Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Jak przekonać babcię?

Anonymous - Wto 21 Cze, 2005 13:35
Temat postu: Jak przekonać babcię?
Nie wiem, czy założyłam ten temat w dobrym dziale, ale mniejsza z tym.

Na wakacje zaprosiła mnie znajoma z Warszawy, która ma 31 lat. Nie widziałam jej nigdy w rzeczywistym świecie, poznałyśmy się przez internet (na forum dla osób dorosłych), ale rozmawiałam z nią przez telefon. Już myślałam, że będę mogła tam pojechać, ale moi rodzice są temu bardzo przeciwni.

Ona jest naprawdę bardzo, bardzo mądrą i inteligentną osobą. W moim mieście nigdy nie widziałam kogoś takiego. Wiem, że podczas spotkań z osobami z internetu należy uważać, ale przecież nie pojechałabym tam sama! Rodzice to jednak jeszcze nic (chociaż ich też trudno przekonać). Najgorzej jest z babcią, która mnie wychowuje (tato i jego żona mieszkają w większym mieście). Otóż babcia ZA ŻADNE skarby nie chce mnie tam puścić! I nie chce słyszeć o mojej znajomej. A ona jest przecież normalną, dobrą kobietą...

Zdaję sobie sprawę ze wszystkich niebezpieczeństw i konsekwencji mojego wyboru. Zdaję sobie sprawę, że nawet jakiś zboczeniec mógł "podstawić" ją do telefonu. Ale to dałoby się łatwo wykryć. Piszemy do siebie już baaardzo długo, mamy do siebie duże zaufanie. Kiedyś nawet, jeśli ja chciałam się z kimś spotkać, to ktoś inny ze mną nie chciał (zresztą pisałam już o na forum, ale było to dawno). A teraz, kiedy mam szansę? Ech...

Pomóżcie. Tylko Wy możecie mnie uratować.
Anonymous - Wto 21 Cze, 2005 13:44
Temat postu:
Rozumiem...
Trudno jest kogoś przekonać do czegoś. Ale to jest przecież jasne - babcia i rodzice się troszczą. Ale myślę, że można spróbować. Chociaż nie wiem czy to wszystko załatwi. Możesz razem z mamą i tatą pojechać i spotkać się w określonym miejscu z tą kobietą. Porozmawiać. Sama tam raczej nie powinnaś jechać, to za duże ryzyko. Możesz próbować przekonać rodzinę, ale jeśli już będziesz miała pewność na 100%. Dużo jest tych argumentów za i przeciw. Ja jednak życzę Tobie, aby jednak wszystko było jak najlepiej.
Pozdrawiam
P.S - A może spróbuj zrozumieć rodziców i babcię.
nasty_girl - Wto 21 Cze, 2005 13:46
Temat postu:
jest duzo starsza od ciebie, nie znasz jej, a w internecie "mozna byc kazdym" wiec nie dziw sie ze ci nie pozwala.. twoja znajoma jest dorosla wiec jej nikt nie bedzie zabranial wyjazdow.. moze umow sie z nia zeby przyjechala do twojego miasta, spotkacie sie jesli sie polubicie niech nastepnym razem przyjedzie do ciebie, twoja babcia ja pozna i moze wtedy jak zauwazy ze mozna jej zaufac pozwoli ci do niej jechac.. a ty ile masz lat?
Anonymous - Wto 21 Cze, 2005 14:48
Temat postu:
No ona jest na serio duzo starsza... A może, by sie upewnić to ty ją zaproś do siebie, by ją bliżej poznać z rodzicami. Wtedy nabiorą pewnośći. Wink
Francesca - Wto 21 Cze, 2005 15:23
Temat postu:
Albo wyjedź z babcia czy rodzicami do warszawy na dzień czy dwa. Pobędziecie trochę razem, a przy okazji może uda Ci się spotkać z tą znajomą Wink
Shaleniec - Wto 21 Cze, 2005 15:42
Temat postu:
lepiej niech to ona przyjedzie do ciebie skoro ma juz te 31 lat.. chyba, ze sprawy finansowe jej na to nie pozwalaja (chociaz to malo prawdopodobne). jesli jej zalezy na spotkaniu z toba to na pewno przyjedzie:)
nasty_girl - Wto 21 Cze, 2005 16:13
Temat postu:
ale jak ona ma 13 lat to ja nie wiem czy bym ja puscila na pare dni do kolezanki ktora bym znala a co dopiero do obcej kobiety.
maslanka - Wto 21 Cze, 2005 16:32
Temat postu:
Jeśli mogę zapytać- po co ci taka "znajoma" która jest co najmniej o 19 lat starsza?? Rozumiem rok, dwa już nawet 10.... Na miejscu twojej babci bym się b.niepokoiła ponieważ ona jest jednak dorosła i już przeżyła swoje, ma swoje życie, nie wiadomo jaką przeszłość i czy to tak naprawdę ona... Skąd wiesz że nie jest np. pedofilem albo nie wiem.... Zastanów się nad tym i postaw się też w ich sytuacji.
Pozdro 3maj się!!
papatki
Francesca - Wto 21 Cze, 2005 17:23
Temat postu:
A może się naprawdę polubiły? Skąd wiesz? Chociaz w tym wypadku ryzyko jest bardzo duże...
Anonymous - Wto 21 Cze, 2005 17:40
Temat postu:
to przeciez jakis facet chce Cie zgwalcic
Anonymous - Wto 21 Cze, 2005 20:07
Temat postu:
Najdziwniejsze jest to, że ta *kobieta* zaprosiła *Neonę*. Znaczy co? wyskoczyła z takim tekstem ''Przyjedziesz do mnie na wakacje, bardzo bym chciała Ciebie poznać''. Trochę to podejżane.
Mam jednak nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Anonymous - Wto 21 Cze, 2005 21:13
Temat postu:
Ant0n napisał/a:
to przeciez jakis facet chce Cie zgwalcic

zmowil sie z żoną Wink
niech ona przyjedzie.
bo ty nie mozesz.
Tak napisz. [tzn napisz to ze nie mozesz etc ;]]
Anonymous - Sro 22 Cze, 2005 20:25
Temat postu:
Kosta napisał/a:
Najdziwniejsze jest to, że ta *kobieta* zaprosiła *Neonę*. Znaczy co? wyskoczyła z takim tekstem ''Przyjedziesz do mnie na wakacje, bardzo bym chciała Ciebie poznać''. Trochę to podejżane.
Mam jednak nadzieję, że wszystko będzie dobrze.


Nie Kosta, to nie był taki tekst Wink Nic więcej nie będę pisać, żeby nie wywołać burzy w szklance wody. Smile Co będzie, to będzie. Mam nadzieję, że jakoś uda mi się z nią spotkać. Wielkie dzięki.
Sebo - Sro 22 Cze, 2005 22:15
Temat postu:
a ile ty masz lat ale skoro pod opieką jeszcze jesteś to pewnie sporo mniej od niej nie dziw się że Ci zabranią ona jest dorosła to może namów ją żeby przyjechała ciebie odwiedzić spotkać się a nie od razu do niej na wakacje
Naomi - Sob 25 Cze, 2005 20:12
Temat postu:
Magda zrezygnuj.
Powiedz sobie ,,Nie! Po co mi jakaś znajoma z odległego miasta. I tak nie zosatniemy pewnie przyjaciółmi. Lepiej poszukam kogoś w moim wieku".
Tą kasę na wyjazd lepiej przeznacz na nowe ciuchy, słodycze i to co jeszcze lubisz Wink
Shana - Sob 25 Cze, 2005 20:46
Temat postu:
no spoko, niezłą znalazłaś sobie koleżankę. taka dorosła [w dosłownym sensie znaczenia tego słowa] raczej nie powinna być twoją znajomą. nie chodzi mi, że samo w sobe to jest złe, tylko, że nie znasz tego człowieka. znasz tylko z internetu. a takie coś trudno nazwac prawdziwą znajomością, ponieważ tak naprawdę w ogóle jej nie znasz. ja na twoi miejscu darowałabym sobie. możesz dalej z nią utrzymywać kontakt przez internet, ale ja bym do niej nie jechała... chyba, że ona przyjedzie do ciebie, w końcu to ona ma 31 lat, a ty 13... rozumiem twoich rodziców i babcię.
pozdro, pomyśl o tym.
Anonymous - Czw 21 Lip, 2005 18:13
Temat postu:
Jescze raz dziękuję Wam za odpowiedzi.

Wiem, że trochę się spóźniłam, ale wróciłam na forum, żeby powiedzieć, że czwartego lipca spotkałam się z Michaliną. Było cudownie Smile Poznałam nawet jej synka. Moja znajoma jest uroczą i dobrą kobietą, która nie skrzywdziłaby nawet muchy, a co dopiero mnie (została nawet wegetarianką, bo nie może pogodzić się ze świadomością że to, co leży na talerzu było kiedyś żywym zwierzęciem i że ludzie mogą być aż tak okrutni). Dajcie spokój, czy taki ktoś może być kimś złym? Wątpię! Naprawdę, jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję, że to nie było moje ostatnie spotkanie z nią.

Ja do takich spotkań podchodzę odważnie, moi rodzice też. Uważam, że nie trzeba być zaściankowym, tylko otwartym na innych ludzi. Dzięki takim spotkaniom (większość się odbywała w moim mieście, to było pierwsze poza jego terenem) poznałam już kilka świetnych osób, między innymi Shaleńca z forum na mini-spotkaniu ludzi z Hajnówki Wink

Co do postu Natalii - Naomi: i tak znajomych w moim wieku mam pod dostatkiem. Akurat pod tym względem w moim życiu jest urodzaj. Bardzo trudno znaleźć starszą osobę, która zajęłaby się kimś znacznie młodszym od siebie. Ja znalazłam. I jestem zadowolona Smile
Papierowa Tęcza - Czw 21 Lip, 2005 18:32
Temat postu:
Sry, że offtop, ale nie wytrzymałem
Cytat:
została nawet wegetarianką, bo nie może pogodzić się ze świadomością że to, co leży na talerzu było kiedyś żywym zwierzęciem i że ludzie mogą być aż tak okrutni
powiedz to Hitlerowi, który również był wegetarianinem - jak mnei to wkurza - jak człowiek może być tak głupi i nie rozumieć, że nie może przeżyć - a raczej żyć w normalnym trybie bez jedzenia mięsa - taka jest naturalna kolej rzeczy i trzeba się z tym do diabła pogodzic ;[

Wegetarianizmowi mówię wielkie NIE!!!
gosia_vip - Czw 21 Lip, 2005 20:06
Temat postu:
Wiesz jakbym była na miejscu twojej babci też była bym za tym żebyś nie jechała. Twoja babcia chce cie chronić od tego co jest złe. I myśli ,że znajomości internetowe są złe. Może niech ta pani do której chcesz jechać, porozmawia z twoją babcią, moze wtedy się przekona. Albo niech się spotkają jakoś. Wtedy by se pogadały i wtedy by cie babcia raczej puściła Smile.
Anonymous - Czw 21 Lip, 2005 20:21
Temat postu:
gosiu,czytaj uważniej,2 posty nad tobą *Neona* napisała ze się juz spotkala Neutral.I bylo dobrze..
Anonymous - Czw 21 Lip, 2005 20:44
Temat postu:
Wiedziałam *Neona*, że się z nią spotkasz biggrin. Fajnie. Tylko wiesz, że nie każda osoba mówi prawdę. Powinnaś troszkę uważać...
Pozdrawiam
Anonymous - Sob 23 Lip, 2005 12:14
Temat postu:
Papierowa Tęcza napisał/a:
jak człowiek może być tak głupi i nie rozumieć, że nie może przeżyć - a raczej żyć w normalnym trybie bez jedzenia mięsa - taka jest naturalna kolej rzeczy i trzeba się z tym do diabła pogodzic ;[

Wegetarianizmowi mówię wielkie NIE!!!


Hitler niewiele mnie obchodzi. Najważniejsze, że spotkałam się z Michaliną, że cało i zdrowo wróciłam do Hajnówki. Ja sama jadam mięso, nawet często i nie zamierzam z niego rezygnować (chyba, że zamieszkałabym u niej, hehe). A M. żyje i jakoś nieszpieszno jej do odejścia z tego świata Smile.

Pozdrawiam!
Shaleniec - Sob 23 Lip, 2005 21:37
Temat postu:
Neona, dzieki ze tak o mnie napisalas:* (ze ejstem swietna osoba) ty tez ejstes naprawde super!
a co do tematu to swietnie ze sie z Michalina spotkalas:D a ja zdecydowanie popeiram wegetarianizm i sama zostane wegetariankąSmile ale jak troche jeszcze dorosne(np. jak ebde miala 18-20 lat)

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group