Dzieci OnLine

PRZYJA¬Ñ MI£O¦Æ - Na ³y¿wy z ch³opakiem.....

Asiula1994 - Sro 18 Sty, 2006 18:38
Temat postu: Na ³y¿wy z ch³opakiem.....
W mojej klasie jest ch³opak który - jak twierdzi - zakocha³ siê we mnie.
Nie. Nie powiedzia³ mi tego w szkole czy na GG tylko wzi±³ na d³uuga¶ny spacer.
Jak to ch³opcy w tym wieku od razu "Chcia³aby¶ ze mn± chodziæ?".
Nie zgodzi³am siê.
Prawie go nie znam.
Powiedzia³am mu to - gdyby¶my siê lepiej poznali, gdybym mia³a powód, ¿eby go lubiæ.
Do tad czasem zapomina³am, ¿e istnieje.
On wie, ¿e ja zakocha³am siê (no, ju¿ mi przechodzi Wink ) w innym ch³opaku.
Ja z kolei wiem, ¿e z tego nic nie ma prawa byæ.
Ostatnio zapisa³ siê na konie (do stadniny gdzie chodzê) i stara siê dostaæ do zespo³u fletowego w szkole (ja tez tam chodzê).


To takie ogólne przedstawienie sprawy.
Teraz szczegó³y.
X. ostatnio pyta³ siê czy posz³abym z Nim na lodowisko.
Chêtnie bym posz³a mimo, ze na lodzie chwiejê sie i co chwilê przewracam ale coraz lepiej mi to wychodzi (D. powiedzia³, ¿e mnie nauczy je¼dziæ Smile )
Ale zastanawiam siê czy...Juz nie wiem.
I¶æ? Nie i¶æ?
Mamy po 11 lat nie bedzie to troche ¶miesznie wygl±daæ?
Juz nie wiem1 Porad¼cie co¶!
Moze by tak "przypadkowo" spotkaæ jak±s kole¿ankê na lodowisku?
Shaunri - Sro 18 Sty, 2006 20:15
Temat postu:
Zacznê od ostatniego zdania:
"Moze by tak "przypadkowo" spotkaæ jak±s kole¿ankê na lodowisku?" Wybij sobie z g³owy takie "cwane" triki:

1) Zauwa¿y ¿e to nie przypadek - Ja za ka¿dym razem zauwa¿a³em, biorê na swoim przyk³adzie...
2) Jest to moim zdaniem "chamstwo" z twojej strony

Teraz moje zdanie na ten temat:
Na twoim miejscu bym odmówi³, mi³o, bo mi³o, ale odmówi³. (Tfu, "odmówi³bym", przecie¿ ja nawet by³em w podobnej sytuacji... Widzisz, czasami trzeba z czego¶ zrezygnowac, szczególnie w takich sytuacjach. Ja zrezygnowa³em ze spotkania z lud¼mi ze szko³y (Po latach), dlatego ¿e by³aby tam osoba... Której nie chcia³bym spotkac (Tak, p³ec przeciwna). CZasami trzeba z czego¶ zrezygnowac). Nie ma to ¿adnego sensu, bo po co? Chcesz co¶ od niego? Nie, to nie id¼...

Wierz mi, jak siê zgodzisz to ch³opak przez tydzieñ nie bêdzie spa³ po nocach i gmera³ sobie w spodniach na sam± my¶l o tobie - nie rób mu nadziei.[/b]
nasty_girl - Sro 18 Sty, 2006 20:26
Temat postu:
masz watpliwosci, to moze lepiej nie. chociaz nie rozumiem tego, przeciw spacerowi nic nie mialas, a co do tego masz? moze chodzi o tego chlopaka? umow sie z nim, ale tylko jesli stwierdzisz ze masz na to ochote...
Asiula1994 - Sro 18 Sty, 2006 21:58
Temat postu:
Dziêki.
Ale chyba jednak zdecyduje sie pój¶æ.
ja sie jednej rzeczy bojê.
Dziewczyna przed ch³opakiem zazwyczaj chce siê pokazaæ z jak najlepszej strony.
A ja przez pol godziny bêdê wiazaæ ³y¿wy a i tak tego nie zrobiê.
Tego sie bojê...
Dobra, jestem dziwna.
Poproszê kolezanke, ¿eby mi pozyczy³a swoje ³y¿wy.
Po co ja Wam to mówiê?

Shaunri co do ostatniego zdania, co¶ czujê, ze czy pójdê na ³y¿wy z nim czy nie to nie zmieni sytuacji.
Jutro dyskotego pewnie mnie poprosi do tañca...Wolnego...
Oki. Jeszcze raz dziêki
Shaunri - Sro 18 Sty, 2006 22:01
Temat postu:
"jutro [...] poprosi do tañca [...] wolnego" - Odmów
nasty_girl - Sro 18 Sty, 2006 22:10
Temat postu:
Asiula1994 napisa³/a:

Dziewczyna przed ch³opakiem zazwyczaj chce siê pokazaæ z jak najlepszej strony.



i wlasnie to jest glupota, po co? chyba lepiej byc soba, pokazac jakim sie jest, a nie udawac lepszego fajniejszego itd...
Asiula1994 - Sro 18 Sty, 2006 22:11
Temat postu:
Dlaczego?
Mam go unikaæ jak ognia?
Troszkê nie rozumiem.
Moze jakies niejasnosci w pierwszym moim poscie?


P.S To do Sh...Shau...Sory nie chce zrobic b³edu w nicku.


Nasty powiedzia³am nie w tapecie, w przebraniu tylko z najlepszej strony. Swojej najlepszej strony Wink.
Ale ok.
Grunt to pozytywne myslenie.
nasty_girl - Sro 18 Sty, 2006 22:27
Temat postu:
no ale wlasnie o to mi chodzi (wyglad pomijajac) ze niektore to proboja zablysnac, a potem sie okazuje ze sa tepe, a facet zawiedziony, badz soba a jak mu cos nie bedzie pasowac to nie masz sie czym przejmowac
Shaunri - Czw 19 Sty, 2006 00:53
Temat postu:
Asiula - Nie, nie masz go unikaæ - I w tym sêk. Je¶li nie jeste¶ nim zainteresowana (Co nam, wed³ug mnie przynajmniej obja¶ni³a¶ w pierwszym po¶cie), powiedz mu, nie musisz otwarcie (Bo na to nie liczê z paru wzglêdów), ale odmawiaj takich rzeczy, odmawiaj - zrozumie.

Je¶li jednak jeste¶ nim zainteresowana, to id¼, ale nie id¼ z my¶l± "Idê do mojego przysz³ego ch³opaka" - Bêdziesz za bardzo przejmowaæ siê tym ¿êby czego¶ nie spartoliæ, a to oznacza ¿e co¶ spartolisz.
Musisz i¶æ z nastawieniem, ¿e idziesz siê pobawiæ, u¶miaæ, porozmawiaæ, spêdziæ mi³o czas - Nie przesadzaj z niczym, b±d¼ sob±. Tak± jak± jeste¶ zazwyczaj (W os±dzaniu jaka jeste¶ zazwyczaj odrzuæ szko³ê). Nie udawaj nikogo, ludzie (Ci, wed³ug mnie warci uwagi) tego nie lubi±.

PS: Powy¿szy tekst oparty jest na moich do¶wiadczeniach, szczególnie moment partolenia kiedy siê nie chce spartoliæ, oraz w byciu sob± - To drugie udaje mi siê lepiej : )
weraa - Czw 19 Sty, 2006 08:59
Temat postu:
Hmm co do Twojego postu to zrób jak uwa¿asz....ja niedawno by³am w podobnej sytuacji tylko, ¿e ch³opak sie we mnei zakocha³ chodzi³ za mna nostop gdzie ja to on (chodzi mi w sql na przerwach):p i nie tlyko....Na dysec przetanczy³am z nim 3 wolne bo z nikim innym zdazy³am tlyko jeden raz bo jak wolna by³a ( a on by³ Dj) to juz sta³ przy mnie czy zatancze:p...fajnei sie tanczy³o i wogole potem po dysece poszlismy sie przejsc i odprowadzi³ mnei do domq=] myslama sobie ale spoko ch³opka i ze moglibysmy zostac znajomymi ale chyba raczej by³o to nie mozliwe...Bo on po tmy spotkaniu sobei za duzo wyobrazi³ ( a wiedzi±³, ¿e podoba mi seie kto inny i z ta osoba sie spotykam)......kolega moj i jego mowi³ mi ze nie ma go w sql bo sie za³ama³, ¿e nic z tego nei bedzie ale ja mu delikatnie powiedzi³am , ¿e jest spoko i wogole nie ze Cie nei lubie bo wecz przeciwnie ale wiesz teraz spotykam sie zkim i na tej osobie mi strasnzie zalezy juz od dawna..powiedzia³ , ¿e o.k i bedzie czekac i ze mnei kocha i bedzie Kochac......Wiec wiesz twój wybór bo ch³opka potem sobei moze zrobiæ nadziejê , ¿e co¶ z tego wyjdzie i potem sie rozczaruje... Zrób jak uwa¿asz ...Pozdrawiam:)

Ps: Jak napisa³as masz 11 lat a ja troche wiecej wiec niewiem czy ch³opak by tez tak odebra³ z Twojeje strony jak ten odemnie ;p....
Shaunri - Czw 19 Sty, 2006 09:10
Temat postu:
weraa - Nie dra¿nij mnie, mówiê o ostatnim zdaniu. Ró¿nica wieku jest minimalna, nie wiem jak ty, ale ja w wieku 11 lat (Ba!) bardzo, ale to bardzo interesowa³em siê p³ci± przeciwn± i wiele rzeczy przyjmowa³em tak jak dzisiaj.
nasty_girl - Czw 19 Sty, 2006 09:30
Temat postu:
shunari nie wiem ile ty masz lat, ale z tego co ja zauwazylam to teraz dzieci chodzace do podstawowki, mimo ze czasem sa o rok mlodsze od tych z gimnazjum to sie roznia, ci z gimnazjum mimo ze nie duzo mlodsi czuja sie doroslejsi, bo to juz nie podstawowka, i tak samo jest z liceum, ludzie sa troszke inni, przynajmniej w wiekszosci, i nie zachouja sie jak banda dzieci, i mimo ze jest miedzy nimi nieduza roznica wiekowa, to jest wielka roznica miedzy nimi..
Shaunri - Czw 19 Sty, 2006 11:10
Temat postu:
nasty - Patrz, a ja w³a¶nie siê zawiod³em, my¶la³em ¿e ludzie w kolejnych szko³ach bêd± powa¿niejsi, a siê okazali dzieæmi - ¯yjemy na tej samej ziemi ; )?
nasty_girl - Pi± 20 Sty, 2006 12:36
Temat postu:
to nie dotyczy wszystkich, tez mam i takie osoby w klasie o jakich mowisz, ale sa tez takie ktore na wiele spraw patrza powazniej, a nie tylko pojsc do szkoly zeby byla bania, i caly czas dobrze sie bawic. na pewno i takie osoby znajdziesz wokol siebie
Shaunri - Pi± 20 Sty, 2006 13:21
Temat postu:
Fakt, s±, ale ci±gle odnoszê wra¿enie ¿e to wyj±tki.
nasty_girl - Nie 22 Sty, 2006 18:41
Temat postu:
to widocznie mamy inne towarzystwo... ja na cale szczescie w nieliczniej klasie mam wiele dojrzalszych osob.. a o reszcie nie warto mowic..

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group