Dzieci OnLine
PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - zakochałam się w nauczycielu
Anonymous - Pon 19 Sie, 2002 19:37
Temat postu: zakochałam się w nauczycielu
Mam 13 lat i duzy problem zakochałąm się w nauczycielu w-f. Gdy go widze zawsze pojawia sie usmiech na mojej twarzy.Wszyscy mowia mi ze to tylko zauroczenie , ale ja wiem ze to cos wiecej.On jest wysoki , ma niebieskie oczy i ma lat 25.Problem w tym ze on nawet na mnie nie spjozy . Nie chce aby sie we mnie zakochal bo wiem ze to niemozliwe , ale by chciala aby chociaz czasem ze mna porozmawial.Nie wiem co mam robic.Jestem zrozpaczona!
Anonymous - Pon 19 Sie, 2002 19:38
Temat postu:
postaraj się o nim zapomnieć traktować jak normalnego nauczyciela
inni mają raczej rację że to tylko zauroczenie
Anonymous - Pon 19 Sie, 2002 19:38
Temat postu:
takie zauroczenie, czy "coś więcej" to sprawa normalna u wielu nastolatek, które zakochują się w nauczycielach i inych dorosłych młódych mężczyznach.
Wynika to z faktu, że dziewczynki są nastawione do miłości bardziej uczuciowo, a chłopcy bardziej fizycznie. Dla 13-letniej dziewczynki jej rówieśnicy i nawet nieco starsi chłopcy są dziecinni. Młody mężczyzna stanowi natomiast autorytet, przykład wymarzonego ideału.
I to wszystko jest ok! Wcale nie musisz się wstydzić takiego uczucia! To dobrze, że zdajesz sobie sprawę, iż niemożliwa jest (przynajmniej na razie) odwzajemniona miłość nauczyciela do Ciebie.
Ja bym tak stanowczo nie radził, jak Pytająca: zapomnij. Po prostu bądź sobą, a jeśli chcesz z tym nauczycielem prozmawiać, to przecież możesz sama zacząć rozmowę.
Nie zrozum mnie źle. Ja Cię nie namawiam do "podrywania" nauczyciela, ale porozmawiać przecież możesz, prawda?
Zapytaj go o cokolwiek, znajdź jakiś temat do rozmowy, jeśli ta rozmowa sprawi Ci przyjemność.
Pytająca mówi: to tylko zauroczenie...
Być może... Ale przecież i dorosłym zdarzają się zauroczenia.
Żyj normalnie, nie rozpaczaj! Takie pierwsze zauroczenia czy "coś więcej", jak piszesz są bardzo miłe i wspomina się je potem z sentymentem.
Ja sam też byłem zakochany w mojej nauczycielce od jęz. polskiego... I nawet wyobrażałem sobie, że chodzę z nią na randki...
Głowa do góry!
BEJOT
Anonymous - Pon 19 Sie, 2002 19:39
Temat postu:
Przeciez ty jestes mloda a on jest starszy od ciebie o 12 lat.Przestan o nim myslec nie koniecznie doszukuj sie w nim jakis wad.Jak by t wygladalo?Dorosly mezczyzna i mloda nastolatka przy slubnym kobiercu?Lepiej poszukaj wolnego obiektu westechnien najlepiej w twoim wieku.Mam dla ciebie rade.gdy o nim pomyslisz zrobisz 20 pompek i 10 przysiadów.A jesli to nie pomoże Myśl sobie ze on ma żone, dzieci.wtedy nie bedziesz juz tak marzyla o nim.
Anonymous - Pon 19 Sie, 2002 19:39
Temat postu:
A ja bym, Myszko, nie potępiał tak K@roliny...
Pisałem już, że to normalne u nastolatek - zakochiwanie się w starszych.
A przecież K@rolin@ wcale nie mówiła, że zamierza poślubić nauczyciela.
Dlatego nie bądź, Myszko, taka radykalna i nie oceniaj koleżanki tak surowo, ok?
Wiesz, istnieje coś takiego, jak miłość platoniczna. To znaczy taka czysto "teoretyczna",
wyłącznie uczuciowa i pozostająca w sferze marzeń.
Każdy ma prawo do marzeń i dlaczego każesz koleżance robić 20 pompek?
Marzeń nie wolno na siłę tłumić, po co?
A w ogóle w miłości wiek nie jest najważniejszy, tylko uczucie. Wiesz, że są małzeństwa, gdzie różnica wieku wynosi nawet 20 lat?
Jestem przeciwnikiem narzucania komuś, w kim ma się zakochać. A może dla K@aroliny jej równieśnicy są jeszcze mało poważni? Może jest bardziej dojrzała?
Zawsze należy bardzo uważać w ocenianiu kogoś.
I szanować uczucia innych!
BEJOT
Anonymous - Pon 19 Sie, 2002 19:39
Temat postu:
Ja też jestem w tej samej sytuacji,tylko tyle że ja mam lepiej pod tym względem : on ma dziewczyune tylko,wysyłamy do siebie SMS-y,on mnie bardzo lubi !!!!!!!! Jest kofany.
Anonymous - Czw 16 Sty, 2003 10:58
Temat postu: napisz do "13"
Karolino napisz do redakcji "13" z dopiskiem Ewo,poradź! Pani psycholog czy kto tam odpowiada na łamach gazety na twój list i doradza ci Magazyn "13" przeznaczony jest dla nastolatek wiec Ewa napewno ci poradzi jessli ni e znasz adresu magazynu "13" to napisz na łamach forum."13" ukazuje sie co miesiac w kioskach!
Dobrze Ci radze!!
Malvina - Sro 28 Lip, 2004 10:28
Temat postu:
Po co do "13" ma pisac skooro jest tylko jedno rozwiazanie do tej sprawy ..Musisz o nim zapomniec.. ty masz lat 13 on 25 ! dziewczyno obudz sie ... ! ;p Jak dobrze policzyłam to róznica waszych wiekow to 12 lat ! ! ! . W tamtej gazecie tak samo Ci odp. ... Ze masz o nim zapomniec ... Nie szykuj sie na cos innego ... Nie rob sobie nadziei
Anonymous - Pią 30 Lip, 2004 20:01
Temat postu: Spokojnie....
Mam lat 13 i w 5 klasie mieliśmy nowego nauczyciela od MATEMATYKI . Wszyscy go nie lubli (na początku) , ja zresztą też. Byłam jedną z najlepszych uczennic , poprostu był bardzo fajny. Później , za fajny ... Serce mi biło szybciej kiedy wchodził do klasy i rozśmieszał nas swoimi żartami . Uczestniczyłam w jego lekcji dodatkowej (tzn. ja i taki chłopak z klasy B , ja byłam w A ). Ta lekcja była tylko dla nas obojga jako najmądzrzejszych.Uczył nas na niej rzeczy których powinniśmy uczyć się chyba dopiero w Gimnazjum , ale on wiedział , że zroumiemy.
Brał tych z najlepszymi ocenami na kręgle do jednego z gimnazjów ponieważ też tam uczył.Zrozumiałam już niedługo , że poprostu czuje coś do niego.Wiedziałam , że to nie jest miłość ,póżniej się jeszcze okazało że m dziewczyne od niedawna bo przyszła do naszej szkoły. Nie mogłam przestać myśleć o nim i choć nie był dla innych misterem dla mnie kimś wyjątkowym i przystojnym , męskim( :lol: )... Na koniec klasy dostałam 6 (nie wiem za co :wink: ) i ja jedyna z 5 klas leciałam samolotem z nim i z chłopakiem najlepszym z 6 klas. Pan Grzegorz jest w jakimś klubie na lotnisku że może wypożyczać samoloty kiedy chcę , więc chyba co roku bierze najlepszych uczniów i daje im taką nagrodę.
Samolot był 4 osobowy , z przodu siedział kolega pan G. bardziej doświadczony pilot niż on i chłopak z 6 klasy , z tyłu JA I ON . Pierwszy raz leciałam samolotem , bałam się , ale przy nim czułam siębezpieczniejsze a zwłaszcza gdy swoimi silnymi dłoniami zapinał mi pasy na brzuchy i spytał : " Nie za mocno?" -" yy nie :) " :love2: podróż przeszła , kiedy wysiadłam wziął nas na lody do baru na lotnisku (takie lody za 10 zł ) . Odwiózł mnie na bliską ulice mojemu domu i odjechał ..... Już go nigdy nie zobaczyłam ..... W 6 klasie uczyła nas już pani WREDNA tzn. pani K....
Na początku wakacji nad moim domem wookoło latał identyczny samolot jak przedtem (białoczerwony)i zrozumiałam , że to on być może leci ze swoimi nowymi uczniami , najlepszymi uczniami z Ekonomika bo tam teraz uczy. Niedawo się ożenił :kwiat2: z tą panią Mają a czasami miewam myśli że jesteśmy razem , i są to myśli pod dozwoleniem rodziców :twisted:
TAKIEGO CZEGOŚ SIĘ NIE ZAPOMINA :!:
Na koniec słowa które Pan Grzesiu wymawiał nam gdy przynosił pudełko grześków ze stołówki szkolnej (za znajomością je przynosil) mówił :
- BO WSZYSTKIE GRZESKI , TO FAJNE CHŁOPAKI ...... tym swoim uwodzicielskim głosem :love8:
Anonymous - Sro 04 Sie, 2004 17:31
Temat postu: ...
Według mnie związek z nauczycielem to zdecydowanie zły pomysł i nie możliwy pomysł zwłaszcza że on jest dużo starszy od ciebie!! ale spójrz na to z innej strony czy to normalne że 13-latka ma chłopka nauczyciela z WF który mam 25 lat ?!?!?! Ja bym się bardzo zdziwił
d098 - Sro 04 Sie, 2004 18:44
Temat postu:
Zgadzam się że jak na razie to tyko zauroczenie bo ty go nie znasz osobiscie a opierasz się tylko na wyglądzie poprostu podoba ci się
ale
mam ciocie która jest o 11 lat młodsza od wójka , mają 4 dzieci i są ze sobą szczęśliwi...
mroweczka - Sro 04 Sie, 2004 22:23
Temat postu:
No tak,miłość nie wybiera ale to na pewno jest tylko zauroczenie. Tak jak już ktoś wspomniał-nie znasz tego człowieka osobiście. Parę razy gdzieś Cię zabrał, bo jesteś najlepszą uczennicą...Ty go po prostu b.lubisz...Jak można zakochać się w kimś tak naprawdę go nie znając? Bo Ty go znasz jako nauczyciela, a nie jako mężczyznę...(nie to,zeby był kobietą, wiesz o co mi chodzi
).
Akacja12 - Pią 13 Sie, 2004 22:57
Temat postu:
ja też sie zakochałam w nauczycielu i też miał 25 lat a uczył informatyki. Jest strasznie miły, przystojny, ale jest tak że dziewczyny raczej nie lubią zajeć z nim a chłopacy lubią. Chyba dlatego ze ja musiałam chodzić na infe z chłopakami bo mamy podział akurat na infie a wtedy graliśmy w unreal turnament a chłopacy i nauczyciel sie ze mnie nabijali bo zawsze przegrywałam
piękne wspomnienia. Nadal mam sentyment do tego nauczyciela i nadal mi sie podoba ale i tak nigdy nie podchodzilam do tego zbyt poważnie. Ale wiem w każdym razie ze mnie lubił po to widac było po nim
2.0 Powered by
phpBB modified v1.9 by
Przemo © 2003 phpBB Group