Dzieci OnLine

PRZYJA¬Ń MIŁO¦Ć - hm...

Blanka - Nie 03 Kwi, 2005 18:16
Temat postu: hm...
CHodziło o chłopaka, wszystkim dziękuję za pomoc itd...Smile
Anonymous - Nie 03 Kwi, 2005 19:17
Temat postu:
B±dĽ nachalna, on zapewne tylko na to czeka
Anonymous - Nie 03 Kwi, 2005 20:31
Temat postu:
Może lekko pokaż co do niego czujesz ! Powiedz żeby troche był bardziej rozmowny bo będziesz smutna i tak dalej Smile
ajeczka11 - Nie 03 Kwi, 2005 20:40
Temat postu:
Zdaje mi sie że powinni¶cie pogadac na przerwach i po e-mailować , smsować, ggowaćbiggrin Wychodzić razem ze szkoły i to chyba tyle! Nic sie raczejinnego nie da zrobić...
Gladiatorpl - Nie 03 Kwi, 2005 20:58
Temat postu:
jak nie mowi kumplom z klasy o jego sprawach milosnych to nie znaczy ze jest niesmialy, ja tez nikomu o tym nie mowie ani nikt mi nie mowi Razz no bo w sumie po co? u dziewczyn moze jest ianczej ale faceci raczej miedzy soba o tym nie mowia (pomijam homo :p)
Blanka - Nie 03 Kwi, 2005 21:39
Temat postu:
no tak... ale on jest ogolnie malomowny... i ktokolwiek go zna i zapytam o niego to od razu mi mowia ze musze miec anielska cierpliwosc, ze to trudny orzech, ze bardzo niefuny jest itd...

dzieki za odpowiedzi...prosze o jeszcze:P
Gladiatorpl - Nie 03 Kwi, 2005 21:53
Temat postu:
badz nachalna, moze to typ ktory akurat to lubi Razz tzn mimo przeszkod staraj sie nawiazywac jakies rozmowy, nie musza byc dlugie lub na powazne tematy, chodzi o to zeby zobaczyl ze starasz sie zwrocic jego uwage
Anonymous - Nie 03 Kwi, 2005 23:04
Temat postu:
Blanka, kim jestes? ;]
panienka_wierzba - Pon 04 Kwi, 2005 07:59
Temat postu:
Antosiu (haha ^^) ona jest chyba z centrum jak dobrze pamiętam : >
sloneczko - Pon 04 Kwi, 2005 15:39
Temat postu:
no skoro wiesz ze mu sie podobasz i ze jest niesmialy... to chyba ni masz na co czekac... tylko brac sie do roboty Very Happy mozhe zaproponujesz mu jakis wypad do kina albo na spacerek... no i staraj sie z nim duzo gadac (gg sms-y rowniez mile widziane;)) 3mam kciuki;)
Anonymous - Pon 04 Kwi, 2005 18:39
Temat postu:
Musisz działać. Nic nie da stanie w miejscu.Skoro on jest skryty,musisz z niego to wydobyc,,,... całe uczucie. Zacznij z nim gadac moze zapros... lib popros zeby Ci cos wytłumaczył.
maadzia - Pon 04 Kwi, 2005 19:09
Temat postu:
nie mozna kryc swoich uczuć=)
panienka_wierzba - Pon 04 Kwi, 2005 19:10
Temat postu:
eee można
tylko nie wiem czy ejst to słuszne
Anonymous - Pon 04 Kwi, 2005 19:39
Temat postu:
panienka_wierzba napisał/a:
Antosiu (haha ^^) ona jest chyba z centrum jak dobrze pamiętam : >

Racja. Zapomnialem, ze Siemce sa wieksze, niz nasza wioska.
panienka_wierzba - Pon 04 Kwi, 2005 19:41
Temat postu:
ano wlasnie, wieksze wieksze (niestety niezbyt czesto mogę się o tym przekonac =/ Ty przynajmniej jezdzisz do szkoly 'poza')
Akacja12 - Pon 04 Kwi, 2005 20:38
Temat postu:
A Co tak dużo was z Siemanowic? :D. B±dĽ cierpliwa i się niezniechęcaj. Wiem że czasem łatwo mówić, ale musisz się starać =).
Anonymous - Pon 04 Kwi, 2005 20:59
Temat postu:
panienka_wierzba napisał/a:
ano wlasnie, wieksze wieksze (niestety niezbyt czesto mogę się o tym przekonac =/ Ty przynajmniej jezdzisz do szkoly 'poza')

Cholernie chetnie bym sie zamienil. Niestety, oddalenie od michalow nie wiaze sie ze wzrostem inteligencji ludzi, o czym czesto mam okazje sie przekonac ;o
Blanka - Pon 04 Kwi, 2005 21:24
Temat postu:
Dzieki wam bardzo... nie ma sprawy Blandzia robi sie nachalna:P heh... nie mam zamiaru sie zniechccac:P I jeszcze raz dzikeuje... jak macie jakies rady jeszcze to dawac prosze...bo wiecie dobrych rad nigdy nie za duzo:PRazzRazzbiggrinbiggrinbiggrin
panienka_wierzba - Wto 05 Kwi, 2005 08:25
Temat postu:
skad dokladnie jestes blanko?
Blanka - Wto 05 Kwi, 2005 18:51
Temat postu:
Jestem z siemcow:D A dokładniej obok pszczelnika mieszkam;] heh... na tzw. Ptasim osiedlu;]
Kinga - Sro 06 Kwi, 2005 15:09
Temat postu:
CO do krycia uczuc to ta recepta nie jest najlepsza tzn ze nie mozna kryc swoich uczuc czasami to nawet trzeba Smile
Blanka - Pi± 08 Kwi, 2005 19:58
Temat postu:
qrde... ja wiem ze on niby taki jest ale mi sie wydaje ze mnie unika... nie no... w pewnym momencie napisalam mu ze ide bo mi sie wydaej ze go mecze a odpisal tylko pa SadSadSad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad . Eh... tak jakby mnie olewal... podobno on nigdy sam od siebie nic nie robi ale qrde mi zaczyna brakowac sil...a wiem ze jak dam sobie spokuj to bede czula sie tak jakbym mogla cos zrobic a tego nie zrobila... Chce sprobowac i walczyc ale boje sie ze w pewnym momencie naprawde tych sil mi zabraknie...
sloneczko - Sob 09 Kwi, 2005 00:09
Temat postu:
no mi si wydaje ze powinnas otwarcie jakos z nim pogadac albo przynajmniej dac mu do zrozumienia ze ci na nim zalezy i zoabczyc co on na to:> jesli bedziesz wiedziala ze nic wam nie wyjdzie...to najlepiej nie rob sobie wiecej nadzieji i postaraj sie zapomniec...im szybciej tym lepiej bo jak pozniej on zacznie cie olewac i robic przykre rzeczy to bedzie jeszcze gorzej... ale mozhe mu na tobie tyz zalezy i warto sie postarac? wiec nie baw sie z nim w podchody tylko zrob ten krok i zobaczysz co z tego wyjdzie;)

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group