Dzieci OnLine

Apele o pomoc - Podaruj 1% Twojego podatku na rzecz kieleckich pięcioraczek

Dumbo - Sob 28 Lut, 2009 10:21
Temat postu: Podaruj 1% Twojego podatku na rzecz kieleckich pięcioraczek
Szanowni Państwo,

Jako rodzice kieleckich pięcioraczek chcielibyśmy tym mailem zachęcić Państwa do włączenia się do akcji „ Podaruj 1% twojego podatku na rzecz Kieleckich Pięcioraczek”. Od ponad dziewięciu miesięcy cieszymy się naszymi pięcioma córeczkami. Miniony okres to czas wytężonej pracy rehabilitacyjnej i pielęgnacyjnej naszej i naszych rodzin. Oczywistą rzeczą jest, iż uśmiech dzieci, który pojawia się coraz częściej na twarzach maleństw jest największą zapłatą dla naszych codziennych zmagań, ale wyzwania, które stoją przed nami w najbliższej przyszłości wymagają również nie tylko cierpliwości, ale także i nakładów finansowych. Mimo pomocy Ludzi z Wielkim Sercem niejednokrotnie nie udaje się nam stworzyć warunków do prawidłowego funkcjonowania dziewczynek, dlatego postanowiliśmy spróbować przeprowadzić akcję „Podaruj 1% twojego podatku na rzecz „Kieleckich Pięcioraczek”, aby zgromadzić choć część środków na potrzeby związane z wychowaniem i pielęgnacją naszych pociech. Dlatego zachęcamy gorąco do rozpropagowania tej akcji w Państwa środowiskach, za co z góry dziękuje Wesoła Siódemka z Kielc.
Szczególy dotyczące przekazania 1% podatku:
FUNDACJA VIVE SERCE DZIECIOM
KRS:0000184209
koniecznie z dopiskiem: "kieleckie pięcioraczki"


Aby dowiedzieć się więcej o naszej rodzinie zapraszamy Państwa na naszą stronę www.kieleckiepiecioraczki.pl
Shaunri - Sob 28 Lut, 2009 11:22
Temat postu:
Nie wiem czy kolega tutaj jeszcze kiedykolwiek zajrzy, ale zanim Cię wyklnę w miarę możliwości omijając forumową cenzurę, to spytam - Pieniądze które zbieracie nie idą na żadną operację ratowania życia, czy coś takiego, prawda? Dobrze wyczytałem, że po prostu chcecie sobie polepszyć standard życia, tak?
nasty_girl - Sob 28 Lut, 2009 13:00
Temat postu:
Dobry pomysł na życie Smile Jak by ktoś chciał mnie wesprzeć, tudzież dorzucić się do kredytu na przyszłe mieszkanie, zgłaszać się. Nr konta podam.. Ale uwaga, nie przyjmuję podatku z pensji w wysokości najniższej krajowej.. Jak już, to takie, żeby miały parę zer Wink
Słupek - Sob 28 Lut, 2009 14:30
Temat postu:
Fajna stronka. Na Operze 9.60 newsy są kompletnie nieczytelne Smile
Tremere - Nie 01 Mar, 2009 15:13
Temat postu:
to jakas kpina Neutral zalozyli strone, zalozyli rachunek, a teraz czekaja na kase Smile ale zenada.
nasty_girl - Nie 01 Mar, 2009 15:39
Temat postu:
Już widzę każdą młodą rodzinę, jak zbiera na pampersy poprzez organizacje.. ;/
Dumbo - Pon 02 Mar, 2009 21:49
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Nie wiem czy kolega tutaj jeszcze kiedykolwiek zajrzy, ale zanim Cię wyklnę w miarę możliwości omijając forumową cenzurę, to spytam - Pieniądze które zbieracie nie idą na żadną operację ratowania życia, czy coś takiego, prawda? Dobrze wyczytałem, że po prostu chcecie sobie polepszyć standard życia, tak?


Witam serdecznie,
Ku Pana zaskoczeniu zajrzałem, jeśli chodzi o posty, które Państwo zamieściliście nie jest to sprawa mi obca. Ludzie zwykle tak reagują jeśli widzą prośby o pomoc. Ot taką mamy polską naturę i nie ma to znaczenia czy to jest za granicą czy u nas w kraju. Po prostu tego nie lubimy i nie lubimy sobie pomagać i tego najwidoczniej nie zmienimy. Warto jedno tutaj podkreślić łatwo się pisze i mówi o kimś jak się go nie zna wtedy prościej pewne rzeczy wyrzucić z siebie. Dla mnie najważniejsze są dzieci nie ja. Los tak zadecydował, że mam piątkę fantastycznych córek i to za jednym razem Smile uf udało się i co jest najważniejsze cieszą się dobrym zdrowiem. Wydatki na piątkę dzieci jest to sprawa trudna, przy jednej pensji a państwo Polskie jak wiecie nie rozpieszcza rodzin wielodzietnych i jak usłyszałem od jednej osoby z władz wojewódzkich swojego miasta " "twoje dzieci twój problem" to też w nowej rzeczywistości staram się odnaleźć. Jeśli potrzebujecie Państwo jakiś porad związanych z pielęgnacją, rehabilitacją bądź innymi rzeczami związanymi z dziećmi proszę o pytania chętnie w miarę możliwości czasowych pomogę. I jeszcze jedna sprawa Proszę o pomoc w postaci przekazania 1% podatku na rzecz Karolinki córeczki mojej koleżanki z pracy.
Apel:

Pomóżcie Drodzy znajomi,koledzy, przyjaciele i przekażcie swój 1% podatku na Kamilę ! sprawa jest mi bliska, iż ta urocza Dama na zdjęciu jest córeczką mojej koleżanki z pracy. Dziewczynka ma amputowane obie stopy. Koszt protezy jednej stopy to 15 tys. zł. Protezowanie stóp nie jest zabiegiem jednorazowym. Wraz ze wzrostem dziecka zachodzi konieczność wymiany protez. NFOZ - raz na trzy lata – dofinansowuje koszt jednej protezy w wysokości 1,5 tyś. zł.
Pamiętajcie WSZYSTKIE DZIECI SĄ NASZE !!!!!!!!!
FUNDACJA DZIECIOM "Zdążyć z Pomocą"
KRS 0000037904
koniecznie z dopiskiem: darowizna na leczenie i rehabilitację Kamili Kalety

Pamiętajcie zróbcie użytek ze swojego 1% podatku !!!! Nie oddajcie tego państwu !!!! Nie istotne na kogo je przekażecie !!!
Pozdrawiam Dumbo.
nasty_girl - Pon 02 Mar, 2009 22:01
Temat postu:
Po prostu za dziwne uważam, proszenie o pieniądze, na bieżące wydatki. Czy to jest zgodne z prawem i mieści się w pojęciu organizacji? Jest sporo osób, które mają problemy finansowe - nie tylko wielodzietnych, ale także takich, którzy muszą wyżyć za najniższą krajową. I wydaje mi się, że inna jest intencja oddawania 1% podatku niż takie wspomaganie. W sumie połowa polaków mogłaby w ten sposób prosić o pomoc, ponieważ nie jest w dogodnej sytuacji. I rozumiem, rodzina najważniejsza.. ale kwestie czy jest to w porządku, przemilczę. I oddam swój podatek na zaufaną organizację.
Dumbo - Wto 03 Mar, 2009 11:41
Temat postu:
nasty_girl napisał/a:
Po prostu za dziwne uważam, proszenie o pieniądze, na bieżące wydatki. Czy to jest zgodne z prawem i mieści się w pojęciu organizacji? Jest sporo osób, które mają problemy finansowe - nie tylko wielodzietnych, ale także takich, którzy muszą wyżyć za najniższą krajową. I wydaje mi się, że inna jest intencja oddawania 1% podatku niż takie wspomaganie. W sumie połowa polaków mogłaby w ten sposób prosić o pomoc, ponieważ nie jest w dogodnej sytuacji. I rozumiem, rodzina najważniejsza.. ale kwestie czy jest to w porządku, przemilczę. I oddam swój podatek na zaufaną organizację.


Witam,
Cieszy mnie bardzo fakt świadomości społecznej przynajmniej u Pani na temat przekazywania 1% podatku i o to chodzi ! nie są to pieniądze na których można się dorobić jeśli ktoś tak myśli :)Chyba ludzie mają świadomość wypełniając pita o jakiego rzędu kwotach piszemy. Natomiast chęć niesienia pomocy jest jak ja uważam rzeczą naturalną, której nie trzeba się wstydzić. Moje podejście do niesienia innym pomocy zmieniło się diametralnie w momencie kiedy ją uzyskałem po narodzinach dzieci, natomiast co jest najważniejsze ! to to że największą radośc sprawiała mi pomoc która była niesiona z głębi serca choćby dobre słowo lub gesty wsparcia ! Trzeba też zwrócić uwagę na fakt czy rodzinny wielodzietne mają być skazane na niebyt ? Jak Pani wspomniała cytuję: "proszenie o pieniądze, na bieżące wydatki" jest dziwne, w samym tym zdaniu stawia je Pani w takiej pozycji. Ciekawy punkt widzenia w państwie POdobno pro rodzinnym. Jeśli chodzi o połowę polaków o której Pani wspomniała to nie wydaje mi się żebyśmy pisali tu o rodzinach wielodzietnych. Bo gdyby tak było to zlinczowano by Panią na tym forum o ile takie rodziny mają dostęp do sieci. Jeszcze raz podkreślam cieszy mnie Fakt świadomości na temat 1 % byle nie zostawiać tego Państwu ! Jeśli będzie Pani potrzebowała pomocy w tematach dzieci to służę pomocą w miarę możliwości i wiedzy. Cenne uwagi przyjmuję z pokorą i zachęcam do wymiany informacji w kwestiach dzieci. Bo wszystkie dzieci są Nasze !
Słupek - Wto 03 Mar, 2009 13:20
Temat postu:
Dumbo napisał/a:
Bo wszystkie dzieci są Nasze !

Pana dzieci są pańskie. Moje potencjalne dzieci są moje. Odpuśćmy sobie kolektywistyczne hasełka.
Dumbo napisał/a:
Ciekawy punkt widzenia w państwie POdobno pro rodzinnym.

Czy obywatel powinien – choćby tylko na chwilę, choćby w najmniejszym stopniu – podporządkowywać swoje sumienie prawodawcy?; po co w takim razie każdy człowiek ma sumienie? - Henry David Thoreau
Dumbo - Wto 03 Mar, 2009 14:51
Temat postu:
Słupek napisał/a:
Dumbo napisał/a:
Bo wszystkie dzieci są Nasze !

Pana dzieci są pańskie. Moje potencjalne dzieci są moje. Odpuśćmy sobie kolektywistyczne hasełka.
Dumbo napisał/a:
Ciekawy punkt widzenia w państwie POdobno pro rodzinnym.

Czy obywatel powinien – choćby tylko na chwilę, choćby w najmniejszym stopniu – podporządkowywać swoje sumienie prawodawcy?; po co w takim razie każdy człowiek ma sumienie? - Henry David Thoreau

Witam,

Witam,
Daleko mi od ideologii Pana Bakunina natomiast życie pisze różne scenariusze i życzę Panu aby Pana potencjalne dzieci stały się faktem i przypominam, iż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Również do życzeń dołączam słowa jednej z osób POdobno władz wojewódzkich mojego miasta: "twoje dzieci twój problem". Niczym szczególnym nie zaskoczyły mnie Pana słowa, już gdzieś to słyszałem. Jeśli chodzi o Pana Henrego to proszę pamiętać, iż popierał obywatelskie nieposłuszeństwo jako formę walki z władzą. Moim zdaniem nie trafny cytat.
Pozdrawiam i jeszcze raz powtarzam gdybym mógł komuś służyć pomocą ze względu na doświadczenia jakie posiadam w różnych kwestiach jeśli chodzi o dzieciaki to służę pomocą. Również i Panu w planowaniu i realizowaniu Pana potencjalnych dzieci. Pozdrawiam. Bo wszystkie dzieci Nasze są również te potencjalne.
Shaunri - Wto 03 Mar, 2009 16:53
Temat postu:
Kolego, odstaw może na chwilkę ten szlachetny ton i posłuchaj.

Z jednej strony mam fundacje zajmujące się ratowaniem życia i ludzi dla których jest to jedyna szansa, żeby ich dzieci mogły ŻYĆ.

Z drugiej mam rodzinkę która chce za wyżebrane pieniądze kupić swoim córeczkom komputery, ubrania czy inne badziewie, bez którego da się sprawnie funkcjonować - Może nie w przepychu, bo pięcioro dzieci to wydatki jednak spore, ale dać się da.

Rozumiem że każdy chce dla swoich dzieci jak najlepiej - ale gościu, naprawdę musisz mieć tupet, żeby wyskakiwać na żebry zabierając pieniądze ludziom naprawdę ich potrzebującym. I nie bardzo rozumiem czemu miałby pomagać komuś, kto tak naprawdę tej pomocy nie potrzebuje. Wytłumaczysz mi to? Byłbym wdzięczny, bo w głowie mi się to nie chce zmieścić. Ja prosty człowiek jestem, więc zrzuć na chwilkę ten inteligencki ton i mów normalnie.




A do reszty, gdyby ktoś chciał mi powiedzieć jaki to ze mnie cham i gbur - nie lubię idei fundacji z wielu względów. Idea fundacji która nawet nie ukrywa swoich żebraczych zapędów wydaje mi się wręcz absurdalna, a do ludzi którzy za nią stoją chcą po prostu zarobić nieco wykorzystując popularność swoich dzieci nie mogę wykrzesać krzty szacunku.
Tremere - Wto 03 Mar, 2009 18:52
Temat postu:
ojaaaa, kocham cie, mam takie same zdanie!
nasty_girl - Wto 03 Mar, 2009 19:11
Temat postu:
Bardziej dosadnie. No ale chyba tyle pozostało..
Dumbo - Wto 03 Mar, 2009 19:12
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Kolego, odstaw może na chwilkę ten szlachetny ton i posłuchaj.

Z jednej strony mam fundacje zajmujące się ratowaniem życia i ludzi dla których jest to jedyna szansa, żeby ich dzieci mogły ŻYĆ.

Z drugiej mam rodzinkę która chce za wyżebrane pieniądze kupić swoim córeczkom komputery, ubrania czy inne badziewie, bez którego da się sprawnie funkcjonować - Może nie w przepychu, bo pięcioro dzieci to wydatki jednak spore, ale dać się da.

Rozumiem że każdy chce dla swoich dzieci jak najlepiej - ale gościu, naprawdę musisz mieć tupet, żeby wyskakiwać na żebry zabierając pieniądze ludziom naprawdę ich potrzebującym. I nie bardzo rozumiem czemu miałby pomagać komuś, kto tak naprawdę tej pomocy nie potrzebuje. Wytłumaczysz mi to? Byłbym wdzięczny, bo w głowie mi się to nie chce zmieścić. Ja prosty człowiek jestem, więc zrzuć na chwilkę ten inteligencki ton i mów normalnie.




A do reszty, gdyby ktoś chciał mi powiedzieć jaki to ze mnie cham i gbur - nie lubię idei fundacji z wielu względów. Idea fundacji która nawet nie ukrywa swoich żebraczych zapędów wydaje mi się wręcz absurdalna, a do ludzi którzy za nią stoją chcą po prostu zarobić nieco wykorzystując popularność swoich dzieci nie mogę wykrzesać krzty szacunku.

Witam Pana,
Dziękuję Panu za cenne uwagi i że sprowadził Pan tą dyskusję z wyżyn mojego poziomu intelektualnego do prostych wypowiedzi. Nie mam zwyczaju cytowania ludzi o których nie wiem praktycznie nic ale jeśli rozmówca tego wymaga po to aby udowodnić pewną założoną przez siebie tezę to czemu nie podszkolić się troszkę. Zawsze lepiej patrzeć na kogoś z góry nieprawdaż ? Pomijam już Pana wypowiedzi bo chyba nie o to Panu chodziło. To teraz już normalnie jak sobie Pan tego życzy: nie można mieć pretensji do ludzi że proszą o pomoc z różnych względów, natomiast trzeba racjonalizować pomoc, jeśli uważa Pan że pomoc dzieciom chorym na poważne dolegliwości jest bardziej potrzebna od pomocy psom w schronisku dla zwierząt to jest to zupełnie normalne ! i popieram całym sercem tak trzeba to rozumieć ! Ja zdaje sobie sprawę z ogromu potrzeb jakie są w naszym kraju i nie lubię mówić o dolegliwościach moich dzieci choć każda z nich ma książeczkę zdrowia wraz z kartami informacyjną grubszą od nie jednego tomiku z wierszami, ( w tym miejscu przypomina mi się wypowiedź Pani minister zdrowia z radia gdzie szukała oszczędności w resorcie w związku z kryzysem i mówi że ludzie przesadnie dbają o zdrowie w związku z tym takie mamy wydatki na służbę) wracam do myśli natomiast każdy tysiąc bądź dwa zebrane z 1% stanowią dla mnie poważny zastrzyk finansowy który choćby na chwilę pozwala zapomnieć o długach. I jeszcze jedno w życiu nie pomyślałbym aby powiedzieć do Pana cham i gbur to nie moja bajka za bardzo szanuję swoją osobę i ludzi którzy często myślą tak jak Pan (wykorzystują popularność swoich dzieci). Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.


Jedno mogę powiedzieć wszyscy jedziemy na tym samym wózku i jesteśmy ofiarami systemu czyli ludzi którzy mówią że coś zmienią a tak naprawdę tego nie robią bo byłoby to sprzeczne z ich interesami. Dziękuję Panu za cenne uwagi i za to że umacnia mnie Pan w fakcie że w Polsce jest jeszcze dużo do zrobienia. Pozdrawiam. Wszystkie dzieci są Nasze.
Shaunri - Wto 03 Mar, 2009 21:11
Temat postu:
Nie ma za co - Grafomania widzę rządzi w świecie gdzie "Wszystkie dzieci są nasze".

Wśród tego biadolenia, ględzenia i w sumie gadania bez sensu powiedziałeś jedną wartościową rzecz "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" - Oczywiście, nawet ciężko mi powiedzieć czy sam nie próbowałbym skorzystać z szansy gdyby moje dzieciaki pokazano w telewizji. Więc teoretycznie jestem w stanie to zrozumieć.

Nie rozumiem tylko jak można zabierać potrzebne pieniądze innym (Nawet córce koleżanki Twojej, która ma jak mnie pamięć nie myli amputowane stopy). I nawet mimo że wiele osób korzysta na takich tragediach zakładając co i rusz nowe fundacje przynoszące kolosalne zyski, to do takich ludzi mam naprawdę większy szacunek niż do ludzi Twojego pokroju.

Dalej - Fakt, że strasznie zły Shaunri nie lubi jak ktoś chodzi i żebrze o pieniądze nie znaczy że w Polsce trzeba cokolwiek zmieniać - ba, ogromna popularność przeróżnych fundacji znaczy raczej że Polacy z nudów zaczynają powiększać swoje ego wysyłając wszędzie sms'y i "pomagając" potrzebującym. Brawa bijmy, zaprawdę. Ba, fakt że Ty z żona założyliście taką fundację znaczy że na litości Polaków da się zarobić - Więc przynajmniej nie narzekaj.



I nie uważam że ratowanie chorych dzieci jest ważniejsze od ratowania chorych psów. Uważam że ratowanie chorych dzieci jest ważniejsze od kupowania komputera Twoim dzieciom, tylko dlatego że są pięcioraczkami. Nie zadowolimy wszystkich - Dzieci w Afryce ciągle głodują, jeśli tego nie zauważyłeś, a Twoje mają dostawać pieniążki "za nic", tylko dlatego że urodziły się pięcioraczkami? Zaiste, zrządzenie losu, wręcz tragiczne, ale jak sam stwierdziłeś "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".

Pozdrawiam i zaznaczam że moja nieuprzejmość jest spowodowana tylko i wyłącznie tym że Cię nie lubię.
Słupek - Wto 03 Mar, 2009 21:29
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
"Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"

"Byt określa świadomość" brzmi bardziej naukowo Mr. Green
Shaunri napisał/a:
Dzieci w Afryce ciągle głodują, jeśli tego nie zauważyłeś

No właśnie, skoro "Wszystkie dzieci są nasze" to te afrykańskie też!
Dumbo - Sro 04 Mar, 2009 10:37
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Nie ma za co - Grafomania widzę rządzi w świecie gdzie "Wszystkie dzieci są nasze".

Wśród tego biadolenia, ględzenia i w sumie gadania bez sensu powiedziałeś jedną wartościową rzecz "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" - Oczywiście, nawet ciężko mi powiedzieć czy sam nie próbowałbym skorzystać z szansy gdyby moje dzieciaki pokazano w telewizji. Więc teoretycznie jestem w stanie to zrozumieć.

Nie rozumiem tylko jak można zabierać potrzebne pieniądze innym (Nawet córce koleżanki Twojej, która ma jak mnie pamięć nie myli amputowane stopy). I nawet mimo że wiele osób korzysta na takich tragediach zakładając co i rusz nowe fundacje przynoszące kolosalne zyski, to do takich ludzi mam naprawdę większy szacunek niż do ludzi Twojego pokroju.

Dalej - Fakt, że strasznie zły Shaunri nie lubi jak ktoś chodzi i żebrze o pieniądze nie znaczy że w Polsce trzeba cokolwiek zmieniać - ba, ogromna popularność przeróżnych fundacji znaczy raczej że Polacy z nudów zaczynają powiększać swoje ego wysyłając wszędzie sms'y i "pomagając" potrzebującym. Brawa bijmy, zaprawdę. Ba, fakt że Ty z żona założyliście taką fundację znaczy że na litości Polaków da się zarobić - Więc przynajmniej nie narzekaj.



I nie uważam że ratowanie chorych dzieci jest ważniejsze od ratowania chorych psów. Uważam że ratowanie chorych dzieci jest ważniejsze od kupowania komputera Twoim dzieciom, tylko dlatego że są pięcioraczkami. Nie zadowolimy wszystkich - Dzieci w Afryce ciągle głodują, jeśli tego nie zauważyłeś, a Twoje mają dostawać pieniążki "za nic", tylko dlatego że urodziły się pięcioraczkami? Zaiste, zrządzenie losu, wręcz tragiczne, ale jak sam stwierdziłeś "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".

Pozdrawiam i zaznaczam że moja nieuprzejmość jest spowodowana tylko i wyłącznie tym że Cię nie lubię.

Pozdrawiam i zaznaczam że moja nieuprzejmość jest spowodowana tylko i wyłącznie tym że Cię nie lubię.[/quote]
Witam zmasowaną grupę społeczności internetowej która dba o polskie dzieci,
Będę starał się Panu wytłumaczyć pewne rzeczy jeśli to Pana nie znudzi.
Po pierwsze:
Wśród tego biadolenia, ględzenia i w sumie gadania bez sensu powiedziałeś jedną wartościową rzecz "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" - Oczywiście, nawet ciężko mi powiedzieć czy sam nie próbowałbym skorzystać z szansy gdyby moje dzieciaki pokazano w telewizji. Więc teoretycznie jestem w stanie to zrozumieć.
Odp. Dziękuję, że zauważył Pan choć jeden punkt pozytywny w moich wypowiedziach. Mam nadzieje że przyznawanie racji w "pewnych kwestiach nie przychodzi ciężko"? Jeśli chodzi o telewizję to ja nikogo nie prosiłem aby była przy mnie podczas porodu nawet nie mam pojęcia skąd się dowiedzieli że zaczął się poród. I jeszcze jedna rzecz, jako ostatni zobaczyłem swoje dzieci po porodzie. Jakie było moje zdumienie jak siedząc na korytarzu zobaczyłem że z drzwi gdzie podobno były moje dzieci wychodzi chmara reporterów, fotografów itd. cieszących się i liczących zyski ze zdjęć które zrobili. Niesamowite. Jeśli chodzi o dziennikarzy miałem o nich kiedyś inne zdanie tak jak i o ludziach otaczających mnie. Teraz nie mam o nich zdania. Gdy dostaję telefon z mediów to ciężko opanować mi nerwy porostu gdzieś po drodze straciłem zaufanie do tego zawodu. Tyle w tym temacie.
Po drugie:
Nie rozumiem tylko jak można zabierać potrzebne pieniądze innym (Nawet córce koleżanki Twojej, która ma jak mnie pamięć nie myli amputowane stopy). I nawet mimo że wiele osób korzysta na takich tragediach zakładając co i rusz nowe fundacje przynoszące kolosalne zyski, to do takich ludzi mam naprawdę większy szacunek niż do ludzi Twojego pokroju.
Odp. Nikomu nie zabieram pieniędzy i nie czuję się jakbym to robił. Człowiek niestety z "ofert" - może to brzydkie słowo ale trafne, jakie otrzymuje w sprawie podatku ma wybór komu ten jeden procent przekazać. Umówmy się nie są to pieniądze o jakie Pan posądza mnie złego człowieka. Jeśli ma na to czas tak jak Pan i zastanawiać się na co je przeznaczyć to to robi. Racjonalizowanie pomocy ! Super pochwalam ! Mógłbym długo tu gdybać tak jak Pan i podać mnóstwo przykładów zarzucając Panu zabieranie pieniędzy innym przez nie oszczędzanie energii, wody ( ale nie mam na to dowodów za to Pan najwidoczniej ma czytaj „po trzecie”) i inne takie rzeczy (choćby taki że traci Pan czas na pisanie postów "aktywista", odpowiedzi zamiast zabrać się za pomoc ludziom którzy tego potrzebują choćby dzieciom w Afryce, skoro tak mocno Pan broni inne dzieci, które ja przypominam krzywdzę. Tylko czy to ma sens? ( trochę za długie to zdanie ale mam nadzieje że Pan zrozumie sens).Acha nie liczę na Pana szacunek i litość bo człowiek który nie ma szacunku do drugiego człowieka nie ma i do siebie tylko o tym jeszcze nie wie. Wniosek: racjonalizowanie pomocy - zależy tylko od nas.
Po trzecie:
Dalej - Fakt, że strasznie zły Shaunri nie lubi jak ktoś chodzi i żebrze o pieniądze nie znaczy że w Polsce trzeba cokolwiek zmieniać - ba, ogromna popularność przeróżnych fundacji znaczy raczej że Polacy z nudów zaczynają powiększać swoje ego wysyłając wszędzie sms'y i "pomagając" potrzebującym. Brawa bijmy, zaprawdę. Ba, fakt że Ty z żona założyliście taką fundację znaczy że na litości Polaków da się zarobić - Więc przynajmniej nie narzekaj.
Odp. Jeszcze raz podkreślam nie jest Pan zły. Nie wiem nic na temat smsów nie miałem z tym styczności - oprócz wysyłanych smsów na jakiś cel (sam praktykowałem tą formę pomocy ale moje ego nie rosło! robiłem to z serca jeśli wie Pan co to znaczy) jeśli chodzi o "akcję smsową" nie wiem czy taka akcja może przynieść skutek. Nie wypowiadam się na ten temat. Przepraszam ale rozśmieszyło mnie to zdanie: z nudów zaczynają powiększać swoje ego wysyłając wszędzie sms'y i "pomagając" potrzebującym - rozumiem że wie Pan to z autopsji, jeśli nie to powtarza Pan kwestie jakiejś fundacji, która takie akcje organizuje i przekonuje potencjalnego klienta żeby wysłał smsa i tym samym poczuł się tak jak Pan pisze powiększania EGO -dobre. Ale w tym zadaniu to już Pan przesadził: Ba, fakt że Ty z żona założyliście taką fundację znaczy że na litości Polaków da się zarobić - Więc przynajmniej nie narzekaj. Tutaj muszę z przykrości "pochylić się" i zaprotestować przeciwko kłamstwu jakie Pan tu wypisał. Ja z żoną nie zakładałem żadnej fundacji ! Zanim Pan coś napiszę proszę się przygotować a nie pisać słów z rękawa byleby oczernić drugą osobę. Rozumiem, że przykład idzie z góry władza tak robi to i obywatel obywatelowi wróg. Zapraszam na stronę fundacji www.vivesercedzieciom.pl aby zgłębić troszeczkę wiedzę. Warto tutaj nadmienić osobę holendra który w kielcach pracuje od lat i jest to jego fundacja - ale to zostawiam Panu jako lekturę. Widzę że jest Pan mistrzem w przedstawianiu rzeczywistości w krzywym zwierciadle - szacunek !
Po czwarte:
I nie uważam że ratowanie chorych dzieci jest ważniejsze od ratowania chorych psów. Uważam że ratowanie chorych dzieci jest ważniejsze od kupowania komputera Twoim dzieciom, tylko dlatego że są pięcioraczkami. Nie zadowolimy wszystkich - Dzieci w Afryce ciągle głodują, jeśli tego nie zauważyłeś, a Twoje mają dostawać pieniążki "za nic", tylko dlatego że urodziły się pięcioraczkami? Zaiste, zrządzenie losu, wręcz tragiczne, ale jak sam stwierdziłeś "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".
Odp. Może udami mi się Pana przekonać do zmiany myślenia - będzie ciężko bo twarda z Pana materia. Nigdzie nie napisałem w Apelu o pomoc o komputerach - krzywe zwierciadło się kłania, nie napisałem również żeby Pan dał mi pieniążki - krzywe zwierciadło, napisałem prośbę do ludzi do których Pan się może zalicza bądź nie aby przekazali swój 1 % podatku którego i tak nigdy nie odzyskają po to abym mógł zapewnić swoim dzieciom godziwą egzystencję. I nie uważam żeby moje córki były wyjątkowe ,jak się Panu wydaję, bo jest ich pięć, może Pan widzi gdzieś tą wyjątkowość choć z drugiej strony z Pana wypowiedzi wynika że nie przepada Pan za rodzinami wielodzietnymi (ciekawe jaki model rodziny Pan preferuje - proszę nie odpowiadać domyślam się).Inna sprawa jest tutaj istotna, moje córki darzę uczuciem, które Panu najwidoczniej jest obce, w związku z tym muszę zapewnić im byt godziwe warunki egzystencji po to aby w przyszłości nie miały poczucia niższości, bo przecież żyjemy wśród ludzi różnych, również i takich jak Pan. Co kryje się pod słowem byt… sprawdźmy: w Pana mniemaniu są to komputery – brawo chyba po to aby wyrosły na takich światłych Internautów jak Pan – gratuluję !, w moim mniemaniu są to całkowicie inne rzeczy niezbędne do prawidłowego funkcjonowania jedenastomiesięcznych wcześniaków. Racjonalizowanie potrzeb i pomocy ! Muszę przyznać że współczuję Pana potencjalnym dzieciom tatusia który w pierwszej kolejności zamiast pieluch i jedzenia będzie kupował komputery.

Po piąte:
Pozdrawiam i zaznaczam że moja nieuprzejmość jest spowodowana tylko i wyłącznie tym że Cię nie lubię.
Odp. Również pozdrawiam i zaznaczam że nie mam ochoty i zwyczaju zabiegać o względy płci męskiej, mam żonę i to w zupełności mi wystarcza. Ale z grzeczności dziękuję za propozycję.
Pozdrawiam.
Wszystkie dzieci są Nasze - czy się Panu to podoba czy nie.

[ Dodano: Sro 04 Mar, 2009 09:38 ]
Słupek napisał/a:
Shaunri napisał/a:
"Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"

"Byt określa świadomość" brzmi bardziej naukowo Mr. Green
Shaunri napisał/a:
Dzieci w Afryce ciągle głodują, jeśli tego nie zauważyłeś

No właśnie, skoro "Wszystkie dzieci są nasze" to te afrykańskie też!



To zdanie naukowe bardzo mi się podoba ! super. Pozdrawiam.
Shaunri - Sro 04 Mar, 2009 21:00
Temat postu:
Edit - Zaznaczam że pora już taka że jestem nieco padnięty i może być troszeczkę zagmatwane to co pisze, ale generalnie ledwo na oczy widzę.


Jej, jak uroczo ukryta niechęć w tym poście, naprawdę, łezka się w oku kręci - mało już takich internautów jak Ty, naprawdę : )

Najpierw pozwolę sobie ustosunkować się do Twojego postu, a potem dorzucę parę słów od siebie które mi się nasunęły na myśl.


Ad "po pierwsze":
Nie mówię że sam zgłaszałeś swoje potencjalne dzieci do telewizji wiedząc że będą to pięcioraczki - o to nie posądzam. Posądzam jedynie o wykorzystanie okazji która się nadarzyła. I tyle.


Ad "po drugie":
Wchodzisz tutaj, REKLAMUJESZ swoje dzieci i tą fundację, a więc chcesz uzyskać z tego jakieś pieniądze (Tak, tak, dla dzieci, ok, rozumiem, ale przeczytaj dalej), tak więc równocześnie - skoro jest reklama - chcesz odebrać "klientów" innym ludziom, innym fundacjom, a więc chcesz innym - tym często bardziej potrzebującym - odebrać potrzebne pieniądze.

Dlaczego taki tok rozumowania? Bo widzisz, oskarżasz mnie tutaj że Ja sam nie pomagam - a i owszem, nie pomagam. Ale nie oczekuję też pomocy od innych, nie chodzę na żebry i całkiem nieźle sobie radzę.

Ten mój tok rozumowania jest podyktowany faktem że nie wierzę, że zawsze byłeś taki święty - taki chętny do pomocy itd (co zresztą widać po tym że nie przychodzi Ci na myśl iż inni też mogą potrzebować pomocy, liczysz się Ty, Twoje dzieci [które są nasze, oczywiście] i tak dalej), a kiedy ukazała się okazja zarobienia, nagle zaczynasz prawić jakieś banały o tym że dzieci są nasze, że ludzie są Kochani i ze - O mój Boże - Ja tak naprawdę nie jestem zły. Mój Boże, pełny patos, aż łzy wyciska.


Ad "po trzecie":
Twoje zdanie o "akcjach", fundacjach i tego typu rzeczach pominę milczeniem, bo rozumiem że jeśli się "w tym siedzi", to trzeba to w pełni popierać i piać nad wspaniałością ludzkiej pomocy.
Nie rozumiem czemu moje słowa o zakładaniu fundacji odebrałeś jako oczernianie - nikogo nie oczerniam. Nie znam Twojego życiorysu i niestety nie mam czasu się z nim zapoznawać (a link jest błędny, do czegokolwiek miałby nie prowadzić). Po prostu chciałem zwrócić uwagę że NIE MASZ PRAWA (moralnego) narzekać na brak litości ludzkiej kiedy o nią zabiegasz. Bo litość to nie jest coś do czego jesteśmy - jako ludzie - zobowiązani. To coś co możemy okazać, jeśli uznamy za słuszne.

Nie wiem kto Ci władował do głowy taki czarno-biały świat, ale musiał to być "zły człowiek".

Ad "po czwarte":
Szczerze powiedziawszy nie wiem co mogę na to odpowiedzieć. Tą częścią pokazałeś że ani nie rozumiesz co miałem na mysli pisząc o tych komputerach, a do tego zaprzeczasz bezsensownie pisząc że nie uważasz swoich dzieci za wyjątkowe. Jak powiem że słońce jest żółte to też zaprzeczysz?
Dalej jakieś oskarżenia że nie wiem co to jest miłość - wiem, wiem też co to jest miłość do własnych dzieci i tylko dlatego nie padło tu ani jedno przekleństwo - w pewnym sensie rozumiem dalczego chcesz zarobić pieniądze dla swoich dzieci, jednak pewna rzecz mnie mierzi i o niej napiszę już zaraz.



tyle odpowiedzi na Twój post, do tego co do tej pory napisałem nie musisz się nawet odnosić - tak naprawdę mnie to nie interesuje, chociaż bardzo się cieszę że mam okazję porozmawiać z kimś kto tak bardzo zaangażowany jest w funkcjonowanie fundacji - szczerze powiedziawszy nigdy nie byłem do końca pewien czy wszyscy jesteście "tacy". Sporo mi uświadomiłeś, naprawdę.


Teraz takie małe pytanko - Znasz słowo "godność"? Znasz słowo "żebrak"? Nie uważasz że żebrak to ktoś kto nie ma godności? Nie uważasz że błagając ludzi publicznie o pomoc (która tak naprawdę nie jest Ci niezbędna, nie jesteś w sytuacji podbramkowej) jesteś żebrakiem? Nie uważasz że robiąc to co robisz nie masz godności?

Tyle ode mnie - odpowiedzi tez nie oczekuję, bo i po co mi Ona - z tego co do tej pory napisałeś jestem w stanie sobie sam odpowiedzieć, ale jeszcze raz powtarzam - to była bardzo pouczająca rozmowa.

Pozdrawiam.
Dumbo - Czw 05 Mar, 2009 10:17
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Edit - Zaznaczam że pora już taka że jestem nieco padnięty i może być troszeczkę zagmatwane to co pisze, ale generalnie ledwo na oczy widzę.


Jej, jak uroczo ukryta niechęć w tym poście, naprawdę, łezka się w oku kręci - mało już takich internautów jak Ty, naprawdę : )

Najpierw pozwolę sobie ustosunkować się do Twojego postu, a potem dorzucę parę słów od siebie które mi się nasunęły na myśl.


Ad "po pierwsze":
Nie mówię że sam zgłaszałeś swoje potencjalne dzieci do telewizji wiedząc że będą to pięcioraczki - o to nie posądzam. Posądzam jedynie o wykorzystanie okazji która się nadarzyła. I tyle.


Ad "po drugie":
Wchodzisz tutaj, REKLAMUJESZ swoje dzieci i tą fundację, a więc chcesz uzyskać z tego jakieś pieniądze (Tak, tak, dla dzieci, ok, rozumiem, ale przeczytaj dalej), tak więc równocześnie - skoro jest reklama - chcesz odebrać "klientów" innym ludziom, innym fundacjom, a więc chcesz innym - tym często bardziej potrzebującym - odebrać potrzebne pieniądze.

Dlaczego taki tok rozumowania? Bo widzisz, oskarżasz mnie tutaj że Ja sam nie pomagam - a i owszem, nie pomagam. Ale nie oczekuję też pomocy od innych, nie chodzę na żebry i całkiem nieźle sobie radzę.

Ten mój tok rozumowania jest podyktowany faktem że nie wierzę, że zawsze byłeś taki święty - taki chętny do pomocy itd (co zresztą widać po tym że nie przychodzi Ci na myśl iż inni też mogą potrzebować pomocy, liczysz się Ty, Twoje dzieci [które są nasze, oczywiście] i tak dalej), a kiedy ukazała się okazja zarobienia, nagle zaczynasz prawić jakieś banały o tym że dzieci są nasze, że ludzie są Kochani i ze - O mój Boże - Ja tak naprawdę nie jestem zły. Mój Boże, pełny patos, aż łzy wyciska.


Ad "po trzecie":
Twoje zdanie o "akcjach", fundacjach i tego typu rzeczach pominę milczeniem, bo rozumiem że jeśli się "w tym siedzi", to trzeba to w pełni popierać i piać nad wspaniałością ludzkiej pomocy.
Nie rozumiem czemu moje słowa o zakładaniu fundacji odebrałeś jako oczernianie - nikogo nie oczerniam. Nie znam Twojego życiorysu i niestety nie mam czasu się z nim zapoznawać (a link jest błędny, do czegokolwiek miałby nie prowadzić). Po prostu chciałem zwrócić uwagę że NIE MASZ PRAWA (moralnego) narzekać na brak litości ludzkiej kiedy o nią zabiegasz. Bo litość to nie jest coś do czego jesteśmy - jako ludzie - zobowiązani. To coś co możemy okazać, jeśli uznamy za słuszne.

Nie wiem kto Ci władował do głowy taki czarno-biały świat, ale musiał to być "zły człowiek".

Ad "po czwarte":
Szczerze powiedziawszy nie wiem co mogę na to odpowiedzieć. Tą częścią pokazałeś że ani nie rozumiesz co miałem na mysli pisząc o tych komputerach, a do tego zaprzeczasz bezsensownie pisząc że nie uważasz swoich dzieci za wyjątkowe. Jak powiem że słońce jest żółte to też zaprzeczysz?
Dalej jakieś oskarżenia że nie wiem co to jest miłość - wiem, wiem też co to jest miłość do własnych dzieci i tylko dlatego nie padło tu ani jedno przekleństwo - w pewnym sensie rozumiem dalczego chcesz zarobić pieniądze dla swoich dzieci, jednak pewna rzecz mnie mierzi i o niej napiszę już zaraz.



tyle odpowiedzi na Twój post, do tego co do tej pory napisałem nie musisz się nawet odnosić - tak naprawdę mnie to nie interesuje, chociaż bardzo się cieszę że mam okazję porozmawiać z kimś kto tak bardzo zaangażowany jest w funkcjonowanie fundacji - szczerze powiedziawszy nigdy nie byłem do końca pewien czy wszyscy jesteście "tacy". Sporo mi uświadomiłeś, naprawdę.


Teraz takie małe pytanko - Znasz słowo "godność"? Znasz słowo "żebrak"? Nie uważasz że żebrak to ktoś kto nie ma godności? Nie uważasz że błagając ludzi publicznie o pomoc (która tak naprawdę nie jest Ci niezbędna, nie jesteś w sytuacji podbramkowej) jesteś żebrakiem? Nie uważasz że robiąc to co robisz nie masz godności?

Tyle ode mnie - odpowiedzi tez nie oczekuję, bo i po co mi Ona - z tego co do tej pory napisałeś jestem w stanie sobie sam odpowiedzieć, ale jeszcze raz powtarzam - to była bardzo pouczająca rozmowa.

Pozdrawiam.

Witam Pana,
Krótko, naprawiam linka http://www.fundacjavive.com.pl/ przepraszam za pomyłkę. Tym razem zaskoczył mnie Pan swoim postem pozytywnie. Dlatego w między czasie przewijania pieluch będę zastanawiał się na odpowiedzią Smile Obiecuję że odniosę się do wypowiedzi lecz muszę chwilę zastanowić się nad nią (odpowiedzią - brak czasu na szybką odp. ze względu na podniesiony przez Pana poziom dyskusji). Cieszę się, że po trudnych wypowiedziach i czasami ciężkich zarzutach udało mi się doprowadzić do sytuacji takiej w której poziom dyskusji wskoczył na dobry poziom, poziom adekwatny do forum w którym jak sądzie z nazwy najważniejsze są dzieci ! Pozdrawiam Pana i Wszystkich uczestników forum.
nasty_girl - Czw 05 Mar, 2009 12:08
Temat postu:
Jedna mała poprawka - piszesz o forum, na którym nawet nie zajrzałeś do pierwszego lepszego tematu. To nie forum o dzieciach.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group