Dzieci OnLine

PRZYJAŹŃ MIŁOŚĆ - Ratunku ! Ciąża trwa już 5 miesięcy , a ja mam dopiero ...

Anonymous - Pon 16 Lut, 2004 09:39
Temat postu: Ratunku ! Ciąża trwa już 5 miesięcy , a ja mam dopiero ...
15 lat !!! Nie wiem co mam robić mam dopiero 15 lat , a juz zaszlam w ciąże > Wiedzą o tym tylko ja i mój chłopak , a rodzicom jeszce nie poweidziaalam i wole nie mówić. Pomóżcie mi , bo nie wiem co mam robić!!
klacz - Pon 16 Lut, 2004 14:39
Temat postu:
Ups....no to problem:/ Może jak mama będzie w dobrym humorze, czy coś, to daj temat..no np. o tym jak się rodzą dzieci itd...Potem może się jakoś poukłada no ale nie wiem...ale lepiej żebyś powiedziała o tym mamie, zanim dostaniesz wielki brzuch! bo wtedy to już będziesz miała niezłe tarapaty...Wogóle, nie powinnaś do tego dopuścić..a tak wogóle, to z kąd wiesz że zaszłaś w ciążę?

ps. Coś mi tu nie pasi Confused
Idda - Pon 16 Lut, 2004 16:53
Temat postu:
Mam nadzieję,że Twoja mama jest wyrozumiała.Większość rodziców porzuca ich córki,jak się dowiedzą,że są w ciąży(i jeśli oczywiście te córki mają mniej,niż 18 lat).A to bardzo źle,ponieważ w czasie ciązy rodzice powinni jeszcze bardziej wspierać córkę,nie wiadomo przecież,czy "sprawca" będzie chciał pozostać ze swoją ,być może,dziewczyną.To straszne,ale większość chłopaklow zosawia młode matki,a to jest zupełnie niepsrawiedliwe,bo przecież to oni je zapłodnili!!!!!!!!!!!!!! Evil or Very Mad Shocked Jeszcze co do Ciebie,Zuźka-moim zdaniem powinnaś powiedzieć mamie o ciąży.Kłamstwo ma krótkie nogi i długi nos-w końcu i tak wyjdzie "brzuszek"(jeśli już nie wyszedł)i wszyscy się dowiedzą.Mam nadzieję,ze Ci jakoś pomogę(ja i inni,chociaż pewnie inni bardziej Very Happy )
ToJa - Pon 16 Lut, 2004 17:21
Temat postu:
Porozmawiaj z mamą. Przecież to właśnie na rodziców możemy najbardziej liczyć w takich trudnych sytuacjach. Razem zastanowicie się nad tym. Mama jest Twoją przyjaciółką nie wrogiem. Wie, co to macieżyństwo. Urodziła i wychowała Ciebie i to normalna kolej rzeczy, że teraz Ty będziesz mamą. Na pewno jest to dużo za wcześnie, ale skoro stało się to nie powinnaś tego ukrywać. Jeśli Twój chłopak będzie z Tobą nadal i będzie Cię wspierał to jakoś się wszystko ułoży. Odwlekanie nic nie da. Dla mamy będzie przykro, że nie zaufałaś jej i ukrywałaś to do ostatniej chwili. Poza tym przed Tobą i chłopakiem szkoła, jakieś plany życiowe... może praca. Kto Wam pomoże jak nie rodzice?
Kornelia - Pon 16 Lut, 2004 18:08
Temat postu:
hm... ciezka sprawa, ja raczej nie jestm w stanie ci pomoc ale powiec co na to twoj chlopak...??
Anonymous - Wto 17 Lut, 2004 16:49
Temat postu:
Dzięki za rady. Macie rację , że powinnam powiedzieć o ciąży rodzicom i tak zrobię. Czym szybciej tym lepiej. A pro po mojego chlopaka to on namawia mnie abym usunęła ale ja się nigdy na to nie zgodzę . Jak mogłabym zabić moje własne dziecko !!!
ToJa - Wto 17 Lut, 2004 17:20
Temat postu:
To mu powiedz żeby zrobił sobie zabieg mózgu (jeśli ma tam jakieś resztki) i kopnij go w tyłek. Skoro nie szanuje życia swojego własnego dziecka to spodziewaj się i innych numerów. Jeśli wie, że Ty się nie zgadzasz, zna Twoje zdanie na usówanie ciąży i proponuje coś takiego to jest świnią. Nie można liczyć na takiego człowieka. W końcu powinien przewidzieć konsekwencje. Dzieci nie biorą się z powietrza. Sama też sobie nie zafundowałaś ciąży. Widocznie jest nieodpowiedzialnym gówniarzem. Pogadaj z nim jeszcze. Warto wiedzieć na czym się stoi zanim wpakujesz się w związek z człowiekiem, na którego nie można liczyć. A może to tylko pierwsza reakcja.... W końcu nie jest aż tak dorosły i odpowiedzialny. Wystraszył się tego wszystkiego.
Dziecka wcale nie trzeba zabijać... można przecież bez żadnych konsekwencji zrzec się praw do niego i zostawić w szpitalu. Nie daj się mu przekonać. Poza tym nigdy nie można mieć pewności czy po zabiegu będziesz mogła mieć jeszcze dzieci.
Ale najważniejsze żebyś porozmawiałą z mamą Smile
Kornelia - Wto 17 Lut, 2004 20:05
Temat postu:
Ale powiec mi ToJa szczerze, czy ty oddalabys swoje dziecko, nawet majac 15lat?? Czy pozwolilabys rzeby wychowywali je obcy ludzie?? Bo ja nie, nigdy w zyciu nawet gdyby mialoby to zniszzyc mi zycie. Dziecko to rzezc nadrzedna. O kurcze, co ja gadam??!! Rzecz??!! To czlowiek, zywa istota, ktora moze w przyszlosci wynalezc lekarstwo na raka.
Droga Zuzko, masz calkowita racje sprzeciwiajac sie aborcji. Jest to rzecz straszna. Przezciez to twoje dziecko, to tak jakbys zabijala czastke siebie. To jak samobosjstwo czyli jak juz podkreslalam w paru tematch, to tchorzostwo. Totalne tchorzostwo.
ToJa - Wto 17 Lut, 2004 22:21
Temat postu:
Chyba mnie Kornelio nie zrozumiałaś. Kobiety mają wybór. Zabić swoje dziecko, albo urodzić i oddać do adopcji. Gdybym musiała zdecydować to oczywiście, że oddałabym dziecko do adopcji. Oczywiście mówię o sytuacjach kiedy kobieta nie może wychowywać dziecka. Kornelio piszesz, że nawet za cenę zniszczenia życia nie oddałabyś dziecka. To dobrze. Ale co byś zrobiła gdybyś nie miała za co dziecka wychowywać. Nakarmiłabyś je swoją miłością, powietrzem? Patrzyłabyś spokojnie jak marznie, jest brudne i płacze z głodu? Nie każda młoda dziewczyna umie sobie poradzić bez wsparcia i pomocy rodziców. Chłopak też często zostawia ją samą. Jeśli nie wie gdzie ma szukać pomocy to różne rzeczy mogą jej przyjść do głowy. Wiele się ostatnio słyszy o zabijaniu noworodków... Czy nie lepiej oddać dziecko i pozwolić mu żyć?
Kornelio to nie była rada skierowana do Zuźki żeby oddała dziecko. Ale w sytuacji kiedy dla dziewczyny przychodzi do głowy usunięcie ciąży to chyba lepiej dziecko urodzić i oddać niż zabijać.
A ja? Nie wiem Kornelio, co bym zrobiła. Na pewno starałabym się dziecko wychowywać, ale na pewno nie za wszelką cenę, nie kosztem dziecka. Wolałabym wiedzieć, że jest u ludzi, którzy je kochają i jest mu dobrze.
Anonymous - Sro 18 Lut, 2004 09:06
Temat postu:
Zgadzam się z Wami , że nie wolno zabijać swojego dziecka , lepiej go oddać , niż zabijać. Rozmawiałam wczoraj z mamą.......Zrobiła się straszna awantura !! Tato jeszcze nic nie wie , bo wyjechał na parę dni w sprawach służbowych , ale gdy wróci to nie wiem co zrobi. Pomóżcie mi ! Jestem załamana!! Crying or Very sad
Kornelia - Sro 18 Lut, 2004 09:23
Temat postu:
ojejku... ale jakie nastawienie ma do dziecka twoja mama?? powiedziala jaki ma stosunek do jego przyszlosci?? Musisz nam wiecej powiedziec, bo z tak mala iloscia informacji nie wiele jestesmy w stanie pomoc...

ToJu... Moze i masz racje, ale choc nie zawsze czuje wsparcie u mojej
matki i trudno byloby mi nazwac ja najlepsza przyjaciolka, to jestem pewna , ze rodzice nigdy by mnie nie opusciali w takiej sytuacji. poza tym mam 3 rodzenstwa przy czym moja najstarsza siostra (ja jestem najmlodsza) juz wyszla za maz i nie mieszka z nami wiec u niej tez chyba znalazlabym wsparcie. moze dlatego mam tak zaciete zdanie na ten tema. owszem, jesli nie mialbym jak je wychowac to bym je oddala. Tyle, ze juz jako niemowle, jak najszybciej bo ludzie ktorzy adoptuja dzieci chyba wlasnie chca zeby bylo z nimi od samego poczatku.
Anonymous - Sro 18 Lut, 2004 09:42
Temat postu:
Pytałam się jwj o to .....ale ona jest tak zdenerwowana i wściekła na mniie , ze jak mogłam do tego dopuścić. Myślę , że ona nie będzie chciala tego dziecka widzieć na oczy Crying or Very sad Ale muszę jeszce raz z nią szczerze pogadac . Nie wiem co z tego wyniknie , ale wątpie czy to zaakceptuje. A najgorzej , że mój chłopak mnie szantażuje . Mówi , ze jak nie usunę ciąży to on ze mną zerwie i pozbawi się praw rodzicielskich nad naszym dzieckiem. Nie wiem co mam dalej robić !!!! Crying or Very sad
ToJa - Sro 18 Lut, 2004 11:11
Temat postu:
Nie wiem dlaczego ale mam wrażenie, że coś tu jest nie tak. Jedyn słowem, że wymyśliłaś to wszystko, żeby pogadać i tyle. Ale to sytuacja, która zdarza się bardzo często więc odpowiem Ci. Chłopak nie pozbawi się praw rodzicielskich. Jest ojcem i nic tego nie zmieni. Może zostawić dziewczynę i dziecko, ale będzie płacił alimenty. Jeśli oboje rodziców zrzeka się praw rodzicielskich wtedy inna rodzina może dziecko zaadoptować. Można dziecko również oddać bez zrzekania się władzy rodzicielskiej. Wtedy dziecko będzie w domu dziecka i pewnie tam już zostanie.
A mama zdenerwowana? Krzyczy? A co myślałaś, że się ucieszy? Nastolatka, przed którą jest szkoła, która dopiero wchodzi w dorosłe życie zachodzi w ciążę. Trzeba było pomyśleć o konsekwencjach wcześniej. Dziecko to nie zabawka, którą oddaje się czy wyrzuca gdy zbrzydnie. Daj mamie trochę czasu. Musi to jakoś "przetrawić"
Anonymous - Sro 18 Lut, 2004 11:22
Temat postu: UUUU NIO TO MASZ PROBLEM!!
NAJLEPIEJ POWIEDZ RODZICOM!! POWINNI CI POMÓC NAPEWNO NIE BENDZIE TO PRZYJEMNE ALE ... MUSISZ!! INACZEJ JAK ICH OKŁAMIESZ JUSH NIGDY CI NIE UWIERZOM!! MAM TESH NADZIEJE ŻE TWÓJ CHŁOPAK JEST ODPOWIEDZIALNY I BENDZIE SIEM OPIEKOWAŁ Z TOBOM DZIECKIEM... MOŻE TESH BYĆ TAK ŻE TWOJA MAMA I TATA ZAADOPTUJOM MALEŃSTWO I NIBY BENDZIE TO TWOJA SIOSTRA(ALE TO JEST HISTORIA Z FILMÓW AMERYKAŃSKICH)
Anonymous - Czw 19 Lut, 2004 09:29
Temat postu:
Powiem Ci , że ja sobie tego nie wymysliłam i to jest prawdziwe to co pisze.
deg - Nie 22 Lut, 2004 00:12
Temat postu:
Ech, brednie, Zuźka.

Na forum Seks pisałaś (pisałeś?), że masz 11 lat i nie wiesz co to jest seks i masturbacja.
W innym poście robisz ankietę kto się masturbuje, a kto nie.
W innym zaś piszesz, że masz 13 lat i uprawiasz seks z chłopakiem.
Teraz masz 15 i jesteś w 5 miesiącu ciąży.

Albo natychmiast bądź poważna/poważny, albo zabieraj zabawki i zmień piaskownicę.
Jeśli jeszcze raz znajdę Twój prowokujący list, dostaniesz bana na całe forum.
Mam nadzieję, że to zimowe słońce w Lubaczowie tylko na Ciebie podziałało.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group