Cytat: |
Nie interesuje mnie hiphop, jakoś nie lubię tego typu muzyki.
Więc nie mogę odpowiedzieć na pytanie, czy wolę polski czy zagraniczny. Słuchając kiedyś z ciekawości paru polskich wykonawców hh doszłam do wniosku, że to nie dla mnie i już nie powróciłam do tej muzyki. |
Cytat: |
Peja ma świetne teksty i beety |
Słupek napisał/a: |
Taa, zwłaszcza jak mówi, że reprezentuje biedę, rotfl. |
MKS napisał/a: |
ten cyctat to fragment kawałka 997 nagranego koło roku 1996 wtedy to rysiu jeszcze nie był do końca znany i jakoś sie musiał wybić |
MKS napisał/a: |
nie lubie go bardzo że wylansował mode na rapowanie o biedzie sam znalazł sie na liście 40 najbogatszych przed 40-stką |
MKS napisał/a: |
ale płyty na legalu i wspólne zadanie to klasyka |
Słupek napisał/a: |
(tu sam widzisz, tj. nieskładne zdania, pełno bluzgów, rymy częstochowskie). |
MKS napisał/a: |
go niesłucham nie tylko przez to jak wypowiadał sie o polakach |
Napastnik napisał/a: |
Wbrew pozorom polski hip hop zyje i wbrew zyczeniom niektorych jakos niespieszy mu sie umierac. |
Napastnik napisał/a: |
Kaliber 44, Kanal Audytywny, Fisz Emade jako Tworzywo, Lona, Paktofonika czy wczesniej wspomniany Afro Kolektyw |
Napastnik napisał/a: |
Co do klniecia to powiem tyle, kazdy klnie i to jest nasz jezyk, nie wstydzmy sie tego, gdyby w teatrze rzucili [cenzura] to ktos by uciekl z sali czy chociaz zniesmaczyl? Nie, to znaczy, ze wulgaryzm zostal w jakims konkretnym celu tam uzyty. Oczywiscie, nadmiar wulgaryzmow jest niezbyt fajny, ale tak samo jest z kazdym srodkiem czy to porownanie, epitet czy metafora. |
Napastnik napisał/a: |
Mysle tez, ze takie albumy jak Kinematografia czy W 63 minuty Dookola Swiata tez beda bardzo dlugo pamietane tak dlugo jak ich sluchacze beda zyli. Na przyklad taki ja, daze je swoistym sentymentem, chociaz nieduzo z nich rozumialem kiedy slyszalem je jako 10-letni szczyl. ;] Tak samo jak wielu moich znajomych, madrzejszych czy nie, to juz niewazne. |
Słupek napisał/a: |
Przecież K44 i Paktofonika są martwe od lat. Z tego zestawienia szkoda mi K44 z czasów pierwszego albumu (Księga tajemnicza), bardzo wg mnie niehiphopowego. Niby z Kalibra został jeszcze Abra Dab, jego pierwsza solowa płytka była całkiem fajna, druga sporo gorsza. Łona, choć zabawny tekstowo, to dla mnie muzycznie jest beznadziejny. Fisza lubię, choć on sam nie uważa się za wykonawcę hiphopowego. Co do AK, to sam ich tutaj chwaliłem, chociażby za wykorzystanie prawdziwych instrumentów, dowcipne teksty i niebanalny, bo sepleniący wokal ![]() |
Słupek napisał/a: |
Jestem miłośnikiem przesyconego wulgaryzmami Pulp Fiction i mimo, że w filmie mnie to nie raziło, to w wyżej wymienionych tekstach już nie. Różnica polega na tym, że Tarantino miał coś do przekazania, większość hiphopowców - nie. |
Słupek napisał/a: |
W podstawówce tego słuchałem, jakiś sentyment do tego mam, ale dzisiaj już nie trawię ani PFK ani późnego Kalibra. Nawet jak włączę dla przypomnienia, to wyłączam po połowie piosenki. |
Napastnik napisał/a: |
Pink Floyd nic nie nagrywali od kilkunastu lat, Led Zeppelin nie istnieja od... |
MKS napisał/a: |
napiszcie kogo najbardziej cienice w tej muzyce |
MKS napisał/a: |
co sądzicie o the game niektórzy równaja go do 50centa ale jak dla mnie ma zupełnie inny styl |
Słupek napisał/a: |
Jednak rock progresywny żyje i ma się dobrze, nowi wykonawcy wzorują się na PF czy Zeppelinach, powstają nowe piosenki. Zresztą, Gilmour i Waters na emeryturę też nie przeszli. Natomiast z hh jest tak, że nie siedzę w tym, ale naprawdę nie widzę by powstało coś nowego na miarę "Księgi Tajemniczej", czegoś oryginalnego, najwięcej produkują wykonawcy pokroju Tedego, Mezo czy Verby. |
Cytat: |
hip-hop is gay Razz |
maci1 napisał/a: |
hip-hop is gay |