Dzieci OnLine

AIDS/HIV NARKOTYKI SEKTY - Papierosy!

Anonymous - Sob 12 Cze, 2004 15:02
Temat postu: Papierosy!
Pewnego dnia z kolezanka poszlysmy na tzw. "strych" (tam kiedys byla chodowla swini a na pietrze zostalo duzo siana i niektorzy to nazywaja "siano" jest tam niebespiecznie bo to stary budynek nie remontowany i niewolno tam wchodzic bo to teren prywatny tak nam oznajmil pozniej taki jeden facet bardzo przyjazne ale nic nigdzie nie pisalo )w pierwszy dzien wyszlysmy tylko i zobaczylismy wszytsko z daleka balismy sie poprosty ale juz nastepnego dnia biegalismy po nim Wink chodzilismy tam bardzo czesto ale potem nie mielism za bardzo czasu SZKOŁA ale wczoraj poszlismy tam i nasze zdiwienie bylo ogromne normalnie szok, jakies 3xz podlogi stryszku(caly strych ma okolo 20x10 wielkosci) bylo rozwalone nie odwazylismy sie wejsc poniewasz uslyszelismy ze kto wola wyszlsmy ale chielismy zobaczyc kto to byl to takie chlopak znowu poszlysmy na stryc ale juz weszlusmy do gory poniewaz uznałycmy ze jest bezpiwcznie jesli on tam jest nie byl on sam bylo ich 5 tam gdzie byla ta "dziura" a oni tam skakali zowaczyli kto przyszedl i przyszli do nas caly czas palili jeden za drugim jeden cial nas poczestowac ale my tylko podziekowalismy poszlismy tam gdzie on skakali i sie przygladalismy bylo fajnie ale serce walilo mi jak mlot nawet chcialam skoczyc ale pote pomyslalam ze mam piekne zycie Mr. Green Czasami chialam zapalic nawet wczesniej niz oni nas poczestowali nie wiem co robic raz chce a raz nie mam metlik w glowie niby wiem ze to jest niezdrowe i w ogole ale poprostu gdy widze ze oni pala to moglabym im wyrwac z buzi (maja od 12 do 14 lat) NIEWIEM CO ROBIC POMUSZCIE !!!! z gorki dziekuje Kwiat Kwiat Kwiat
Kinga - Sob 12 Cze, 2004 15:26
Temat postu:
Cze
W żadnym wypadku nie powinnaś palić papierosów !!!
Możesz się od tego uzależnić i niech nie mącą Ci głowy tym że pociągniesz raz i sie nie uzależnisz ... to kompletny stek bzdur

Dym tytoniowy składa się z prawie 4.000 związków chemicznych, z tego ponad 40 to substancje rakotwórcze. Ich działanie nie jest ograniczone jedynie do palaczy tytoniu, ale także dotyczy wszystkich tych osób (mężczyzn, kobiet i dzieci), które przebywają w pomieszczeniach, gdzie występuje dym tytoniowy (tzw. "palenie bierne").

Oto przykłady niektórych tylko substancji występujących w dymie tytoniowym:
Aceton - rozpuszczalnik.
Arsen - stosowany także jako popularna trutka na szczury i inne gryzonie.
Chlorek winylu - związek używany także np. do produkcji plastiku.
Ciała smołowate - są odpowiedzialne za powstawanie nowotworów złośliwych u człowieka.
Cyjanowodór - gaz używany przez hitlerowców w komorach gazowych do masowego ludobójstwa.
Fenole - niszczą rzęski nabłonka wyściełającego oskrzela. Rzęski te oczyszczają wdychane przez człowieka powietrze i chronią drogi oddechowe przed przenikaniem przez ich ściany substancji i związków chemicznych oraz mikroorganizmów, np. wirusów.
Formaldehyd - związek stosowany m.in. do konserwacji preparatów biologicznych, np. żab.
Nikotyna - działa obkurczająco na ściany naczyń kwionośnych (w tym także naczyń wieńcowych zaopatrujących serce), zwiększa ciśnienie krwi, jest odpowiedzialna za niefizjologiczne przyspieszenie akcji serca oraz zaburzenia rytmu serca, a także wpływa negatywnie na gen p53, który powstrzymuje niekontrolowany rozwój komórek, czyli powstawanie nowotworów.
Polon - radioaktywny pierwiastek, odkryty przez naszą rodaczkę Marię Skłodowską-Curie.
Tlenek węgla (czad, CO) - zmniejszając zawartość tlenu we krwi, w znaczny sposób utrudnia pracę serca i dotarcie tlenu do różnych części i narządów organizmu człowieka. Jest to związek będący bezpośrednią przyczyną śmierci wielu osób w czasie pożarów.

Jak widzicie medycyna dostarcza wielu dowodów na to że nałóg palenia papierosów nie jest obojętny dla ludzkiego zdrowia jest on bezpośrednią przyczyną wielu chorób
z których znaczną liczbę zakwalifikowano jako „odtytoniowe”
Skutki palenia nikotyny są powszechnie znane
Wydaje się że większość ludzi ma poczucie zagrożenia związanego z paleniem
Postrzeganie wśród uczniów palenia jako ryzykowne wzrasta
Jednakże świadomość tego zagrożenia nie ma bezpośredniego przedłożenia na
iż odsetek młodzieży sięgającej po ową używkę nie maleje, wręcz odwrotnie narasta.

Cytat:
Palenie tytoniu w Polsce jest zjawiskiem masowym, niezależnie od wieku, płci, pozycji społecznej.
Trudno nie zauważyć, iż problem wczesnej inicjacji tytoniowej dotyczy coraz młodszych grup wiekowych.
Nie możemy wobec takich faktów przejść obojętnie, udając że ich nie dostrzegamy.
Mając świadomość szkodliwego wpływu nikotyny na organizm człowieka- tym bardziej młodego- winniśmy uchronić dzieci przed inicjacją tytoniową lub co najmniej
ją opóźnić.


Jeżeli ktokolwiek chciałby się czegoś jeszcze dowiedzieć o tytoniu itp chętnie pomogę
codi - Sob 12 Cze, 2004 17:30
Temat postu:
Człowieku nie pal palenie to straszny nałóg
zniszczy ci życie
juz po kilku papierosach będziesz wyglądała jak ćpun spod monopolowego.
A rodziece kiedy poczują żę paliłaś będzie jazda w domu.
Anonymous - Sob 12 Cze, 2004 18:51
Temat postu:
Moja matka pali a podobno osoba ktora pali ni czuje ze kto inny pali np jesli bym zaczela penie by nic nie poczula a ojciec nie ale on nawet by nie pomyslal moze se pomyslec ze bylam przy matce jak ona palila Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes
Anonymous - Sob 12 Cze, 2004 20:52
Temat postu:
Ej no, mi się zdarza zapalić "dla towarzystwa", a nie wyglądam jak ćpun!
goniex - Sob 12 Cze, 2004 21:06
Temat postu:
Według mnie palenie jest bardzo szkodliwe.
Dla nie których palenie to szpan, dla mnie jest to gorszące gdy ktoś pali.
Palacz niedokońca zdaje sobie z tego sprawe że wpadł w nałóg. Zaczyna się na jedym papierosie a kończy na 2-3 paczka dziennie. 1papieros skraca zycie ąz o 8 minut!! Pomyśl tez o pieniądzach jakie zużywają palacze na papierosy i o tym że są jeszcze tkz. bierni palacze.(Ci którzy nie palą a Trują sie dymem palących "obok")

Mój tata pali ok.2paczki dziennie ... gdy tylko bierze papierosa wychodze z pokoju. (nie dlatego żeby pokazać że jest taki siaki i owaki, NIE) Niepotrafie wytszymać nawet minuty w towarzystwie palacza(Dym rozdiera mi płuca i zaczynam strzasznie kaszleć). Mój tata chce rzucić palenie ale mówi że to jest bardzo trudne. Dlatego przestrzegam Cie ZANIM WEŹMIESZ PAPIEROSA DO UST POMYSL NAJPIERW O 3 RZECZACH:
1. O niebezpieczeństwie palenia.
2. o nałogu z którego cieżko wyjść
3. i o kasie jaka wydasz na "pety" zamiast iść np. na duże lody z kumpelą.
Dexia - Sro 16 Cze, 2004 21:54
Temat postu:
Papierosy to największe zło naszego świata. Nigdy bym ich nie wymyśliła! Ludzie potem mają raka!Nie pal papierosów! To dobrze że odmówiłaś!
spontan - Czw 17 Cze, 2004 07:42
Temat postu:
nie wszyscy mają raka. niektórzy całe zycie palą i nic im nie jest.
deg - Nie 20 Cze, 2004 00:17
Temat postu:
Kinga napisał/a:
(fragmenty)Arsen - stosowany także jako popularna trutka na szczury i inne gryzonie.
Formaldehyd - związek stosowany m.in. do konserwacji preparatów biologicznych, np. żab.

Arsen (a dokładniej jego związki) jest paskudną trucizną i zdecydowanie nie jest obecnie używany jako trutka na szczury. Już od dłuższego czasu gryzonie tępi się antykoagulantami 2 generacji (pochodne warfaryny, brodifacum itp), a ostatnią stosowaną trucizną był fosforek cynku. Używanie trucizn z 1 i 2 grupy toksyczności jest dosć nieskuteczne w stosunku dla gryzonii, a szczególnie dla szczurów.

Formaldehyd, czyli aldehyd mrówkowy to potocznie zwana "formalina" - myślę że to Wam więcej powie Wink.
Paulka - Nie 20 Cze, 2004 13:42
Temat postu: zawiodłam sie jak to mozna tak nazwać
eh... myślałam że papierosy są dobre, bo wszyscy (prawie) je palą. Nie chciałam być gorsza i spróbowałam, liczyłam na coś innego. To nie prawda że jak palimy po raz pierwszy to musimy kaszlać. Ja nie kaszlałam, a nawet nic nie poczułam. To było dziwne i wcale ni miłe więc nie (hih)polecam nikomu ale też nie zabraniam! Każdy może robić to na co ma ochote. Ja chciałam spróbować i sie zawiodłam! Ale cuż... nawet nie mam zamkaru zrobić to jeszcze raz...
do pechowa 13-nastka:
było spróbowac, nic by ci sie nie stało a pewnie tez by ci to nic nie dało :/ ochyda...[/i][/b]
spontan - Wto 22 Cze, 2004 10:45
Temat postu:
deg napisał/a:
Kinga napisał/a:
(fragmenty)Arsen - stosowany także jako popularna trutka na szczury i inne gryzonie.
Formaldehyd - związek stosowany m.in. do konserwacji preparatów biologicznych, np. żab.

Arsen (a dokładniej jego związki) jest paskudną trucizną i zdecydowanie nie jest obecnie używany jako trutka na szczury. Już od dłuższego czasu gryzonie tępi się antykoagulantami 2 generacji (pochodne warfaryny, brodifacum itp), a ostatnią stosowaną trucizną był fosforek cynku. Używanie trucizn z 1 i 2 grupy toksyczności jest dosć nieskuteczne w stosunku dla gryzonii, a szczególnie dla szczurów.

Formaldehyd, czyli aldehyd mrówkowy to potocznie zwana "formalina" - myślę że to Wam więcej powie Wink.


formalina to wiesz do konserwacji jest uzywana:) przypominam ze grupa aldechydowa to jest tle oraz wodór na końcu, lub poczatku związku weglowego. z jedynm weglem macie aldehyd mrówkowy a z dwom np. aldehyd octowy. z aldehydu mozna przejśc do kwasy poprostu go utleniając i juz macie kwas octowy z grupą tlenu oraz grupą hydroksylową. rozcienczony kw octowy to ocet!Smile i mozna w drugą strone redukowac kwas do aldechydu a aldehyd do alkoholu I rzedowego.
deg - Sob 26 Cze, 2004 23:25
Temat postu:
Paulka: Można wręcz powiedzieć, że dla młodej osoby jeszcze nie palącej, papierosy są wstretne (zapach, kaszel itp) i trzeba dużo samozaparcia, aby zacząć palić.

A potem już jest łatwo. Z każdym papierosem bliżej do raka płuc.

A tak łatwo NIE zacząć palić. Spróbować trzeba. I po tych kilkunastu papierosach organizm sam nam mówi, że w papierosach nie ma nic rewelacyjnego. Nie warto psuć sobie zdrowia i życia dla szpanu. Pamiętajcie, że z okresu nastolatków już niedługo wyrośniecie, a z papierosów nie.
ełe piotr - Nie 27 Cze, 2004 21:28
Temat postu:
z fajków tez da sie wyrosnąc, jezeli sie pali dla szpanu to jesli palenie przestaje byc modne to poprostu odchodzi.
dziecko - Pon 28 Cze, 2004 09:42
Temat postu:
Moja mama tez kiedys palila ale udalo jej sie wyjsc z nalogu i teraz sie wscieka na tate jak go widzi z papierosem.
ełe piotr - Pon 28 Cze, 2004 11:13
Temat postu:
widze ze jestes z tych, miałem tam ostatnio niemiłe przezycie:( ale czemu sie twoja mama denerwuje na ojca skoro to on pali nie ona, sam sobie niszczy zdrowie i tyle.
Anonymous - Pią 16 Lip, 2004 23:22
Temat postu:
Wiemze palenie fajek jest niezdrowe ale jak sie spobuje raz i sienie krztusisz ani nie dusisz to ciagnie moja kolerzanka zaczela sie dusic i nie pali a ja i psiapsiulka nie kaszlalysmy no to palimy pale od 3 miesincy dzienki temu znikla moja alergia na koszone siano :-D
Fajermonka - Sob 11 Wrz, 2004 16:06
Temat postu:
Nieee, no weźcie... JA palę ćmiki Razz
Anonymous - Sob 11 Wrz, 2004 17:13
Temat postu:
Jedenastoletnia palaczka... Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Maatko... Brak mi słów. Shocked Faktycznie masz się czym chwalić... Neutral
Malvina - Sob 11 Wrz, 2004 17:38
Temat postu:
Jedynastolatka ... taka mała i pali ? Ty sie lepiej zastanow co robisz Neutral . Za bardzo do przodu jestes
Anonymous - Sob 11 Wrz, 2004 17:45
Temat postu:
No faktycznie, powód do dumy. Neutral
Myślisz, że komuś tym zaimponujesz, zabłyśniesz?
Powiem ci tak - prawie 90% palaczy, którzy zaczęli palić przed 18, umiera ok. 40-stki.
A więc na zdrowie Neutral
Anonymous - Sob 11 Wrz, 2004 21:35
Temat postu:
Myślisz, ze to taki powód do dumy? Skoro do ciebie nie dociera, ze to jest niezdrowe to popatrz na to ze strony bardziej damsko-meskiej, kogo ucieszy "głębszy" pocałunek z osobą, której śmierdzi z ust petem?
Nienawidze papierosów!!!
Anonymous - Nie 26 Wrz, 2004 19:44
Temat postu:
Gdzieś słyszałam, że papierosy mają w sobie to samo, co trutki dla szczurów Shocked A widać, jak te zatruwają, to co dopiero papierosy w nadmiernych ilościach...
Ja kiedys (jak miałam 9 lat, teraz mam 14) spróbowałam. I nigdy więcej. NIGDY...
Anonymous - Wto 28 Wrz, 2004 11:04
Temat postu:
Zawsze mi się wydawalo, że palenie swiadczy o dorosłości ale z czasem zrozumialem że jedynie o glupocie, gdy moj tato zawzięty palacz zachorował na raka pluc to odechcialo mi się wszystkiego i nigdy papierocha nie tknę
Malvina - Wto 28 Wrz, 2004 12:24
Temat postu:
Ja raz ( za zgodą mamy Wink ) sprobowalam papierosow ... Chcialam tylko sprobowac... udusic sie da Confused ohydne ... ble ;/ . NIKOMU nie radze ....

Szkoda ze w sklepach coraz czesciej sprzedaje się papierosy / alkochol ludzią ktorzy mają nie skonczone 18 lat... Czego sie nie robi dla kasy Confused
Anonymous - Wto 28 Wrz, 2004 14:50
Temat postu:
Malvina - podzielam twoją opinię. Ostatnio widziałam nawet, jak jakąś 35% wódkę sprzedano dwum 10-12 latkom... Rolling Eyes
Ja miałam tyle gorzej, że bez niczyjej zgody, a każdy dwa dni później wiedział... Zaraz po komunii to się stało, po tym "komunijnym przyżeczeniu" o nie piciu i nie paleniu przed 18 rokiem życia Neutral
Girl Zone - Sro 29 Wrz, 2004 15:43
Temat postu:
co do alkoholu słyszeliscie o sieci sklepów champion

ostatnio babka sprzedała czterem 14-latkom 2 zgrzewki piwa
przed kasą widniał napis "Nieletnim alkoholu nie sprzedajemy" Confused
Anonymous - Sro 29 Wrz, 2004 21:06
Temat postu:
Co do papierosów, to mają one związki, które były używane do trucia więźniów w Oświęcimiu podczas wojny. Kiedyś ludzie je wdychali bezwolnie, a teraz samowolnie
Anonymous - Czw 30 Wrz, 2004 06:51
Temat postu:
Witam.
Jedenastolatka. Papierosów spróbowałem...Nie wiem, parę ładnych lat temu, byli przy tym rodzice. Oczywiście nastąpiła natychmiastowa salwa śmiechu, bo od razu się zakrztusiłem. Od tego czasu stanowczo odmawiam, gdy mnie częstują. Sprzedaż nieletnim? No cóż, tacy sprzedawcy, nie sklepy. To wszystko zależy właśnie od człowieka, który może Ci to nielegalnie sprzedać, ale wcale nie musi tego zrobić.
Pozdrawiam Kwiat
BamBI - Czw 30 Wrz, 2004 07:44
Temat postu:
zazdroszcze ci ................................... głupoty.Bo teraz pomyslalam ze jestes pomylona!!!!! moze teraz uwazasz ze to fajne- nowe przeżycie.... poczekaj kilka lat bedziesz miala zmarszczki jak stara baba, klopoty z plucami!!!!! i co nadal chce ci sie palic??????? Confused Confused Confused
Anonymous - Czw 14 Paź, 2004 16:37
Temat postu:
[quote="Dexia"]Papierosy to największe zło naszego świata. Nigdy bym ich nie wymyśliła! Ludzie potem mają raka!Nie pal papierosów! To dobrze że odmówiłaś![/quote]

papierosy wymyśl człowiek

wymyślił... po co? aby samemu sie zabijać
jak chce to prosze bardzo
Anonymous - Czw 14 Paź, 2004 20:11
Temat postu:
A ja jeszcze nigdy nie zapalilam ani jednego papierosa. Ale to dosc nieprzyjemne kiedy ludzie nimi smierdza, i latwe do wyczucia.
raperka - Pią 15 Paź, 2004 19:15
Temat postu:
JA TERZ KIEDYS PALIŁAM ALE SIE WYDALO TERAZ SIĘ BOJE
Anonymous - Sob 16 Paź, 2004 11:40
Temat postu:
j ana fajki niempoge patrzec ostatnio... moja kumpela byla kumpela najlepsza pali..fuj...wrr
Anonymous - Sob 16 Paź, 2004 12:28
Temat postu:
Palenie to głupota... Nigdy nie miałam papierosa w ustach i nigdy nie będę miała. Razz Nie wiem po co ludzie to robią. Bo starsi są zwykle po prostu już uzależnieni. A młodzi, głupki, palą dla towarzystwa, dla zaimponowania komuś. To takie dziecinne. Wink Ale niestety prawdziwe i smutne, bo taki człowiek wyniszcza sobie organizm. Confused Poza tym w petach jest pełno innego syfu... Blehh, nie wyobrażam sobie siebie z papierosem w ustach. ;]
MeGi111 - Sob 16 Paź, 2004 15:30
Temat postu:
Ja też nigdy nie paliłam, nie palę i nie będę palić... Wystarczy mi, że moi rodzice palą :/ to jest bezsensowne wyrzucanie pieniędzy w błoto... A nie jestem osobą, która robi to co modne... Bo wygląda na to, że palenie właśnie takie się robi. Jakby nie można stwarzać pozytywnej mody Razz Palenie to tylko bezsensowny szpan...
pussi - Czw 11 Lis, 2004 20:51
Temat postu: pussi
ja pale od prawie 4 lat ,a mam 19...powiem ci ze palenie....jest dobre na poczatku dla szpanu lub zabicia nudy...ale teraz nie umiem bez nich sie obejsc,a chciałabym juz rzucic:(nie pal!!!!!
kicp - Nie 14 Lis, 2004 23:19
Temat postu:
nie pale, nie palilem, palic nie bede. bo i po co? zeby przyszpanowac? moge szpanowac innymi rzeczami. papierosy maja same minusy jakby nie patrzec, śmieszą mnie moi koledzy/kolezanki którzy uzależnieni potrafią się wybluzgać i pobić o jednego szluga albo "pojarę". To są naprawde inni ludzie
RaV - Pon 15 Lis, 2004 00:24
Temat postu:
Palę od 4 lat, miałem 5 miesięcy kiedy nie paliłem (Dziewczę powiedziało że mnie rzuci jak zapalę, więc niepaliłem) A gdy i tak się to rozpadło to paliłem dalej. Nie zaczynajcie palić bo tylko łatwo jest mówić, że można rzucić w każdej chwili. Nie można.
Grohówa - Wto 16 Lis, 2004 20:57
Temat postu: ,,,
Paliłam, nie palę, palić będę. Nie wiem po co.






Chyba poprostu to lubię.
Anonymous - Czw 18 Lis, 2004 00:04
Temat postu:
Witam.
Nie paliłem, nie palę i palić nie mam najmniejszego zamiaru. Nienawidzę zapachu dymu tytoniowego, on działa na mnie jeszcze gorzej niż na innych. Chyba, że wyniki moich obserwacji są błędne. Nie wyobrażam sobie, jak można wziąć coś takiego do ust.
Pozdrawiam Kwiat
EU07 - Czw 18 Lis, 2004 14:36
Temat postu:
KoT napisał/a:
Witam.
Nie paliłem, nie palę i palić nie mam najmniejszego zamiaru. Nienawidzę zapachu dymu tytoniowego, on działa na mnie jeszcze gorzej niż na innych. Chyba, że wyniki moich obserwacji są błędne. Nie wyobrażam sobie, jak można wziąć coś takiego do ust.
Pozdrawiam Kwiat

Zgadzam się w calej rozciąglości. Jeśli chodzi o zapach dymu tytoniowego (w miejscach publicznych): zawsze można żądać by ktoś nie palil (powolując się oczywiście na odpowiednią Ustawę). Wielokrotnie stosuję i dziala Smile
Grohówa - Sob 20 Lis, 2004 12:36
Temat postu:
Nie palę od tygodnia. To króciutko. Ale nie chcę już się truć. Mam nadzieję, że mi się uda.
sami10 - Sob 20 Lis, 2004 12:50
Temat postu:
niektórzy rodzice dają swoim dziecią raz pociągnąć (ale to jest naprawdę głupia metoda)
wtedy dzieci się oduczą raz na zawsza i coś mnie jeszcze ciekawi:
dlaczego na niektórych paczkach papierosów napisane jest "Palenie zabija" albo " Palenie szkodzi Tobie i osobą w Twoim otoczeniu" itp.
to dlaczego producenci tych papierosów piszą to na paczkach
najpierw sami je produkują a potem odradzają i co do tego "Palenie szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu" to ja właśnie jestem tą "osobą w Twoim otoczeniu" moi rodzice palą od kiedy pamiętam a kaszlą że u sąsiadów słychać
CO MOZE MI SIĘ STAĆ PRZEZ WDYCHANIE TEO DYMU?
Kinga - Sob 20 Lis, 2004 13:02
Temat postu:
Przez wdychanie dymu jesteś biernym palaczem, grożą Ci podobne choroby
jak zwykłemu palaczowi.

Podobno bierny palcz ma gorzej bo ... palący ma filtr w papierosie (który nic nie daje <lol>) a osoba wdychająca dym papierosowy (ta niepaląca) jest nie przyzwyczajona a po drugie nie ma filtru ... hm ...

Jedno jest pewne że przebywanie w otoczneiu osób palących nie jest zdrowe
EU07 - Sob 20 Lis, 2004 13:13
Temat postu:
sami10 napisał/a:
(...)"Palenie zabija" albo " Palenie szkodzi Tobie i osobą w Twoim otoczeniu" itp. to dlaczego producenci tych papierosów piszą to na paczkach
najpierw sami je produkują a potem odradzają (...)

Stosowanie takich nadruków informacyjnych narzuca na producentów papierosów prawo polskie.
Inteligencja - Sob 20 Lis, 2004 13:40
Temat postu:
sami10 napisał/a:
niektórzy rodzice dają swoim dziecią raz pociągnąć (ale to jest naprawdę głupia metoda)
wtedy dzieci się oduczą raz na zawsza


Czyli jednak nie taka głupia Smile.

Ja nie palę, bo po co? Jak już czymś szpanować, to inteligencją Razz. Choć to znacznie mniej ludzi docenia Razz.
Ba, i tak mam problemy z astmą... Więc nie, podziękuję Smile.
A tak w ogóle to jesteś głupia, jeśli chcesz palić, bo inni palą... To jest zabawne, naprawdę Smile.
sami10 - Sob 20 Lis, 2004 14:02
Temat postu:
Kinga napisał/a:
Przez wdychanie dymu jesteś biernym palaczem, grożą Ci podobne choroby
jak zwykłemu palaczowi.

Podobno bierny palcz ma gorzej bo ... palący ma filtr w papierosie (który nic nie daje <lol>) a osoba wdychająca dym papierosowy (ta niepaląca) jest nie przyzwyczajona a po drugie nie ma filtru ... hm ...

Jedno jest pewne że przebywanie w otoczneiu osób palących nie jest zdrowe

tak ale nie wiem jak ich przekonać a paza tym trudno mi nieprzebywać z nimi np jak jedziemy samochodem czy oglądamy razem film a tak w ogóle to zawiesiłam w moim pokoju tabliczkę z piktogramem "nie palić" i za wejście z papierosem kara:3zł zarobiłam już 6
BamBI - Sob 20 Lis, 2004 14:04
Temat postu:
niezły sposób sami. Ale nie u mnie, ja bym nie zarobiła, bo moja rodzina nie pali Very Happy
Anonymous - Sob 20 Lis, 2004 20:30
Temat postu:
Witam.
Sami: Dobry pomysł. Kingo: Filtr daje Coś, bo nie byłby potrzebny, gdyby nic nie dawał. Nie byłby filtrem. Wink Tak, bierny palacz jest jeszcze bardziej narażony niż palacz czynny.
Pozdrawiam Kwiat
sami10 - Sob 20 Lis, 2004 20:32
Temat postu:
ale Wy macie szczęście że u Was w domu nie ma dymu Sad ja muszę to niestety znosić jak kura jajko Crying or Very sad
Inteligencja - Nie 21 Lis, 2004 11:37
Temat postu:
Sami10, więc, prawdopodobnie, będziesz żyć krócej... Ew. jakiś taki mały raczek Ci się rozwinie Wink.

A u mnie takie coś by nie wypaliło. Każdy by sobie wchodził i nie płacił Smile.

Ja >naprawdę< nie rozumiem, po co ludzie palą papierosy... Czyżby to jakiś atrybut? A może przesłanie? W pewnym sensie ta czynność to masochizm Smile.
havranek - Pon 22 Lis, 2004 13:26
Temat postu:
filtr na fajkach w zasadzie nic nie daje, tylko daje poczucie bezpieczenstwa. i tak cały syf przenika do płuc. palacze długoletni mają wieksze stezenie tlenku wegla we krwi co przy pierwszym powaznym zatruciu tlenkiem wegla powoduje śmierć. człowiek normalny żyjący w mieście nie palacy ma około 5%tlenku węgla palacz ma go już10-12%.
Anonymous - Wto 23 Lis, 2004 07:06
Temat postu:
Witam.
Ci, którzy w domach mają piece (i palą w nich), również mają większe stężenie CO we krwi.
Inteligencjo: Po prostu szpan, i dlatego muszę powtórzyć: Chora młodzież. Szpan albo namawianie. Może udowanianie sobie jaki to ja dorosły, bo zapaliłem papierosa na ulicy i starsza pani spojrzała się na mnie jak na menela pragnącego w ciemnym zaułku ukraść jej torebkę i podciąć gardło jednym z noży, których mam 10 pochowanych we wszystkich kieszeniach? Powodów jednak jest więcej, ale i tak jeden bardziej idiotyczny od drugiego.
Pozdrawiam
Pan_Feanor - Sro 01 Gru, 2004 18:15
Temat postu:
Szlugi są złe. trójące, psują zdrowie, uzależniaja, są DROGIE.... cholera sam niewiem dlaczego pale.
Osobiście wole palić fajke, kupie sobie jakiś dobry burżuazyjny tytoń i pyka..... pyk pyk pyk z fajeczki.......
roger-1989 - Czw 02 Gru, 2004 21:01
Temat postu:
o jeja i tak kiedys sprubujesz ale lepiej jeszcze z tym poczekac
Anonymous - Wto 07 Gru, 2004 18:05
Temat postu:
ale ja lubię palić :( mam 15 lat. ale tylko czasem, najwyżej raz na dwa tygodnie
Elun - Wto 07 Gru, 2004 19:25
Temat postu:
ja nie pale, bo po co mi to? mam sie marnowac tylko dla szpanu? Po za tym sa drogie, wiec nawet nie mam ochoty przeznaczac calego mojego kieszonkowego na szlugi, po ktorych jeszcze wszystkie ubrania smierdza.
Pan_Feanor - Wto 07 Gru, 2004 19:33
Temat postu:
AmazonkAA napisał/a:
ja nie pale, bo po co mi to? mam sie marnowac tylko dla szpanu? Po za tym sa drogie, wiec nawet nie mam ochoty przeznaczac calego mojego kieszonkowego na szlugi, po ktorych jeszcze wszystkie ubrania smierdza.


Hmm ja niemam dla kogo żucić palenia.. a dla siebie samego mi sie niechce.. i tak 30 niedożyje.....
Elly - Wto 07 Gru, 2004 19:42
Temat postu:
JA NIE PALE BO NIE CHCE SIE TRUC I ŚMIERDZIEĆ FAJKAMI . MOJI KOLEDZY Z KLASY PALĄ NIE ROZUMIE TEGO ALE TO ICH SPRAWA ....
Vellana - Wto 07 Gru, 2004 19:49
Temat postu:
Ehh, papieroski.. Aż zachciało mi się zapalić! Ale nie zrobię tego, w końcu nie palę od dwóch tygodni.. Może uda mi się trzymać przy tym dłuuużej! Trzymajcie kciuki..
Anonymous - Wto 07 Gru, 2004 20:31
Temat postu:
papierosy wymyślił człowiek
wszystko jest dla ludzi
nie widze nic złego w paleniu
nikt nikogo nie zmusza a jak ktoś ulega presji towarzystwa i w tym towarzystwie pali z przymusu aby być modnym to jest głupi i tyle [za przeproszeniem]
jak ktoś pali to niech sobie pali tyle że nie przy niepalących
jego życie jego sprawa
ja pale czasami, średnio paczka na miesiąc i niektórym to sie nie podoba, ale co im do tego skoro to nie oni niszczą mi życie a ja wiem co robie?
większość palaczy wie o konsekwencjach/chorobach i tych innych negatywnych rzeczach
jeżeli więc dalej palą pomimo tego wszystkiego to coś w tym musi być - niekoniecznie nałóg
a komercyjna propaganda ogłaszana wszędzie na siłe i tak niczego nie zmieni
Pan_Feanor - Sro 08 Gru, 2004 06:48
Temat postu:
Ja ostatnio znalazłem na swojej paczce ostrezżenie o impotencji .. niby głupi tekscik a robi swoje....
Anonymous - Sro 08 Gru, 2004 15:44
Temat postu:
Papierosy!!!! okropne kto mogl je wymyslic!! zeby tylko ludzi potroc! u mnie w rodzinie nikt nie pali ja tez nigdy nie zaczne!! poco marnowac zycie?
kicp - Sro 08 Gru, 2004 17:35
Temat postu:
Agnieszka12 napisał/a:
Papierosy!!!! okropne kto mogl je wymyslic!! zeby tylko ludzi potroc! u mnie w rodzinie nikt nie pali ja tez nigdy nie zaczne!! poco marnowac zycie?


xxx [cenzura ze wzgledu na post Feanora;P]

Dlaczego od razu marnowac zycie? Wszystko dla ludzi, wiadomo, papierosy skaraja je i przynosza duzo strat, jest to glupota, ale 'kazdy musi cos w zyciu robic', niektorzy maja hobby, inni, niestety zajmuja sie paleniem papierosow Wink
Pan_Feanor - Sro 08 Gru, 2004 18:06
Temat postu:
kicp napisał/a:
Agnieszka12 napisał/a:
Papierosy!!!! okropne kto mogl je wymyslic!! zeby tylko ludzi potroc! u mnie w rodzinie nikt nie pali ja tez nigdy nie zaczne!! poco marnowac zycie?


.Nie jestem pewienale gdzies mi kiedys wpadlo do ucha i drugim wylecialo, ze papierosy palili z poczatku wiezniowie, nie wiem ile w tym prawdy, ale potem ktos zobaczyl, jak silnie to uzaleznia, i puscil to w swiat [wiezniow tak truli, o ile mi dobrze wiadomo].

Dlaczego od razu marnowac zycie? Wszystko dla ludzi, wiadomo, papierosy skaraja je i przynosza duzo strat, jest to glupota, ale 'kazdy musi cos w zyciu robic', niektorzy maja hobby, inni, niestety zajmuja sie paleniem papierosow Wink


Więźniowie..... stary aznim wystrzelisz załaduj to taka moja dobra rada..... Wzieło się to od indian. Najpierw Fajki, potem tytoń do żucia, w końcu opakowali tytoń w papierek i tak powstał skręt (papieros)....
Anonymous - Sro 08 Gru, 2004 18:57
Temat postu:
jak podejść faceta?
impotencja=)
::PtyLuQ:: - Sro 08 Gru, 2004 22:14
Temat postu:
Ja se tak myślę co będzie w 1 gimnazjum ? Bo tam podobno (ale raczej) ci z klasy 3 (gimnazjum) zmuszają do palenia Mad (tzw. kocenie). I to wydaje sie prawdą bo nie dawno wychodząc ze szkoły zauważyłem "pierwszaków" z papierosami !!! Cóż się dzieje na tym świecie ... ?
Anonymous - Czw 09 Gru, 2004 07:10
Temat postu:
Witam.
PtyluQ, jeżeli pierwszaki wychodzą sami to znaczy, że sami z siebie palą. U mnie tak było do momentu zmiany dyrektora...Teraz jest, powiedzmy, troszkę taka dyktatura, ale skutkuje. Osobiście wolałem tego starego, ale teraz już nikt nie pali w szkole i w najbliższej okolicy. To jest kwestia wyboru. Chcą umrzeć 20 lat wcześniej.
Pozdrawiam
Pan_Feanor - Czw 09 Gru, 2004 07:35
Temat postu:
Żeby umrzeć trzeba naprawdę jarać porządnie i długo.... na przykład takie 3-4 papieroski dziennie mają szkodliwośc niewielką... jakbyś mieszkał zaraz koło autostrady.... 6-7 papirerosków na imprezie to jak ognisko... chociaż też coś robi złego.
Nikotyna usuwana jest z krwi po 5 dniach....
Ale jaranie uzależnia i potem chcesz częściej i więcej...... naprzykłąd stoisz se na przystanku... to se zajarasz....... czekasz na coś..... to se zajarasz.... Smile i tak w kolo macieju tracisz kase i zdrowie..
EU07 - Czw 09 Gru, 2004 08:28
Temat postu:
Pan_Feanor napisał/a:
Żeby umrzeć trzeba naprawdę jarać porządnie i długo.... na przykład takie 3-4 papieroski dziennie mają szkodliwośc niewielką... jakbyś mieszkał zaraz koło autostrady.... 6-7 papirerosków na imprezie to jak ognisko... chociaż też coś robi złego.
Nikotyna usuwana jest z krwi po 5 dniach....
Ale jaranie uzależnia i potem chcesz częściej i więcej...... naprzykłąd stoisz se na przystanku... to se zajarasz....... czekasz na coś..... to se zajarasz.... Smile i tak w kolo macieju tracisz kase i zdrowie..

Owszem, 3-4 może i mają szkodliwość niewielką, ale pomnożone przez 20 lat (21900-29200 Razz). Być może jest usuwana po 5 dniach, ale zniszczenia które w tym czasie dokonuje ciężko jest odwrócić.
::PtyLuQ:: - Czw 09 Gru, 2004 12:36
Temat postu:
KoT: No ale oni nie palą sami z siebie Rolling Eyes . Oni ich ZMUSZAJĄ ! Bo nawet taki jeden (były kolega) mówił mi, że zmuszają. A on sam oczywiście pali. (15 lat).
Anonymous - Czw 09 Gru, 2004 16:20
Temat postu:
Kto kogo zmusza i do czego ?
::PtyLuQ:: - Czw 09 Gru, 2004 17:19
Temat postu:
LoL. Powtórzę jeszcze raz Smile :
Dzieci (jeśli można tak nazwać) z 3 gimnazjum zmuszają do palenia papierosów tych z pierwszej klasy gimnazjum. Już rozumiesz ? Czy to pytanie to był zwykły sarkazm ... ?
Kinga - Czw 09 Gru, 2004 17:26
Temat postu:
Ja akurat potrafie sobie poradzić już pare osób ... facetów dostało z glana w twarz za różne rzeczy ... które są nie na temat ...a z niektórych mogłaby byc tragedia

Nie raz byłam namawiana do wypicia wódi na jakiejś imprezce lub zapalenia papierosów
ale radziłam sobie z tym ... przecież mam własne zdanie ... i moge decydowac o sobie

A co do tych pierwszoklasistów
Cytat:
Ja se tak myślę co będzie w 1 gimnazjum ? Bo tam podobno (ale raczej) ci z klasy 3 (gimnazjum) zmuszają do palenia (tzw. kocenie). I to wydaje sie prawdą bo nie dawno wychodząc ze szkoły zauważyłem "pierwszaków" z papierosami !!! Cóż się dzieje na tym świecie ... ?

Cytat:
KoT: No ale oni nie palą sami z siebie . Oni ich ZMUSZAJĄ ! Bo nawet taki jeden (były kolega) mówił mi, że zmuszają. A on sam oczywiście pali. (15 lat).


Słuchaj ... ja widziałam 5 klasistkę palaca skręta ... lol kolega jej dał ... mnie już mało co jest w stanie zdziwić ...
A co do tych pierwszaków ... to normalka ! ... u mnie też palą ( j w 5 klasistki również ) i nikt ich do tego nie namawiał ... a skoro zauwazyłes ich z papierosami wychodzac ze szkoły to wnioskuję że sami zaczeli palić ...
::PtyLuQ:: - Czw 09 Gru, 2004 17:31
Temat postu:
Ja mimo to inaczej wnioskuję bo to było podczas przerwy. Poza tym wiem, że to normalne ale ja za rok idę do 1 gimnazjum Evil or Very Mad .
Kinga - Czw 09 Gru, 2004 17:34
Temat postu:
Ojej ... no podczas przerwy palecze zazwyczaj wychodza na papieroska ( u mnie nawet na lekcji :/ eh ... )
::PtyLuQ:: - Czw 09 Gru, 2004 17:35
Temat postu:
Dobra, koniec. To tak jak walka z wiatrakami =/ .
Kinga - Czw 09 Gru, 2004 17:37
Temat postu:
Jaka tam walka z wiatrakami :/

A pozatym ... qrcze jak sie tak obawiasz to przecież zawsze możesz zgłosic wychowawczyni ... a jak Ci naprawde bedą kazac palić w co watpie to sie poprostu nie zaciagaj ... lub udawaj że się zaciągasz
kicp - Czw 09 Gru, 2004 18:04
Temat postu:
że co? zanim ci poradzę, chciałbym żebyś mi odpowiedział logicznie na takie oto pytanie :

Po co zmuszają/mieli by zmuszać młodszych do palenia i jaki mają/mieliby niby w tym cel?
Pan_Feanor - Czw 09 Gru, 2004 18:39
Temat postu:
TO prawda... po kiego grzyba....
I niewmówisz że zmusze kogokolwiek do czegokolwiek. Tym bardziej pod szkołą....
Elun - Czw 09 Gru, 2004 18:59
Temat postu:
jak ma sie cel, aby kogos zmusic? Raczej zaden, bo, nikt nie chcialby tracic swoja kase na papierosy dla jakiegos "gowniarza", latac za nim itp. No chyba, ze ktos czerpie z tego przyjemnosc, znecajac sie nad mlodszymi.
Kinga - Czw 09 Gru, 2004 19:25
Temat postu:
Sorrki ::PtyLuQ:: ale mam dziwne wrażenie że ktoś Ci nagadał głupot jakiś kolega "że go zmuszają do palenia jaki on biedny" a tak naprawde sam zaczął i sam tego chce a może Tobie tak powiedział ktoś żebyś nie nakablował ... i już

Nie wiem czy to prawda ale tak mi sie wydaje że może tak być
::PtyLuQ:: - Czw 09 Gru, 2004 21:46
Temat postu:
Nie wydaje mi się =/ .
DeadCorpses - Pią 10 Gru, 2004 13:44
Temat postu:
nie...
palisz trawe < nic nie palisz
palisz papierosy < nic nie palisz
Anonymous - Pią 10 Gru, 2004 14:08
Temat postu:
Ale z ciebie niegrzeczna dziewczynka, musiał bym dać ci klapsa albo z 3 :)...
Ja teraz poluje na boską szałwie :]
Pan_Feanor - Pią 10 Gru, 2004 14:09
Temat postu:
Anonymous napisał/a:
Ale z ciebie niegrzeczna dziewczynka, musiał bym dać ci klapsa albo z 3 Smile...
Ja teraz poluje na boską szałwie :]


Mówiłem ja Jarząbek, tfu Feanor biggrin
roger-1989 - Pią 10 Gru, 2004 18:31
Temat postu:
Kinga napisał/a:
Sorrki ::PtyLuQ:: ale mam dziwne wrażenie że ktoś Ci nagadał głupot jakiś kolega "że go zmuszają do palenia jaki on biedny" a tak naprawde sam zaczął i sam tego chce a może Tobie tak powiedział ktoś żebyś nie nakablował ... i już

Nie wiem czy to prawda ale tak mi sie wydaje że może tak być


Ja sie z tym zgadzam.
Ale jak chcą żebyś zapalił/ła to zapal jak oni będą dawać fajki to ty na tym skorzystasz oni stracą.
Miracle - Nie 12 Gru, 2004 17:15
Temat postu:
Ja nie powiem chociaz chcialabym ale kilka osob z mojej budy mnie tu zna i moze zajrzec tu przez przypadek moja mama a wtedy uuu.... Crying or Very sad
Vellana - Wto 14 Gru, 2004 15:46
Temat postu:
A ja powiem szczerze, że chyba jakas dziwna jestem. Razz
Bo wiekszosc ludzi mi mowia, że już po trzecim papierosie to uzaleznionym się jest, a ja spaliłam już kilkadziesiąt Razz i moge nie palić dwa tygodnie, tydzień, nawet więcej i wcale mi się nie chce! Tyle, że jak już zacznę to spalam po 7-10 papierosów po kolei. I czuję, że mogłabym od tej pory w ogóle nigdy nie palić Smile.Bo niedawno tak było, że nie palilam ponad dwa tygodnie a w końcu zapaliłam, nie dlatego, że mi się chciało bardzo wcześniej, ale dlatego, ze mnie ktoś [cenzura]ł. biggrin
Anonymous - Sro 15 Gru, 2004 06:30
Temat postu:
Dzień dobry.
Pomijając, że każdy wypalony papieros to malutki krok w stronę dużo krótszego życia, to nie jesteś dziwna. Przecież możesz nie zdawać sobie sprawy ze swojego uzależnienia. A może rzeczywiście to Cię nie dotknęło? Nie wiem. W każdym razie im więcej, tym większe prawdopodobieństwo, że jednak przekroczysz granicę.
Pozdrawiam Kwiat
Pan_Feanor - Sro 15 Gru, 2004 09:35
Temat postu:
Wg mnie Palisz to twój wybór i niema o czy dyskutować na prawdę. A jeśli ktoś stojący obok pali możesz go poprosić aby odszedł lub prezstał to działa. ! Ja się pytam w obecnosći panien czy moge zapalić ( to jest tak urocze ze nigdy nieodmawiają)..... :>
Fanziela - Sob 25 Gru, 2004 22:48
Temat postu:
tytex ??? hyyyy zależy jaki czasem sie skopciu szluga lm albo cuś może być polecam pallmalez filtrem węglowym biggrin
Coupe - Pon 28 Lut, 2005 21:01
Temat postu:
Nie jestem świętoszkiem ,mam swoje za uszami Twisted Evil ,ale co do używek to: nie palę nie piję nie biorę. Nie chcę nawet pomyśleć co by było jak bym zaczął ,u mnie w klasie palą z 3 osoby miałem okazję zapalić ale mnie to nie ciągnie. Nie chcę potem pluć krwią i kawałkami swoich płóc-nie chcę chorować/umrzeć z swojej winy. Rolling Eyes
ajeczka11 - Wto 01 Mar, 2005 09:10
Temat postu:
JA przenig nigdy (a nawt jeśli to sie zabiję) nie zapalę!!! W mojej rodzinie niktn ie pali oprócz jakiś dalekich wujków wiec jestep przewrażliwiona na temat papierosy! Dal mnie to świństwo rujnacja życie itp.! Niedośc że to jest TTTTAAAAKKKII wielki smrud(ale zabrzmiało heh...) to jeszcze pewnie nie dobre;) BLLLEEE FUUUJJJ
panienka_wierzba - Wto 01 Mar, 2005 18:54
Temat postu:
tez tak mówilam kiedys, a teraz samej zdaza sie raz na jakis czas przypalić.
Sama wciaż uważam ze to najgorsze świństwo jakie może być dlatego najmniejszego zamiaru wciągnąć się nie mam (choć nigdy nic nie wiadomo). Jak na razie koło pół roku jestem na poziomie 'maksymalnie 2 czy 3 fajek w tygodniu' choc i tak nie czesciej niz co 2 czy 3 tygodnie.
Wielka Łapa - Wto 01 Mar, 2005 20:17
Temat postu:
Wystarczy sobie przeczytać te napisy ostrzegawcze na każdej paczce papierosów, a uświadomicie się, czym jest papieros. Razz
Anonymous - Wto 01 Mar, 2005 20:52
Temat postu:
Kto chce, niech pali, innych nikt nie zmusza.

Denerwuje mnie jednak, jak np. koleżanka czepia się mnie, że paliłem- przecież jej to nie szkodzi, więc w czym problem?
Coupe - Wto 01 Mar, 2005 21:32
Temat postu:
Cytat:
Kto chce, niech pali, innych nikt nie zmusza.


zgadza się jak ktoś lubi i chce to niech pali jego sprawa ,nie chciałbym tylko ,żeby moja dziewczyna paliła Cool
Anonymous - Wto 01 Mar, 2005 21:32
Temat postu:
a ja pale i sie nie wstydze mniej więcej 3 paczki na miesiąc i co? umre od tego ale ja umre chciałabym zauważyć niepotrzebnie sie użalać nad innymi skoro tego niechcą
Idda - Wto 01 Mar, 2005 23:12
Temat postu:
Otwieracz napisał/a:
Kto chce, niech pali, innych nikt nie zmusza.

Denerwuje mnie jednak, jak np. koleżanka czepia się mnie, że paliłem- przecież jej to nie szkodzi, więc w czym problem?


nieprawda Razz twoj dym się unosi w powietrzu i my ,biedni nie-palacze,musimy to wdychać!! :[ buehehe XD jak ja lubię zwracać uwagę palaczom...albo jeszcze lepiej-Karolina,chodźmy stąd,bo tu papierochami śmierdzi... biggrin

czasem tak robię..u mnei takj samo,jak u ajeczki ..NIKT,prócz dalekich cioć i wujków nie pali... a w ogóle,to co za bzdet z tym paleniem na balkonie?! Niech już lepiej palacze w domu palą,a nie palący wyjdą na balkon biggrin bo tka,to smród niesie ho hohoh ohooo i jeszcze dalej Razz buhee XD zawsze się rozpisuję tak na ten temat,bo jestem cholernie przeciwna paleniu Razz nienawidzę,nigdy nie "próbowałam" i próbować nie będę...to samo tyczy się alkoholu..nie mam zamiru pić...przynajmniej przed 18-stką...a po..w małych ilościach...no chyba,ze adwokat biggrin przyznam się,ze nigdy się nie upiłam,ani nawet nie wzięłam łyka jakiegoś piwa,czy czegos bez wiedzy rodziców...i wiecie co??Jestem z tego dumna ^^
Pan_Feanor - Wto 01 Mar, 2005 23:33
Temat postu:
I co pochwaliłaś się ? mile podłechtałaś swoje wzorowe ego ?...
Chwali się że jesteś wolna od używek ale żeby zaraz robić z tego afere....hih Mad
Mała - Sro 02 Mar, 2005 07:09
Temat postu:
podpisuje sie pod wierzbąRazz
... x wiecejnic:P
ajeczka11 - Sro 02 Mar, 2005 10:13
Temat postu:
Pan_Feanor napisał/a:
panienka_wierzba napisał/a:
tez tak mówilam kiedys, a teraz samej zdaza sie raz na jakis czas przypalić.
Sama wciaż uważam ze to najgorsze świństwo jakie może być dlatego najmniejszego zamiaru wciągnąć się nie mam (choć nigdy nic nie wiadomo). Jak na razie koło pół roku jestem na poziomie 'maksymalnie 2 czy 3 fajek w tygodniu' choc i tak nie czesciej niz co 2 czy 3 tygodnie.


Czyli już wiesz ze masz przejebane ?


Czmu sie pytasz czy ma przejebane? Ona przecież sama tego nie wie,,,,
Pan_Feanor - Sro 02 Mar, 2005 10:21
Temat postu:
Ale ja to wiem...... -_-
altruista - Sro 02 Mar, 2005 11:41
Temat postu:
afair Feanor i wierzba sa rodzenstwem, wiec sie nie dziwie, tez bym siostrze gnoju narobil w takiej sytuacji.

nie pale, szkoda $, wole wydac na soczek, batonika albo butelke Teachersa [z naciskiem na to trzecie]
Anonymous - Nie 06 Mar, 2005 18:10
Temat postu:
Cholera, ludzie, jak mozecie byc tacy slepi na skutki uzywania tego syfu? Media i wielkie korporacje zniszcza ludzkosc :\
nidhogg - Nie 06 Mar, 2005 18:29
Temat postu:
ludzkosc sama sie zgubi, jesli bedzie miala taka ochote,
Anonymous - Nie 06 Mar, 2005 19:19
Temat postu:
Ludzie sa zbyt glupi, zeby dojzec skutki swojego postepowania. Oczywiscie nie wszyscy, ale wiekszosc ;]. Jak widze mojego ojca zalosnie biegajacego po papierosy, gdy tylko mu ich zabraknie, to zaczynam sie bac o losy tego swiata ;].
Napastnik - Nie 06 Mar, 2005 19:34
Temat postu:
Jak to się mówi: "róbta co chceta". Jeśli ktoś chce niszczyć swój organizm i jeszcze za to płacić to oczywisćie może, nie zakażesz mu tego. Taki już jest ten nasz świat...
Pan_Feanor - Nie 06 Mar, 2005 21:20
Temat postu:
Heh róbta co chceta, jeśłi niechecie palić to nigdy niezaczynajcie..... tak się kończy jeden papierosek na miesiąc.... jedną paczką dziennie...
Anonymous - Nie 06 Mar, 2005 21:58
Temat postu:
Napastnik napisał/a:
Jak to się mówi: "róbta co chceta". Jeśli ktoś chce niszczyć swój organizm i jeszcze za to płacić to oczywisćie może, nie zakażesz mu tego. Taki już jest ten nasz świat...

Nie do konca. Poprostu ludzie nie maja zdolnosci przewidywania i glupio wierza w swoje mozliwosci, wyolbrzymiajac je do granic mozliwosci. DLatego tez uzaleznionych nalezy tepic ;]]]
frigg - Nie 06 Mar, 2005 22:14
Temat postu:
jakos ludzkosci udalo sie przezyc juz tych kikanascie tysiacleci...wiec ja bym sie tak bardzo nie martwila o rychly koniec......a jesli juz cos ma cie smucic to moze raczej szybko tyjace spoleczenstwo? bo jak wskazuja wszytskie znaki na niebie i ziemi liczba palaczy sie zmniejsza a otylych wrecz odwrotwrotnie...i jak czujesz potrzebe potepiania/wytepiania to moze zacznij od wlasnego domu (twoj tata chyba pali nie?).....
nidhogg - Nie 06 Mar, 2005 22:50
Temat postu:
Anton, ja na Twoim miejscu raczej martwilabym sie o siebie, jako ze wiekszosc fanatykow ginie w sposob malo przyjemny (ci bardziej znani jakby nie zyja, a ci co zyja spotykaja sie z uogolnionym sprzeciwem wiekszosci spoleczenstwa)
Pan_Feanor - Pon 07 Mar, 2005 06:56
Temat postu:
Moje koleżanki w dredach Smile bijemy go ? Extremalne sposoby na extremistów Wink
altruista - Pon 07 Mar, 2005 09:37
Temat postu:
Pan_Feanor napisał/a:
Moje koleżanki w dredach :) bijemy go ? Extremalne sposoby na extremistów :wink:

ech, przemoc jest zla i niczego nei uczy. Nie lepiej czysto wychowawczo przybic my uszy do kolan 5calowymi kolkami rozporowymi, zeby wyciagnal z tego jakas nauke? Ech, a wy odrazu z przemoca do czlowieka, tak sie rodza patologie...
Pan_Feanor - Pon 07 Mar, 2005 12:39
Temat postu:
altruista napisał/a:
Pan_Feanor napisał/a:
Moje koleżanki w dredach Smile bijemy go ? Extremalne sposoby na extremistów Wink

ech, przemoc jest zla i niczego nei uczy. Nie lepiej czysto wychowawczo przybic my uszy do kolan 5calowymi kolkami rozporowymi, zeby wyciagnal z tego jakas nauke? Ech, a wy odrazu z przemoca do czlowieka, tak sie rodza patologie...


Tak twoja postawa jest istnie altruisticzna Smile
Anonymous - Pon 07 Mar, 2005 16:33
Temat postu:
frigg napisał/a:
jakos ludzkosci udalo sie przezyc juz tych kikanascie tysiacleci...wiec ja bym sie tak bardzo nie martwila o rychly koniec......a jesli juz cos ma cie smucic to moze raczej szybko tyjace spoleczenstwo? bo jak wskazuja wszytskie znaki na niebie i ziemi liczba palaczy sie zmniejsza a otylych wrecz odwrotwrotnie...i jak czujesz potrzebe potepiania/wytepiania to moze zacznij od wlasnego domu (twoj tata chyba pali nie?).....

On juz jest skonczony w tym nalogu. I wlasnie gdy go widze, wiem, ze przykro by bylo nie skusic kogos do reflekcji ;].
Nidhogg - to grozba, czy co? :\ Bo jezeli chcsz mnie pouczyc, to troche dziwnie to robisz ;].
frigg - Pon 07 Mar, 2005 16:37
Temat postu:
no to przykro mi, ze obudziles sie z reka w nocniku......ale moze sasiadka pali, albo ktora z nauczycielek w szkole, albo moze szef mamy?
poza tym dostales kilka przykladow, ktore maja rownie niekorzystyny wplyw na ludzkosc, ba a nawet wiekszy bo wciaz rosnacy....moze jednak skusisz sie na zamiane frontu walki....
nidhogg - Pon 07 Mar, 2005 16:40
Temat postu:
grozba ? po co ?
pouczyc ? jak na razie to Ty usilujesz nieudolnie pouczac, ja jedynie przedstawiam fakty, wszak wiadomym jest, ze juz byli tacy co to chcieli z takich czy innych powodow uzdrawiac narody i tepic "innych" - o tych wlasnie powyzej, sadzac po tym co piszesz i w jaki sposob wlasnie do takich sie kwalifikujesz.
Anonymous - Pon 07 Mar, 2005 22:02
Temat postu:
frigg napisał/a:
no to przykro mi, ze obudziles sie z reka w nocniku......ale moze sasiadka pali, albo ktora z nauczycielek w szkole, albo moze szef mamy?
poza tym dostales kilka przykladow, ktore maja rownie niekorzystyny wplyw na ludzkosc, ba a nawet wiekszy bo wciaz rosnacy....moze jednak skusisz sie na zamiane frontu walki....

Ten post to prowokacja, dobrze wiesz, ze to co napisalas nie ma sensu. A co do tych innych czynnikow (otylosc) - to jest juz zupelnie cos innego, otylosc jest problemem bardziej cywilizacyjnym.
Feanor, odwal sie od czarnych rasistow! Rownowaga musi byc na swiecie! :[ ;]
Nidhogg, mam wrazenie, jakbys pol zycia stracila na wojnie ;]. Chyba za daleko posuwasz sie w swych wnioskach.
Z reszta moje zdanie o uzywkach raczej chcialem przekazac mlodszym, gdyz sa oni czesto bardziej podatni na sugestie, a 1 osoba na milion to zawsze cos ;].
Temat ten koncze rowniez tutaj. Wiem juz wszystko, co chcialem wiedziec i powiedzialem nawet wiecej, niz mialem w zamiarze.
frigg - Pon 07 Mar, 2005 22:10
Temat postu:
alez to byla prowakacja - moze sprowokuje cie to do ratowania blizszych tobie osob Smile nie wiem czemu to nie ma sensu? co nie ma sensu? ratowanie szefa mamy nie ma sensu? tak samo jak ratowanie nas:)
a jaka roznica jest miedzy paleniem a otyloscia? i na to sie umiera i na to....otylosc jest tak samo problemem cywilizacyjnym jak palenie...cale spoleczenstwa tyja tak samo jak cale spoleczenstwa pala.....tylko wez no popatrz na jakies dane statystyczne....otylosc caly czas wzratsa...palenie spada...zajmij sie czyms bardziej na czasie don kichocie...chyba ze sam lubisz zjesc 4 razy w tygodniu smacznego hamburgerka z makszita:)
ale w sumie to chwalebne - altruizm w czystej postac....bez cibie nigdy bym sie nie dowiedzila, ze balenie jest be....
Anonymous - Pon 07 Mar, 2005 22:19
Temat postu:
Ty juz troche zyjesz na tym swiecie, wiec wiesz, ale wierz mi, naprawde, jest cholernie duzo mlodszych od Ciebie i odemnie, ktorzy nie maja pojecia, jak bardzo jest to szkodliwe.
Otylosc czesto powstaje ze wzgledu na zbyt szybki tryb naszego zycia, uzywki ludzie wybieraja sobie sami. Ratowanie szefa mamy jest bez sensu, bo jest juz (teoretycznie oczywiscie) uzalezniony na tyle, ze nic z tym nie zrobi =p.
A na moja sylwetke nie narzekam, dzieki za troske :*.
jak juz wspomnialem, end of topic.
frigg - Pon 07 Mar, 2005 23:13
Temat postu:
otylosc w zdeydowanej wiekszosci przypadkow tez jest na wlasne zyczenie - zwlaszcza u dzieci i mlodzierzy Smile
i troszcze sie o cibie tak samo jak ty o mnie ;*
Anonymous - Pon 07 Mar, 2005 23:19
Temat postu:
Frigg, masz coś do ludzi z brzuszkiem?
"Każdy ptaszek ma swój daszek"biggrin
frigg - Wto 08 Mar, 2005 13:27
Temat postu:
alez skad Smile ja wrecz wole panow z brzuszkiem, a sama mam figure kobieca a nie figure wieszaka.....
Anonymous - Wto 08 Mar, 2005 14:38
Temat postu:
Jak kobita jest wysoka, to akurat wolę "wieszak", a jak niska- to oczywiście trochę ciałka.
frigg - Wto 08 Mar, 2005 14:48
Temat postu:
coz wzrost mam sredni czyli 165cm....a wieszakow nie lubie w zadnym wydaniu
Anonymous - Wto 08 Mar, 2005 18:42
Temat postu:
wieszaki nie sa zle.
Pan_Feanor - Wto 08 Mar, 2005 19:58
Temat postu:
taaaa. ja nietrawie wieszkaów... takie chudzielce popylają po świecie.... niema to ani cycka ani pupci.... normalnie niema za co złapać.. jak na robie usiadzie do wżyna ci się swoją kościstą du.. w Smile (fiu fiu fiu)...
Kobieta tu i ówdzie powinna mieć, i to jest faktem....
Mr.Spike - Sro 09 Mar, 2005 15:29
Temat postu:
Pan_Feanor napisał/a:
taaaa. ja nietrawie wieszkaów... takie chudzielce popylają po świecie.... niema to ani cycka ani pupci.... normalnie niema za co złapać.. jak na robie usiadzie do wżyna ci się swoją kościstą du.. w Smile (fiu fiu fiu)...
Kobieta tu i ówdzie powinna mieć, i to jest faktem....


już w starożytnej grecji wielcy filozofowie stwierdzili że we wszystkim najważniejszy jest umiar... nie należy być za bardzo wieszakowatym, ale też i za bardzo pulchnym - zachowanie harmonii jest tym co ludzie powinni uczyć się od zwierząt
Pan_Feanor - Sro 09 Mar, 2005 16:12
Temat postu:
Tylko ty mogłeś wyskoczyć z koncepcja starożytnych filozofów wobec proporcji kobiecego ciała, jego proporcje zmieniały się w epoce w zależnie od mody, od Venus z Milo poprzes Rubensowskie kształty po dzisiejsze kobiety "szkielet wanna be"
ilore - Nie 18 Kwi, 2010 10:32
Temat postu:
Tak, tak. Gdyby papierosy zawierały cyjanowodór to już dawno bym nie żył ;/
Riaga - Nie 18 Kwi, 2010 11:17
Temat postu:
Nie wiem, czym jest cyjanowodór, ale wiem, że nie wolno odnawiać postów.

Proszę spoglądać na daty ^^ Ostatni post był napisany 5 lat temu.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group