Dzieci OnLine

Z życia szkoły... - Duuuużo nauki

patryk2212 - Sob 29 Sty, 2011 22:20
Temat postu: Duuuużo nauki
Ile najwięciej godzin udało wam się kiedykolwiek uczyć wciągu jednego dnia (nie licząc szkoły, bo w większości to żadna nauka)? I czy uważacie że uczenie się po 5 godzin dziennie po szkole i po 10 godzin w weekendy to za dużo? Chcę zdać rozszerzoną maturę na 100%. Chodzę do 2 klasy liceum.
Pink Panter14 - Sob 29 Sty, 2011 23:20
Temat postu:
Hmm ja wiem ? Jakieś 5/6 h najwięcej.. Ale to w gimnazjum , w liceum znacznie mniej xD
Słupek - Nie 30 Sty, 2011 00:25
Temat postu:
13h pisania projektu (w tym ok. 2h przerwy) na ostatnią chwilę, ale takie rzeczy to się robi tylko w sytuacji zagrożenia życia.

Cytat:
I czy uważacie że uczenie się po 5 godzin dziennie po szkole i po 10 godzin w weekendy to za dużo?
A gdzie czas na op...lanie się?
Shaunri - Nie 30 Sty, 2011 10:35
Temat postu:
Patrząc z mojej perspektywy to troszkę dużo, bo 10 godzin w weekend wskazuje jednak na to że znaczna część czasu z tego to żadna nauka - bo jakbyś się tak uczył w jakiś wydajny sposób już w 2-iej klasie LO, to materiał by Ci się po miesiącu skończył.

Znajdź złoty sposób, zamiast tracić młodość ; )
nasty_girl - Nie 30 Sty, 2011 14:15
Temat postu:
Wchodzę, żeby odpocząć od nauki a tu co?!

Jak na liceum to raczej sporo..

Gorzej na studiach.. Od miesiąca siedzę prawie codziennie do ok. 2..
patryk2212 - Nie 30 Sty, 2011 18:51
Temat postu:
O materiał nie ma obaw. Na pewno się nie skończy. A na lenistwo szkoda czasu. Chyba się nie zapracuje - mam wyznaczone trochę czasu na odpoczynek między pojedyńczymi sesjami nauki.
Słupek - Nie 30 Sty, 2011 19:11
Temat postu:
Skończy się. Jak już koniecznie chcesz się dużo uczyć to już lepiej rozwijać się nadprogramowo w czymś co cię interesuje, a nie w kółko tłuc to samo. Jaki kierunek studiów wstępnie planujesz?

nasty_girl napisał/a:
Gorzej na studiach.. Od miesiąca siedzę prawie codziennie do ok. 2..

U mnie sesja to prawie jak wakacje. Najgorsze były te 2 tygodnie przed, jak trzeba było pokończyć projekty i inne takie Smile
Shaunri - Nie 30 Sty, 2011 23:41
Temat postu:
Jak to materiał się nie skończy? Toż materiał maturalny w ten sposób się ucząc można w tydzień przerobić - góra dwa tygodnie. Po prostu robisz coś kompletnie bez potrzeby, znajdź sobie hobby i jemu poświęcaj nadmiar czasu.
nasty_girl - Pon 31 Sty, 2011 15:00
Temat postu:
Słupek napisał/a:
Skończy się. Jak już koniecznie chcesz się dużo uczyć to już lepiej rozwijać się nadprogramowo w czymś co cię interesuje, a nie w kółko tłuc to samo. Jaki kierunek studiów wstępnie planujesz?

nasty_girl napisał/a:
Gorzej na studiach.. Od miesiąca siedzę prawie codziennie do ok. 2..

U mnie sesja to prawie jak wakacje. Najgorsze były te 2 tygodnie przed, jak trzeba było pokończyć projekty i inne takie Smile


Pozazdrościć.. ja momentami żałuję, że nie poszłam na jakąś socjologię, czy stosunki międzynarodowe się poobijać;/
Słupek - Pon 31 Sty, 2011 20:53
Temat postu:
Tylko po co taki kierunek kończyć?

Spójrz na to tak, że Ty nie dosypiasz teraz, ja nie dosypiam przez całą resztę semestru Smile
patryk2212 - Sro 02 Lut, 2011 18:05
Temat postu:
Materiał maturalny w tydzień? Bez przesady.
A na maturę planuję rozszerzoną matematykę, angielski i fizykę (ewntualnie jeszcze informatyka - jak starczy czasu). No i polski, ale poziom podstawowy.
Shaunri - Czw 03 Lut, 2011 10:34
Temat postu:
patryk - No dobra, faktycznie licealista materiału maturalnego w tydzień nie zrobi, miesiąc niech będzie.
patryk2212 - Czw 03 Lut, 2011 13:05
Temat postu:
Ferie się zbliżają. Sprawdzimy, sprawdzimy Smile
nasty_girl - Czw 03 Lut, 2011 16:57
Temat postu:
Shaunri napisał/a:
patryk - No dobra, faktycznie licealista materiału maturalnego w tydzień nie zrobi, miesiąc niech będzie.


A potem się idzie na studia i nagle budzi się, że musi wykuć 500 stron w 4 dni. Jak ja dzisiaj Wink

Fajnie sobie wtedy powspominać naukę do matury - 3 lata na 3 książeczki po 200 stron.. phi.


Słupek niby tak. Tylko, że u mnie sen jest bardzo cenny.. Lubię też wyglądać jak człowiek, a nie zwłoki.
Nikita - Czw 03 Lut, 2011 20:33
Temat postu: Re: Duuuużo nauki
patryk2212 napisał/a:
Ile najwięciej godzin udało wam się kiedykolwiek uczyć wciągu jednego dnia (nie licząc szkoły, bo w większości to żadna nauka)? I czy uważacie że uczenie się po 5 godzin dziennie po szkole i po 10 godzin w weekendy to za dużo? Chcę zdać rozszerzoną maturę na 100%. Chodzę do 2 klasy liceum.


Też chodzę do drugiej klasy i również chcę zdać maturę jak najlepiej (choć oscyluję bardziej w granicach 70-80%biggrin), ale nie wyobrażam sobie uczyć się codziennie po 5 godzin, a na weekendzie po 10.
Myślę, że najważniejsze jest rozłożenie sobie jakoś materiału i skupienie się na przedmiotach maturalnych. Myslę, że uczenie się codziennie dajmy na to po 2-3 godziny ale w pełnym skupienuu, bez komputera, telefonu itd. moze przynieść wystarczające efekty.Smile

[ Dodano: 03-02-2011, 20:37 ]
patryk2212 napisał/a:
Materiał maturalny w tydzień? Bez przesady.
A na maturę planuję rozszerzoną matematykę, angielski i fizykę (ewntualnie jeszcze informatyka - jak starczy czasu). No i polski, ale poziom podstawowy.


Myślę, że w przedmiotach ścisłych trzeba być przede wszystkim systematycznym no i jak się porywasz na rozszerzone zdawanie, to chyba masz pewne predyspozycje i nie musisz aż tak dużo czasu poświęcać na naukę.
Shaunri - Pią 04 Lut, 2011 12:53
Temat postu:
Myslę, że uczenie się codziennie dajmy na to po 2-3 godziny ale w pełnym skupienuu, bez komputera, telefonu itd. moze przynieść wystarczające efekty.Smile

Bo co innego "się uczyć", a co innego "się uczyć" - ważne żeby nauka była efektywna.

Dlatego pierwszą rzeczą którą wszystkim polecam to nauka ranna - 6,7,8 to idealne godziny do nauki, trzeba jednak pójść w miarę wcześnie spać. Ale w ciągu tych 3-ch godzin można zrobić tyle, co siedząc 7-8 wieczorem.
patryk2212 - Pią 04 Lut, 2011 14:46
Temat postu:
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak predyspozycje do danego przedmiotu. Każdy może się zajmować czym tylko chce. Co najwyżej jedną dziedziną można się interesować bardziej niż drugą.
Oczywiście cały czas chce przeznaczyć na naukę przedmiotów maturalnych (+lekcje, żeby zdać do następnej klasy). Mam tylko ciągle takie denerwujące uczucie, że koniecznie muszę być najepszy, a maturę chciałbym zdać ze 100% wynikiem. Wkurza mnie gdy coś nie idzie po mojej myśli.
Shaunri - Pią 04 Lut, 2011 14:58
Temat postu:
Mam tylko ciągle takie denerwujące uczucie, że koniecznie muszę być najepszy, a maturę chciałbym zdać ze 100% wynikiem

To je zmień? To nie jest najlepsze podejście wbrew pozorom : )
Nikita - Pią 04 Lut, 2011 16:05
Temat postu:
patryk2212 napisał/a:
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak predyspozycje do danego przedmiotu. Każdy może się zajmować czym tylko chce. Co najwyżej jedną dziedziną można się interesować bardziej niż drugą.


Tak ci się tylko wydaje, bo jesteś dobry ze scisłych. Zdaję podstawową matmę i jestem w stanie nauczyć się schematycznych zadań na poziomie trzeciej gimnazjum, ale już na rozszerzoną trzeba mieć "predyspozycje". Rolling Eyes
Ścisłym umysłom jest nawet łatwiej w przedmiotach humanistycznych, np. w pisaniu wypracowań z polskiego.Wink Bo wymaga łączenia zdań, słów w logiczną całość.
Słupek - Pią 04 Lut, 2011 19:44
Temat postu:
patryk2212 napisał/a:
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak predyspozycje do danego przedmiotu.
Ja jednak myślę, że ludzie różnią się pod względem zdolności poznawczych, a to przekłada się na to, które rzeczy jest nam zrozumieć łatwiej, a które trudniej.

patryk2212 napisał/a:
lekcje, żeby zdać do następnej klasy

Jak z tym masz problem, to nie wiem jak chcesz 100% z matury wyciągnąć Rolling Eyes
Nikita - Sob 05 Lut, 2011 18:20
Temat postu:
Jemu chyba chodziłol oto, że całkowicie zlewa resztę w sensie na 2.Wink
Akacja12 - Czw 21 Kwi, 2011 23:42
Temat postu:
5 h dziennie sie uczysz ?? A seriale ?

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group