Dzieci OnLine

Moda, Uroda, Wygląd - bycie męskim bądź mniej męskim

Anonymous - Pią 24 Cze, 2005 15:46
Temat postu:
Cytat:
męski, mniej męski
to mnie rozbawiło...
nasty_girl - Pią 24 Cze, 2005 15:48
Temat postu:
no smiesznie brzmi.. ale zapomniala o opcji kobiecy.. Razz
frigg - Pią 24 Cze, 2005 15:56
Temat postu:
Tsej napisał/a:
Cytat:
męski, mniej męski
to mnie rozbawiło...


a nie powinno, bo to jest straszne, ze zaczynaja byc niemescy faceci, jakies metroseksulane hybrydy co mozna z nimi pogadac o najnowszych perfumach, o trendach w modzie i kosmetykach wiedza wiecej niz jedna kobieta,....i niestety mezczyzni sie tacy staja bo tego chca od nich kobiety (niektore), i rzeczywistosc (medialna, spoleczna bla bla)
nasty_girl - Pią 24 Cze, 2005 16:05
Temat postu:
frigg no wiesz przyjaciolka i chlopak naraz.. takie 2 in 1 .. razem na zakupy do drogeri, mozna wymienic zdanie ktory depilator lepszy, a jaki krem lepszy.. <lol>
Anonymous - Pią 24 Cze, 2005 22:52
Temat postu:
Cytat:
a nie powinno, bo to jest straszne, ze zaczynaja byc niemescy faceci, jakies metroseksulane hybrydy co mozna z nimi pogadac o najnowszych perfumach, o trendach w modzie i kosmetykach wiedza wiecej niz jedna kobieta,....i niestety mezczyzni sie tacy staja bo tego chca od nich kobiety (niektore), i rzeczywistosc (medialna, spoleczna bla bla)
powinnaś znać teorie o płci mózgu

Cytat:
- męski:D
- cudny, słodki, kochany
spadłem z fotela

Cytat:
starszy ode mnie (15 -16 lat),
wow pod trzydziestke..ostro...i w tym wieku takie potrzeby:
Cytat:
a tam charakteru mi się nie chce
to co ci sie chce?
frigg - Sob 25 Cze, 2005 00:31
Temat postu:
oczywiscie tsej, ze znam, co nie zmienia faktu, ze po 1) w wielu przypadkach (o ktorych tutaj mowa) ona sie poprostu nie sprawdza, bo faktycznie wielu kobiecych facetow sie w dzisiejszych czasach odnajduje, ale bardzo wielu jest wytworem nie hormonow ich matek tylko mediow, oczekiwan bla bla... po 2) jesli nawet przyjmiemy, ze 100% 'metroseksulanych' mezczyn ma kobiecy mozg nie znaczy to, ze tacy musza mi sie podobac, bo na moje szczescie sa jescze inni mezczyzni Smile
Anonymous - Sob 25 Cze, 2005 06:40
Temat postu:
tak ale ta teoria została zbadan zdaje sie do odsetka wysokości 60-70% tacy mężczyźni wychowywani tylko przez matke lub poprpstu mających lepsze stosunki z rodzicem-matka a z ojcem niemal wogule
nie zmienia to faktu że ci którzy mają olbrzymia ilość cech za równo męskiach jak i żeńskich najlepiej sobie radzą,
ci natomiast którzy obu tych sech mają mało to radzą sobie gorzej
a i oczywistym warunkiem jets że lepiej jest mieć więcej cech bądz równa ilość swojej płci niz przeciwnej,
swoją droga metroseksualista jest pułciowo krzyżowy? czy raczej geje i lesby-faceci maja takie ułożenie
caqły czas mam na myśli teorie o dwóch odcinkach stopnia rozwinięcia danych cech...oby ninezaleznych od siebie
Kinga - Sob 25 Cze, 2005 13:48
Temat postu:
O_o ? ...

Cytat:
Ciemne włosy i oczy, ładny głos, najlepiej głęboki, ciemna karnacja, wysoki, starszy ode mnie (15 -16 lat), a tam charakteru mi się nie chce... a zresztą... i tak opisywałabym tylko kogoś, a po co wam charakter mojego kolegi


Ja rozumiem ze sie moze podobać facet ok 30 ... ale ideałem to on nie bedzie = = a w zadnym wypadku kandydatem dla mnie
frigg - Sob 25 Cze, 2005 14:26
Temat postu:
Tsej napisał/a:
tak ale ta teoria została zbadan zdaje sie do odsetka wysokości 60-70% tacy mężczyźni wychowywani tylko przez matke lub poprpstu mających lepsze stosunki z rodzicem-matka a z ojcem niemal wogule

co nie zmienia faktu, ze mnie sie bardzo kobiecy faceci nie podobaja, chocby badania mowily, ze takich jest 90%


Tsej napisał/a:
swoją droga metroseksualista jest pułciowo krzyżowy? czy raczej geje i lesby-faceci maja takie ułożenie
caqły czas mam na myśli teorie o dwóch odcinkach stopnia rozwinięcia danych cech...oby ninezaleznych od siebie

no wlasnie upodobanie seksualne (homo, hetero czy bi) a meskosc czy kobiecosc mozgu sa od siebie niezalezne, wiec dlatego mamy meskich facetow/kobiety homo i hetero, i zenskie kobiety/faceci homo i hetero

nie powiem ci teraz dokladnie co to za teoria, nie przytocze badan ale pamietam z zajec o wdziecznej nazwie praca empiryczna, jak baba o tym mowila, ze takie rzeczy to nie tylko wplyw stosunkow z rodzicem, ale tez stezenie hormonow (testosteron, estrogen i progesteron) w organizmie matki podczas ciazy bla bla
Anonymous - Sob 25 Cze, 2005 14:29
Temat postu:
Kinga napisał/a:
O_o ? ...

Cytat:
Ciemne włosy i oczy, ładny głos, najlepiej głęboki, ciemna karnacja, wysoki, starszy ode mnie (15 -16 lat), a tam charakteru mi się nie chce... a zresztą... i tak opisywałabym tylko kogoś, a po co wam charakter mojego kolegi


Ja rozumiem ze sie moze podobać facet ok 30 ... ale ideałem to on nie bedzie = = a w zadnym wypadku kandydatem dla mnie

moze chodzilo o kogos w wieku 14-15 lat?
nasty_girl - Sob 25 Cze, 2005 15:20
Temat postu:
no mi sie wydaje ze chodzilo wlasnie o osobe nie starsza o 15-16 lat tylko ktora ma 15-16 lat..
Anonymous - Nie 26 Cze, 2005 16:41
Temat postu:
wbrew pozorom to bardzo ciekawe...

przyznam że po wysłuchaniu tej teorii o płciach mózgu nie czuje sie zdecydowany jak moje cechy są ułożone...

z tymi kobiecymi facetami to może być prawdą ze względu na zmienność wskaźnika męskości

wiadomo ideał to oba wskaźniki na full, czy ktoś bliski odeału nie podobałby ci sie..wątpie...możliwe że takiego nie spotkałaś i nie znałabys swojej rekacji na kobiecego faceta który też jest wyjatkowo męski
no i podobnie z kobietą...taka rozlazła [cenzura] co jest 100% kobieca to jets mało interesująca...
idealnym przykłądem są "Krzyżacy" a w nich Danusia i Jagienka
frigg - Nie 26 Cze, 2005 17:20
Temat postu:
ktos bliski idealu napewno by mi sie nie podobal, ale powiem ci ze zdazylo mi sie miec w zyciu tylko 2 facetow - z czego jeden byl takim bardziej kobiecym facetem (romantyczny, wspolne zakupy - ale on placil hehe, gotowal romantyczne kolacje, jesli chodzi o emocje to byl bardziej otwarty na ich okazywanie bla bla) a drugi jego przeciwienstwo - i powiem ci ze do tego drugiego bardziej mnie ciagnie...byc moze jest to kestia rywalizacji i chec pokazania siebie od mocnej strony, bo ja sie czuje (ale czy tak jest nie wiem - bo nikdy sie nei testowalam profesjonalnie pod tym wzgledem) umiarkowana z tendencja do meskosci kobieta....i co ciekawe - ten 1 chlopak uwazal mnie za bardzo silna i zdecydowana kobiete a 2 za normalna kobiete umiarkowanie kobieca
wiec mozna sie pokusic (tylko na moim przykladzie) o stwierdzenie, ze ludzie o cechcach umirakowanych sa mescy czy kobiecy w zaleznosci od oczekiwan drugiej polowy zwiazku
Anonymous - Nie 26 Cze, 2005 17:56
Temat postu:
Cytat:
o stwierdzenie, ze ludzie o cechcach umirakowanych sa mescy czy kobiecy w zaleznosci od oczekiwan drugiej polowy zwiazku
no to jest skrajnie nie psychologicznie ujęcie sprawy bo jak oboje wiemy psychologia tworzy teorie i próbuje je potwierdzić badaniami, to może i jest teoria ale niepotwierdzalna w żaden sposób, bo nie wiadomo czy patrzec na męskość/kobiecość z punktu relacji partnerki czy z perspektywy płci mózgu, oraz jak to stopniowac oraz czy jendo nie interferuje, wpływa a także cz nie koreluje z drugim

choć z drugiej strony teoria o płciach mózgu jest nie do końca potwierdzona a dokładniej jej pochodzenie tfu tzn ze nie da sie jeszcze prognozować kto jaki będzie na podstawie samych wniosków z teorii
frigg - Nie 26 Cze, 2005 18:01
Temat postu:
przeciez napisalam ,ze tylko na moim przykladzie i wydalo mi sie oczywiste, ze tarktujemy to jako cos w rodzaju zabawy mysli i toerii (moiwie oczywiscie o tym co zdaniu co zacytowales) a nie jako aksjomat psychologiczny...
a co do samej teori to akurat przy tej jest kupa watpliwosci Smile
Anonymous - Nie 26 Cze, 2005 18:43
Temat postu:
Do Rosenhana i Zimbardo też sie czepiają, a przecież każdy wie jak naprawde jest.
frigg - Nie 26 Cze, 2005 18:44
Temat postu:
w psychologi wszyscy czepiaja sie wszytkich
Anonymous - Nie 26 Cze, 2005 18:46
Temat postu:
to ma sens...i brzmi ciekawie
ale ich nie czepiają sie inni psycholodzy biggrin, w każdym razie nie w większości
frigg - Nie 26 Cze, 2005 18:49
Temat postu:
ale oni sa psychologami wiec co za ronica kto ich sie czepia Smile
Anonymous - Nie 26 Cze, 2005 18:56
Temat postu:
no...chociazby taka że niektórzy są "autorytetami w czepianiu sie" a inni sie do tego nie nadają
frigg - Nie 26 Cze, 2005 19:11
Temat postu:
co niezmienia faktu, ze i tak sie czepiaja, a niezaleznie czy ma racje czy nie to i tak krwi moze napsuc....ale dobra tsej, bo temat czepiania sie to jakis zdeka nudny mi sie wydaje...
Anonymous - Nie 26 Cze, 2005 19:21
Temat postu:
nie wydaje mi sie by inny typ rozmowy poza ta gdzie ktos sie kogos czepia...był ciekawy bo to sie nazywa dyskusją...ale np wymiane poglądów uważam za mneij ciekawą...wtedy rozmówcy przważnie sie zgadzają...i na to wygląda że nasz rozmowa taką sie stała

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group