Dzieci OnLine

Z życia szkoły... - Czy tylko ja się tak stresuję?

violetLily - Wto 03 Lut, 2009 23:41
Temat postu: Czy tylko ja się tak stresuję?
A więc, muszę przyznać, że.. po prostu.. strasznie stresuję sie szkołą! Nie potrafię okreslić co dokładnie wpływa na mnie źle. Czy to są nauczyciele czy koledzy/koleżanki.. To może wyglądać na coś błahego, lecz w rzeczywistości nie jest. Codziennie mam bóle glowy, brzucha, nudności, które nie dają mi normalnie żyć. Ja STARAM się nie nie myśleć o szkole itp. Ale to i tak nic nie daje. Jestem raczej dobrą uczennicą i ciąglę chcę utrzymywac te dobre stopnie. W tym roku przeszlam do gimnazjum, w którym uczą naprawdę straszni nauczyciele pod względem wymagania od ucznia. Po prostu czuję, że nie nadążam. Boję się szkoły. I nie wiem co mam zrobić, żeby przestać się bać. Bardzo proszę o pomoc, czy przynajmniej wsparcie psychiczne! Sad

PS. Nie wiem czy dobrze dopasowalam mój temat do odpowiedniej grupy. Nie miejcie mi prosze tego za złe, jestem tu od niedawna.
nasty_girl - Sro 04 Lut, 2009 10:13
Temat postu:
Jesteś w podstawówce, czy wyżej?
Shaunri - Sro 04 Lut, 2009 10:33
Temat postu:
W tym roku przeszlam do gimnazjum

Oj nasty, nieładnie : )


violetLily - Masz nasze wsparcie, chociaż powiem Ci szczerze że skoro jesteś w gimnazjum i tak się stresujesz, to koniecznie musisz zmienić Swoje podejście do szkoły - może troszeczkę zacznij Ją "olewać"? Nie każdy musi mieć najlepsze stopnie. Postaraj się wyrobić sobie jakieś zdrowe podejście do tej szkoły, bo inaczej ze stresem który Cię czeka w przyszłości (dalszej i bliższej) całkiem sobie nie dasz rady.

Tutaj chodzi tylko i wyłącznie o kwestię podejścia - mniej ambicji, więcej luzu. Nie chodzi o to żebyś przestała się uczyć, ale żebyś luźniej do tego podchodziła.

Co mogę Ci poradzić? Załóż sobie kalendarz, zapisuj tam plan KAŻDEGO dnia, wliczając w to bieżącą naukę do przedmiotów, czas przeznaczony na naukę do sprawdzianów, czas na czytanie, rozrywki. Pomoże Ci to ustabilizować sobie czas spędzany w domu, dzięki czemu zmniejszy się nieco stres, bo w pełni będziesz wykorzystywać swoje siły, które teraz przeznaczasz na panikowanie.

Cóż mogę Ci jeszcze poradzić? Znajomi. Nic tak nie obniża stresu jak rozmowa z innymi ludźmi. Postaraj się wkręcić w jakieś w miarę rozrywkowe towarzystwo (Broń boże towarzystwo kujonów z zajęczymi zębami), jeśli Ci się to uda, to będziesz miała co robić w wolnym czasie, w razie problemów zawsze będziesz mogła się im wygadać i po prostu generalnie jak człowiek sobie pogada to przychodzi jakaś taka ulga.

Poza tym? Znajdź sobie jakieś hobby. Hobby w sensie poważnego HOBBY - Nie zbieranie znaczków, czy gromadzenie kapsli po napojach. Chodzi o coś co naprawdę Cię wciągnie, zajmie czas który teraz przeznaczasz na panikowanie i sprawi dużo przyjemności. Może jakiś instrument? Sztuki walki? Sport? Naprawdę jest w czym przebierać.

Generalnie staraj się w tym kalendarzu mieć zapełniony cały dzień - zawsze powinnaś mieć zajęcie. Jeśli go nie masz - zaczynasz rozmyślać - zaczynasz się stresować, co potem przechodzi w panikę.


Poza tym pozostaje mi powtórzyć - zdrowe podejście do szkoły. Troszkę luzu, połączonego z "jest sprawdzian? Ok, po prostu trzeba się nauczyć i tyle" i naprawdę, stres może być ostatnią rzeczą która Ci przyjdzie do głowy. Teraz i przez wiele następnych lat, kiedy odporność na stres będzie dużo ważniejsza.



Pozdrawiam - wiem, że to co napisałem wymaga dużo pracy, ale jeśli chcesz efektów - napracuj się, nagroda Cię nie ominie : )
nasty_girl - Sro 04 Lut, 2009 11:24
Temat postu:
Aj.. o tej porze jak widać jeszcze jestem nieprzytomna. No to chyba mamy przyczynę problemu. Swojego gimnazjum bardzo nie lubiłam, w sumie bardzo bardzo. Coś w nim było nie tak.. atmosfera, spora część ludzi. A może to atmosfera gimnazjum jako instytucji, nie jestem w stanie powiedzieć, bo przetrzymałam te 3 lata w jednym i nie mam porównania. W każdym razie moja siostra poszła do tego samego gimnazjum.. Efekt był taki, że po roku się przeniosła, uczucia miała podobnie mieszane jak ja. Po przeniesieniu się poprawiło. Więc może warto o tym pomyśleć?
violetLily - Sro 04 Lut, 2009 12:27
Temat postu:
Dziękuję bardzo za Wasze opinie. W szkole, zgadza się, czuję się trochę nieswojo, ogólnie dziwne jest to moje gimnazjum... Ale, żeby odrazu się przenosić.. Hymm.. Musialabym to przemyśleć, bo tutaj przynajmniej mam znajomych.. Spróbuję ułożyć coś takiego jaj plan na podstawie wypowiedzi Shaunri : ) Dziękuję także za odpowiedź Nasty_Girl : ) Pozdrawiam.
@siex - Sro 04 Lut, 2009 14:32
Temat postu:
Myślę, że powinnaś powiedzieć to rodzicom. Nie powinnaś tak się przejmować, jeśli zmienisz podejście do szkoły wszystko ułoży się lepiej. Jeśli jednak nie to idż do pedagoga szkolnego na "terapię", powiedz mu o twoim problemie, jeżeli on ci nie pomoże to znaczy,że powinnaś iść do psyhologa. Powiedz o swojej decyzji rodzicom PAMIĘTAJ NIE RÓB NIC ZA ICH PLECAMI!
Shaunri - Sro 04 Lut, 2009 16:05
Temat postu:
Spokojnie, żadnych psychologów, czy pedagogów w problem wdrażać nie trzeba. Rodzice to co innego, bo wszystko zależy jaki masz z nimi kontakt.

Problem jest do rozwiązania, wymaga trochę systematycznej pracy nad sobą, ale jeśli zrobisz to już teraz, to w przyszłości będzie Ci łatwiej.
violetLily - Sro 04 Lut, 2009 19:26
Temat postu:
Rodzice sami się domyślili : D Ale rzeczywiście musze trochę zluzować Razz Sami rodzice mi to mówią, więc.. Postaram się. Smile
Bodziek - Pon 09 Lut, 2009 20:14
Temat postu:
Temat napisany 3, dzisiaj 9, ale wypowiem sie Razz .
Na temat "Czy tylko ja się tak stresuję?" odpowiem - nie.
Codziennie przed wyjściem do szkoły mam tak samo...
Okropne bóle brzuche, nospa i tyle...
A stresuje się tym, co nowego 'koledzy z klasy' na mnie wymyślą.
Ale wiesz, to nie jest tak, że cośtam powie, tylko zbiera sie ekipa, obgadują mnie, stają nademną, wyśmieśmiewają się...
Ale to nie o mnie chodzi, tylko o Ciebie.
Tak jak inni napisali - wyluzuj się ;p .
violetLily - Pon 09 Lut, 2009 20:44
Temat postu:
O jej. To współczuję : (
Też kiedyś mialam podobny problem, ale to bylo chyba poważniejsze, bo córka dyrektora groziła mi nożem : /
Dzięki za wypowiedź : ]
SIMON300195 - Wto 10 Lut, 2009 15:57
Temat postu:
violetLily napisał/a:

... bo córka dyrektora groziła mi nożem : /


Nożem????? Shocked Powiedz to natychmiast policji twoim rodzicom !!!!!!!!!!!!
Shaunri - Wto 10 Lut, 2009 16:04
Temat postu:
Jej, spokojnie, toż napisała że to kiedyś było, a skoro pisze tutaj to rąk jej nie obcięła : )
violetLily - Wto 10 Lut, 2009 16:08
Temat postu:
Heh ; ] Afera byla na całą szkołę : P Ale juz jest ok i się przeniosłam do innego miasta, więc dużo pogrozić więcej mi nie mogła. A to była po prostu zawiść, która w taki sposób wydobywała się od tej dziewczyny.
SIMON300195 - Wto 10 Lut, 2009 17:18
Temat postu:
Ba nawet nie wiedziałem że przeniosłaś do innej szkoły Wink

W moim przypadku było tak ja na początku w 6 klasie w podstawówki tak bardzo chciałem iść do gimnazjum.... Był sierpień kilka dni przez szkołą (nową oczywiście) tak bałem się iśc bo będzie trudniej ale jakoś przełamałem tą bariere teraz mam dużo przyjaciół na których mogę liczyć Very Happy

Trzymam za kciuki za przełamanie(może już zostało przełamane Wink)
violetLily - Wto 10 Lut, 2009 18:40
Temat postu:
Heh : ) Przełamane zostało : ) Jak najbardziej ; P Pozdrawiam : ]
Bodziek - Wto 10 Lut, 2009 18:49
Temat postu:
Gratuluje i dziękuje za współczucie ;p .
SIMON300195 - Wto 10 Lut, 2009 19:30
Temat postu:
Gratulacje również pozdrawiam Wink
violetLily - Wto 10 Lut, 2009 19:35
Temat postu:
Wink

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group