Dzieci OnLine

DOM RODZINA - ojciec (?) :(

girl_in_black - Wto 05 Lip, 2005 14:37
Temat postu: ojciec (?) :(
hej .... okolo 1,5 miesiaca temu zrobilam sobie kolczyk w pepku. Moja mama na poczatku sie sprzeciwiala ale później się zgodziła. Ojciec o niczym nie wiedzial i sie nie zgadzał. Dwa dni temu słysze ktoś biegnie po schodach, później wyłamuje mi drzwi od mojego pokoju, uderza mnie w twarz i krzyczy "kolczyk?!". Ojciec wzial monitor rzucil nim we mnie. Prawie zlamał mi noge. Później rzucił we mnie stółem, głośnikami. Okazało się że mam zwichnętą nogę. On się ciągle zneca nade mna psychicznie. Wczoraj mi oznajmił że mam sie wyprowadzic. Bardzo chetnie bym to zrobila, tylko ze nie mam gdzie iść. Powiedzcie mi co ja mam robić ? Ustepowac mu na kazdym kroku i tylko zbierać za to "baty"? Myślałam juz żeby zadzwonic na policje. Ale jesli oni by mu nic nie zrobili, on by mnie zabił. Już mi kiedyś powiedział że mnie zabije. Myslałam że zrobi to dwa dni temu. Prawie mu sie udało bo żebym sie nie odchyliła to dostałabym tym monitorem w głowe. Co ja mam robic?! prosze! POMÓŻCIE!
Kinga - Wto 05 Lip, 2005 14:48
Temat postu:
Nie nie ... nie pozwól na takie traktowanie ...
Jesli nie pwoiedzialaś matce o tym to natychmiast jej powiedz ...

Nie mozesz być potulna jak baranek gdy on Cie tak traktuję ... sprzeciw sie mu ... przynajmniej sie postaraj ... a jak opadna emocje ... w chwili gdy bedzie mial dobry humor sprobuj z nim samym pogadać ...

W sytuacji krytycznej mozesz zadzwonic na policje
Anonymous - Wto 05 Lip, 2005 14:53
Temat postu:
kup na urodziny badz imieniny ojcu kombinerki
Mroczny_jogurt - Wto 05 Lip, 2005 15:47
Temat postu:
lol a co juz masz nowy monitor :>?
Anonymous - Wto 05 Lip, 2005 15:59
Temat postu:
Tsej napisał/a:
kup na urodziny badz imieniny ojcu kombinerki


przecież powiedziała że PRAWIE trafił ją w głowe
opętana - Wto 05 Lip, 2005 17:42
Temat postu:
nie lepiej kolczyk wyjąc?
girl_in_black - Wto 05 Lip, 2005 18:50
Temat postu:
mam noge w gipsie :/ tak była spuchnieta ze trzeba bylo włożyć w gips Sad a co teraz da wyjęcie kolczyka?! sam mi juz powiedzial ze moge go sobie miec. MÓJ OJCIEC SIĘ MNIE WYRZEKŁ! powiedział że juz nie chce miec takiej córki .... nie wiem o co mu chodzilo. Jest mi naprawde przykro. Jeśli bede mogła to wyprowadze sie do kogoś z rodziny.

co do monitora .... mialam stary w piwnicy .. przydał sie ;] szkoda tylko ze czarno bialy .. :p
Anonymous - Wto 05 Lip, 2005 19:02
Temat postu:
opętana napisał/a:
nie lepiej kolczyk wyjąc?
no właśnie po to kombinerki
Anonymous - Wto 05 Lip, 2005 20:48
Temat postu:
to twoje zycie i masz prawo czasem zadecydowac o czyms sama a nie byc uzalezniona od ojca..
Ale skoro on tak reaguje to bardziej jemu sie przyda pomoc ;]
ale zeby stolem, glosnikiem i monitorem O_o..?
uswiadom mu co on robi,ze cie to bardzo boli i spytaj sie czemu to jest zle
opętana - Wto 05 Lip, 2005 20:59
Temat postu:
Tsej napisał/a:
opętana napisał/a:
nie lepiej kolczyk wyjąc?
no właśnie po to kombinerki


o widzisz ;P
wolisz wyjąć kolczyk czy dalej być poniżana przez ojca? bo ja tego nie rozumiem... kolczyk nie jest tego wart.. [jak to zabrzmiało...]
BamBI - Wto 05 Lip, 2005 21:20
Temat postu:
Ja też proponuję wyjąć kolczyk, wtedy nie będzie się miał do czego przyczepić i może przestanie cię bić. Ja policji bym nie wzywała, bo później w furii może ci coś gorszego zrobić.
Anonymous - Wto 05 Lip, 2005 21:39
Temat postu:
Gabra napisał/a:
to twoje zycie i masz prawo czasem zadecydowac o czyms sama a nie byc uzalezniona od ojca..
Ale skoro on tak reaguje to bardziej jemu sie przyda pomoc ;]
ale zeby stolem, glosnikiem i monitorem O_o..?
uswiadom mu co on robi,ze cie to bardzo boli i spytaj sie czemu to jest zle


Kobita akurat powinna być uzależniona wpierw od ojca, a później od męża.
Elun - Wto 05 Lip, 2005 21:39
Temat postu:
opętana napisał/a:
o widzisz ;P
wolisz wyjąć kolczyk czy dalej być poniżana przez ojca? bo ja tego nie rozumiem... kolczyk nie jest tego wart.. [jak to zabrzmiało...]

no ale jesli uwazniej bys przeczytala jej post, to wiedzialabys, ze on przez dluzszy czas tak ja traktuje i ze grozil jej, ze ja zabije. To nie jest przez ten kolczyk. On szuka tylko powodu do zaczepki i wyzycia sie na niej.
Jako pierwszy krok to powinnas porozmawiac z matka gdy jego nie bedzie w domu. Ona w ogole wie, ze on cie bije za byle co??? Ja bym nie pozwolila, zeby ktos bil moje dziecko.
Kork drugi jesli to nie przyniesie oczekiwanych rezultatow, sproboj sie wyprowadzic do blizszej rodziny, a dopiero jak tam bedziesz, powiadom policje, poniewaz sama powiedzialas, ze obawiasz sie, ze jesli bys zadzwonila na gliny, to by sie zemscil na tobie. U rodziny bylabys bezpieczniejsza.
Na pewno nie mozesz tego tolerowac i byc mu poslusznym barankiem, bo on poczuje wtedy, ze ma nad toba wladze.
altruista - Sro 06 Lip, 2005 10:40
Temat postu:
a ty naprawde uwazasz ze z twoimi problemami rodzinnymi, problemami psychicznymi ojca i, badz co badz, przestepstwem pobicia ciebie najlepiej udac sie na forum?
kaasiiennkaa - Sro 06 Lip, 2005 19:43
Temat postu:
Gabra - zeby miec kolczyka w pepku potrzebna jest na to zgoda opiekuna wiec tak jakby byla od tej decyzji uzalezniona. a poza tym to nie mozna ciagle robic tak, jak oczekuja tego rodzice. czasami trzeba sie stawiac.. no ale znowu zeby za taka cene? rzeczywiscie nie wiem czy to wszystko jest tego warte ale z drugiej strony nie powinnas dawac za wygrana.. a matka co ci powiedziala?
Elun - Sro 06 Lip, 2005 20:33
Temat postu:
eee zgoda na kolczyk w brzuchu? pierwsze slysze. Moje kolezanki robily sobie w pempku, jedna w jezyku i zadna nie potrzebowala zgody. Ja nawet gdy bylam na badania aby sobie zrobic soczewki kontaktowe, to moi rodzice o tym nie wiedzieli.
Sebo - Sro 06 Lip, 2005 23:59
Temat postu:
a ja tam jej nie wierze Laughing
frigg - Czw 07 Lip, 2005 00:27
Temat postu:
AmazonkAA napisał/a:
eee zgoda na kolczyk w brzuchu? pierwsze slysze. Moje kolezanki robily sobie w pempku, jedna w jezyku i zadna nie potrzebowala zgody. Ja nawet gdy bylam na badania aby sobie zrobic soczewki kontaktowe, to moi rodzice o tym nie wiedzieli.


pozwole sobie na ot jedno postwego - aby przeklula sie osoba niepelnotnia musi byc zgoda opiekuna prawnego, poniewaz uwaza sie, ze osoba niepelnoletnie majaca ograniczona zdolnosc do czynnosci prawnych nie jest w stanie sama o sobie decydowac np umawiac (umowa jest czynnoscia prawna) sie na wykonywanie zabiego medyczno -kosmetycznych a takim jest przeklucie pepka czy jezyka...bo moze skonczyc sie to tym, ze mama takiej dziewczyny z kolcem w pepku moze wytoczyc sparwe o trwale uszkodzenie ciala corki albo w bardzo drastycznym przypadku o np jakis zakazenie....

to ze ktos tego nie wymaga nie znaczy, ze robi dobrze, poza tym lamie prawo na swoja niekorzysc Smile
nasty_girl - Czw 07 Lip, 2005 11:33
Temat postu:
jest potrzebna zgoda, ale jakies 90% moich kolezanek tylko powiedzialy ze mama sie zgodzila, albo jak byla taka potrzeba to przynosily kartki ze zgodami, wlasnorecznie pisane oczywiscie, i to starczalo.. ja akurat szlam z mama, ale i tak babka spytala czy rodzice wyrazaja zgode, a potem moja mame zaczela pytac czy jest moja mama i czy na pewno sie zgadza..
kaasiiennkaa - Czw 07 Lip, 2005 14:56
Temat postu:
ciekawa jestem jak zareagowala matka autorki. wedlug mnie to z takim czyms wogole nie powinno sie przychodzic na forum. bo my nie znamy twojego ojca i nie potrafimy poradzic ci jakos sensownie. wedl7g mnie powinnas pogadac o tym z matka i razem cos wymyslec. bo twoja matka zna twojego ojca od lat i napewno bedzie wiedziala jak zalagodzic sytuacje.

a poza tym to wydaje mi sie ze to wszystko to jedna wielka sciema... ale coz.. moze rzeczywiscie tak bylo.. ale jakos wierzyc mi sie nie chce
girl_in_black - Czw 07 Lip, 2005 22:46
Temat postu:
ściema ... wiecie co ... jest mi przykro, bo nie wiecie co się dzieje a gadacie że ściemniam. PO CO DO CHOLERY MAM KŁAMAĆ?! nie jestem tego typu czlowiekiem! Moja mama wie co on mi robi. Ale ona sama sie jego boi. Jak on powiedzial ze ja mam sie wyprowadzac to mama powiedziala ze sie wyprowadza ze mna bo juz nie wytrzymuje tego ciągłego napiecia. On kiedys rzucil wieża o w mojego brata bo słuchał hip-hopu <jakieś 3 lata temu>. kaasiiennkaa, Sebo - nie chcecie - nie musicie wierzyć. To już nie moja sprawa. Wspominaliście że nie powinnam sie odnościć z taką sprawą na forum. Gdzie mam szukać pomocy?! Chciałam poczytać wasze opinie na temat który napisałam. Chciałam zeby ktoś mi pomógł ... a tu uważacie mnie za jaką oszustke i osobe która zmyśla ... jest mi naprawdę przykro.

Co do kolczyka. Po co mam go wyjmować? Ojciec mi powiedzial ze teraz to sobie moge nawet 10 kolczyków włożyć bo ja juz go nic nie obchodze.
Anonymous - Pią 08 Lip, 2005 09:15
Temat postu:
Jakoś nie zauważyłem, aby ktoś tutaj wspomniał o telefonach zaufania.

Poza tym jak już inni napisali, chyba najlepszym rozwiązaniem będzie wzywanie w takich sytuacjach policji, bo albo uspokoją, albo zastosują inne metody, aby rozwiązać problem.
Elun - Pią 08 Lip, 2005 10:58
Temat postu:
znalazlam adresy i telefony Komitetów Ochrony Praw Dziecka.
Jesli chcesz adres, to podaj miejscowosc, w ktorej mieszkasz, bo dla każdego większego miasta jest przypisany inny komitet.
Anonymous - Pią 08 Lip, 2005 14:54
Temat postu:
a po co ty masz cierpiec z matka?
niech ona sie rozwiedzie z takim ojcem.. Rozwod jest nawet za darmo jezeli są takie okolicznosci o jakich pisalas i to juz pomoze raczej wyższa moc prawna..
ecrita - Nie 10 Lip, 2005 22:40
Temat postu:
Nie masz gdzie uciec czasami ja myśl eo ucieczce.wyciągnij ten kolczyk .On nie ma prawa ci bić!Brońmy swoich praw!!!sa takie coś to do paki ja bym poszła nie wiem śmieci wyrzucićpod śmietnikiem wziełabym komórkę i bym zadzwoniła policje
Anonymous - Sob 16 Lip, 2005 17:50
Temat postu: Re: ojciec (?) :(
JAk najprędzej powiedz to mamie! Jesli i ona nic nie poradzi to udaj sie lub zadzwon do : Telefonu zaufania dla ofiar przemocy w rodzinie: 0800120002 Nie pozwól mu na takie zachowania. Jak bedzie trzeba to uciekaj do najblizzszej rodziny lub przyjaciółki!!
Anonymous - Pon 18 Lip, 2005 14:26
Temat postu:
Ja bym sobie nigdy nie zrobiła kolczyka w pępku. Może fajnie to wygląda, ale nie chcę, zresztą nikt by mi nie pozwolił, nawet na 2, 3 kolczyki w uchu! W uchu bym chciała pare kolczyków, ale nawet na to nie pozwolą! Mama mi mówi, że jak już będę babcią
(Shocked), to jak moje ucho będzie wyglądać...
Keśka - Wto 19 Lip, 2005 22:49
Temat postu:
scv napisał/a:
Jakoś nie zauważyłem, aby ktoś tutaj wspomniał o telefonach zaufania.


Popieram!!! Spróbuj zadzwonić, poszukaj przez wyszukiwarkę numeru. Możesz też porozmawiać z pedagogiem szkolnym, ale teraz wakacje, poza tym wtedy ojciec może się dowiedzieć...
Gdybym była na Twoim miejscu, zadzwoniłabym!
Anonymous - Sro 20 Lip, 2005 09:20
Temat postu:
Keśka napisał/a:
Gdybym była na Twoim miejscu, zadzwoniłabym!


Zadzwoniłabyś, potem by nie pomogli i miałabyś wpier... od ojca (gdybyś była na jej miejscu).
Flaszeczka - Sro 20 Lip, 2005 10:20
Temat postu:
Ja wierzę. Dziwię się że na początku wszyscy uznali to za żart. Mnie teraz już nic nie zdziwi. Mój sąsiad nieraz rzucał stołem, garnkami i tylko Bóg wie czym jeszcze, wyzywał swojego syna od nieudaczników, głupków, debili, wymyslał mu piętnaste imiona, krzyczał że nie chce go nigdy więcej widzieć itp. Żal mi chłopaka bo jest nawet fajny, a teraz zakumplował się z podejrzanym towarzystwem. A jego ojciec nieraz potrafi wstać o 11 czy 12 w nocy i wyzywać go przez godzinę i rzucać wszystkim co ma pod ręką. Zdarza się, bardzo chciałabym pomóc ale niestety nie wiem jak....
Anonymous - Sro 20 Lip, 2005 10:52
Temat postu:
Najgorzej, że takich przypadków jest coraz więcej.
Może i dzwonienie coś da. Jeśli są telefony zaufania, to powinni pomóc.
Pozdrawiam!
aGa-) - Czw 21 Lip, 2005 11:28
Temat postu:
Ja tez wierzę. Takie rzeczy się niestety zdarzają. Nie pozwól na takie traktowanie ojca. Zadzwoń na jakis telefon zaufania czy coś w tym rodzaju. Mozesz pójść do psychologa szkolnego. A jak tylko będziesz miała mozliwość to się wyprowadź do rodziny.
Avellach - Pią 29 Lip, 2005 17:09
Temat postu:
nie daj sie, zabij go! pamietaj! wzdluz, nie wszerz!
and remember, respect is everything !
a jak cos to dzwon do mnie!
Anonymous - Pią 29 Lip, 2005 17:18
Temat postu:
Avellach napisał/a:

and remember, respect is everything !

Tez lubie GTA2.
Bandyta - Wto 02 Sie, 2005 10:02
Temat postu:
tego twojego ojca powinni trzymać w domu bez klamek
Inspektor 5 - Wto 02 Sie, 2005 23:49
Temat postu:
To nie ojcice to tyran Confused Współczuje ci z całego serca Neutral
Nik_Nitro - Sro 26 Paź, 2005 22:11
Temat postu:
Cos mi sie wydaje ze zmyslasz jakos nie chce mi sie wierzyc ze ojciec chocby i byl wstasznie na Ciebie wkurzony to zamast Ci wlac 1 co by zrobil to rzucal by monitorem a potem glosnikami- to troche dziwne ,dość orginalne . Jesli jednak to prawda (ale nadal nie wierze) to rzeczywiscie masz problem . Pozostaja 2 wyjscia
1) jesli ojciec robi awanture o byle co i jestes ofiara przemocy w rodzinnej musisz komus o tym powidziec ( odpowiednim jednostkom - psycholog szkolny itp) bo w przeciwnym wypadku moze sie to dla ciebie zle skaczyc
2) jesli twoj stary to "nerwus" ktory szaleje tylko w niektórych przypadkach lepiej bedzie d wyjac ten kolczyk i raczej mu nie podpadac przynajmniej do uzyskania pelnoletnosci i uniezaleznienaia finansowego od rodzicow .
Anadriel - Czw 27 Paź, 2005 13:15
Temat postu:
Trochę trudno w to uwierzyżyć, ale skoro założyłaś tego posta najwyraźniej jest on zgodny z prawdą, więc masz kilka opcji wyjściowych: w sumie jest to przemoc w rodzinie, co jest karalne, ale wiele osób boi się o tym komukolwiek powiedzieć, ponieważ boi się reakcji osoby która tą przemoc wobec niej stosuje. Czasami (b.często) matki nie zauważają u swych mężów takich reakcji, ale b.martwią się o skrytość dziecka i jego postawę wobec ojca.
Jeśli Twoja mama jeszcze nie wie o tym powinnaś się do niej zwrócić, porozmawiać z nią o tym. Na początku może nie uwierzyć, bo przecież "jak to? MÓJ mąż i przemoc rodzinna? nie ma mowy!", ale po jakimś czasie obserwowania sytuacji rzeczywiście dostrzeże jaka to ona była ślepa i może powściągnie należyte procedurki... Rolling Eyes
Anonymous - Czw 27 Paź, 2005 20:04
Temat postu:
proszę łaskawie patrzec na daty :>
Nokia - Nie 22 Sty, 2006 11:37
Temat postu:
A ja bym wziela plecak. Spakowala najpotrzebniejsze rzeczy i poszla stamtad jak najdalej. niewazne gdzie i jak.. oby jak najdalej Wink Moze do jakiegos schroniska albo klasztoru.. nie wiem..
Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze <przytul>
Keeveek - Nie 22 Sty, 2006 13:18
Temat postu:
proponuję zabić ojca zanim on zabije Ciebie, popieram imć Avellacha ;] "give 'im hell!"
Anonymous - Nie 22 Sty, 2006 18:14
Temat postu:
nokia,nie odkopuj tematow ;/
blokuje.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group