Dzieci OnLine :: Temat: Kilka kawałaów o Jasiu

Dzieci OnLine

Do śmiechu - Kilka kawałaów o Jasiu

Szalona - Pon 01 Wrz, 2003 13:56
Temat postu: Kilka kawałaów o Jasiu

Nauczycielka pyta się dzieci ile wezmą arbuzów na 1 raz.
SCENA I:
pani: ile małgosiu weźniesz arbuzów?
małgosia: 1.
pani: a jak?
małgosia: dwoma rękoma.
SCENA II:
pani: Krzysiu ile weźmiesz arbuzów?
krzyś: 2.
pani: a jak?
k: pod pachy
SCENA III:
p: kaziu ile weźmiesz?
k: 3.
p: a jak?
k: 2 pod pachy i 1 na bolec!
SCENA IV:
p: a ty jasiu ile weźmiesZ?
j: 5!
p: a jak?
j: 2 pod pachę i KAZIA na bolec ! biggrin

Przychodzi Jasiu do domu i krzyczy:
- Mamo, mamo, bo dzieci się ze mnie śmieją, że mam długa szyję.
- nieprzejmuj sie synku, tylko wyjżyj przez komin czy tata nie wraca z pracy...

w klasie pani mówi zeby dzieci napisaly wypracowanie na 4 zdania.
Jasiu sie pyta kolegi czy on mu powie jakies zdanie. Na to on Spadaj!
Idzie do mamy - NIe widzisz ze piore ?
Idzie do wujka Boxera - Chcesz w zeby?
Gdzies Uslyszal taki fragment Do tego dupka w trampkach !?

Na drugi dzien.
jasiu powiedz 4 zdania Spadaj. Jasiu tak nie wolno. Nie widzisz ze piore ? . Jasiu, bo sie pogniewamy... CHCESZ W ZEBY !? . Jesiu idziemy do dyrektora. Do tego dupka w trampkach!?

Pani w szkole kazała dzieciom na pisać wypracowanie. Jasiu idzie do domu i podchodzi do taty i mówi. Tato pomóż mi w wypracowaniu. Nie mam czasu. No to idzie do brata. Brat na to: Spadaj.
Potem idzie ulicą i słyszy. Podwieść panią?? A potem w reklamie słuszy: Spotkajmy się w MacDonald"s!! Na drugi dzień pani mówi: Jasiu teraz twoja kolej a Jasiu: Nie mam czasu. Jasiu tak nie wolno!! Spadaj... Jasiu idziemy do dyrektora!! Podwieśc panią??
Jasiu musze się zpotkać z twoimi rodzicami. Spotkajmy się w MacDonald"s...

Pani na lekcji biologi kazała dzieciom przynieść swoje zwierzaki.
Każdy coś tam przyniósł, tylko Jasiu przyniósł żabę.
Pani na to:
- Jasiu, co twoja żaba potrafi?
Jasiu przycisnoł żab, a żaba:
- Kua !
Jasiu znów przycisnoł a żaba:
- Kua !
Pani mówi:
- Ale Jasiu, czy twoja żaba nic więcej niepotrafi?
Jasiu wkużony przywalił żabie z całej pary. Ażaba:
- Kua! nta na mera! Tarira, Kua! nta na meeeeeeera!