JEŚLI JESTEŚ ZAKOCHANA/Y NIESZCZĘŚLIWIE TO (ZA MOIM NIEDOSZŁYM PRZYKŁADEM):
A) MASZ WSZYSTKO W CZTERECH LITERACH
B) PŁACZESZ W DOMU I/LUB UDAJESZ TWARDZIELA/LKĘ
C) UDAJESZ PRZED NIM/NIĄ NAJLEPSZĄ KUMPELĘ
D) ZWERZASZ SIĘ WSZYSTKIM, NAWET WROGOM.
E) JEŚLI ON MA DZIEWCZYNĘ/CHŁOPAKA, PRUBUJESZ GO/JĄ NIESKUTECZNIE ODBIĆ I/LUB ZAPRZYJAŹNIASZ SIE Z RYWALEM


cdn...



Sztona
Shaleniec - Sro 15 Cze, 2005 11:23
Temat postu:
oho:) to ja jestem szczęśliwie zakochana na 100%..
Olcia - Sro 15 Cze, 2005 15:55
Temat postu:
Sztona napisał/a:
JEŚLI JESTEŚ ZAKOCHANA/Y NIESZCZĘŚLIWIE TO (ZA MOIM NIEDOSZŁYM PRZYKŁADEM):
C) UDAJESZ PRZED NIM/NIĄ NAJLEPSZĄ KUMPELĘ
D) ZWERZASZ SIĘ WSZYSTKIM, NAWET WROGOM.
E) JEŚLI ON MA DZIEWCZYNĘ/CHŁOPAKA, PRUBUJESZ GO/JĄ NIESKUTECZNIE ODBIĆ I/LUB ZAPRZYJAŹNIASZ SIE Z RYWALEM


Do tych trzech punktow sie nie zgodze bo w moim przypadku tak nie jest...nie zwierzam sie nikomu z moich znajomych...jedynie tu na forum.Nie udaje przed nim kumpeli, bo go nienawidze i nie probuje mu odbic dziewczyny, nawet nie chce jej poznawac...
panna_nikt - Sro 15 Cze, 2005 18:10
Temat postu:
Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie Miłość. Chemia, pociąg seksualny, zainteresowanie. Ale nie Miłość. Banalne i ckliwe słowo, które w dzisiejszych czasach jest po prostu obrzydliwie przereklamowane. I możecie się na mnie rzucić stadem, orszakiem i batalionem ale ja w Miłość w wieku x-nastu lat nie wierzę. A miłości [z małej litery] nie uznaję.

Nieszczęśliwa Miłość to dla mnie oksymoron. Miłość jest szczęśliwa, wielka, trwająca wiecznie. Nieszczęśliwa może być ta mniejsza miłość. A mówiąc jak najbardziej szczerze: Nie mam czasu na takie pierdoły jak nieszczęśliwa miłość. Wolę mieć szerszą wiedzę niż bogatsze życie uczuciowe... =| I dziwić się potem, że poziom edukacji w szkołach spada i wzrasta ilość samobójstw wśród "młodszej" młodzieży. Nieszczęśliwa miłość... Phi.
Kinga - Czw 16 Cze, 2005 17:17
Temat postu: Re: Do wszystkich nieszczęśliwie zakochanych
Sztona napisał/a:

A) MIŁOŚĆ RODZINNA- MAMA, TATA, BABCIA, BRAT, DZIADEK, SIOSTRA... NIEWINNE CAŁUSKI NA DOBRANOC TO WŁAŚNIE JEST MR



To jest mrr ? = = w sumie zalezy co kto rozumie przez mrr :/
dla mnie buziak ktory daje bratanicy w polczek or sth jest raczej wyrazem sympatii troski o nią :/ ale nie jest do jasnej ciasnej jak to napisałaś " mr " = =

EDiT : Nawet jesli chodzilo CI o MR jako skrot = = to i tak to niewiele zmienia w calosci

Sztona ... artykuł to artykul ... to mi wyglada na pare punktow skads ... majacych byc niby artykulem ...

Milosc Milosc Milosc = = nie podoba mi sie ten artykul jakos nie zgadzam sie i tyle
Anonymous - Czw 16 Cze, 2005 18:28
Temat postu: Re: Do wszystkich nieszczęśliwie zakochanych
Kinga napisał/a:
Sztona napisał/a:

A) MIŁOŚĆ RODZINNA- MAMA, TATA, BABCIA, BRAT, DZIADEK, SIOSTRA... NIEWINNE CAŁUSKI NA DOBRANOC TO WŁAŚNIE JEST MR



To jest mrr ? = = w sumie zalezy co kto rozumie przez mrr :/
dla mnie buziak ktory daje bratanicy w polczek or sth jest raczej wyrazem sympatii troski o nią :/ ale nie jest do jasnej ciasnej jak to napisałaś " mr " = =

To takie trudne? MR to skrót od Miłość Rodzinna.
Blanka - Czw 16 Cze, 2005 20:34
Temat postu:
Artykul...jakby tio powedziec....jest wlascviwie bez tresci i nie wnosi niczego nowego raczej...

Panno Nikt... mimo iz słowo "Miłość" w obecnych czasach jest nadużywane i to szczególnie przez młodzież to jednak są wyjątki. Bardzo żadko zdaża się prawdziwa miłość lub nienawiść, ale nie sądze zeby mozna bylo z gory przekreslac uczuica wszystkich nastolatków. Wyjątki są wszędzie.
Kinga - Pią 17 Cze, 2005 09:29
Temat postu:
Nena w sumie dla mnie to wiele nie zmienia tak czy inaczej sie nie zgadzam
opętana - Pią 17 Cze, 2005 14:56
Temat postu:
Nie zwierzam sie kolezance praktycznie bo ta i tak mi nic nie odpowie... nie pomoze tylko coś odburknie... ;p
i nie mam wszystkiego w 4 literkach ;] nie potrafie miec Go w dupie ;(((
Kinga - Pią 17 Cze, 2005 14:59
Temat postu:
Sztona napisał/a:
część druga ZAKOCHANY/A?? TO WIDAĆ!!!

JEŚLI JESTEŚ ZAKOCHANA/Y SZCZĘŚLIWIE TO:
A) JESTEŚ ROZPROMIENIONA/Y
B) CZSAMI PŁACZESZ (NO BO TĘSKNISZ DO NIEGO/EJ CZYŻ NIE??)
C) MASZ PODEJŻENIA CO DO JEGO KOLEŻANEK/ KOLEGÓW
D) JESTEŚ ZAZDROSNA/Y
E) ZDAŻA SIĘ ŻE ODWRACASZ SIĘ OD PRZYJACIÓŁ

JEŚLI JESTEŚ ZAKOCHANA/Y NIESZCZĘŚLIWIE TO (ZA MOIM NIEDOSZŁYM PRZYKŁADEM):
A) MASZ WSZYSTKO W CZTERECH LITERACH
B) PŁACZESZ W DOMU I/LUB UDAJESZ TWARDZIELA/LKĘ
C) UDAJESZ PRZED NIM/NIĄ NAJLEPSZĄ KUMPELĘ
D) ZWERZASZ SIĘ WSZYSTKIM, NAWET WROGOM.
E) JEŚLI ON MA DZIEWCZYNĘ/CHŁOPAKA, PRUBUJESZ GO/JĄ NIESKUTECZNIE ODBIĆ I/LUB ZAPRZYJAŹNIASZ SIE Z RYWALEM


cdn...


Jesli jestes w stanie odwrocic sie od prawdziwych przyjaciół ... to sam nim nie jestes ... = =

Nie zwierzam sie wsyztskim napewno nie osobą ktorcyh nie lubię czy tam wrogom

Nie mam wsyztskiego w 4 literach

= =
nasty_girl - Sob 18 Cze, 2005 20:50
Temat postu:
panna_nikt napisał/a:
Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie Miłość. Chemia, pociąg seksualny, zainteresowanie. Ale nie Miłość. Banalne i ckliwe słowo, które w dzisiejszych czasach jest po prostu obrzydliwie przereklamowane. I możecie się na mnie rzucić stadem, orszakiem i batalionem ale ja w Miłość w wieku x-nastu lat nie wierzę. A miłości [z małej litery] nie uznaję.


nie zgadzam sie z tym .. moze i w wieku nastu lat niektorzy sie ciagle zauraczaja, a potem oduraczaja i na nowo zauraczaja i tego miloscia nazwac nie mozna.. ale ze wiekszosc nie znaczy wszyscy..
Bamboocha - Sro 22 Cze, 2005 19:35
Temat postu:
Akacja12 napisał/a:
Ja jakoś żyje nieszczęśliwie zakochana Razz chodź jest trudno czasem Razz
ja tak samo Neutral

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group