Dzieci OnLine

Moda, Uroda, Wygląd - Piercing

Paula =] - Pon 11 Lip, 2005 10:14
Temat postu: Piercing
Mam 16 lat i postanowiłam zrobić sobie kolczyk w nosie. Czy będzie mi do tego potrzebna pisemna zgoda rodziców ?? Słyszałam wiele opini na temat piercingu i mam wiele wątpliwości co do tego. Większość osób twierdzi że kolczyk w nosie jest kiczowaty i dawno nie modny. Mają racje ? jak uważacie ? Po zatym idę do nowej szkoły i boje się że nowi nauczyciele będą na mnie krzywo patrzeć. Ale i tak chyba sie zdecyduje, póki mam kase na to. Mam też pytania do tych którzy mają taki kolczyk:
- ile twa gojenie i czy będe miała długo opuchnięty nos ?
- czy taki kolczyk mi nie wypadnie ?

Czekam na wasze opinie
Anonymous - Pon 11 Lip, 2005 11:34
Temat postu:
wpasc..no jezeli nie bedzie dobrze przypomocowany..zalezy..
wogule ja ci polecam http://kolczyki-i-przebijanie.mylog.pl/ znam tą dziewczyne,napisz do niej na gadu,a naprawde pomoze,ona tez ma kolczyk w nosie Smile.są tam tez przydatne linki.
Nikita - Pon 11 Lip, 2005 12:21
Temat postu:
Przekłucie nosa

Przygotowanie miejsca przekłucia

-Znieczulenie
Skórę znieczulamy kremem Emla, śluzówkę setonem ze zrolowanego gazika nasączonego 10% roztworem Lignocainy.

-Dezynfekcja
Skórę odkażamy spirytusowym preparatem antyseptycznym. Błonę śluzowś preparatem Octenisept (zwinięty jałowy gazik nasączony preparatem). 3-krotnie przemywamy miejsce planowanego przekłucia. Po zabiegu miejsce przekłucia dezynfekujemy trzykrotnie.

Ozdoby zakłada się w trzech okolicach:

Skrzydło nosa:
Przekłucie wykonuje się igłą (średnica zależy od rodzaju ozdoby). Miejsce przekłucia oznaczamy na skórze skrzydła nosa jałowym pisakiem chirurgicznym. Podczas przekłucia dla bezpieczeństwa od strony jamy nosowej podkładamy rurkę kontrującą ze ściętym końcem, która ma na celu przechwycenie igły i zapobiega uszkodzeniu śluzówki. Założenie ozdoby typu pigmej wymaga dużej precyzji gdyż ozdoba podczas przeciągania przez kanał łatwo może dostać się pod skórę. Do czasu wyjęcia plastikowej rurki krwawienie praktycznie nie występuje gdyż wenflon uciska naczynia krwionośne. Po usunięciu rurki najczęściej pojawia się niewielkie krwawienie z miejsca przekłucia, które można opanować po przez uciśnięcie gazikiem.

Przegroda nosa:
Przekłucie może dotyczyć części ruchomej (błoniastej) lub części chrzęstnej.

- Przegroda błoniasta:
Zabieg wykonujemy igłą. Do stabilizacji igły można użyć kleszczyków (specjalne kleszczyki do przekłuwania przegrody nosa). Zabieg należy przeprowadzić bardzo precyzyjnie gdyż nawet niewielka asymetria punktów wejścia i wyjścia igły powoduje, że ozdoba jest krzywo umiejscowiona.

- Przegroda chrzęstna
Zabieg ten technicznie jest nieco trudniejszy niż w przypadku przegrody błoniastej. Należy użyć większej siły by igła przeszła przez chrząstkę. Podczas przekłuwania chrząstki doznania odczuwane przez przekłuwanego są mało przyjemne. Krwawienie jest nieco większe niż przy przekłuciu skrzydła nosa, ucięnięcie miejsca przekłucia gazikiem skutecznie je likwiduje.

Nasada nosa
Przy przekłuwaniu nasady nosa należy wykazać się dużą precyzją i zdecydowaniem. Podczas zabiegu igła przechodzi w niewielkiej odległości od gałki ocznej w przypadku ześlizgnięcia się jej może dojść do uszkodzenia narządu wzroku. Asymetryczne położenia otworu wejścia i wyjścia jest łatwo dostrzegalne i powoduję nieestetyczne układanie się ozdoby.

Długotrwałe noszenie ozdób w okolicy nasady nosa ze względu na zaburzenie toru widzenia może być przyczyną bólów głowy, a u osób u których narząd wzroku nie zakończył swego rozwoju może powodować wady wzroku.





Paula =] - Pon 11 Lip, 2005 13:01
Temat postu:
dziękuje za wszystkie odpowiedzi
Nikita - Pon 11 Lip, 2005 13:07
Temat postu:
Paula, pamiętaj, że nieprofesjonalne przebicie może prowadzić do zakażenia!
Po przebiciu, nos pewnie trochę napuchnie. Będziesz musiała go przemywać, a z resztą wszystkiego powinnaś sie dowiedzieć przy przebijaniu Wink
eveline - Nie 09 Paź, 2005 19:21
Temat postu:
Hejka. Mam pytanko. Po jakim czasie od zrobienia dziurek można zmieniać kolczyni w uszach. Bo ja nie rozumiem co za róźnica jakie kolczyki się będzie miało w uszach przed zagojenie. Moje dziurki w uszach mam tydzień. Mam teraz srebrne a chce zmienić na złote. Napiszcie mi czy mogę zmienić. Prosze!!!
nasty_girl - Pon 10 Paź, 2005 13:09
Temat postu:
poczekaj jescze z tydzien, roznica taka ze w zaleznosci od tego z czego sa te kolczyki bedzie trwalo gojenie sie, i jezeli zmienisz na jakies plastikowe, to moze ci sie dlugo goic, paprac itd, a przebitki sa z takiego tworzywa ze sie beda goic szybciej..
eveline - Pon 10 Paź, 2005 16:45
Temat postu:
Ale ja.. mi siostra przebijała uszy. Włożyła mi wtedy srebrne kolczyki a ja chce włożyć złote a nie plastikowe!
nasty_girl - Pon 10 Paź, 2005 16:46
Temat postu:
podalam przyklad tylko
Anonymous - Pon 10 Paź, 2005 17:12
Temat postu:
Kurde ja za to mam inne pytanie... czy w wardze jest coś czego przebić nie można? Bo mam zamiar sobie zrobić i się zastanawiam czy jak miz robi przyjaciółka to czy może mnie bardzo uszkodzić...
nasty_girl - Pon 10 Paź, 2005 17:24
Temat postu:
idz z tym lepiej do salonu, a nie do kolezanki..
Anonymous - Pon 10 Paź, 2005 17:40
Temat postu:
Tylko, ze wiem, ze ona pepki i uszy to już prawie zawodowo przebija... jeśli nie inne cześci ciała... z reguły po pijaku na dyskotece, jeszcze chyba nikt na tym nie ucierpiał
nasty_girl - Pon 10 Paź, 2005 17:52
Temat postu:
no to sie nie zdziw jak ty na tym ucierpisz..
Anonymous - Pon 10 Paź, 2005 18:26
Temat postu:
Nim_Nen napisał/a:
Tylko, ze wiem, ze ona pepki i uszy to już prawie zawodowo przebija... jeśli nie inne cześci ciała... z reguły po pijaku na dyskotece, jeszcze chyba nikt na tym nie ucierpiał

Nim_Nen napisał/a:
prawie zawodowo

Cytat:
prawie zawodowo


sama już napisałaś czemu niepowinnaś tego robić
Anonymous - Pon 10 Paź, 2005 18:36
Temat postu:
Akurat kształci się w innym kierunku XD
Kinga - Pon 10 Paź, 2005 18:41
Temat postu:
Eh ... = =

nie zajmuje sie tym i chyba lepiej isc do zawodowcy ?

napewno bezpieczniej Wink
Anonymous - Pon 10 Paź, 2005 19:29
Temat postu:
Kinga napisał/a:
Eh ... = =

nie zajmuje sie tym i chyba lepiej isc do zawodowcy ?

napewno bezpieczniej Wink



No wiesz, dla niektórych kasa jest ważniejsza od życia.
Anonymous - Pon 10 Paź, 2005 19:46
Temat postu:
Buuu... nikt nie ufa pzyjaciołom cio Razz Beboki jesteście <joke>

To chyba pewne, że lepszy zawodowiec chociaż miło i tak by było wiedzieć czy może czemuś ukrócić życia, bo zawodowiec jak byłam mała tak mi przebił ucho, że jakbym chciała zrobić obok drugiego kolczyka to mi może urwać XD. Po za tym ropiało... a niby najlepszy zawodowiec w moim mieście to był (po tylko 10 latach mogę stwierdzić, ze nadal działa)
frigg - Wto 11 Paź, 2005 17:56
Temat postu:
Nim_Nen napisał/a:
Kurde ja za to mam inne pytanie... czy w wardze jest coś czego przebić nie można? Bo mam zamiar sobie zrobić i się zastanawiam czy jak miz robi przyjaciółka to czy może mnie bardzo uszkodzić...


wedle mojej wiedzy nie ma takiego miejsca...kwestia jest tylko tego jak ci sie jakis 'udziwniony' (w sensie miejsca przeklucia) kolczyk bedzie nosilo...mnie np zle sie nosilo meduse 1,6mm, ale byc moze wygodniejsza by juz byla 1,2....ale technicznie nie ma takiego miejsca, ktrego nie mozna bylo by przekluc (zwlaszcza w okolicy ust)
nasty_girl - Sro 12 Paź, 2005 06:48
Temat postu:
ale to nie zmienia faktu ze trzeba zrobic to umiejetnie, bo mozna komus zrobic krzywde..
frigg - Sro 12 Paź, 2005 10:18
Temat postu:
nasty_girl napisał/a:
ale to nie zmienia faktu ze trzeba zrobic to umiejetnie, bo mozna komus zrobic krzywde..

oczywiscie, ze nie zmienia, tylko sa tacy ludzie, ktorzy do czasu az tej krzywdy nie doswiadcza na wlasnej skorze, albo na skorze kogos znajomego to nie uwierza...ale to w sumie nie moj interes czy komus sie bedzie babralo przeklucie, skoro ten ktos wie najlepiej, ze kolezanka przekluje np usta czy jezyk tak samo jak piercer....
Tremere - Sro 12 Paź, 2005 17:52
Temat postu:
frigg napisał/a:
Nim_Nen napisał/a:
Kurde ja za to mam inne pytanie... czy w wardze jest coś czego przebić nie można? Bo mam zamiar sobie zrobić i się zastanawiam czy jak miz robi przyjaciółka to czy może mnie bardzo uszkodzić...


wedle mojej wiedzy nie ma takiego miejsca...kwestia jest tylko tego jak ci sie jakis 'udziwniony' (w sensie miejsca przeklucia) kolczyk bedzie nosilo...mnie np zle sie nosilo meduse 1,6mm, ale byc moze wygodniejsza by juz byla 1,2....ale technicznie nie ma takiego miejsca, ktrego nie mozna bylo by przekluc (zwlaszcza w okolicy ust)


Błąd panno frigg. Pod dolną wargą są żyłki i mięśniaki, które odpowiadają za całą mimikę dolnej częście twarzy.
Okolice ust przebijać powinna tylko osoba do tego przygotowana, z niemałym doświadczeniem.
Anonymous - Sro 12 Paź, 2005 18:43
Temat postu:
I o to mi cały czas chodziło...
frigg - Sro 12 Paź, 2005 19:07
Temat postu:
Tremere napisał/a:

Błąd panno frigg. Pod dolną wargą są żyłki i mięśniaki, które odpowiadają za całą mimikę dolnej częście twarzy.
Okolice ust przebijać powinna tylko osoba do tego przygotowana, z niemałym doświadczeniem.


miesniak to choroba, moze byc co najwyzej miesien....zreszta co to za roznica czy sa zylki czy miesnie, skoro mozna je przekluc(ja mimo tych zylek i miesni mam kolczyk w dolnej wardze)....podobnie jak sutki, powieki, nazady rozrodcze czy chociazby uszy - wszystko to sie przebija, niezleznie od zylek czy miesni...kwestia tego czy osoba, ktora chce miec ten kolczyk uda sie do osoby kompetentnej czy nie - ale to jest jej wybor, ja nie oddala bym sie w rece kogos kto sie na tym nie zna.....
Anonymous - Sro 12 Paź, 2005 20:20
Temat postu:
Skojarzyło mi się to z jakimś krajem, chyba Arabia to była gdzie rodzice przy narodzinach dziecka decydują gdzie mu zrobić kolczyk. No wiadomo co nomrlaniejsi ludzie chcą w uchu czy czyms takowym, lecz zdarzają się lubiący udziwnienia i robią dziecku kolczyk nawet przy odbycie.
nasty_girl - Czw 13 Paź, 2005 17:21
Temat postu:
miesnie, zylki.. a jezyk? w jezyku tez sa rzeczy ktore mozna uszkodzic, i o to wlasnie chodzi.. ze przebic mozna, nie robioc krzywdy, ale trzeba sie dobrze na tym znac, a kolezanka moze nie posiadac takiej wiedzy, nie wiedziec w ktorym miejscu uwazac i tym moze zrobic krzywde...
Anonymous - Czw 13 Paź, 2005 17:35
Temat postu:
Języka bym nigdy nie dała koleżanka to jest pewne...
Anonymous - Nie 13 Lis, 2005 15:37
Temat postu:
teraz to przeczytalem hahah ale post ;)

[ Dodano: Nie 13 Lis, 2005 15:38 ]
nasty_girl napisał/a:
w jezyku tez sa rzeczy ktore mozna uszkodzic

ahaha jak moglem przegapic ten topic? :D
Mroczny_jogurt - Nie 13 Lis, 2005 16:09
Temat postu:
co za idiotyzm :/ kolezanka zawodowo przebijajaca pepek na dyskotece o_O
DarkAngel - Nie 27 Lis, 2005 15:26
Temat postu:
Mnie sie osobiście w nosie nie podoba.Ja mam w pempku robiłam rok temu w wakacje u kosmetyczki.Rana zagoiła mi się dośc szybko bo w jakieś 3-4tyg było już ok.Na początku troche mi to ropiało ale szybko przestało.Moja koleżanka z klasy przebija innym muszą tylko kupić sobie igłę w aptece i ona robi t z przyjemnośći.Mnie też proponowała ale podziękowałam. Co do zgody to żeby mi przebili to musiałam pójść z matką...
Mroczny_jogurt - Nie 27 Lis, 2005 16:07
Temat postu:
ja sie ostatnio dowiedzialam, ze kumpela z klasy robila kolczyk w pepku pistoletem Neutral szczyt glupoty
Martula - Wto 29 Lis, 2005 12:31
Temat postu:
Ant0nFucker napisał/a:
ja sie ostatnio dowiedzialam, ze kumpela z klasy robila kolczyk w pepku pistoletem Neutral szczyt glupoty
Shocked O Jezuuuuuuu Neutral
Pistoletem?Łomatko umieram na zawał Neutral

AgnieszkaA - Wto 06 Gru, 2005 16:06
Temat postu:
Aby nie zakladac nowego tematu to mam pytanko czy jak sie robi kolczyk w jezyku to na starosc traci sie czucie smaku? Rolling Eyes
Anonymous - Wto 06 Gru, 2005 16:34
Temat postu:
tak i mózg zaczyna wyciekać w miejcu gdzie przekuto...

przedewszytskim wygląda sie jak jakas uliczna szuja
Anonymous - Wto 06 Gru, 2005 16:46
Temat postu:
Kolczyk w języku musi być strasznie niehigieniczny; ciekawe, jak tacy ludzie jedzą.
Shaunri - Wto 06 Gru, 2005 22:16
Temat postu:
Ariamehr - Racja, aparat na zęby to dopiero brak higieny! Ciekawe, jak oni jedzą...?

Ekhem... Ludzie... Wyobrażacie sobie 60-letnią babcię z kolczykiem w języku <wybucha śmiechem>. Wtedy to się chyba usuwa, no nie? : )

A co do kolczyka w języku, nie sądzę żeby traciło się uczucie smaku, bo czemu niby?
Anonymous - Wto 06 Gru, 2005 22:24
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Ariamehr - Racja, aparat na zęby to dopiero brak higieny! Ciekawe, jak oni jedzą...?



po kazdym posiłku lecą do łazienki z przewaznie elektyczną szczoteczką do zebów i dokładnie czyszczą z 10 minut jak nie dluzej

wiem bo moja kolezanka w szkole albo głoduje i mi jeczy albo spedza przerwy na myciu zebo-aparatu
Shaunri - Sro 07 Gru, 2005 18:56
Temat postu:
Kradziejka - A mój kumpel ma i myje zęby raz dziennie... I ma czyste... I nie ma problemu, i żyje.
DarkAngel - Sro 07 Gru, 2005 19:57
Temat postu:
Moje kumpelki z klasy mają aparat i myją zęby normalnie.Wszytko jedzą w szkole w domu potem myją zęby jakiś raz więcej i to wszystko.
weroskaaa - Pon 01 Maj, 2006 14:41
Temat postu:
malo kto teraz ma w nosie... teraz moda na kilka w uchu Smile

pozdrawiam Razz Smile

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group