Dzieci OnLine

DOM RODZINA - Ojciec

pawel2261 - Sob 21 Mar, 2009 17:40
Temat postu: Ojciec
Mój problem jest dosyć, a nawet baaardzo trudny : (.Możę zaczynę od początku mój tata ma 49 lat jest nałogowym alkocholikiem, zaczoł pić w wieku 17 lat (tuż po śmierci babci którą bardzo cenił i kochał).W nikim nie mógł znaleść wsparcia i tak się to wszystko zaczeło....Od roku 2000 nie pił aż do 2006...tak wtedy się to wszystko zaczeło od nowa.Pierwszy problem jaki powstał to jest taki że moja mama i ojciec zaciągneli długi na kilkaset tyś. zł...(kredyt mieszkaniowy).Tutaj moja mama nic nie może zrobić...Ani wziąść rozwodu bo za co bd spłacać kredyt, ani go wywalić z domu bo nie będzie pracował.A dzisiejszy dzien był najgorszym mój ojciec poszedł do swoich rodziców, potem do sąsiadów bo miał tam fuche, wrócił około 16 poszedł do kuchni i zaczoł płakać jak mały dzieciak.Moja mama,siostra i ja byliśmy przerażeni i nie wiedzieliśmy co się stało.Ja po cichu miałem nadzieję że wreszcie zrozumiał to co stracił..(przyszedł pijany) nigdy go nie widziałem w takim stanie.Wtedy moja mama kazała wszystkim wyjść z kuchni.I zaczeła z nim rozmawiać, ja z siostrą oczywiśćie podsłuchiwaliśmy bo byliśmy równie przrażeni i ciekawi co się stało jak nasza mama.Wtedy on powiedział że kogoś zabił Sad.Że ktoś go napadł jak wracał od moich dziadków i że ktoś widział to zdarzenie.Odrazu pobiegłem szukać tego człowieka po całym osiedlu.. nikogo nie znalazłem, a przeszukałem całe osiedle i nawet te miejsce które mi powiedział i nic.Wtedy doszliśmy do wniosku że ma urojenia alkocholowe... naprawde spadł już na samo dno.Dzisiaj ma na nocną zmiane do pracy ale musi iść przynajmniej on tak mówi :/.Naprawde dużo krzywdy mi wyrządził ale naprawde gdy zaczoł płakać nie mogłem na to patrzeć i nic nie robić.Nie wiem co robić proszę o pomoc : (.Jestem już załamany tą sytuacją i nie mam z kim o tym pogadać Sad.
@siex - Sob 21 Mar, 2009 17:55
Temat postu:
Gadałeś z mamą? Boisz co stanie się jak ojciec nie przestanie pić? Najlepiej udziel się do pedagoga szkolnego lub jeśli jest gorzej do psychologa. Wiesz co tak myślę, że twój tato powinien iść na odwyk i powinien stać się Niepijącym Alkoholikiem.
Wiecej nie umiem ci powiedzieć. Poszukaj jeszcze w necie o Alkoholikach i najlepiej zarejestruj się na wiekszym i aktywniejszym forum. Tam powinni ci pomóc.
Tremere - Sob 21 Mar, 2009 18:01
Temat postu:
a co niby pedagog zrobi. nie badz smieszna. lepiej nic nie pisac niz pisac glupoty, dlatego nie bede radzila bo NIE WIEM co mozesz zrobic. przetrwac to.
SIMON300195 - Sob 21 Mar, 2009 18:05
Temat postu:
Szukałeś tego pomordowanego człowieka???a nie znalazłeś żadnej plamy krwi bo mógł już ktoś zabrać nieboczyka ;/ Laughing
@siex - Sob 21 Mar, 2009 18:07
Temat postu:
Pedagog go uspokoi. Powie co zrobić by się nie stresować i nie "wybuchnąć"
nasty_girl - Sob 21 Mar, 2009 18:17
Temat postu:
Szczerze, są wyjścia z każdej sytuacji. I nie wiem, czy jest sens męczyć się z takim człowiekiem tylko dla kasy - najrozsądniejszym wyjściem jest rozdzielność majątkowa. Kredyt nie jest przecież równoznaczny z dożywotnią udręką.. Lepiej porozmawiaj z mamą, czy nie warto poradzić się jakiegoś adwokata i próbować zacząć lepsze życie.. Bo niestety wytłumaczenia na 'morderstwo' nie ma. To wie tylko on, o ile następnego dnia pamiętał coś z tego.
@siex - Sob 21 Mar, 2009 18:19
Temat postu:
Chciałam jeszcze dodać byś się trzymał i <Broń cię Boshe> nie załamał.
Bardzo mi przykro z powodu twojej sytuacji.
pawel2261 - Sob 21 Mar, 2009 18:19
Temat postu:
Gadałem już o tym z mamą ale nie chce już jej stresować bo wpadnie w depresie w której już prawie się znalazła 3tygodnie temu...Nic nie znalazłem, żadnych plam krwi ani nic to mnie troche uspokojiło ale nie wiem co robić Sad.To że go nie nawidzę za to co robi mojej rodzinie nie oznacza że musze patrzeć jak płacze i nic z tym nie robić.Co o tym leczeniu, jeżeli sam nie bd chcial nie pójdzie Sad.Rozmowa z pedagogiem szkolnym? nie chce..z kimś obcym rozmawiać o tym :/.Boję się co bd dalej..
@siex - Sob 21 Mar, 2009 18:22
Temat postu:
Najlepsze na kłopoty jest wyżalenie się przed kimś. Ja jak mam doła to przychodzę do mamy siadam jej na kolana i zaczynam ryczeć. Wtedy czuję jakby kamień sppadł mi z serca, to pomaga. Mówisz, że nie chcesz zadręczać mamy, rozumiem cię. Masz jeszcze taką osobę przed, którą umiałbyś się otworzyć? Jeśli tak, to pogadaj z nią.
Dazul - Sob 21 Mar, 2009 18:23
Temat postu:
Mój tata też od czasu do czasu pije ale jak już się napije to już porządnie!
Ja zawsze chowam się wtedy do pokoju i albo śpię albo coś innego robię,a mama się z nim kłóci lub karze mu iść spać.Nie powinnam ci dawać takiej rady ale tak naprawdę to sądzę żebyś pozwolił "działać" mamie.Spróbuj pogadać z mamą lub z babcią albo też jak ojciec będzie trzeźwy to z nim.

PS.CZEMU MYŚLICIE ŻE TO UROJENIA?!
PS2.JAK COŚ JESZCZE MI DO GŁOWY PRZYJDZIE TO NAPISZE!
pawel2261 - Sob 21 Mar, 2009 18:35
Temat postu:
Dazul napisał/a:
Mój tata też od czasu do czasu pije ale jak już się napije to już porządnie!
Ja zawsze chowam się wtedy do pokoju i albo śpię albo coś innego robię,a mama się z nim kłóci lub karze mu iść spać.Nie powinnam ci dawać takiej rady ale tak naprawdę to sądzę żebyś pozwolił "działać" mamie.Spróbuj pogadać z mamą lub z babcią albo też jak ojciec będzie trzeźwy to z nim.

PS.CZEMU MYŚLICIE ŻE TO UROJENIA?!
PS2.JAK COŚ JESZCZE MI DO GŁOWY PRZYJDZIE TO NAPISZE!


Ja nie stety nie mogę pozwolić działać mamie...Ma za dobre serce, a on to gdy jest pijany wykorzystuje..Chowanie do pokoju, w moim przypadku nic nie da.Wiesz dla czego??.Bo mój ojciec gdy jeszcze sie nie dopija jest bardzo agresywny i nie moge zostawić mamy samej nawet jak bym miał dostać w morde.Czemu myśle ze to urojenia?.Dlatego że nie znalazłem żadnych podstawch żeby mu wierzyć tzn. krwi,ciała poporstu nic.Ty masz otyle fart że twój ojciec nie jest alkocholikiem tyklo lubi od czasu se wypic a to co innego.Żadna kobieta nie lubi gdy jej mąż przychodzi mocno pijany.Uwierz mi naprawde jest u mnie bardzo źle i muszę dać sobie z tym radę i pomóc mu wyciągnąć się z tego bagna.Dziękuje żę wypowiedzieliście się w temacie, to mnie napewno podniosło na duchu.Sam fakt że któs chce mi pomóc dziękuje Sad .
@siex - Sob 21 Mar, 2009 18:46
Temat postu:
Nie ma za co. Forum jest od pomagania sobie nawzajem a nie nabijania się z kogoś sytuacji rodzinnej!
SIMON300195 - Sob 21 Mar, 2009 20:39
Temat postu:
pawel2261 napisał/a:
Dazul napisał/a:
Mój tata też od czasu do czasu pije ale jak już się napije to już porządnie!
Ja zawsze chowam się wtedy do pokoju i albo śpię albo coś innego robię,a mama się z nim kłóci lub karze mu iść spać.Nie powinnam ci dawać takiej rady ale tak naprawdę to sądzę żebyś pozwolił "działać" mamie.Spróbuj pogadać z mamą lub z babcią albo też jak ojciec będzie trzeźwy to z nim.

PS.CZEMU MYŚLICIE ŻE TO UROJENIA?!
PS2.JAK COŚ JESZCZE MI DO GŁOWY PRZYJDZIE TO NAPISZE!


Ja nie stety nie mogę pozwolić działać mamie...Ma za dobre serce, a on to gdy jest pijany wykorzystuje..Chowanie do pokoju, w moim przypadku nic nie da.Wiesz dla czego??.Bo mój ojciec gdy jeszcze sie nie dopija jest bardzo agresywny i nie moge zostawić mamy samej nawet jak bym miał dostać w morde.Czemu myśle ze to urojenia?.Dlatego że nie znalazłem żadnych podstawch żeby mu wierzyć tzn. krwi,ciała poporstu nic.Ty masz otyle fart że twój ojciec nie jest alkocholikiem tyklo lubi od czasu se wypic a to co innego.Żadna kobieta nie lubi gdy jej mąż przychodzi mocno pijany.Uwierz mi naprawde jest u mnie bardzo źle i muszę dać sobie z tym radę i pomóc mu wyciągnąć się z tego bagna.Dziękuje żę wypowiedzieliście się w temacie, to mnie napewno podniosło na duchu.Sam fakt że któs chce mi pomóc dziękuje Sad .




A masz starszą siostre lub mądrego brata (który dobrze uczy się i miał dobry kontakt z ojcem)???
krystian603 - Sob 21 Mar, 2009 21:00
Temat postu:
Albo jak będzie pijany nastrasz go z mamą że jak będzie tak pił to że go wyślecie na leczenie do zamkniętego otoczenia albo od niego odejdziecie. Jak człowiek jest pijany wtedy ma miększe serce i bardziej się boi. Nastrasz go że na policję pójdziecie tak moja koleżanka z mamą zrobiły i się uspokoił i sam oddał się na leczenie. U mnie jest podobna sytuacja z bratem to tak go się straszy i na jakiś czas przestaje.


P.S @siex, wiesz co nie dobrze mi się robi jak widzę te twoje Off-topy.
violetLily - Sob 21 Mar, 2009 21:32
Temat postu:
Krystian dobrze, ale czasem zdarza sie człowiek taki, który sobie te słowa w taki sposób uloży, że będzie uważać, iż rodzina chce go wysłać do jakiegoś psychiatryka.. Wtedy może temu pijanemu człowiekowi, coś się przekotłować w głowie i w końcu wyżyje się na którymś z człownków rodziny.
pawel2261 - Nie 22 Mar, 2009 09:46
Temat postu:
SIMON300195 napisał/a:
pawel2261 napisał/a:
Dazul napisał/a:
Mój tata też od czasu do czasu pije ale jak już się napije to już porządnie!
Ja zawsze chowam się wtedy do pokoju i albo śpię albo coś innego robię,a mama się z nim kłóci lub karze mu iść spać.Nie powinnam ci dawać takiej rady ale tak naprawdę to sądzę żebyś pozwolił "działać" mamie.Spróbuj pogadać z mamą lub z babcią albo też jak ojciec będzie trzeźwy to z nim.

PS.CZEMU MYŚLICIE ŻE TO UROJENIA?!
PS2.JAK COŚ JESZCZE MI DO GŁOWY PRZYJDZIE TO NAPISZE!


Ja nie stety nie mogę pozwolić działać mamie...Ma za dobre serce, a on to gdy jest pijany wykorzystuje..Chowanie do pokoju, w moim przypadku nic nie da.Wiesz dla czego??.Bo mój ojciec gdy jeszcze sie nie dopija jest bardzo agresywny i nie moge zostawić mamy samej nawet jak bym miał dostać w morde.Czemu myśle ze to urojenia?.Dlatego że nie znalazłem żadnych podstawch żeby mu wierzyć tzn. krwi,ciała poporstu nic.Ty masz otyle fart że twój ojciec nie jest alkocholikiem tyklo lubi od czasu se wypic a to co innego.Żadna kobieta nie lubi gdy jej mąż przychodzi mocno pijany.Uwierz mi naprawde jest u mnie bardzo źle i muszę dać sobie z tym radę i pomóc mu wyciągnąć się z tego bagna.Dziękuje żę wypowiedzieliście się w temacie, to mnie napewno podniosło na duchu.Sam fakt że któs chce mi pomóc dziękuje Sad .




A masz starszą siostre lub mądrego brata (który dobrze uczy się i miał dobry kontakt z ojcem)???


Tak, moja siostra ma 19 lat i studiuje weterynarie.Miała z nim dobry kontakt ale to się zepsuło :/.
Shaunri - Nie 22 Mar, 2009 10:49
Temat postu:
A mogę spytać ile masz lat?
SIMON300195 - Nie 22 Mar, 2009 11:26
Temat postu:
pawel2261 napisał/a:

Tak, moja siostra ma 19 lat i studiuje weterynarie.Miała z nim dobry kontakt ale to się zepsuło :/.


Aha jest ona dorosła to ona niech pójdzie do jakiegoś zakładu w którym leczy się alkoholików (oczywiście zamkniętego zakładu) i pogada tam z osobami którzy pracują tam codziennie przecież oni dużo wiedzą na ten temat i niech przedstawi tam sytuację o ojcu a żeby znaleź takie zakłady to poszukaj w internecie na google.pl Wink

Gdyby cos znów działo się to pisz Smile
pawel2261 - Nie 22 Mar, 2009 14:03
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
A mogę spytać ile masz lat?


ja mam 14 lat.
Shaunri - Nie 22 Mar, 2009 20:20
Temat postu:
W takim razie nic nie jesteś w stanie zrobic. Za młody jesteś żeby Twoje zdanie dla Ojca/Matki/Siostry miało jakiekolwiek znaczenie. Musisz po prostu jakoś to przetrwac. Sam z czasem zauważysz że z wiekiem Twoja rodzina zacznie się liczyc z Twoim zdaniem, a i Ty nabierzesz pewności siebie i rozwiązanie problemu znajdziesz sam.

Póki co pozostaje Ci uzbroic się w cierpliwośc.

I o ile zazwyczaj jestem zdanie, że zdanie każdego tutaj jest warte wysłuchania, tym razem muszę powiedziec - Nie słuchaj tych "złotych rad", bo w niczym Ci nie pomogą.
@siex - Sro 25 Mar, 2009 15:03
Temat postu:
pawel2261 napisał/a:
Tak, moja siostra ma 19 lat i studiuje weterynarie.Miała z nim dobry kontakt ale to się zepsuło :/.

Porozmiawiaj z nią, by spróbowała te kontakty odnowić. Sprobować zawsze można.
andre - Pon 14 Cze, 2010 15:47
Temat postu:
Słuchajcie - co warto jest przygotować od małego dziecka dla taty, jako prezent na dzień ojca? Chodzi oczywiście o coś wartościowego i godnego wspomnień.
pitrasia - Pon 14 Cze, 2010 19:59
Temat postu:
Może coś z masy solnej? Albo laurka? Zależy ile lat ma dziecko.
andre - Wto 15 Cze, 2010 14:18
Temat postu:
Dziecko ma 2,5 roczku, tak więc jeszcze ogromnych zdolności artystycznych nie ma. Może to być coś kupionego nawet, aby tylko stanowiło bardzo atrakcyjną pamiątkę na lata.
Riaga - Wto 15 Cze, 2010 14:58
Temat postu:
Ja uważam jednak, że Pitrasia miała świetny pomysł z tą masą solną. To nie musi być przecież dzieło, a nic tak nie rozczuli ojca, jak małe, niekształtne serduszko wykonane rękoma własnego dziecka, uwierz : )
pitrasia - Wto 15 Cze, 2010 20:27
Temat postu:
Plus masy solnej jest też taki, że dziecko się nią nie zatruję, gdy przez przypadek weźmie ją do buzi Smile A jak potem może fajnie łapkami pomalować.... Oj cudeńko takie by z tego było Smile
andre - Czw 17 Cze, 2010 20:28
Temat postu:
Co myślicie o takim kubeczku ze zdjęciem dziecka:



+ laurka? ;-)
Chyba dobre połączenie?
Riaga - Czw 17 Cze, 2010 21:11
Temat postu:
Takie trochę bez duszy mi się wydaje. Zero serca dziecka w to włożonego.
Mówię Ci, naprawdę - nic tak nie rozczuli ojca jak koślawe coś tam wykonane z czegokolwiek. Liczy się, że dziecko to robiło. I na przykład takie serduszko z masy solnej jest czymś, czym ojciec chwaliłby się przed kolegami ze łzami w oczach.
andre - Pią 18 Cze, 2010 12:27
Temat postu:
Może i masz rację przydałoby się nieco więcej udziału ze strony dziecka, bez tego ani rusz. Zastanawiam się teraz nad koszulką, na której będzie fora dzidzi oraz własnoręczny odcisk dłoni. Co myślicie?
pitrasia - Pią 18 Cze, 2010 14:58
Temat postu:
Dla mnie każdy pomysł jest dobry. Jak by nie patrzeć każdy można wykorzystać. Bo takie serduszko to nie wielki wydatek, więc można do tego. A z farbami do ubrań są problemy, bo drogie. (zwykłą się szybko spierze)
andre - Pon 21 Cze, 2010 20:32
Temat postu:
Hmmm... nie pomyśleliśmy o tych farbkach, rzeczywiście mogą się zmywać. Poszukam na necie takich koszulek z fotą, zapytam o te farbki jeszcze.

Może warto pomyśleć o https://www.calmean.com/produkty-calmean/parental-control/ ?
quara99 - Sro 30 Cze, 2010 22:26
Temat postu:
Nie rozumiem, czy ktoś robi na złość, czy poprostu nie potrafi się powstrzymać i pisze post na zupełnie inny temat i w dodatku w takim, który kończy się pare mieścięcy temu.. -.-"

Może mi ktoś wytłumaczy na czym to polega? Często tylko przeglądam to forum, ale gdy zauważe coś takiego i to w bardzo poważnym temacie, to mi ręce opadają : "Słuchajcie - co warto jest przygotować od małego dziecka dla taty, jako prezent na dzień ojca? Chodzi oczywiście o coś wartościowego i godnego wspomnień."

No ludzie, trochę szacunku dla innych osób -.-"

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group