Dzieci OnLine

Psychologia - Uczyć się czy nie uczyć oto jest pytanie??

AppolionRa - Sro 03 Mar, 2010 10:36
Temat postu: Uczyć się czy nie uczyć oto jest pytanie??
Jak w pytaniu, chciałbym wiedzieć czy jest po co. Dlatego tu umieszczam ten wątek, bo myślę że jest hmmm.... dość psychologiczny, tzn. jest mocno powiązany z emocjami.
Shaunri - Sro 03 Mar, 2010 11:12
Temat postu:
Uczyć się dla samej nauki - bezsens.

Uczyć się dla celu, który znajduje się "dalej", czyli "poza nauką" - jak najbardziej.

Rzecz prosta i problem jeden - młodzi ludzie nie widzą tego celu, nie rozumieją go, jest dla nich zbyt odległy żeby można było od nich wymagać wielkiego zaangażowania w naukę.

Tak było, jest i będzie : )
AppolionRa - Sro 03 Mar, 2010 11:16
Temat postu:
W samo dno!!!

Jak to zmienić?

Chodzi o to, jak nabrać ten cel!
nasty_girl - Sro 03 Mar, 2010 11:44
Temat postu:
Na pewno chcesz iść do jakieś szkoły - więc zacznij od tego. Z czasem celem stanie się jakiś konkretny kierunek, zawód..


.. dno?
AppolionRa - Sro 03 Mar, 2010 11:50
Temat postu:
Dno, to chodziło mi o strzał w dziesiątkę. Ja czasami przynajmniej się tak czuję. Się zastanawiam czasami po co?

Szukam sposobów do zmotywowania, wykrystalizowania sobie celu i w ogóle, szukam sposobu, chciałem też was się zapytać. Może coś znajdę co postawi do pionu.

Dzięki za odp. Wink

[ Dodano: Sro 03 Mar, 2010 12:40 ]
Ale widzę że temat jest dość ciężki. Chyba za ciężki.
SIMON300195 - Sro 03 Mar, 2010 19:24
Temat postu:
Dla mnie nauka już znudziła...

Wyznaczyłem konkretny cel ale zaraz po tygodniu nauki zrezygnowałem z celu


Macie moze jakieś metedy AppolionRa dzięki że poruszyłes temat Smile
Shaunri - Sro 03 Mar, 2010 21:12
Temat postu:
Mówiąc o celu miałem na myśli marzenia, czy wizję przyszłego życia po "szkole", ale taki cel pojawia się dopiero gdzieś na przestrzeni liceum, studiów, technikum, czyli szkoły, po której można mieć już wizję własnego życia.

Przez poprzednie szkoły po prostu musicie przebrnąć, a że nie jest to trudne, więc nawet specjalna motywacja pewnie nie jest wam potrzebna.
Słupek - Sro 03 Mar, 2010 21:38
Temat postu:
AppolionRa napisał/a:
Się zastanawiam czasami po co?

Żeby mieć potem spokój. Słupek się nie uczył i ma nadal sesję, kiedy inni odpoczywają :] Dobrze chociaż, że mnie zarejestrują na II sem. bez żadnej papierkologii.

IMO rozważania nad sensem bytu i szukanie motywujących porad nic nie daje. Trzeba po prostu zamknąć się w pokoju, wyłączyć komputer, siąść nad książką i się zmusić.
Akacja12 - Czw 04 Mar, 2010 01:48
Temat postu:
A z tym wyłączeniem kompa to ciężko Smile
Słupek - Czw 04 Mar, 2010 02:14
Temat postu:
Prawda, zwłaszcza jak ma się wymówki typu "tylko na chwilę, wrzucę tę całkę w Wolframa* i wyłączam" :]

*- http://www.wolframalpha.com/ genialne narzędzie
AppolionRa - Czw 04 Mar, 2010 09:26
Temat postu:
SIMON300195 nie ma sprawy, mam wiele ciekawych pytań Wink

hmmm.... To jak tak rozumieć, te wstępne nauczanie, to można podciągnąć pod naturalną selekcję?
Słupek - Czw 04 Mar, 2010 10:06
Temat postu:
Nie rozumiem.
AppolionRa - Czw 04 Mar, 2010 10:12
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Mówiąc o celu miałem na myśli marzenia, czy wizję przyszłego życia po "szkole", ale taki cel pojawia się dopiero gdzieś na przestrzeni liceum, studiów, technikum, czyli szkoły, po której można mieć już wizję własnego życia.

Przez poprzednie szkoły po prostu musicie przebrnąć, a że nie jest to trudne, więc nawet specjalna motywacja pewnie nie jest wam potrzebna.


To jeśli takie cele pojawiają się dopiero wtedy, to teraz trzeba się uczyć by dotrzeć do nauki której się polubi i stworzy się cele, tak?
Shaunri - Czw 04 Mar, 2010 16:28
Temat postu:
Appolion - Nie, teraz trzeba się uczyć żeby nauczyć się żyć świadomie w społeczeństwie XXI-go wieku. Jedynie margines społeczny odpada na przestrzeni szkoły podstawowej i gimnazjum, więc przejście tych szkół dla "normalnego" człowieka nie powinno stanowić problemu.
nasty_girl - Czw 04 Mar, 2010 18:07
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Appolion - Nie, teraz trzeba się uczyć żeby nauczyć się żyć świadomie w społeczeństwie XXI-go wieku. Jedynie margines społeczny odpada na przestrzeni szkoły podstawowej i gimnazjum, więc przejście tych szkół dla "normalnego" człowieka nie powinno stanowić problemu.


Nawet można stwierdzić, że teraz 'podstawą' jest zrobienie jakieś turystki, czy kosmetologii na wyższej szkole.. czegośtam.
SIMON300195 - Czw 04 Mar, 2010 22:49
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Mówiąc o celu miałem na myśli marzenia, czy wizję przyszłego życia po "szkole", ale taki cel pojawia się dopiero gdzieś na przestrzeni liceum, studiów, technikum, czyli szkoły, po której można mieć już wizję własnego życia.

Przez poprzednie szkoły po prostu musicie przebrnąć, a że nie jest to trudne, więc nawet specjalna motywacja pewnie nie jest wam potrzebna.



Mama powiedziała że gdy bede miał 4 i 5 (bez 3 2 i 1) to pojadę na wakacje za granicę
a ja ledwo 2-jki mam... no a z historii 5 to oczywiste Mr. Green

historię lubię i chcę jej uczyć... to czemu nie potrafię angielskiego nauczyć się? z matmy z polskiego?Biologii?Fizyki?Geografii?Chemii?Sztuki?(To takie proste ta sztuka;/)
Shaunri - Pią 05 Mar, 2010 06:33
Temat postu:
Bo jesteś leniwy i wolisz przesiadywać na DO : )?
AppolionRa - Pią 05 Mar, 2010 15:42
Temat postu:
Czyli ogólnie selekcja. Hmmm... Jednak to daje do myślenia. Pytanie nasuwa się takie, jak się motywować, tą świadomością, że jak odpadnę to jestem marginesem?!

Ale to nie jest pocieszające!
Gunia - Pią 05 Mar, 2010 19:18
Temat postu:
Ja się nie uczę, ja polegam na szczęściu, bo to mi lepiej wychodzi. Very Happy
SIMON300195 - Pią 05 Mar, 2010 21:20
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Bo jesteś leniwy i wolisz przesiadywać na DO : )?


Leniwy to fakt, to jak zapobiegać tej leniwości?
Akacja12 - Pią 05 Mar, 2010 22:43
Temat postu:
Wydaję mi się że w gimnazjum czy podstawówce, wystarczy że będziesz uważał na lekcji (naprawdę sluchał, starał się zapamiętać i zrozumieć), robił notatki i nosił książki. Z tym z większości przedmiotów nie musisz się uczyć, z reszty masz tylko powtórkę, czyli nie tracisz dwa razy czasu - na siedzenie w szkole i naukę. Właściwie podobnie jest w liceum, tylko tam jest więcej materiału i tyle. A jeśli chodzi o sposób na lenistwo, to niestety go nie znam, trzeba chyba znaleść sobie dobrą motywcję. Spróbuj sobie wyobrazić tą wycieczkę, i z drugiej strony jak będziesz miał całe wakacje siedzieć w domu i może pomoże.
Shaunri - Sob 06 Mar, 2010 11:10
Temat postu:
Ja mam wam dać złotą radę jak się wziąć do nauki? No nie bądźcie zabawni - po prostu trzeba się zebrać w sobie i tyle. Phi : )
Akacja12 - Sob 06 Mar, 2010 12:37
Temat postu:
Łatwo powiedzieć, ale akurat jestem w stanie zrozumieć jak trudno jest "zebrac się w sobie".
AppolionRa - Pon 08 Mar, 2010 15:28
Temat postu:
ahh.... A chciałem się skupić w pełni na Ruby on Rails Sad
nasty_girl - Pon 08 Mar, 2010 18:49
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
Ja mam wam dać złotą radę jak się wziąć do nauki? No nie bądźcie zabawni - po prostu trzeba się zebrać w sobie i tyle. Phi : )


A tak mnie kiedyś śmieszyło stwierdzenie wykładowcy.. 'wystarczy się nauczyć'. A to chyba jedyna rada..

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group