Dzieci OnLine

AIDS/HIV NARKOTYKI SEKTY - Chrześcijanie

Anonymous - Czw 19 Sie, 2004 23:45
Temat postu: Chrześcijanie
Bałwochwalstwo (grzech przeciw pierwszemu przykazaniu) nie odnosi się tylko do fałszywych kultów pogańskich. Pozostaje stała pokusą wiary. Polega na ubóstwianiu tego, co nie jest Bogiem. Ma ono miejsce zawsze wtedy, gdy człowiek czci i wielbi stworzenie zamiast Boga, bez względu na to, czy chodzi o innych bogów czy o demony (na przykład satanizm), o władzę, przyjemność, rasę , przodków, państwo, pieniądze itd. "Nie możecie służyć Bogu i mamonie" - mówi Jezus (Mt 6, 24). Wielu męczenników poniosło śmierć za to, że nie oddawało czci "Bestii", odmawiając nawet udawania kultu. Bałwochwalstwo odrzuca jedyne panowanie Boga; przeto jest nie do pogodzenia z Boską komunią.

KKK 2113; Ap 13-14; Ga 5, 20; Ef 5, 5



PONIŻSZY SPIS ZAWIERA RZECZY, PRAKTYKI, SYMBOLE, KTÓRE niezależnie od intencji i wiary w ich działanie, są sprzeczne z nauką Jezusa Chrystusa, nauką Kościoła. PRAKTYK NALEŻY SIĘ WYRZEC. RZECZY ORAZ SYMBOLE NALEŻY BEZZWŁOCZNIE ZNISZCZYĆ (NAJLEPIEJ SPALIĆ Z DALA OD DOMOSTW!). Z PRAKTYK I RZECZY ORAZ SYMBOLI NALEŻY SIE SPOWIADAĆ (SĄ ONE GRZECHEM CIĘŻKIM!) I NIE MIEĆ WIĘCEJ Z NIMI NIC WSPÓLNEGO!!!


Adwentyści Dnia Siódmego
Akupresura (lecznicze klapki, uzdrawiające masaże stóp)
Akupunktura (igły, elektrycznie)
Aleister Crowley i jego dzieła
Amulety
Amway
Anime i manga
Ankh (krzyż egipski)
Anton La Vey i jego dzieła
Antropozofia
Astrologia
Bałwochwalstwo (oddawanie czci fałszywemu bogu)
Bębenki indyjskie, afrykańskie (do rytuałów)
Bioenergoterapia
Biorytmy (nawet te tandetne, komputerowe)
Biżuteria z chińskimi znakami
Biżuteria z wężem, słonikiem
Chi-Kung
Chińskie ubrania
Chiromancja
Czarne świece
Czarnoksięstwo
Czasopisma „Wróżka”, „Gwiazdy mówią”, itp.
Czterolistne koniczynki
Diagnozowanie z moczu
Diagnozowanie z tęczówki oka
Drzewko szczęścia
Drzewo życia
Dzwonki z chińskimi znakami
Feng-Shui
Figurki bożków
Figurki Buddy
Figurki, maskotki, znaki przedstawiające diabła
Filipińscy uzdrowiciele
Filmy agresywne
Gazety z jakąś obietnicą szczęścia, powodzenia
Gry komputerowe, których treścią jest mordowanie lub okultyzm. WIĘCEJ TUTAJ
Harry Potter
Herbalife
Homeopatia
Horoskopy (nawet te z gazet dla pań domu)
Horrory (książki - np.: Stephena Kinga, Carolla; filmy - szczególnie typu „Omen”, "Dziecko Rosemary")
Ifa
In-Yang
Indyjskie ubrania
Interia.pl - powiązania z RMF - masoneria, symbole smoka, astrologia, zodiak
Inwazja Mocy - masoneria, symbole smoka, astrologia, zodiak
Irydologia - czytanie z oczu
Joga (to samo co "Yoga")
Kabała
Kadzidełka
Karty, z których się kiedyś wróżyło
Kaszpirowski
Kościół koptyjski
Kościół Świadków Jehowy
Kościół Zielonoświątkowy ("zieloni", Zielonoświątkowcy)
Koszulki z symbolami okultystycznymi.
Koszulki z zespołami antychrześcijańskimi. WIĘCEJ TUTAJ
Księga cieni
Leczenie metodą BSM
Leczenie zapalona świecą
Leki o.Grzegorza i o.Klimuszki
Leki psychotropowe (dla narkotyzowania się)
Magia
„Magick”
Manga i anime
Maski afrykańskie lub inne tego typu
Masoneria
Masońskie symbole
Medycyna holistyczna
Medytacja transcendentalna
Metoda Silvy
Muzyka: okultystyczna, new-age, anarchistyczna, neonazistowska, pogańska, satanistyczna, techno, metal. WIĘCEJ TUTAJ
Naszywki z symbolami okultystycznymi
Naszywki z zespołami antychrześcijańskimi. WIĘCEJ TUTAJ
Nekromancja
Odgrywanie roli diabła (pantomimy, przedstawienia lub choćby dla zabawy, w jasełkach)
Odpromienniki (spirale, piramidki, kasztany pod łóżkiem)
Okultyzm
Pacyfka
Panteizm („Bóg jest wszędzie, wszystko jest Bogiem”)
Pawie pióra (dla szczęścia)
Pierścień Atlantydy
Piramidki (kamienne, druciane, plastikowe…)
Plansza magiczna
Podkowa
Pokemony
Pornografia
Przedmioty przynoszące szczęście, ochraniające
Radiestezja
Rastafarianizm
Reiki
Reinkarnacja
RMF FM - masoneria, astrologia, horoskopy, zodiak, symbole smoka
Różdżkarstwo
RPG (Role Play Games) - gry fabularne, bitewne, „karcianki”. WIĘCEJ TUTAJ
Santeria
Skarabeusz
Słoniki
Symbolika okultystyczna (np.: egipska, chińska, indyjska, satanistyczna, new age)
Świeccy egzorcyści
Sufi
Tai-Chi
Talizmany
Tarot
Teozofia
Ubrania z chińskimi symbolami
Ubrania z indyjskimi lub innymi pogańskimi wizerunkami
Wahadełko
Walki wschodu (aikido, karate, judo, jujitsu, taekwondo, kendo itd.)
Wegetarianizm
Wicca
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (powiązania z Hare-Kriszna, antyklerykalizm, ateizm)
Wiersze i książki ukazujące nienawiść do Boga, new age (Caroll, Cohelo, Wharton)
Wizyty u jasnowidza, wróżki
Wróżby (nawet dla zabawy np. w „andrzejki”)
Wywoływanie duchów (nawet dla zabawy)
Y.M.C.A. (młodzieżowa masoneria)
Yoga (czyli po polsku "Joga")
Zbyszek Nowak (ręce które leczą)
Zen
Ziołolecznictwo (od szamana albo Herbalife)
Znaki zodiaku"



Tymże akcentem zaczynam dyskusję o wierze katolickiej... bo chyba każdy z nas ma jakieś do niej wątpliwości, a może ktoś ma wątpliwości do tych co mają wątpliwości. Powiedzmy sobie wiele o religii panującej na świecie i w Polsce
altruista - Pią 20 Sie, 2004 00:34
Temat postu:
zaczynajac od konca:
Cytat:
Powiedzmy sobie wiele o religii panującej na świecie

baaaaaaardzo nedznie jest zaczynac temat nie majac pojecia o czym sie mowi. Najliczniejsza na swiecie religia sa sintoisci lub buddysci, nie pamietam, lecz stanowczo nie jest to kosciol katolski.

moje watpliwosci:
kult cierpienia i wlasnej slabosci. Ta wiara utwierdza wyznawcow w przekonaniu ze sa slabi, niegodni swego boga, slabi i niedoskonali [vide: na mszy kiedy wierni wyznaja swoje grzechy i mowia 'moja wina, moja wina...'

wyzej wymieniona lista 'rzeczy zakazanych' ktora jest po prostu kretynska

celibat

przekrety ksiezy [wyludzanie podatkow vat, powiazania z grupami przestepczymi, pedofilia]
Ppark - Pią 20 Sie, 2004 03:25
Temat postu:
A czego się spodziewasz po religii której podstawowym, najważniejszym symbolem jest umierający bóg, zabity zresztą pośrednio przez własnych wyznawców.
Anonymous - Pią 20 Sie, 2004 10:10
Temat postu:
Od razu mówię, że dziewczyna z innego forum listę znalazła na jakiejś stronie katolickiej, nie została ona wymyslona... no wymyslona jest przez dewotki, księży i zajadłych katolików.
A po za tym nie umierał Bóg, a Syn... w sumie to chyba można go określić jako Boga, bo to jedno z 3 wcieleć... sama się w tym nie łapie.
Ale zastanawia mnie jedno-czemu rock, metal, techno tu tez jest zaliczone... skoro można powiedzieć, że HH jest najbardziej agresywny... pełno przekleńsw, młodzi "buntownicy", teksty o narkotykach, papierosach, alkoholu jak o czymś najlepszym, na teldyskach psy rzucają się do siebie... i to jest muzyka, która jest chrześcijańska, dobre sobie
Ppark - Pią 20 Sie, 2004 10:51
Temat postu:
elfkaNenar napisał/a:

A po za tym nie umierał Bóg, a Syn... w sumie to chyba można go określić jako Boga, bo to jedno z 3 wcieleć... sama się w tym nie łapie.


Wcześni chrześcijanie też się nie łapali, wymyślili więc Trójcę Świętą, by wszystko się mniej więcej zgadzało.
panienka_wierzba - Pią 20 Sie, 2004 21:41
Temat postu:
wiem byłam na tej stronie kiedyś i rozwaliło mie np. o RPG- bo są tam inni bogowie oprócz chrystusa i jego ojca (czy cos w tym stylu) i wogóle, to esjt bez sesnu, tak samo jak byłam na stronie gdzie umieszczali gry które są sprzeczne z kościołem, wśród nich znalazły się taki tytuły jak "the sims" (ponieważ można tam zabijać ludzi) simcity (bo wcielasz się w role boga) oraz wiele wiele innych, co było całkowice bez sensu!
Anonymous - Sob 21 Sie, 2004 16:44
Temat postu:
Podałabyś tu adres? Bo ja znam tylko to i to z forum...
panienka_wierzba - Sob 21 Sie, 2004 21:38
Temat postu:
niestety nie mam tego adresu ale jeżeli tylko będe miała dziś czas to poszukam i wkleję bardzo mocno postaram się znaleźć!
Anonymous - Nie 22 Sie, 2004 10:20
Temat postu:
To ja jestem szatan Shocked

1. Lubię RPG - nawet uwielbiam
2. Nie jem mięsa 3 lata
3. Sześć lat zbieram figurki Buddy
4. Kadziedełka
5. Manga&Anime
6. Pacyfki
7. Walki wschodu (kendo)
8. Biżuteria z chińskimi znakami (bzdura! ktoś ma kolczyki ze smokiem to już popełnia grzech?! To jest chore Neutral )
9. Czteroliste koniczynki
10. Maskotka Diabełka ( nic nie powiem - -" )
11. Horrory (a któż ich nie oglądał?! - -" )
12. In-Yang (yin-yang)
13. Pierścień Atlantydy (cóż, pamiątka z wakacji, ale co tam Neutral )
14. Przedmioty przynoszące szczęście
15. RMF FM
16. Interia.pl ( chore, chore, chore )
17. Talizmany

P.S - Odgrywanie roli diabła (pantomimy, przedstawienia lub choćby dla zabawy, w jasełkach) - chore! Przecież jasełka mają służyć przedstawiniu narodzin Chrystusa.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (powiązania z Hare-Kriszna, antyklerykalizm, ateizm)
- bez tego w szpitalach brakowało by sprzętu.

A tak na marginesie, to we wszystkim można się dopatrywać zła chreścijańskiego - nawet w odychaniu - 'Wdychanie związków chemicznych"

No cóż, człowiek który to wymyślił, musiał pewnie mieszkać w kościele, oddychał maską z tlenem, nie słuchał radia, nie włączał telewizora, był obwieszony krzyżykami i nie urodził się pod żadnym ze znaków zodiaku ( znowu paranoja ).
Wychodzi na to, że nawet księża żyją w grzechu Neutral
Czerwony Miś - Nie 22 Sie, 2004 10:55
Temat postu:
no cóż mój ksiądz słucha rocka i gra na gitarze elektrycznej itd.. więc ehehe =] tak jak już pisałam kościół zrzera kasę od "wiernych" i je wydaje... kurde ostatnio sie ksiedza pyatalam ile zarabia i nie powiedziałał.. może boi się ze to za dużo? no cóż jedno jest pewne, mają dom nad głową za co nie płacą, żarcie też chyba mają a jeszcze kase dostaja i to spokojnie ponad tysiąc złotych i jeszcze więcej i kurde.... z reszta podobnie jest z polityką, dostają kupe kasy misiecznie, mieszkaja w jakis willach a kurde dziura budżetowa rośnie i rośnie... kiedyś nas to wszystko wykończy... władza, wiara... to jest coś co trzeba niszczyć, długo w takim systemie nie pożyjemy! kurde będę sobie musiała teraz Leniwca- reggae dla pana prezydenta :p właczyć i próbować uwierzyć w ten tekst to sie moze uspokoje Laughing hehe żartuje :p
ale nie no na prawdę kościół to jedna wielka "instytucja" która tylko ciągnie kase! PARAFIANIE(czy jak im tam) MUSIMY POMALOWAĆ ŚCIANY I WYREMONTOWAĆ DACH BO SIĘ SYPIE, BÓG NIE MOŻE MIESZKAĆ W TAKIM DOMU... gÓwn oooo a nie kościół!...
a ostatnio sie zastanawiałam nad końcem mszy ksiądz w tedy mówi coś w rodzaju:
IDŹCIE W POKOJU CHRYSTUSA
a ludzie odpowiadają
BOGU NIECH BĘDZIE DZIĘKI
(aż chce się dopowiedzieć) ŻE TO KONIEC TEGO PRZEDSTAWIENIA ZWANEGO MSZĄ!
hmmm... tyle przemyśleń na temat kościoła,moje zdanie...

"Jeszcze jeden kościół, jeszcze większy, jeszcze okazalszy jeszcze potężnieszy......"
Anonymous - Nie 22 Sie, 2004 11:02
Temat postu:
'Mój' kościół buduje się 25 rok ^^

A co do polityków.. toleruję każdego - ale nie Beger i Leppera - ma kasę za nic : P
ToJa - Nie 22 Sie, 2004 11:42
Temat postu:
Czerwony Misiu, daleka jestem od bronienia księży, ale piszesz "MUSIMY..." Nic nie musimy! To, że ludzie dają na tacę czy na coś innego, to jest ich wybór. Wydaj to na lody i z głowy.
Co do tego, że księża mają gdzie mieszkać i co jeść zgoda. Ale czy wiesz, co dzieje się gdy ksiądz jest w wieku emerytalnym? Miałbyś ochotę skończyć w domu starców? To teraz inaczej się chyba nazywa - ładniej, ale nie zmienia faktu gdzie lądują. Kościół też ma taką instytucję. U nas był wspaniały proboszcz. Prawdziwy ksiądz, wspaniały człowiek. Nie wyciągał ręki po kasę, ale pomagał potrzebującym. Przyszedł nowy proboszcz i poprzedni musiał opuścić mieszkanie na plebanii. Przygarnął go proboszcz innej parafii, bo inaczej nie miał się gdzie podziać...
Tak jak napisałm nie bronię księży, bo to wszystko jest chore. To jednak nie tylko Kościół jest taki. To cały system jest chory.
Zresztą nie wierzy się w księży, ale w Boga. Ksiądz, to tylko człowiek. Nie pasuje kazanie? To nie musisz iść i słuchać. Możesz iść do Kościoła, kiedy nie będzie tam księdza, albo pomodlić się w domu jeśli potrzebujesz tego. Każdy teraz wyciąga łapę - lekarz, nauczyciel, urzędnik. Dziwi Cię, że księża robią to samo, że golą owieczki jak się da?
Starsi ludzie są inni. Dają na tacę, bo tak trzeba, biegają do Kościoła, słuchają księży jak wyroczni.... My już tacy nie jesteśmy. Więc skoro mamy świadomość, że coś jest nie tak, to po co pluć na to wszystko, krzyczeć, że to beee? To bez sensu np. dawać na tacę a potem gadać, że księża biorą to do kieszeni czy iść na Mszę i nazywać, to farsą czy przedstawieniem. Plujemy wtedy sami na siebie, bo w tym uczestniczymy.
Ppark - Nie 22 Sie, 2004 14:13
Temat postu:
ToJa napisał/a:
Czerwony Misiu, daleka jestem od bronienia księży, ale piszesz "MUSIMY..." Nic nie musimy! To, że ludzie dają na tacę czy na coś innego, to jest ich wybór. Wydaj to na lody i z głowy.


Niestety, na mocy konkordatu Kościół Katolicki jest w Polsce na najróżniejsze sposoby finansowany przez państwo, z podatków płaconych również przez niekatolicką mniejszość. Co więcej, ogromnie wzbrania się on przed rozwiązaniem zachodnim - dobrowolnym podatkiem na zadeklarowaną religię. Może się boją że źródło finansowania wyschnie?



ToJa napisał/a:
Zresztą nie wierzy się w księży, ale w Boga. Ksiądz, to tylko człowiek. Nie pasuje kazanie? To nie musisz iść i słuchać. Możesz iść do Kościoła, kiedy nie będzie tam księdza, albo pomodlić się w domu jeśli potrzebujesz tego. Każdy teraz wyciąga łapę - lekarz, nauczyciel, urzędnik. Dziwi Cię, że księża robią to samo, że golą owieczki jak się da?


Lekarz, nauczyciel, urzędnik nie próbują być autorytetami moralnymi i sprawować "rządu dusz" nad ogromną rzeszą ludzi. Tym, co czyni wszelkie skandale wywołane przez księży tak nieprzyjemnymi nie jest sama wartość czynu, lecz właśnie ich totalna hipokryzja.
Czerwony Miś - Nie 22 Sie, 2004 14:41
Temat postu:
To Ja, ja nie wrzucam na tace bo od dobrzych 2 albo 3 lat nie chodze do koscioła =P
zgadzam się z tym że strsze osoby dają na tacę ale pytanie czemu? a odpowiedz jest taka że, starze osoby żyły w troszkę innych czasach! Wtedy dzieci były uczone że do kościoła należy chodzić itd... tak było, i dlatego teraz babcie i dziadkowie wrzucają część swojej emerytury na tacke! zgadzam się z tym że nie każdy ksiądz taki jest, ale niestety często a nawet nagminnie zdarzają się takie sytuacje.
Anonymous - Nie 22 Sie, 2004 17:06
Temat postu:
A mi się jednak wydaje, że takie starsze osoby ( mam na myśli osoby po 70-tce ) obawiają się śmierci, myśląc że takie częste chodzenie do kościoła, wrzucanie 'na tacę' pomoże. Dlatego starają się przekonać młodzież do religii. Rolling Eyes
Malvina - Nie 22 Sie, 2004 17:28
Temat postu:
Hm .. Moze nie po 70-tce ...Moja prababcia ma 70 iles lat .. i wogule prawie nie chodzi ... I jest bardzo chora ... ma cos z nogami Sad . W tym wieku takie choroby najczęsciej dopadają ludzi . Więc moze po 50 , 60 Wink .
Anonymous - Nie 22 Sie, 2004 21:10
Temat postu:
Dużo osób starszych po 70 słucha radia Maryja co jest tak samo pokopane... ksiądz Rydzyk ma nieźle poprzewracane, jak jestem u kuzyna to jestem zmuszona słuchać radia, bo jego przygłuchawa babcia to lubi. Kiedyś radio było o Bogu, teraz jest o polityce. Reklamują różne zakłady, mówią, że ta partia jest lepsza od innej. Potem osoby słuchające radia głucho robią to co w radiu jest uważane za dobre. Głosują na tą, a nie na inną partię i kupują produkty, tej a nie innej partii. To jest chore.
A co do wypowiedzi ToJi do Misia. To ja uważam tak samo jak Miś. Nie chodze do kościoła od roku, a na tace nie daję od dawna. Cały system kościelny jest do ****. Kiedyś jeszcze wierzyłam w to, że ksiądz wie co mówi. Był jeden ksiądz, kapelan harcerski-prowadził świetne msze itd... o ile wiem zawsze chyba brał za to symboliczną kasę, jak przyjeżdżał na obozy czy zimowiska, czy tam inen wyjazdy, lub spotkania z jedzonkiem to miał za darmo. Zawsze narzekał na ZHP. Ale jak dostał propozycję bycia kapelanem ZHP (na tych samych zasadach)... przyjął i zmienił o nich zdanie. Zwątpiłam w niego. Zawsze zwątpiałam w księży, ale tego tylkoe tego lubiłam. Ale niestety hmmmm... zyskiem mu zapachniało. przecież jest tyle księży, którzy nadają się na kapelanów. Bielsko wcale nie jest małe.
panienka_wierzba - Nie 22 Sie, 2004 21:52
Temat postu:
zgadzam się z Nenar! sama od hm... ponad roku chodzę bardzo nieregularnie do kocioła, ostatnio (tydzień temu ale przypadkiem) byłam w kościele, i ksiądz zabraniał mówienia "niebo w gębie" i tego typu rzeczy a potem nabijał się z piosenek takich jak "do neiba nie chodzę bo jest mi nie po drodze; co ma być to będzie, niebo znajdę wszędzie" "do nieba do piekła za tobą będe szła" powiedział że to ejst głupie, i wogóle. A ksiądz jak byłam w grudniu na spowiedzi (poniewaz jestem zmuszana przez rodziców do chdozenia do spowiedzi chociaż i tak dla ich świętego spokoju chdoze tylko przed bozym narodzeniem i wielkanocą) to ksiądz krzyczał na mnie, dosłownie wrzeszczał że uważam księży za debili bo nie chodzę do kosioła a w spowiedzi ostatnio byłam w kwietniu :/ od pewnego czasu wątpię w to, że ksiądz jest osobą która zrzesza ludzi aby się nawracali, no może tylko tych bogatych...
mroweczka - Nie 22 Sie, 2004 22:37
Temat postu:
Taaaa Rolling Eyes Radio Maryja rulez Rolling Eyes Jak jestem na działce u babci to ZAWSZE(nie zdarzyła się ani jedna noc,żeby babcia nie miała włączonego radia) muszę tego słuchać. Nie,no chyba najpierw są Matysiaki, potem Radio Maryja o 5 odmawianie różańca Rolling Eyes Już jestem taka padnięta,usnąć nie mogę a tu tylko słyszę "wybiła północ", później "mamy 2 w nocy!" i tak dalej Rolling Eyes Kiedy już uda mi się zasnąć budzę się równo o piątej: "Radio Maryja! Odmówmy razem różaniec!" Rolling Eyes .
U mnie jest taki ksiądz,który mówi na mszy tak szybko,że w ogóle nic nie idzie zrozumieć i co chwilę patrzy na zegarek Rolling Eyes . Wcale bym się nie zdziwiła,gdyby w środku mszy zaczął ludzi ze śpiewaniem poganiać "szybko!szybko, bo mi się mecz zacznie!" Rolling Eyes
Czerwony Miś - Nie 22 Sie, 2004 22:49
Temat postu:
ja jakoś straciłam chęć do spowiedzi z jakieś 3 lata temu gdy na świeta bozonarodzeniowe sie spowiadałam i ksiądz nakrzyczał na mnie bo powiedział ze za pozno przyszlam, ze nie spowiada sie w przed dzien swieta... a ja sie zastanawialam to po co on tam siedzi... no wiec niezyczliwosc no i oczywiscie no cóż na pokute dostałam litanie do czegos tam =P wiec dziekuje bardzo za wyrozumialosc i tolerancje naszych ksieży i calego tego ....... (prosze dopisać sobie sami)
pozdrowninia
ToJa - Pon 23 Sie, 2004 10:25
Temat postu:
Ppark napisał/a:
Tym, co czyni wszelkie skandale wywołane przez księży tak nieprzyjemnymi nie jest sama wartość czynu, lecz właśnie ich totalna hipokryzja.

O, chwila... A sprawa z psychologiem dziecięcym? A ci wszyscy, którzy mają pomagać, uczyć, bronić dzieci - jak te wszystkie sprawy nazwać?!
Wszyscy widzą księdza pedofila, ale czy np. nauczyciel, to nie autorytet moralny dla dzieci? Czy to nie hipokryzja? A wszystkie instytucje, fundacje, etc., które mają pomagać chorym, bezradnym i najbardziej potrzebującym?
Dla mnie nie ma znaczenia czy to jest ksiądz czy osoba zupełnie niezwiązana z Kościołem... Wszystkie przekręty są tak samo brudne i obrzydliwe. Zrobił się w Polsce totalny syf i tyle. Najbadziej mnie wnerwia, że nic nie możemy zrobić!
Ppark - Pon 23 Sie, 2004 10:43
Temat postu:
Masz niewątpliwie rację, aczkolwiek istnieje pewna delikatna różnica między księdzem a np. nauczycielem, ale nieważne.
"Syf totalny" w Polsce, tak jak na całym świecie był, jest i będzie. Taka już natura ludzkości. Ecce homo. I owszem, nic na to nie można poradzić. No, możesz się modlić, może nadejdzie Pan Zastępów i wszystko to obróci wniwecz, ale nie liczyłbym na to. Smile
Anonymous - Wto 24 Sie, 2004 11:05
Temat postu:
Dla mnie to różnica czy ksiądz czy nauczyciel, bo nauczyciel może kilka żeby których ksiądz nie może... a ksiądz zostając ksiedzem zgadza się na przestrzeganie celibatu, którego nie przestrzega niestety w prawie żadnym przypadku. Wię czemu jest księdzem?! A po za tym z tego co wiem to do skiędza dzieci mają większe zaufanie niż do nauczyciela. Nauczyciel ma nas uczyć i to na siłę, a ksiądz jest osobą, która jest wysłana od Boga i zawsze moze nam pomóc. Znam wiele dzieci i one tak twierdzą. A więc ksiądz pedofil jest o wiele gorszy od nauczyciela, bo łamie o wiele bardziej psychikę dziecka, które mu ufa
Anonymous - Sro 25 Sie, 2004 11:28
Temat postu:
Wiesz katolicyzm to nie jedyna możliwość, ja chodzę do kościola protestanckieg i jest wspaniale. Duchowny też dostaje pensję i ma sluzbowe mieszkanie ale nad resztą kasy kontrolę sprawuje Rada zboru a pastor nie ma do niej dostępu. Jak wam się nie podoba katolicyzm to poszukajcie u protestantow to się naprawdę oplaca.
Pulkownik Nikt - Pią 27 Sie, 2004 02:36
Temat postu:
Ja uwazam ze kazda wiara to syf ktory powstal bo swiat nie ma sensu i trzeba mu go nadac.
NAuczyciel autorytetem? Lol Smile Nie te czasy. Za ksiedzem stoi bog ( w niewielkim stopniu ) i bogo/sasiado-bojni rodzice ktorzy wysylaja dzieciaka do kosciola i pilnuja go ( w wiekszym stopniu Smile ). Ale nie martwcie sie ludu moj kochany. Coraz bardziej KK traci na autorytecie. Jeszcze zmieni sie papiez i popularnosc zbawiciela zacznie spadac jak z gorki. Wiare u nas po czesci prztrzymuje tez nasz polski papiez ktory jest "chluba narodowa" jakto nazwal go ksiadz na religi Smile.
No i zmieni sie pokolenie to mocno wychowane na katolikow.
W polsce panuje kult papieza normalnie zalamka ;/. Zreszta nieraz na jakiejs stronie humorystycznej ( np. Joemonster ) gdy bylo jakies zabawne zdjecie z papiezem pojawialo sie wiele zbulwersowanych ludzi ktorzy ganiali za to autorow strony ;/
Ludzie proboja nadac swiatu sens , chca znegowac swoje uczucia typu nieywgoda i tak dalej. No i ciulamy sobie te swoje panstwa/wiary a pozniej na nie nazekamy jak na nieudana skarpetke na drutach roboty babci ktora miala nas ocieplac a jest za duza i przez nia sie wywracamy ale mimo to musimy ja nosic by nie zrobic przykrosci babce Razz
Babce bylo zimno zrobila se skarpetke ale teraz jest lato a my musimy ja nosic ;/ Czemu?
tak samo z chrzescijanstwem . Trzeba bylo je przyjac bo inaczej Mieszka I zmietli by z powierzchni ziemi katoliccy krolowie. No i teraz sie meczymy ;P.
Pozatym caly koscielny system jest wyjatkowa przekombinowany i ma wiele niescislosci ;[
Czemu tak wiele ludzi boi sie wrogich spojrzen sasiadow? Czemu udaja ze wierza? Nieraz w kosciele widzialem jak "wierzacy" wiercili sie i wychodzili jaknajszybciej po"ofiara spelniona" czy jak to lecialo Smile
Niecierpie gdy ludzie udaja nawet przed soba ;/
Pozdrawiam Smile
Ppark - Pią 27 Sie, 2004 22:31
Temat postu:
Pulkownik Nikt napisał/a:
Ja uwazam ze kazda wiara to syf ktory powstal bo swiat nie ma sensu i trzeba mu go nadac.


Wiara czy religia?

Pułkownik Nikt napisał/a:
NAuczyciel autorytetem? Lol Smile Nie te czasy. Za ksiedzem stoi bog ( w niewielkim stopniu ) i bogo/sasiado-bojni rodzice ktorzy wysylaja dzieciaka do kosciola i pilnuja go ( w wiekszym stopniu Smile ). Ale nie martwcie sie ludu moj kochany. Coraz bardziej KK traci na autorytecie. Jeszcze zmieni sie papiez i popularnosc zbawiciela zacznie spadac jak z gorki. Wiare u nas po czesci prztrzymuje tez nasz polski papiez ktory jest "chluba narodowa" jakto nazwal go ksiadz na religi Smile.
No i zmieni sie pokolenie to mocno wychowane na katolikow.
W polsce panuje kult papieza normalnie zalamka ;/. Zreszta nieraz na jakiejs stronie humorystycznej ( np. Joemonster ) gdy bylo jakies zabawne zdjecie z papiezem pojawialo sie wiele zbulwersowanych ludzi ktorzy ganiali za to autorow strony ;/


Biedny stary papież, nie dość że chorobę, to jeszcze musi znosić bycie na krzyżu narodowej dumy Polaków.

Pułkownik Nikt napisał/a:
Niecierpie gdy ludzie udaja nawet przed soba ;/


Bez pozoru i iluzji życie człowieka jest niemożliwe.
Pulkownik Nikt - Sob 28 Sie, 2004 00:26
Temat postu:
Cytat:

Wiara czy religia?


Religie mialem na mysli ;p

Cytat:

Bez pozoru i iluzji życie człowieka jest niemożliwe.


Ciekawe ;P Ale i smutne Sad
Ppark - Sob 28 Sie, 2004 01:51
Temat postu:
Smutne? Czemu?
Anonymous - Sob 28 Sie, 2004 11:33
Temat postu:
Pułkownik Nikt określił to jak nikt inny. Poprostu perfekcyjnie. Nasi rodzice chodzą do kościoła, bo musieli, gdy tam nie byli mieli kary, lub byli bici (za czasów kultu wychowania paskiem)... dlatego teraz jest to w nich tak utrwalone. Moja mam mi nie wierzy, że nie chcę chodzić do kościoła itd... mówi, że to taki wiek i, że mi przejdzie. Na religii babka potrafi tylko gadać o tym, co jest grzechem i, że ze swoim mężem wytrzymali do ślubu ze swoją cnotą. Czy ona chce nam powiedzieć, ze my też musimy? Koleżanka kiedyś puściła jej odzew "Trudno chyba było, albo pani mąż nie jest pociągający. W dzisiejszych czasam raczej nikt nie wytrzymuje" Babka ją wywaliła. Po czym zaczęła mówić o zagrożeniach związanych z mastubcją.
Pulkownik Nikt - Nie 29 Sie, 2004 00:46
Temat postu:
Czemu smutne? A tak jakos ;P Ze nie mozna zyc prawda.
poprostu jakos mi sie smutno zrobilo Razz
Cytat:

Pułkownik Nikt określił to jak nikt inny. Poprostu perfekcyjnie.


Dziekowac Mr. Green
Ppark - Nie 29 Sie, 2004 01:27
Temat postu:
Wszystkie największe ludzkie osiągnięcia wynikają albo z dążenia do pozoru, albo z dążenia do prawdy. Dla mnie to równorzędne tendencje i nie mam powodu by którąkolwiek wyróżniać.
Pulkownik Nikt - Nie 29 Sie, 2004 01:48
Temat postu:
Masz racje Smile
A co uwazasz za pozor a co za prawde jesli mozna wiedziec?
Ppark - Nie 29 Sie, 2004 02:11
Temat postu:
To są pojęcia pierwotne, niedefiniowane. Smile
Dla skonkretyzowania mogę powiedzieć tak:
Prawda to "istota rzeczy", czyli ten zestaw cech który na najpierwotniejszym poziomie decyduje o właściwościach danego przedmiotu, cała "esencja", jednym słowem zestaw informacji który pozwala przedmiot poznać całkowicie i w zupełności.
Pozór zaś, to każde określenie nie będące prawdą.
Trochę na siłę i sztucznie musi to wyglądać, ale pojęcia pierwotne niełatwo jest definiować. Smile
Juwenta - Nie 29 Sie, 2004 09:48
Temat postu:
Zgadzam sie w zupełności z Pułkownikiem. Powiem jeszcze cos od siebie. Odnośnie piekła i nieba:
Dlaczego ludzie źli mają iść do piekła na wieczne męki? Przecież NIKT nie był przez całę życie zła osobą, nikt! Tylko w danych momentach był moze łotrem, zabójcą, ale nie całe życie! A nawet jesli cale zycie by tak było to czym jest kilkadziesiat lat czloweika do wiecznosci? Wiec czemu ma teraz mieć wieczne potępienie? Przecież należy człowieka karać proporcjonalnie do zawinienia. A wieczne męki nikomu sie nie należą. A dlaczego ktoś ma być w niebie? Nikt nie był całe życie dobrym (podobno Maryja była). Tak, jest czyścieć, gdzie dusze pokutują za swe grzechy, ale również mysle ze nikomu nie nalezy sie wieczna radość, tak samo jak wieczne piekło, bo dlaczego te osoby nie dostały szansy w czyśćcu? Jeżeli Bóg jest taki dobry moze wszystko to by nikogo nie posyłał do piekłą na wieczność, nawet jeśli sie od niego odwrócił. To wszystko z tym piekłem i niebem jest stworzone po to by ludzie sie bali. Poza tym księża mówią ze niebo jest tam na góze gdzie jest to niebieskie. A dopiero gdy naukowcy odkryli ze to są warstwy atmosfery i to nadaje niebieską barwe to oni sie odkręcili tyłkiem i mówią ze nic takiego powiedziane nie było. To potem powiedzą ze Bóg mieszka w innym zakątku kosmosu który nie został jeszcze zbadany. Poza tym to ze Bóg jest w 3 postaciach to poprostu tak sobie powiedzieli bo tak było wygodniej, oni tak powiedza i ludzie muszą w to wierzyć ze tak jest. Kościół działa na zasadzie-złapie ktoś moją ręke a ja powiem ze to nie moja ręka.
W ogóle nie rozumiem tego że ludzie nadają Bogu ludzkie cechy-ze Bóg sie cieszy, że jest zły Neutral Bóg nie ingeruje w nasze życie-co ma sie stać to sie stanie i tak, i albo bedzie to szczęście, albo pech.
Być moze Bóg istnieje-nauka nie wyklucza jego istnienia ale tez nie potwierdza. Ale jeśli istnieje to na pewno jest inny niż ludzie go opisują. Wielu ludzi mówi i ja również tak powiem ze tym Bogiem jest poprostu Natura.... Wink

Poza tym przez tego Boga człwiek uwaza sie za najmadrzejsza i najwazniejsza istotę na ziemi-a tak nie jest! Jesli sprawdzi sie to bedzie zył dalej, jesli nie-natura go wyeliminuje tak jak wyeliminowałą juz wiele innych gatunków które sobie nie poradziły. Może powstanie kiedyś nowa istota podobna do człowieka, również na tyle rozwinięta z tym że z innymi przystosowaniami? Nic nie jest wykluczone.
uajca88 - Nie 29 Sie, 2004 20:59
Temat postu:
nie wierze w boga i jestem zlym chrescijaninem bo ogladam i czytam horrory(jesli naprawde mi sie nudzi i jestem w stanie popelnic samobojstwo) slucham muzyki neonazistowskiej,poganskiej,satanistycznej rockowej i nie wiem jakies jeszcze mowie hare kryszna i klepie kabały
i [cenzura] jankowskiego i rydzyka moga mnie pocalowac w dupe
Malvina - Nie 29 Sie, 2004 21:35
Temat postu:
uajca .... Od kiedY samobójstwo popełnia się z nudow ?
Anonymous - Nie 29 Sie, 2004 21:48
Temat postu:
kościoł jest po to by nadać nam zasady, których się mamy trzymać. A co do nieba to się zgadzam, ale no cóz i tak nie udało im się wypiąc w 100% i wyplenić tego twierdzenia, bo przecież "aniołki siedza na chmurkach"...
Podobno życie iweczne ma się wszystkim podobać, ale to musi być nudne, bo wkońcu w niebie byłoby wszystko co dobre czyli w sumie nic. Bo wszystko co na ziemi ma w sobie coś ze zła. A piekło chyba by odzwierciedlało życie na ziemi, tylko że wszystko dozwole. Czyli myśląc racjonalnie wole iść do piekła. I klnąć na wszystkie bujdy...
uajca88 - Pon 30 Sie, 2004 07:24
Temat postu:
Malvina napisał/a:
uajca .... Od kiedY samobójstwo popełnia się z nudow ?

czasami można
panienka_wierzba - Pon 30 Sie, 2004 09:22
Temat postu:
też bym wolała pójść do piekła, tam by się chociaż coś działo, pzoa tym prawie całe moje życie jest jak w piekle, hm... tak samo tylko złe rzeczy w których jest coś dobrego Wink jak to w podpisie miał mój brat "wole iśc do piekła i cieszyć się towarzystwem królow itakich tam" nie pameitam hehe jak leciało dokłądnie ale mniejsza z tym.

Ale skąd wiecie że wogóle istnieje coś takego jak niebo czy piekło może po prostu umieram zzerają nas robikai i tyle :] albo buddyści mają rację i się reinkarnujemy
Anonymous - Pon 30 Sie, 2004 10:51
Temat postu:
O reinkarnacja to jest to! Przeżycie życia w innej postaci jeszcze raz to na pewno jest świetne. patrzysz z zupełnie innej perspektywy, popełniasz inne błędy itd itd... Buddyści mają głowę na karku, ale oczywicie kościół tego ie uznaje, bo trza mieć piekło i niebo i czyściec, zeby dzieci mieć czym straszyć... A nie lpiej powiedzieć - Jak będziesz zły to się zreinkatnujesz w robaka i cię ktoś rozdepta ^^
Anonymous - Pon 30 Sie, 2004 11:04
Temat postu:
uajca88 napisał/a:
nie wierze w boga i jestem zlym chrescijaninem bo ogladam i czytam horrory


Tak, tak - skoro nie wierzysz w Boga, nie jesteś chrześcijaninem

uajca88 napisał/a:
jesli naprawde mi sie nudzi i jestem w stanie popelnic samobojstwo


Jasne. Nie miałbyś odwagi. Neutral

uajca88 napisał/a:
slucham muzyki neonazistowskiej,poganskiej,satanistycznej rockowej i nie wiem jakies jeszcze mowie hare kryszna i klepie kabały
i *nie wyrażaj się* jankowskiego i rydzyka moga mnie pocalowac w dupe


A tutaj dałeś pokaz swojej inteligencji. Neutral

- Wynika z tego, że uważasz się za twardziela. A wyszedłeś na głupka Rolling Eyes
altruista - Pon 30 Sie, 2004 12:34
Temat postu:
elfkaNenar napisał/a:
A nie lpiej powiedzieć - Jak będziesz zły to się zreinkatnujesz w robaka i cię ktoś rozdepta ^^


smutnomi sie robi jak widze ludzi ktorzy nie wiedza co pisza.
Juwenta - Pon 30 Sie, 2004 17:38
Temat postu:
altruista napisał/a:
elfkaNenar napisał/a:
A nie lpiej powiedzieć - Jak będziesz zły to się zreinkatnujesz w robaka i cię ktoś rozdepta ^^


smutnomi sie robi jak widze ludzi ktorzy nie wiedza co pisza.


Wiesz? mi sie robi nie tlyko smutno ale przykro jak ktoś pisze takie rzeczy nie prostując sprawy, moze byś tak sie popisał i powiedział coś więcej? Bo stwierdzić takie cos moze kazdy, ale uzasadnić widać mało kto potrafi, a inni nawet nie próbują tego robić. Widać że sam nie iwesz co piszesz.
Poza tym czasami jest dobrze odróżnić (a jeszcze lepiej zrozumieć) czyjś żart.
Anonymous - Pon 30 Sie, 2004 20:02
Temat postu:
altruista napisał/a:
elfkaNenar napisał/a:
A nie lpiej powiedzieć - Jak będziesz zły to się zreinkatnujesz w robaka i cię ktoś rozdepta ^^


smutnomi sie robi jak widze ludzi ktorzy nie wiedza co pisza.
]
Było to sarkastyczne zdanie na temat straszenia dzieci przez babcie i rodziców. Wiele osób dorosłych straszy ludzi diabłem. A więc gdyby w religii katolickiej istaniała reinkarnacja jako część religii "mądrzy" doroślis straszyli by w ten sposób dzieci. A więc jak nie rozumiesz tego co piszę, to lepiej nic nie pisz. Taka rada ode mnie
Anonymous - Wto 31 Sie, 2004 00:10
Temat postu:
yyyyy tak i tego bedziemy sie trzymac
i tak zrobimy

to jest bardzo ladne lozko mozna nawet na nim spac!

boso ale w ostrogach
klacz - Wto 31 Sie, 2004 01:46
Temat postu:
Cóż...z większością się zgadzam ale...
"Diagnozowanie z tęczówki oka" Ja mam silne tiki nerwowe. Miałam badania z tęczówki oka, i p. doktor przypisała mi jakieś tabletki ziołowe. Pomagają... w moim przypadku to było prawie konieczne... Rolling Eyes
altruista - Wto 31 Sie, 2004 09:46
Temat postu:
najwyrazniej pochodze z rodziny patologicznej bo nikt mnie nei straszyl diablem, pieklem,rozdeptaniem ani urzedem skarbowym. Przepraszam ze nie wyczulem twojego wysublimowanego sarkazmu, jestem synem robotnika, takie rzeczy sa mi obce. I fakt, nie wiem co pisze. 4 lata uprawiania jogi, codzienne medytacje i fascynacja buddyzmem sprawiaja ze nei mam nic do powiedzenia. Wszakze nie da sie dyskutowac z ekspertami takiej rangi jak wy.
Iśka - Wto 31 Sie, 2004 14:12
Temat postu:
Kurde, to z tą interią, RMF FM, akupresura i akupunkturą i innymi sposobami badania ludzi jest conajmniej chore. Sama lubię Harrego Pottera, mam 3 części na kasecie i 5 części książek, czytam i oglądam to, powiedzmy, bardzo często. I wg. mnie to nie jest coś super-extra anty katolickiego. (tak samo jest z mangą i animie i grami RPG, niektórzy to lubią Wink)... W ogóle wg mnie te wszystkie katolickie zakazy są conajmniej głupie Rolling Eyes ... Nie chcę nigogo zgorszyć, ale prawda jest tak, że im bardziej poznaję swoją religię tym bardziej przestaję w nią wierzyć... Jedyna osoba w którą wierzę w kościele i którą popieram jest papież.

A tak btw, to trzeba by tu było zaprosić jakiegoś księdza... ciekawe jakby to skomentował... Rolling Eyes
panienka_wierzba - Wto 31 Sie, 2004 16:39
Temat postu:
hiehie własnie to ejst niezłe =] a mi się podoba reinkarnacja, bardzo bym chciała po śmierci narodzić się znowu powiedzmy jako mężczyzna =D albo hm.. chomik =P lub cokolwiek innego to jest bARdzo interesujące =D
Pulkownik Nikt - Wto 31 Sie, 2004 17:38
Temat postu:
Cytat:

bardzo bym chciała po śmierci narodzić się znowu powiedzmy jako mężczyzna =D albo hm.. chomik =P


Mezczyzna jeszcze rozumiem... ;P Ale chomika juz nie Smile Nie wiem co jest fajnego w robieniu pod siebie i w zajadaniu ziaren:)
Ja tam bym chcial poprostu zyc dwa razy dluzej a nie sie znow odradzac:P
Iśka - Wto 31 Sie, 2004 17:43
Temat postu:
Hehe, też bym się chciałą przerodzić... ale tak, żeby pamiętać poprzednie życie Wink
Mężczyzną bym nie chciała być Razz
A jakbym miałą być zwierzakiem ot łabędziem (bo piękny, bo umie chodzić po lądzie, pływać i latać Smile ) albo psem (bo psy są takie kochane biggrin )...
panienka_wierzba - Wto 31 Sie, 2004 17:48
Temat postu:
sęk w tym ze własnie nei wiedziałabyś nic o porzednim życiu/ach. skąd wiesz że teraz nie jesteś którąś tam z koli juz reinkarnacją?

a psem bym np. nie chciala być, psy zbytnio cierpią i nie zniosłabym tego, nie zniosłabym mieszkania w schronisku, biegania po zatłoczonych ulicach miast zamiast lasów itp. ponieważ nigdy nie wiesz czy będziesz psem który trafi do rodziny czy takim który urodzi się po mostem a potem przez całe życie będzie cierpiał

ale najbardziej to chciałabym być po prostu człowiekiem ;]
Pulkownik Nikt - Wto 31 Sie, 2004 18:07
Temat postu:
A skad wiesz czy nie bedzie czlowiekiem ktory zyje w slumsach lub umrze w smietniku czy takim ktory urodzi sie w rodzinie klasy sredniej?:p
panienka_wierzba - Wto 31 Sie, 2004 18:13
Temat postu:
sama jestem człowiekiem który urodził się w klasie średniej =P ale wole już być człowiekiem który żyje w slumsach niż psem który żyje w slumsach. Zawsze mam jakieś perspektywy, będe miała dobre wyniki w nauce mam szansę dostać się wysoko itp. a jakie perspektywy ma pies? że ktos wcześniej zabije go np. pałką? niż żeby się męczył w śmietniku
i P.S. człowiek nie staje sie od razu kloszardem =-P i od rauz nie grzebie w śmietniku, niektórych zmuszają do tego rodzice ale ja gdybym była takim dzieckiem ostro wzięłabym się do nauki i dzieki intelektowi zaszłabym wysoko, a przynajmniej wkładałabym w to dużo siły i pracy, żeby zostać kimś!
Anonymous - Wto 31 Sie, 2004 20:10
Temat postu:
Ja bym hciała się narodzic jako mężczyzna żyjący w klasie średniej Polski, albo bogatszego kraju np. Japonii. Bo klasa średnia biednego kraju to jak u nas niższa niestety... i chciałabym się narodzięc pod koniec, albo w srodku XX wieku.
Ale se temat zmieniliśmy...
Co do zaprosin księdza to jak ktoś wie skąd skąsnąć to zapraszam chętnie, niech nam powie co myśli o naszej antykatolickiem postawie. przypomniała mi się reklama Fokusa chyba w której był temat o Bogu
Cytat:
Kiedyś ginęli w jego imieniu - czy teraz zginie on sam?

Ppark - Wto 31 Sie, 2004 20:11
Temat postu:
panienka_wierzba napisał/a:
sama jestem człowiekiem który urodził się w klasie średniej =P ale wole już być człowiekiem który żyje w slumsach niż psem który żyje w slumsach. Zawsze mam jakieś perspektywy, będe miała dobre wyniki w nauce mam szansę dostać się wysoko itp. a jakie perspektywy ma pies? że ktos wcześniej zabije go np. pałką? niż żeby się męczył w śmietniku
i P.S. człowiek nie staje sie od razu kloszardem =-P i od rauz nie grzebie w śmietniku, niektórych zmuszają do tego rodzice ale ja gdybym była takim dzieckiem ostro wzięłabym się do nauki i dzieki intelektowi zaszłabym wysoko, a przynajmniej wkładałabym w to dużo siły i pracy, żeby zostać kimś!

Naiwny idealizm Smile.
panienka_wierzba - Wto 31 Sie, 2004 20:21
Temat postu:
no cóz, jestem po prostu naiwną kobietą =P może (co jest w jakimś stopniu realne) udaloby mi sie coś zdobyć, coz osiągnąć. Ale mniejsza z tym gdybaniem, przecież nikt nie wie co ejst po śmierci, może po prostu kurz bród i robactwo? zobaczymy =]
Ppark - Wto 31 Sie, 2004 20:42
Temat postu:
Wieczna noc.
Anonymous - Wto 31 Sie, 2004 20:51
Temat postu:
Ppark prosze cię jeśli chcesz coś napisać, to pisz z sensem, bo na pewno jest co...
Ppark - Wto 31 Sie, 2004 21:08
Temat postu:
Wypowiedziałem się w sprawie wątpliwości panienki wierzby. Fakt, że zwięźle, ale niestety mam już taki styl. Nie wiem, co rozumiesz przez "sens", toteż trudno mi się ustosunkować do tej prośby. Dodam też biblijnie "Kto jest bez grzechu, niechaj pierwszy rzuci kamień".
d098 - Sro 01 Wrz, 2004 13:44
Temat postu:
Cemu wy wszyscy jesteście tak hamscy i niedowiarki dodatkowo. Zresztą ostatnio palce mnie bolą od pisania więc nie mam zamiaru wam nic gadać oprócz
gadacie same herezje i zachowujecie się jak świnie
to prawda z tą listą że ona jest prawdziwa w 50% ale mimo to nie mzcie prawa krytykować ludzi którzy wierzą głęboko bo jeśli wy tak nie wierzycie to nigdy ich nie zrozumiecie
Pulkownik Nikt - Sro 01 Wrz, 2004 14:06
Temat postu:
Nie mamy prawa krytykowac? Oj oj :p
Kazdy ma prawo krytykowac o ile jest to konstruktywna krytyka ktora cos znaczy a nie zucanie miechem.
Anonymous - Sro 01 Wrz, 2004 14:13
Temat postu:
d098 napisał/a:
Cemu wy wszyscy jesteście tak hamscy i niedowiarki dodatkowo. Zresztą ostatnio palce mnie bolą od pisania więc nie mam zamiaru wam nic gadać oprócz
gadacie same herezje i zachowujecie się jak świnie
to prawda z tą listą że ona jest prawdziwa w 50% ale mimo to nie mzcie prawa krytykować ludzi którzy wierzą głęboko bo jeśli wy tak nie wierzycie to nigdy ich nie zrozumiecie


A ja jestem ciekawa czy ty jesteś chrześcijaninem, przestrzegającym przykazań, nakazów i innych. Neutral
Anonymous - Sro 01 Wrz, 2004 16:06
Temat postu:
d098 napisał/a:

to prawda z tą listą że ona jest prawdziwa w 50% ale mimo to nie mzcie prawa krytykować ludzi którzy wierzą głęboko bo jeśli wy tak nie wierzycie to nigdy ich nie zrozumiecie

Może ci się to nie podoba, ale każdy ma prawo do krytykowania, to tak jakbys powiedział "Nie krytykujcie polityków, bo moze wy im nie wierszycie i widzieci ich błedy, ale inni mogą im wierzyć i nie uznawać ich błędów"... Będę krytykować co tylko zechcę, a wiara katolicka akurat ma wiele wad. Biblia jest sprzeczna ze sobą i z faktami...
Skoro cię palce bolą to poco piszesz? Nikt nie każe.
d098 - Czw 02 Wrz, 2004 00:06
Temat postu:
Co do pierwszej rzeczy to tak! A raczej staram się - jestem tylko człowiekiem i jak każdy popełniam błędy ale jak moge tak staram się przestrzegać wszystkich przykazań!
Dla twojej informacji mam 17 lat - w życiu nie ypiłem kropli alkocholu (nawet w sylwestra - uprzedzając pytanie) nie zapaliłem nie brałem narkotyków czy też nie chodze na imprezy w piątki i nie potrzebuje "wspomagaczy" by siE dobrze bawić
Co do drugiego - jak nigdy nie próbowałś zgłębić Bibli i starać się jej zrizumieć to na co liczysz?? To nie jest jakiś tam "Janko muzykant" czy inny tekścik który idzie zrozumieć w 5 min. Biblie ludzie starają się pojąć latami każdy fargment co chwile mówi im wiele nowych żeczy. Więc nie masz .... jagby to określić, żebym znowu nie dostał ostżerzenia.....
doświadczenia ani predyspozycji!
Co do trzeciego to palce mnie bolą od wkuwania tego samego co chwila takim osobom jak ty i już mi nerwy przy was wysiadają.
Pulkownik Nikt - Czw 02 Wrz, 2004 00:43
Temat postu:
Cytat:

Biblie ludzie starają się pojąć latami każdy fargment co chwile mówi im wiele nowych żeczy.


np. Jakie?
Iska wedlug mnie dalas mu ostrzezenie bez powodu. Subiektywne raczej ;/

P.S - Skoro masz 17 lat to czemu w profilu jest napisane ze urodzony 1990 ?Razz
panienka_wierzba - Czw 02 Wrz, 2004 12:03
Temat postu:
też sądzę że każdy ma prawo do krytyki i wyrażania własnego zdania na temat religii, choćby nie wierzył.

Sama czytałam biblie i tego typu księgi/książki, za młodu dlatego bo byłam do tego zmuszana, ostatnio czytam o wszystkich religiach bo mnie to po prostu ciekawi ale w to nie wierze. I sądze, że kościół katolicki wcale nie jest taki dobry jak to mówią np. dewotki. Ale ja nie będe obrażała nikogo tylko dlategoże np. wierzy, tak samo Ty nie powinieneś obrażać nikogo kto nie wierzy, on ma swój własny pogląd na Chrześcijaństwo, czy katolicyzm tak jak na inne religie czy kultury, tak samo Ty. I nikt nie może nam zabronić krytykowania księży itd. tak samo my nie możemy zabronić Tobie krytykowania Nas dlatego, że np. nie wierzymy.
mroweczka - Czw 02 Wrz, 2004 16:48
Temat postu:
Pulkownik Nikt napisał/a:

Iska wedlug mnie dalas mu ostrzezenie bez powodu. Subiektywne raczej ;/


Iśka dała mu ostrzeżenie za to,że przeklnął...

Własnie dzisiaj na polskim mówiliśmy,że NIE WOLNO krytykować bez uzycia argumentów. A więc jeśli krytykujecie,to tylko z uzasadnieniem!Mr. Green
Juwenta - Czw 02 Wrz, 2004 18:45
Temat postu:
mroweczka napisał/a:

Własnie dzisiaj na polskim mówiliśmy,że NIE WOLNO krytykować bez uzycia argumentów. A więc jeśli krytykujecie,to tylko z uzasadnieniem!Mr. Green


I z tym sie zgadzam w 100%. Krytyka jest dobra, nawet pożyteczna jesli jest wytłumaczona, wyjaśniona bo wtedy wiele wnosi. Moze komuś pomóc spojrzeć na daną rzecz z innej strony. Wtedy nie powinna być krzywdząca jesli umie sie ją przyjąć i zrozumieć. A jesli ktos nie powie dlaczego tak uważa, to samo mówi przez się (widać ma zbyt pusty móżdżek żeby wymyslić jakiś powód). Wink Mądra osoba zawsze powie cos sensownego wyrażając swoje zdanie, nawet jeśli sie z czymś sie zgadza.
Anonymous - Czw 02 Wrz, 2004 20:41
Temat postu:
Gdy bylam młoda czytałam biblię, nawet niektóre kawałki zgłębiałam bardziej i dla mnie jest wiele niezrozumiałych książek mających pełno ukrytych znaczeń i które można zgłębiać latami. Biblię napisały poprstu osoby natchnione może przez Boga, może nie...
Dzisiaj byłam na poczcie i czekałam z pół godziny aż babka coś wpisze do kompa, bo wysyłałam za pobraniem ><. oglądałam se przekazy i tu co widzę żadnych przekazów na fundacje pomocy biednym, dzieciom, głodującym, bezdomnym, psom w schroniskach, ofiarom wojny, chorym... tylko przekazy łądnie wydrukowane dla pomocy radia Maryja i jakiejś telewizji katolickiej. To jest chore. przecież przeciw radiu Maryja jest nieźle dużo ludzi, a oni jeszcze się przekazami wspierają. Radio Maryja jst najbardziej chorym wymysłem polskiego chrześcijaństwa...
d098 - Czw 02 Wrz, 2004 22:44
Temat postu:
Przepraszam przepraszam ale ostrzeżenie od Iśki dostałem za określenie pewnej grupy osób chamskimi, ale jeśli to jest przekleństwo( Laughing ) to oki nie wpiepszam się już
Prawda jest taka że Iśka napisała że daje mi ostrzeżenie za nazwanie forumowiczów chamskimi i że nikt na forum taki nie jest niewliczając wyjątkowych osób (a z tym się ni zgadzam bo to kwestia dokładmiejszej lub też mniej dokładnej analizy określenia)

Co do Radia Maryja to krytykuje ich nawet kościół więc jest to marny zarzut...
Anonymous - Pią 03 Wrz, 2004 15:31
Temat postu:
Skoro krytykuje ich kościół to czemu w kościłach są puszki z datkami na radio Maryja? Przyszedł Rydzyk i ukradkiem postawił, a proboszcz się nie kapnął?
A ja ze strony kościoła nie słyszałam krytykacji, która gdyby była to by raczej radio upadło.
ToJa - Sob 04 Wrz, 2004 18:21
Temat postu:
elfkaNenar napisał/a:
Nauczyciel ma nas uczyć i to na siłę, a ksiądz jest osobą, która jest wysłana od Boga i zawsze moze nam pomóc. Znam wiele dzieci i one tak twierdzą. A więc ksiądz pedofil jest o wiele gorszy od nauczyciela, bo łamie o wiele bardziej psychikę dziecka, które mu ufa

No to współczuję... Ja uczę się dla siebie. Nikt mnie nie zmusza do nauki - ani nauczyciel ani rodzice - to mój wybór. A to, że wiele dzieci uważa księdza za osobę wysłaną od Boga i inne pierdoły, to wina rodziców. Jeśli nauczą dziecko, że może dla księdza bezgranicznie ufać to potem niejednokrotnie są tego skutki. Mnie nikt takich kitów nie wciska. Dla mnie ksiądz to zawód jak każdy inny. To obcy facet, dla którego nie pozwolę się wziąć za rękę i prowadzić jak baran. Nie pozwolę wciskać sobie kitów, że można mu wszystko. Nie szufladkujmy jednka ludzi. Nie każdy ksiądz jest bee... Każdy pedofil stara się być jak najbliżej dzieci. Dla dziecka to taka sama tragedia czy wpadnie w łapy księdza-pedofila, nauczyczciela czy innego drania. To sam czyn jest ohydny i człowiek, który go się dopuścił a nie zawód jaki wykonuje...
d098 - Sob 04 Wrz, 2004 20:19
Temat postu:
nic dodać nic ująć
Akacja12 - Pon 06 Wrz, 2004 18:16
Temat postu:
altruista napisał/a:
[przekrety ksiezy [wyludzanie podatkow vat, powiazania z grupami przestepczymi, pedofilia]
w 100% sie zgadzam. Ksiądz to człowiek i podatek vat powinien płacić w związku z tym powinien odpowiadać za czyny typu pedofilstwo a najczęście sprawa jest umażana przez nasze sądy które też są bardzo chrześcijańskie
Pulkownik Nikt napisał/a:

Ja uwazam ze kazda wiara to syf ktory powstal bo swiat nie ma sensu i trzeba mu go nadac.
NAuczyciel autorytetem? Lol Nie te czasy. Za ksiedzem stoi bog ( w niewielkim stopniu ) i bogo/sasiado-bojni rodzice ktorzy wysylaja dzieciaka do kosciola i pilnuja go ( w wiekszym stopniu ). Ale nie martwcie sie ludu moj kochany. Coraz bardziej KK traci na autorytecie. Jeszcze zmieni sie papiez i popularnosc zbawiciela zacznie spadac jak z gorki. Wiare u nas po czesci prztrzymuje tez nasz polski papiez ktory jest "chluba narodowa" jakto nazwal go ksiadz na religi .
No i zmieni sie pokolenie to mocno wychowane na katolikow.
W polsce panuje kult papieza normalnie zalamka ;/. Zreszta nieraz na jakiejs stronie humorystycznej ( np. Joemonster ) gdy bylo jakies zabawne zdjecie z papiezem pojawialo sie wiele zbulwersowanych ludzi ktorzy ganiali za to autorow strony ;/
Ludzie proboja nadac swiatu sens , chca znegowac swoje uczucia typu nieywgoda i tak dalej. No i ciulamy sobie te swoje panstwa/wiary a pozniej na nie nazekamy jak na nieudana skarpetke na drutach roboty babci ktora miala nas ocieplac a jest za duza i przez nia sie wywracamy ale mimo to musimy ja nosic by nie zrobic przykrosci babce
Babce bylo zimno zrobila se skarpetke ale teraz jest lato a my musimy ja nosic ;/ Czemu?
tak samo z chrzescijanstwem . Trzeba bylo je przyjac bo inaczej Mieszka I zmietli by z powierzchni ziemi katoliccy krolowie. No i teraz sie meczymy ;P.
Pozatym caly koscielny system jest wyjatkowa przekombinowany i ma wiele niescislosci ;[
Czemu tak wiele ludzi boi sie wrogich spojrzen sasiadow? Czemu udaja ze wierza? Nieraz w kosciele widzialem jak "wierzacy" wiercili sie i wychodzili jaknajszybciej po"ofiara spelniona" czy jak to lecialo
Niecierpie gdy ludzie udaja nawet przed soba ;/
Pozdrawiam
także zgadzam sie ze wszystkim tu nadmienionym...
Juwenta napisał/a:
Poza tym ksie?a mówią ze niebo jest tam na góze gdzie jest to niebieskie. A dopiero gdy naukowcy odkryli ze to są warstwy atmosfery i to nadaje niebieską barwe to oni sie odkrecili ty3kiem i mówią ze nic takiego powiedziane nie by3o. To potem powiedzą ze Bóg mieszka w innym zakątku kosmosu który nie zosta3 jeszcze zbadany. Poza tym to ze Bóg jest w 3 postaciach to poprostu tak sobie powiedzieli bo tak by3o wygodniej, oni tak powiedza i ludzie muszą w to wierzya ze tak jest. Kośció3 dzia3a na zasadzie-z3apie ktoś moją reke a ja powiem ze to nie moja reka.
też się zgadzam
ToJa napisał/a:

Dla dziecka to taka sama tragedia czy wpadnie w 3apy ksiedza-pedofila, nauczyczciela czy innego drania. To sam czyn jest ohydny i cz3owiek, który go sie dopuści3 a nie zawód jaki wykonuje...
W pewnym sensie masz racje dla dziecka to taka sama tragedia. Kruczek w tym ze ksiadz powinien byc przykładem i wzorem dla katolikow. W przypadku pedofilstwa nei wydaje mi sie wzorem...
Już nie musze się wypowiadać na ten temat bo wszystcy sie za mnie wypowiedzieli więc napisałam tylko jakie jest moje zdanie o niektórych opiniach...
Sova - Pon 06 Wrz, 2004 21:59
Temat postu:
Kiedyś oglądałem film STIGMATA (polecam wszystkim) i padło tam pewne stwierdzenie że "wiara katolicka zamiast wychwalać nasze zbawienie, płaczę nad nim" I to mnie zastanowiło ponieważ jest w tym zdaniu bardzo dużo prawdy. Zauważmy że jakiekolwiek święto kościelne związane z katolicyzmem jest to powód do odprawiania modlitw których głównym czynnikiem jest żal, rozpacz, ból i tak dalej. W polskich kościołach nie do pozwolenia jest naprzykład na to aby przedstawiać pieśni religijne tak jak to się robi naprzykład w amerykańskich kościołach ludzi czarnych. Oni umią się cieszyć z "rozmowy z Bogiem". W Polsce za to mamy lament i zawodzenie które nie napawa dumą z tego co jest najważniejsze w religii czyli miłości do Boga.
Anonymous - Pon 06 Wrz, 2004 22:20
Temat postu:
Sova bardzo ciekawa wypowiedź. My w kościołach naprawde zawodzimy, nawet na Boże narodzenie kolędy w kościołach są takie zwieszone, we własnym gronie śpiewamy je żywiej. Kiedyś bylo powiedziane, ze jest to dostosowane do strszych osób, ale starsze osoby w kościele amerykanskim spiewają najżywiej, bo one najbardziej się cieszą z wybawienia, ale o ile się orientuje jest tam kościól anglikański, a po za tym tą miłą odmianę wprowadzili murzyni.
Sova - Pon 06 Wrz, 2004 22:24
Temat postu:
Zgadza się. Jednak zmiana sposobu cieszenia się z miłości do Boga to jednak będzie kwestia niestety pokoleń. Ludzie (mówie tu przynajmniej o Polakach) nie umieją i nic nie zapowiada nie nauczą się takiego okazywania uczuć do Boga jak to się dzieję w ameryce. A szkoda bo o wiele ciekawsze i bardziej spontaniczne byłyby wtedy nasze msze święte.
Anonymous - Wto 07 Wrz, 2004 08:04
Temat postu:
d098 napisał/a:
Co do pierwszej rzeczy to tak! A raczej staram się - jestem tylko człowiekiem i jak każdy popełniam błędy ale jak moge tak staram się przestrzegać wszystkich przykazań!
Dla twojej informacji mam 17 lat - w życiu nie ypiłem kropli alkocholu (nawet w sylwestra - uprzedzając pytanie) nie zapaliłem nie brałem narkotyków czy też nie chodze na imprezy w piątki i nie potrzebuje "wspomagaczy" by siE dobrze bawić
Co do drugiego - jak nigdy nie próbowałś zgłębić Bibli i starać się jej zrizumieć to na co liczysz?? To nie jest jakiś tam "Janko muzykant" czy inny tekścik który idzie zrozumieć w 5 min. Biblie ludzie starają się pojąć latami każdy fargment co chwile mówi im wiele nowych żeczy. Więc nie masz .... jagby to określić, żebym znowu nie dostał ostżerzenia.....
doświadczenia ani predyspozycji!
Co do trzeciego to palce mnie bolą od wkuwania tego samego co chwila takim osobom jak ty i już mi nerwy przy was wysiadają.


d098. Nie rób z siebie dobrego, wierzącego człowieka. Wypiłeś nie jedną ale kilka kropel alkoholu, nawet jeśli nie chciałeś. (Są w tortach, cukierkach itp) Ah, jeszcze coś. Jeśli my cię denerwujemy, to po co odpisujesz na takie posty? Jak widzę, to tylko tobie jednemu coś się nie podoba :/ Wieczne problemy.
P.S - Jesteś też pewnie biernym palaczem... ale csii Wink
Sova - Wto 07 Wrz, 2004 13:18
Temat postu:
Tak przeczytałem sobie na spokojnie całą dyskusję i nachodzi mnie jedno konkretne pytanie: jak w dzisiejszych czasach sformułujemy pojęcie "porządnego katolika". Z jednej strony dyskusji stoją ludzię głęboko albo zbyt głęboko wierzący którzy nie chcą albo nie potrafią zrozumieć drugiej strony którą są ludzie którzy raczej stoją dalej od Boga i religii. Jednak ta druga strona także nie chce lub nie potrafi zrozumieć przekonań pierwszej strony.
Anonymous - Wto 07 Wrz, 2004 22:24
Temat postu:
Racja.

Uważam, że wiele osób, zachowuje się jak typowe "dewotki".
Kreuje się na pożądnych chrześcijan, wierzących ludzi, jednak bluzgać sobie przy kolegach nie pożałuje.
Każdy ma swoje życie, nikogo nie zmienimy. A niektórym, przydałoby się...
Anonymous - Wto 07 Wrz, 2004 22:34
Temat postu:
Czyli jak bluzgam albo piję, to już katolikiem nie jestem? Sorry, ale od kiedy Kościół zabrania picia alkoholu?
Pulkownik Nikt - Wto 07 Wrz, 2004 22:40
Temat postu:
Chorych łudzą, głodnych mnożą,
Koronują złotogłowiem,
Przekłamują wolę bożą
Swym strzelistym pustosłowiem.
Wielbią krzyże i kajdany,
Nędza dla nich wielkość znaczy;
Obnażonym i skazanym
Kroją święty strój rozpaczy.
Sprawy mroczne i ogromne:
Hipokryzja świat połyka.
Wszystko wina katolika,
Że o Żydzie tutaj już nie wspomnę.

Tak mi sie przypomnial fragment piosenki ;p
Anonymous - Sro 08 Wrz, 2004 09:31
Temat postu:
Do 18 lat nie wypijesz ni kropli alkoholu, prawda? Tak mówiłeś.... przy komunii.
Anonymous - Sro 08 Wrz, 2004 18:20
Temat postu:
Oj ja dewotką nie jestem!!! A to że nie piję nie palę czy nie ćpam to tylko z tego powodu że mam swoje zasady (to tak jak zachowanie przy stole - w lewej ręce widelec a w prawej nóż)
Odpisuję na takie posty bo jako człowiek wierzący czuję się w obowiązku brtonić swojej religi i przekonań (mam nadzieję że to nie brzmi zbytnio jak deotyzm - poprostu niewiedziałem jak to sformuować) a pozatym jest coś takiego jak grzechy cudze(nie będe rozwijał tematu)...
Wypicie alkocholu jako grzech to zupełnie co innego - grzechem nie jest wypicie lekarstwa na wyciągu alkocholowym ani piwa gdy ma się kamienie nerkowe ani jedzenie torta bo musi być dodany alkochol do niego... tyle że POD JEDNYM WARUNKIEM - pod takim że nie pijesz myśląc: a napije się bo bo to alkochol i chce się napić lub coś w tym stylu
To prawda na komuni przyrzekałeś że nie tkniesz alkocholu do ukończenia pełnoletności
Co do papieża - jak nie jesteście katolikami to dlaczego mówicie takie żeczy. Dla katolików papież to jak drugi ojciec i my za nim murem - nie lubimy jak ktoś sobie z niego robi żarty...
Jak coś ominołem to sory...


Do Sova
zgadzam się ale różnie jest wróżnych kościołach np. u mnie są grupy młodych i msze są zupełnie inne... Co do śmierci Jezusa na krzyżu to lamenyujemy dlatego że to z naszej winny Jezus musiał umrzeć - to rasa ludzka zgrzeszyła i skazała go naśmierć (to tak jagby twój dziadek był ss manem -nie byłoby ci przykro że przez niego tylu ludzi straciło życie...?)
Co do bożego narodzemnia to się jednak zgodze w całości...
Anonymous - Sro 08 Wrz, 2004 19:00
Temat postu:
Nie pamiętam już, co wtedy mówiłem.
Anonymous - Sro 08 Wrz, 2004 22:02
Temat postu:
Grzechy cudze - zdawałam dzisiaj to, bo muszę iść do bierzmowania. I co ty tu na forum widzisz z grzechów cudzych: radzić grzech, namawiać do grzechu, doradzać grzeszyć, nie karać grzechu itd. itd.
Otwieracz- takie rzeczy się szybko zapomina chociaż z własnej woli Smile
Anonymous - Czw 14 Paź, 2004 00:31
Temat postu:
powiem tylko, że serdecznie współczuję biedakom, którzy biorą na serio ten spis rzeczy zabronionych przez Kościół Katolicki.

Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, ale na świecie są ludzie nawiedzeni, którzy piszą takie pierdoły na miarę średniowiecza (w orginale był napisane, że ww. przedmioty należy jak najszybciej spalić jak najdalej od domostw :) ). Są tam np. zespoły, które uznano za satanistyczne i absolutnie nie wolno ich słuchać, m.in. Led Zeppelin. Pewien znajomy ksiądz uwielbia te zespół, nie spalił jednak jego płyt zdala od swego domostwa, co więcej z przyjemnością słucha ich nadal.

Tym, którzy nadal są przekonani, że Chrześcijanie zatrzymali się na średniowieczu i wciąż jakkolwiek respektują tamten spis, współczuję ogromnie, stwierdzając zarazem rzeczowo, że nie ma już dla was ratunku, przykro mi.
Anonymous - Czw 14 Paź, 2004 06:51
Temat postu:
Witam.
Pułkowniku: Jacek Kaczmarski? Wink Tak mi się skojarzyło...
Do tematu: Niestety, tak jest. Na mszach dla dzieci (byliście kiedyś na takiej?) kapłan więcej mówi o radości z danego nam życia, o miłości do Boga, do bliźniego. Msze te są wesołe, bo dzieci są takie. Gdy natomiast poruszy się temat poważniejszy, one nie są smutne. Starają się pojąć tłumaczenie księdza, pamiętając o tym radosnym, co wcześniej ów ksiądz mówił. Panie dewotki niestety już o tym nie pamiętają. To ludzie tworzą grobowy nastrój. W kościele, do którego dotąd chodziłem (teraz zmieniłem - bierzmowanie..Ze zmiany nie do końca się cieszę, nie ma tej lepszej, "mniej dewotkowej" atmosfery niż w starym) było inaczej. Pieśni, które śpiewano, były w większej liczbie radosne, wesołe. W nowym są jedynie organy i śpiewa 60-70letni organista, więc jakoś tak dziwnie się czuję Wink Wszystko zależy od atmosfery, jaką tworzą księża i sami wierni.
Pozdrawiam Kwiat
Anonymous - Czw 14 Paź, 2004 17:03
Temat postu:
Bywałam za czasów harcerstwa na mszach harcerskich. Msze były świetne, były luźne, ksiądz świetnie mówił. I wogule, a normalne msze... nikt nie mysli o tym co ksiądz na nich mówi, byle tylko odklepać...
Pulkownik Nikt - Czw 14 Paź, 2004 17:09
Temat postu:
Tak. Jacek Kaczmarski Smile
A dla mnie msza harcerska nie rozni sie niczym od normalnej. Nie przedkladam formy nad tresc. Gadanie o tym samym tylko w ciekawszy sposob.
Anonymous - Sob 16 Paź, 2004 22:19
Temat postu:
sry za OT

Ppark - za słuchanie Satyricon też musisz się spowiadać :) (nawiązanie do podpisu) bo to taki (w świetle kościoła) "szatanistyczny" zespół :) buhahahahahha
Ppark - Sob 16 Paź, 2004 22:36
Temat postu:
Znaczy...ja nie słucham Satyriconu, podpis to Apokalipsa św. Jana 6, 8.
Co Kościół myśli o czymkolwiek jest mi najzupełniej obojętne. A instytucja "spowiedzi" jest mi obca.
Dwarven Pony - Nie 17 Paź, 2004 00:44
Temat postu:
I nie tobie jedynemu. Instytucja spowiedzi była obca chrześcijaństwu przez połowę jego istnienia i została wprowadzona ze względów... finansowych.

BTW. mądrze gadasz ppark.

Wiwat pluszowe kucki!
Anonymous - Nie 17 Paź, 2004 17:14
Temat postu:
A u nas kiedys ksiądz zaczał gadać o seksie...
Anonymous - Nie 17 Paź, 2004 17:17
Temat postu:
A łyżka na to niemożliwe... Confused
Anonymous - Wto 19 Paź, 2004 14:24
Temat postu:
Witam.
Przecież seks jest tematem zupełnie normalnym, poruszanym w mojej szkole na gddw i religii. Na rekolekcje przyszła pewnego razu pewna pani i również przez trzy dni prowadziła wykłady - właśnie o seksie.
Pozdrawiam Kwiat
panienka_wierzba - Wto 19 Paź, 2004 16:05
Temat postu:
to macie wyjatakowe fajne szkoly, u nas jakos nigdy nie zdazylo sie zeby mowili o seksie.. =/ zadnych prelekcji na ten temat, zadnych pogadanek, z psychologiem szkolnym tez nie a co dopiero nie ma mowy o rozmowie na ten temat z katechetka -_-
Anonymous - Wto 19 Paź, 2004 17:19
Temat postu:
Nasza katechetka lubi ten temat, bardzo lubi... no i co z tego? To rzecz ludzka, tylko czasem zbyt często zjeżdża na temat ^^'
panienka_wierzba - Wto 19 Paź, 2004 20:24
Temat postu:
u nas neistety nikt nie rozmawia z mlodzieza na ten temat (a b. b. szkoda bo znam osobiscie przypadek ciazy w mojej szkole chloapka w moim wieku [14] z rok starsza znajoma) dopiero na poczatku 3 gimn. przerabiamy ciaze itp. =/ (owy przypadek zdazyl sie pod koneic zeszlego roku, od poczatku roku czy polowy wakacji dziewczyna nei wychodzi z domu, nawet nie chodiz do szkoly, zal mi jej... ale sama zgotowala sobie taki los)
DeadCorpses - Sob 13 Lis, 2004 17:48
Temat postu:
Uff, przebrnąłem.
Cóż powtarzać się nie będę. Większość powiedziała jak wygląda to obecnie. Może należałoby dodać, iż wiara K nie podlega tylko biblii, ale obecnie, głównie Kosciołowi. I wiara to biblia i tradycje katolskie, dlatego jest tak, a nie inaczej.
Co do nastawienia true katolików to wystarczy posłuchac na dobrą sprawę trochę Kazika Wink

"Coście skurwysyny uczynili z ta krainą?
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną
Ci modlący się co rano i chodzący do kościoła
Chętnie by zabili ciebie tylko za kształt twego nosa..."

Dlatego też linią argumentacji ludzi odnośnie celibatu jest to, że nia ma o nim słowa w biblii, ale jest w KKK. Dlatego jest to prawda najświetsza, i w to trzeba wierzyc jako cos niepodważalnego(doktryna).
kicp - Nie 14 Lis, 2004 23:32
Temat postu:
Zamknij oczy słuchaj - powiedzą ci co trzeba!
Zamknij oczy słuchaj - dostaniesz się do nieba!
Wierzysz że myślisz - robią to za ciebie!
Wierzysz że myślisz - oszukujesz siebie!
Bo dobrze jest wierzyć a nie myśleć...

RaV - Pon 15 Lis, 2004 01:01
Temat postu:
Absterget Deus omnem lacrimam ab oculis.....
kicp - Pon 15 Lis, 2004 01:03
Temat postu:
RaV napisał/a:
Absterget Deus omnem lacrimam ab oculis.....


co to znaczy, Ravciu? Smile
DeadCorpses - Pon 15 Lis, 2004 17:41
Temat postu:
Absterget Deus omnem lacrimam ab oculis

i otrze Bóg z ich oczu wszelką łzę
padma_p - Pią 26 Lis, 2004 17:10
Temat postu: Absurd
Te rzeczy, to nie jest grzech(nie wszystkie. Też jestem diabełkiem.
Mam dzwonki feng shiu
czytach harrego pottera
czytam kinga
wroże w andrzrjki
mam w domu karty do pasjansa
mam figurkę budddy
słoniki
czterolistne koniczynki
nie wiem o co chodzi z biorytmem!
Biorytm to naturalny cyk naszego organizmu, który oblicza komputer!
Kiedy cos plnauje czasem zaglądam na boiorytm.
robię sobie na onecie chinskie ciasteczko.
i tak dalej mogę wyliczac.


To nie jest grzech,nie w pewnym sensie. Przecież wróżenie w andrzejki to nieodłączna tradycja! Dlaczego mam nie czytać Harry'ego pottera? Bo jakies dewotki sobie wymyslily tak? Przecież Harry też wierzy w Boga. Bo uczą się magii? Absurd,Absurd i jeszcze raz absurd. Ta lista jest NIEMOŻLIWA. Gdybym nie robiła wszystkich rzeczy z tej listy, to......
jadłabym,piła, chodziła grzecznie do szkoły i czytała Biblię. Nic więcej, bo na nic więcej ta lista nie pozwala :-)
DeadCorpses - Sob 27 Lis, 2004 00:03
Temat postu:
Cytat:
Gdybym nie robiła wszystkich rzeczy z tej listy, to......
jadłabym,piła, chodziła grzecznie do szkoły i czytała Biblię. Nic więcej, bo na nic więcej ta lista nie pozwala :-)


ot, sedno..

a o co chodzi jeśli nie o kontrole nad człowiekiem przez wpajanie o złych rzeczach, które poszerzają swiatopogląd?
padma_p - Sob 27 Lis, 2004 11:36
Temat postu: Hmm
Jeszcze nidługo będziemy czekać, a stosunek płciowy po ślubie też będzie grzechem :-)
Juwenta - Sob 27 Lis, 2004 17:50
Temat postu: Re: Hmm
padma_p napisał/a:
Jeszcze nidługo będziemy czekać, a stosunek płciowy po ślubie też będzie grzechem :-)

Gdyby nie to ze współżycie jest konieczne do przetrwania gatunku, to pewnie też by tak było Wink
yarek shalom - Pon 29 Lis, 2004 10:57
Temat postu: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa
a dlaczego na pierwszym miejscu nie ma mowy o Kosciele Katolickim? przeciez to sekta wedlug biblii...

Zapraszam do przeczytania ksiazki pt – „Nicky Cruz opowiada” – jest to prawdziwa historia przywodcy najpotezniejszego i najbrutalniejszego gangu nowego yorku lat 50-tych - gangu Mau Mau! Ksiazka jest bestsellerem, przeczytalo ja przez internet w Polsce kilka tysiecy osob a na swiecie kilkaset milionow... Nicky był najlepiej wladajacym nozem czlowiekiem nowego yorku.... wiele razy był w wiezieniu.... zranil sztyletem 16 osob.... był postrachem nowego yorku! Ksiazka jest na stronie Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej w Świdniku

http://kchweswidnik.sitesled.com

Zapraszam.... naprawde warto!
Anonymous - Wto 30 Lis, 2004 06:52
Temat postu:
Witam.
Sam przeczytałem HP wszystkie części, niektóre wiele razy. I widzę to inaczej:
Czytam książkę.
Kościół próbuje mnie bronić - wg siebie.
Dlaczego?
Bym nie uwierzył, że również jestem/mogę się stać czarodziejem.

Pozdrawiam
roger-1989 - Czw 02 Gru, 2004 21:08
Temat postu:
czemu to ze ktos ma chierarchie wartosci uwaza sie za balwochwalstwo jak ktos chce zyc w dostatku to jego sprawa jak tym sie zajmuje a nie ze to jest grzech ciezki to jest powalone
roger-1989 - Czw 02 Gru, 2004 21:10
Temat postu:
ktos przeczyta jakas ksiege innowiercow to co z tego ateisci i innowiercy czytali biblie a nie ktozy potrafia ja cytowac bo traktuja ja jak "zwykla ksiazke"

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group