Dzieci OnLine

SEKS - Seks w kreskówkach - Atomówki!

Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 20:10
Temat postu: Seks w kreskówkach - Atomówki!
Dzisiaj oglądałam 'Atomówki' na Cartoon Network. Około godziny 17.
Był to odcinek, gdzie Profesor badał zwyczaje tego różowego miśka z czułkami.

Na początku odcinka, wspominał o innych przestępcach których zbadał. Wspomniał o 'Nim', 'Mojo Jojo' i uwaga, Seduzie.

A co powiedział o niej? "Nimfomanka z nienaturalnie przedłużonymi włosami". Na mnie to zrobiło ogromne wrażenie. Neutral Negatywne. Jestem wręcz zbulwersowana, to oglądają małe dzieci. Potem pewnie padają pytania 'Mamo, co to jest nimfomanka'...

Nimfomanka, to kobieta uzależniona od seksu, gdyby ktoś nie wiedział.
Jeżeli ktoś z was, oglądał ten odcinek, to zrozumie moje oburzenie. Neutral
Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 20:18
Temat postu:
No niedziwne, że jesteś zbulwersowana. Kto to widział, żeby w kreskówkach typowo dla dzieci mówiono o nimfomankach. Absurd. Temat seksu w stacjach telewizyjnych dla dzieci nie powinien być poruszany... Normalnie mnie zatkało, jak się o tym dowiedziałam. Neutral
Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 20:40
Temat postu:
na cn lecą takie bajki dla dzieci raczej ekhem starszych.Lepsze dla maluchów to minimax ale ja kiedys przy cioci jak miałam 11 lat pytałam sie co to jest masturbacja bo czytalam "popcorn".
Wyobrażacie se jaki wstyd Confused
Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 20:41
Temat postu:
Na Minimaxie kiedyś leciały Bambetlusie, o takich naczynkach. I w pewnym odcinku, lektor powiedział 'O, kur*a'. Neutral To są kanały dla dzieci?
Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 20:43
Temat postu:
te bajki wybierają chyba menele..
A Ty ogladasz te stacje dla dzieci może bedziesz modem na nowym forum "kanały z bajkami" Wink
<to tylko zart jakby co biggrin>
Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 20:45
Temat postu:
No to ładnie. A bajki i programy dla dzieci powinny uczyć, rozwijać, a nie demoralizować. I teraz się człowiek dziwi, dlaczego pięciolatek lata po podwórku i krzyczy "[cenzura]", nawet nie wiedząc co to znaczy. Neutral Nie rozumiem - co stacje telewizyjne mają na celu, puszczając takie rzeczy?
Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 20:47
Temat postu:
Chyba uwulgarnienie dzieciaków Twisted Evil
Te dzieci maja wtedy zysk Twisted Evil
Jest z mamą w sklepie i mowi:kup mi batona albo powiem "du*pa"
I matka nie ma wyboru,
ale poźniej nie bedąc w jej towarrzystwie moze przeklinac!
Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 20:51
Temat postu:
Oglądam, bardzo często. I jestem wręcz zdruzgotana językiem w tych kreskówkach.
Fox Kids - 'Odlotowe Agentki' - Mandy: 'Clover, ty debilko!'
CN - 'Ed, Edd &Eddy' - częste texty - 'zrzygał się!', 'zaraz pierdnie', 'idioto', 'debilu'. Powinno być pod 'Parental Advisory' Neutral
FK - 'Ach, ten Andy' - 'Andy, ty debilu!', 'Andy, ocipiałeś!' (od słowa '[cenzura]')
FK - 'Jak dwie krople wody ' - 'Siadaj na dupę i słuchaj'.
FK - 'Tajemnice Blake Holsey' - 'to się zeszczało!'

Nie wspomnę już o 'Shin Chanie', który udaje geja. (Na Fox Kids, główny bohater to przedszkolak)

Takich kwiatków jest więcej. Wystarczy oglądać cały dzień dany kanał, a takich bluzgów znajdziesz naprawdę dużo. Razz
Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 20:52
Temat postu:
doobre!!!!
Teraz wulgraność jest wszędzie!
Anonymous - Nie 12 Gru, 2004 21:06
Temat postu:
Straszne... ja ogladam czasami kanaly te kanaly ale najczesciej zig zap aparatke hehe i nigdy nie slyszałam..
Ona89 - Nie 12 Gru, 2004 21:29
Temat postu:
Ja nienawidzę bajek, w których jest mnustwo przemocy. Była kiedyś bajka Dragondball (nie wiem czy dobrze napisałam). Była ona swego czasu bardzo popularna. Niby taka bajka już dla większych dzieci ok. 10-12 lat, ale jak ja ją oglądałam to aż się żygać chciało! Ciągle krew się lała. To powinna być bajka dla dorosłych puszczana o 24 w nocy. A teraz inna bajka bardzo dobrze znana, którą również oglądałam. Chodzi mi o "Pokemony". Pewnie wielu z was przepadało za tą bajką. Moja starsza siostra nie lubiła tej bajki twierdząc, że nie nadaje się ona dla dzieci i teraz ją rozumiem. Przecież tam męczoną te pokemony. Kazano im ze sobą walczyć i łapano. Później po obejrzeniu tej bajki z dzieci robili się sadyści. Sad
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 06:15
Temat postu:
Ona89, chyba jednak trochę przesadzasz. Ja, np., oglądałam Dragonballa, a wypaczonej psychiki nie mam (no, przynajmniej nie tak bardzo XD). Co nie zmiena faktu, że te anime jest brutalne. Co do pokemonów - może nie tyle co nie nadają się dla dzieci, ale coś rzeczywiście w nich jest odpychającego.
Ile to się słyszało o dzieciach, które wyskakiwały z okien, bo myślały, że potrafią latać jak bohater kreskówki/komiksu/gry komputerowej... I to jest najgorsze. Jak człowiek nie potrafi odróżnić iluzji od teraźniejszości.
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 07:02
Temat postu:
Dzień dobry.
Ekhm, a co robiły np te latające pokemony? Latały. I taki maluszek sobie pójdzie na balkon, drugi mu zaproponuje "zrób ... Charizarda!". Nasz mały kolega rozkłada rączki i zaczyna tym swoim cienkim głosikiem udawać ryk smokopodobnego pokemona, po czym...Wyskakuje. Pokemony też są niebezpieczne dla małych dzieci. A DB to przynajmniej w moim otoczeniu oglądąły te starsze... Co nie znaczy, że maluchy nie oglądały Confused
Pozdrawiam Kwiat
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 09:09
Temat postu:
To jest jeden z wielu powodów (Razz) dlaczego przestałam oglądać te "bajki dla starszych dzieci". Właściwie takowych nigdy nie było, ale słownictwo w tych dla młodszej-młodzieży - ekmh, jak starego szewca (no może nie do końca, ale i tak straszne).
Faktem jest też to, że np. w "Odlotowych Agentkach" Clover w każdym odcinku leci na innego faceta itd. itd.
"Bajki uczą i wychowują" -> przeczytałam kiedyś w gazecie... Neutral
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 10:35
Temat postu:
Cytat:
Co nie zmiena faktu, że te anime jest brutalne.


Anime jest brutalne. Taki animatrix, ghost in the shell ([cenzura]), vampire hunter (również) to klasyka ale bynajmniej nie dla widzów 7-10 letnich ;/ Anime jest przeznaczone dla nieco starszych osobników.
Miracle - Pon 13 Gru, 2004 14:53
Temat postu:
Ja po czesci zgadzam sie z Ona bo pokemony to gowno poprostu gowno.To nie powinno byc wogole puszczane!!!!!Malo tego inne "krwawe bajki" sa kapsle w chipsach sa tez okropne gesty.To powinno byc zakazane Rolling Eyes
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 14:58
Temat postu:
happy tree friends :D
Elun - Pon 13 Gru, 2004 15:07
Temat postu:
kiedys gdzies czytalam, ze anime to poprostu bajki dla doroslych heh
A jak weszlam kiedys na strony o tematyce anime, to duzo znalazlam ich z obrazkami z seksem i agresywnoscia.
a co do happy tree frends to nie powiem, ze jest bardzo fajne:) ale to tez jest bajeczka dla doroslych, bo z obrzydzajacymi rzeczami, ale co tam, mam cala ich kolekcje na kompie Wink
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 15:22
Temat postu:
Nie - pokemony nie są brutalne. Nie wspominając już o Fushigi Yuugi, gdzie co rusz ktoś kogoś chce zgwałcić.

A Dragonball to już dno, nie znoszę tego, nie cierpię. Blee.
Nikita - Pon 13 Gru, 2004 15:28
Temat postu:
Na szczęscie nie mam ' Cartoon Networ ' Wink
Jestem zaskoczona tym co pisala Tavion o tych tekstach w tych bajkach , które tam lecą...
Jeśli są takie kanały z bajkami dla dzieci to te bajki powwinny uczyć ich czegoś pożądnego , a nie nowych słówek z zakresu -- [cenzura]
Naprzykład przyjdzie taki malec do matki i powie " ty idiotko " Rolling Eyes

Teraz to wszędzie są wulgaryzmy...Włączasz Polsat i lecą Kiepscy i ciągle pii-pii-pii
Można oszaleć...A już nie wspomne o Barze...tam głownym tematem jest seks...

Kiedyś to leciały bajki....Np. "Krecik" , " Miś Uszatek " - niby takie proste bajeczki , ale bardzo fajne...Czasem rozśmieszały lub pouczały - takie bajki to lubię Wink
Elun - Pon 13 Gru, 2004 15:34
Temat postu:
w barze ciagle sa jakies klotnie na tle seksualnym, aby przyciagnac widzow, bo maja teraz bardzo mala ogladalnosc. I te afery sa sztucznie zorganizowane. Pewnie zapytacie, skad to wiem? Poniewaz siostry mojej kumpeli pracuja tam jako statystki.
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 15:36
Temat postu:
a ja to wiem z innego źródła - poprostu pamiętacie 1 Bar??????????
Grzegorz Markocki złamał bodajrze lewą rękę a później mówił że miał prawą....
Pulkownik Nikt - Pon 13 Gru, 2004 15:43
Temat postu:
Hhehe uhahalem sie cudnie czytajac ten post biggrin Ale nie o tym ja chcial.
Oskarzacie kreskowki o brutalnosc bluzgi.. Heh wiecej bluzg dzieci uslusza od kolegow i od rodzicow a przemocy naucza sie w domu i poza nim. Kreskowki to jedynie kropla w morzu. To jak dzieciak zostanie wychowany zalezy od jego rodzicow i od tego jak mu beda gospodarowac czas a to ze wola go posadzic przed telewizorem to juz ich i dzieciaka sprawa. Malo mnie to obchodzi Razz
Pozdrawiam :]
Elun - Pon 13 Gru, 2004 15:51
Temat postu:
no ale w koncu, kreskowi sa dla dzieci i to jest najwazniejsze, ze wszystko co jest dla dzieci, nie powinna miec agresji, nawet, gdyby wg innych ona miala male znaczenie
Inteligencja - Pon 13 Gru, 2004 17:46
Temat postu:
Ludzie...

[piszę ten post po raz trzeci, bo mi go ciągle kasuje, więc go nieco 'okroiłem' ;P]
To już znacznie lepiej zakazać sprzedaży "Bravo" osobom poniżej 18 roku życia. kiedyś miałem 'okazję' natknąć się na wspomnianą gazetę... i byłem przerażony ;P. A kreskówki... są wymówką rodziców nieradzących sobie z wychowaniem swych pociech. Zakażmy dzieciom czytać Gazetę Wyborczą i oglądać Fakty!!!

A teraz przytoczę pewne słowa... bo widzę, że ktoś ma problemy z zauważaniem WULGARYZMÓW...

[Słownik języka polskiego PWN]

d.e.b.i.l m I, DB. -a; lm M. -e, DB. -i a. -ów
«człowiek niedorozwinięty umysłowo»
fr. z łc.

idiota m odm. jak ż IV, CMs. ~ocie; lm M. ci ~oci a. te ~ty, DB. ~tów
1. med. «człowiek upośledzony umysłowo, chory na głęboki niedorozwój umysłu»
2. pot. «głupiec, bałwan, dureń»
łc. z gr.

ZAKAŻMY DZIECIOM CZYTAĆ SŁOWNIKI JĘZYKA POLSKIEGO!!! :>
Dziękuję i pozdrawiam...

----
edit : wygwiazdkowało mi słowo "d.e.b.i.l", zatem wygląda to nieco dziwnie ;P
PS, Droga Adminko, jak zauważyłaś, jest to słowo niewulgarne, jak np. cholera, więc może je 'odcenzuruj' ;P?
Elun - Pon 13 Gru, 2004 17:56
Temat postu:
heh Inteligencjo, jak ja lubie czytac twoje posty, gdy ty sie lubisz wymądrzać Wink
pozdrowka
roger-1989 - Pon 13 Gru, 2004 18:12
Temat postu:
Ja sie zgadzam z Inteligęcją co do wymówek starych którzy sobie z dziećmi nie radzą.

Ja osobiście nie uważam "d.e.b.i.l" "idiota" za wulgaryzmy. tu powiem to samo co Inteligęcja
taka jedna osoba widocznie uważa że "d.e.b.i.l"to wulgaryzm i SIE GRUBO MYLI.
Idiota mówi się także na człowieka nie zainteresowanego politką np. w Grecji.
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 18:37
Temat postu:
Roger, nie myli. Ty się grubo mylisz. To może nie jest wulagaryzm, ale gdyby ktoś ciebie obrzucił przezwiskami od debili, poczułbyć się miło? W takim wypadku, wolałabym nie wiedzieć, czy nazwał mnie debil, czy debil. Razz

Ten temat to Seks (wulgarność) w kreskówkach, przypominam.


Moim zdaniem, to niee jest wina rodziców. Telewizja daje dzieciom dostęp do dziecięcych kanałów - DZIECIĘCYCH, co znaczy, że z zielonym kółeczkiem - bez zgody rodziców. A żadna matka, czy ojciec nie jest w stanie przez 24h kontrolować oglądanych przez pociechę kreskówek.
Także gratuluję ludziom odpowiedzialnym za emisję i tłumaczenie obcojęzycznych kreskówek. Jestem za pszczółką Mają.

EDIT - PS - Roger, idiota w Grecji to człowiek niezainteresowany polityką? Cóż za bzdura! Idiota, to ηλίθιος, oznacza to samo co głupek. I zapewniam cię, że gdybyś nazwał tak jakiegokolwiek Greka, to by się obraził.
roger-1989 - Pon 13 Gru, 2004 18:54
Temat postu:
Ja mam w domu brata i czasami słuysze gorsze wyzwiska!!
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 19:01
Temat postu:
A opowiedziałam wyżej, że temat to 'Seks w kreskówkach'!?
Bo jak jest chamem, to przezywa. Jak to Polak - co przecinek to kur**, tak? Razz

Wracamy do tematu! Upominam.
Inteligencja - Pon 13 Gru, 2004 20:14
Temat postu:
No to teraz ja zabłysnę jak prawdziwa gwiazdeczka ;> :

Po co dzieci spędzają całe dnie przed telewizorem? Tavion jest przykładem złego wychowania; powinna chodzić z rodzicami do lasku na grzybki, z koleżankami do teatru na np. "Antygonę", czytywać Szekspira... a nie siedzieć całe dnie przed telewizorem ;>. Wybacz, Tavion, lecz telewizja nie jest jedynym źródłem rozrywki. Jak już wspominałem, bardzo ciekawe są książki (polecam Pratchetta ;P)...

Telewizja jest 'be', ale dla dzieci jest bardzo 'be' :>

I DO KOCHANEJ TAVION, SŁUCHAJ MNIE UWAŻNIE... ROGER MA [po części ;> ] RACJĘ ;P. CZYTAJ :

idiota

1. pot. głupiec

2. med. człowiek głęboko upośledzony umysłowo

<fr. idiot głupiec, z łac. idiota człowiek niewykształcony, nieuk, z gr. iditēs wieśniak nie uczestniczący w życiu politycznym , żyjący z dala od miasta, prymitywnie>

Słownik wyrazów obcych PWN.

Ludzie, sięgajcie do słowników :/... ;>

[PS, Tavion, skrót "z gr." znaczy "z greki" ;>]
[PS2, Amazonkaa... ja nikogo nie pouczam i nie uczę, od tego jest szkoła ;>... ja jedynie krytykuję; wytykam błędy...;>... i, broń Boże, nie wymądrzam się... ;>]
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 20:23
Temat postu:
Inteligencja, dla mnie to ty zgasłeś. Ah, szkoda mi słów. Po prostu cię nie lubię.

Inteligenecjo, moi rodzice mieszkają baaardzo daleko ode mnie, matkę widzę 2 razy w tygodniu. Ale to nie twoja sprawa.

Od dzisiaj będę ignorowała twoje posty. Bardzo się na tobie zawiodłam...
Inteligencja - Pon 13 Gru, 2004 20:37
Temat postu:
Oh, bardzo mi przykro... naprawdę...

Hm... a może Tavion to Sami10 ;>?

Szkoda Ci słów... hm, co ciekawe, nienaturalnie wydłużyłas mój login... ach, przecież słów, nie liter... no, ale liczy się jakość, nieprawdaż? Skoro to nie jest moja sprawa, to po co wypisujesz to na publicznym Forum?

Hm, przecież mnie zignorowałaś, więc nie odpowiesz... no cóż, znajdę jeszcze kogoś do debaty, nie martw się ;>. A PW z przeprosinami raczej Ci nie wyślę, bo nie mam za co Cię przepraszać...

Pisała dla Was zgaśnięta Inteligencja. No, metaforycznie...;>
Ona89 - Pon 13 Gru, 2004 20:38
Temat postu:
Inteligencjo:

1. Nie każdy ma blisko lasek, żeby pójść na spacer.
2. Jeśli już jest ten lasek to nie koniecznie znajdą się rodzice, którzy pójdą z dzieckiem na spacer
3. Czytałam książkę dla dzieci i młodzieży, w której jedna dziewczyna pytała się drugiej co to znaczy "zrobić loda", oczywiście nie było w niej odpowiedzi więc dziecko po przeczytaniu tej książki może się zapytać z ciekawości rodziców, którzy zaczną się wydzierać "Jakie ty książki czytasz?!" itp.
4. Ja często oglądam telewizję, gdyż prawie cały czas siedzę sama w domu i się nudzę, więc oglądam TV. Również oglądam go, a przeważnie słucham, bo nie lubię ciszy.
Kinga - Pon 13 Gru, 2004 20:41
Temat postu:
TV poza kompem i innymi rzeczami to najlepszy pożeracz czasu ...

Ja osobiscie TV oglądam bardzo mało ...
A co do tych kreskówek to masa w nich seksu, przemocy, bluznierstw ...
Obecnie kreskówki uczą krętactwa, kombinowania itp złych cech ...

A czemu ? Bo to jest modne i to sie sprzedaje ... No cóż
Inteligencja - Pon 13 Gru, 2004 20:47
Temat postu:
-Książki

Skoro nie lasek, to park. Na wsi zawsze jest jakiś lasek, w mieście park. Nie wierzę, byście mieszkali na jakimś terenie bez ani jednego drzewka...

-Kino (drogie, wiem, lecz są inne propozycje)
-Teatr (j.w.)
-Internet - portale typu "www.dzieci.wp.pl" czy coś takiego, tam są ciekawe ;> gry edukacyjne, siakieś kolorowanki nie jest trudno znaleźć...
-Sztuka :
*pędzelek i farby trudno nie jest zdobyć...
*wystarczy ołóweczek, karteczka papieru i już mamy krainę fantazji, rozwijającą wyobraźnię dziecka itd... ;>
*po prostu śpiew... to nic nie kosztuje ;>
*flet, czy inne instrumenty muzyczne...
*rzeźba, fotografia, itd.
-haft... ;>
-nauka
-pomaganie innym, zawsze możesz się zapisać do Caritasu czy czego tam chcesz, to podobnoż pomaga... ;>
-rzut kamieniem na odległość ;>
-pisanie...

Dobrze, kończe wyliczankę, bo coraz głupsze myśli mam ;>.

Jest naprawdę wiele zajęć...
Ppark - Pon 13 Gru, 2004 20:49
Temat postu:
Jak rozumiem, ogromna większość wypowiadających się w tym temacie to zwolennicy modelu wychowania dziecka "pod kloszem", czyli w izolacji od wszelkich nieprzyjemności jakich świat zewnętrzny mógłby dziecku dostarczyć. Ja akurat mam na ten temat nieco inne przekonanie.

1. Nie bardzo rozumiem, co jest takiego oburzającego w użyciu w kreskówce słowa "nimfomanka". Choć to w oczywisty sposób błąd tłumacza, to samo słowo, jako opisujące pewien schemat zachowań postaci, jest zapewne jak najbardziej na miejscu. I jako całość wcale nie musi mieć nic wspólnego z seksem, akurat w tym kontekście. Poza tym, o ile dobrze rozumiem, postać posiadająca tę cechę była negatywna, więc przekaz moralizujący również został zachowany.

2. "Programy dla dzieci mają uczyć i rozwijać, a nie demoralizować." Cokolwiek miałaby tu oznaczać demoralizacja, to rodzice zgodnie z Konstytucją, mają prawo wychowywać dziecko według własnego systemu wartości. Dalej - być może Cartoon Network podupadło od czasu gdy ostatnio miałem z nim do czynienia, ale kreskówki tam prezentowane(szczególnie te, będące własnymi projektami stacji) były dość inteligentne, budowały komizm metodą groteski i absurdu - co moim zdaniem jak najbardziej uczy i rozwija, a w przyszłości pozwala lepiej pojmować rzeczywistość.

3. Argument pt. "Nie wolno pokazywać dzieciom jak ludzie latają, bo same zechcą latać." jest zupełnie bezsensowny. Po pierwsze - w gestii rodziców leży wytłumaczenie podopiecznemu, co w obrazie należy do fikcji, a co do rzeczywistości. Po drugie - wyjątkowo mało rozwinięte musiałoby być dziecko, by nie rozumieć choć intuicyjnie prawa powszechnego ciążenia; albo "rzeczy spadają, gdy je umieścić wysoko". Gdybyście mieli tu rację, to pierwotni ludzie rzucaliby się z klifów widząc szybujące ptaki - szczęśliwie człowiek posiada zestaw instynktów który pozwala mu nie ginąć w tak durny sposób. Po trzecie - na podobnej zasadzie należałoby zakazać wszelkiej literatury, która może zawierać ideologicznie szkodliwe treści; no bo przecież taki człowiek może się naczytać Nietzschego, zrozumieć wszystko na opak, i zacząć mordować staruszki.

4. Refleksja natury ogólnej - wychowanie ma przygotować dziecko do samodzielnego życia, czy nie tak? W związku z tym, czy nie lepiej jest je skonfrontować z problemami, jakie napotkać może w zewnętrznym świecie, niż - od tychże problemów izolować?

5. Co jest niemoralnego, niewłaściwego, etc. w słowach "idiota" i "debil" nie rozumiem, i zrozumieć chyba nie będę w stanie. Czy "zagwazdraniec odwantroniony" to określenie niewłaściwie dla dziecka?

6. Upominam, by w związku z tą dyskusją zdefiniować o jakie dokładnie "dzieci" nam chodzi. Bo z prawnego punktu widzenia dziećmi są wszyscy wypowiadający się w tym temacie. Jak byście się czuli, gdyby rodzice nagle zaczęli was odgradzać od pewnych treści, które mogliby uznać za niewłaściwie?

Ufff, ale się rozpisałem....
Kinga - Pon 13 Gru, 2004 20:59
Temat postu:
Ojej ... z tym lataniem to nieciekawie bywa

Poznałam pare dzieciaków które sobie ubzdurały jakąś głupotę

Jeden chłopczyk ... nie wiem ile lat może mieć 10 ? może 8 ? ... cos koło tego ...
Wmówił sobie że ściąga energię z kosmosu, ze może leczyć, masować,
Ale musi uważać bo to bardz niebezpieczne to ściąganie energi
Ten mały chłopczyk ciął się i mówił że to jest przysięga masazysty
O wszystkim mówił z takim zapałem ... Powiedział że umie latać ... ale zrobi to innym razem ... bo wtedy nie miał na tyle wysokiego miejsca ...

Eh ... dla mnie to szok lekki ... nie wiem co z nim teraz jest bo był ze swoją siorką w moim wieku na obozie ... i tam go poznałam
Inteligencja - Pon 13 Gru, 2004 21:08
Temat postu:
Powiem tak: albo nie kupować telewizora, albo pozwolić dziecku ogladać telewizję np. do 23. Bo nie widzę większego sensu w rozdrabnianiu problemu, taka moderacja zawsze kończyłaby się klęską... rodzic nie może mieć [logika ;>] czasu by przez 24godziny na dobę opiekować się dzieckiem... tyle....

Kinga, a nie myślałaś nad tym, że to zwykły 'szpan' ;>? Ja nie raz spotkałem się z maluchami, które gadały, że są dragonbolami czy czymś tam jeszcze, dziwnie wyginały ręce i wykrzykiwały 'kamehameha', jak w kreskówce [bo tego bym anime nie nazwał ;>] ;>. To chyba normalne w tym wieku?

Aczkolwiek problemem jest to cięcie się... bo dzieci często koloryzują; fantazjują, żeby nie powiedzieć 'kłamią' i to jest normalne...

A co do tego całego latania... ile lat może mieć takie dziecko? Bo wątpię, by np. 10... ;>. Wątpię, by taka np. Weronika próbowała takich sztuczek... chociaż... ;>

Apropo, to od razu trza odizolować dzieci od hip-hopu... ;>
Kinga - Pon 13 Gru, 2004 21:12
Temat postu:
10 lat miał napewno ... i rany na rękach eh ...

No tak rodzice nie mają czasu ... ale to jest waśnie wina rodziców ... że od najmłodszych lat nie potrafią dzieciakom znaleźć ciekawych zajęć ... jak to jest że niektóre dzieci nie oglądają telewizji bo nie chcą ... naprawde nie chcą ! ... wolą zając się czymś innym ... sportem, spacerami czy czym kolwiek innym ...

Telewizor jest takim urządzeniem przed którym sie zasiada zazwyczaj gdy nie ma się niczego inego do zrobienia ... zazwyczaj ...

Gdyby rodzice starali się zainteresować dziecko czymś innym problemu by nie było ... i nie mów że to niemożliwe ;>
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 21:30
Temat postu:
inteligencja tez daje ci ignor bo ta inteligencja przerasta sie w ZAROZUMIALSTWO I PYCHĘ.Nie jestes w stanie zrozumiec Tavion;nie wszyscy mieszkają na zboczu raju (ja do lasu mm bliziutko ale osobiscie chodzenie tam jest niebezpieczne i juz mi sie znudziło.) i nie chca chodzic do lasu.Ciekawe czy ty "chodzisz codziennie do lasku z rodzicami na grzybki"
Zastanow sie.
Chyba nmie chodzisz.
Inteligencja - Pon 13 Gru, 2004 21:42
Temat postu:
Wow... normalnie się załamię :>.

[wiem, dałaś mi ignora, lecz pozwól mi odpowiedzieć... choć mnie 'nie słyszysz' ;P]
Lasek to tylko pewna propozycja/alternatywa. Innne już wymieniłem. Telewizor nie jest jedyną rozrywką... czy Wy to kiedykolwiek zrozumiecie ;P?

Ja na grzybki codziennie nie chodzę, albowiem mieszkam w mieście; las jest mały, brzydki, a grzybów właściwie nie ma ;P. No, tych jadalnych ;P. Ale za to czasem wybiorę się do parku, poczytam książkę, zagram (RPG ;P), napiszę wiersz, opowiadanie, kolejny rozdział do mojej książki, coś namaluję...

'Chyba nmie chodzisz'. Nie rozumiem ;>.
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 21:52
Temat postu:
Gabra nzlgw napisał/a:
inteligencja tez daje ci ignor bo ta inteligencja przerasta sie w ZAROZUMIALSTWO I PYCHĘ.


Jasne, przecież szanowny pan wie najlepiej jak mam spędzać czas, co robić...
Inteligencjo, każdy twój post zawiewa narcyzmem na kilometr. Jeżeli masz zamiar dyskutować z dziećmi (choćby ze mną Razz) to poszukaj sobie miejsca na innym forum.

I proszę cię, przestań wypowiadać się na dany temat, (np. ten), skoro jak twierdzisz - mało telewizji oglądasz.

Przez internet też możesz zrobić komuś krzywdę, chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy. Po tej 'drugiej stronie' siedzi żywa osoba, która posiada ludzkie uczucia. Lubisz sprawiać ludziom przkrość?
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 21:58
Temat postu:
Tavion napisał/a:

Przez internet też możesz zrobić komuś krzywdę, chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy. Po tej 'drugiej stronie' siedzi żywa osoba, która posiada ludzkie uczucia. Lubisz sprawiać ludziom przkrość?

A moze skoro on taki nieczuły to moze jest robotem Shocked
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 21:59
Temat postu:
A.I - Sztuczna Inteligencja. Razz
Anonymous - Pon 13 Gru, 2004 22:00
Temat postu:
własnie ten film był moja inspiracją i natchnieniem do powyższego postu Wink
Inteligencja - Wto 14 Gru, 2004 00:10
Temat postu:
Hm, może to Wy nie jesteście żywe :>.


Tavion... dyskutowac z dziećmi - raczej nie. Dzieciom tłumaczyć, uświadamiać i pomagać, a z półdziećmi ;> rozmawiać na różnorakie tematy... szanowny pan wie bardzo dobrze, że nie powinnaś spędzać całych dni przed telewizorem, albowiem popsuje Ci się wzrok, Twoja wyobraźnia może stanąć w martwym punkcie; przyzwyczaisz się do posiadania wszystkiego na tacy i do nie myślenia... itd. A pieniądze, które wydasz na TV mogłabyś podarować dzieciom z Domu Dziecka. Samemu miast zająć się rysowaniem np. ;P.

Przez Internet można 'zrobić komuś krzywdę', np. przesyłając mu mailem wirusa ;>. Można też okaleczyć daną osobę duchowo; psychicznie; emocjonalnie, można również zdegenerować ją moralnie. Ja natomiast zajmuję się Waszą reedukacją, próbuję wyzwolić w Was chęć powrotu do natury. Czy natura nie jest piękna? Dojrzyj piękna lasu, piękna porannej rosy... to właśnie takie malutkie 'szczęścia' nadają naszemu życiu sens. Kto wie, może nawiedzi Cię twórcza wena, sięgniesz po długopis/pędzelek i powstanie dzieło? ;>

A gdzie ja powiedziałem, że mało telewizji oglądam? Widzisz, nie można się ograniczać do jednego typu zabaw ;P. Należy być otwartym, człowiekiem, który doznaje z życia tyle, ile może... najlepszego, oczywiście.

Czy lubię ludziom sprawiać przykrość? To zależy. Sprawianie przykrości to jedna z najstarszych zabaw tego świata, a ja bardzo cenię sobie klasyczne wzorce ;>. A ja Wam sprawiam przykrość? Prawda musi być czasem bolesna, jedynie poprzez męki dostąpicie Bożej łaski i otworzą się dla Was Wrota Niebieskie... ;>.

Każdy mój post 'zawiewa narcyzmem'? Nie wydaje mi się...

Sztuczna - niezupełnie. "Sztuczny/a/e" kojarzy mi się z silikonowymi piersiami Pameli Anderson, a zapewniam, iż ja jestem całkowicie realny... no, ale żyjcie sobie w Waszym matrixie, wierzcie, iż jestem robotem/botem, czym tam chcecie... jeśli to Wam pomoże...

[Należy być otwartym, człowiekiem, który doznaje z życia tyle, ile może - tu, wbrew pozorom, nie ma błędu interpunkcyjnego... :>]
Anonymous - Wto 14 Gru, 2004 07:43
Temat postu:
Ummm.. Pardą, że się wtrącam [Razz], ale z tego tematu zrobił się paskudny off-top... Więc, mili państwo - albo na temat, albo w ogóle. Resztę poglądów wymieniajcie na PW, gg.
Oh, ah, stracić Was na chwilę z oczu i już co się dzieje! Wink

A tak do rzeczy.
Kinga, po przeczytaniu tego Twojego posta o pseudo ściągaczu energii z kosmosu - przeraziłam się. Shocked To jest okropne. Neutral I fakt - to wina rodziców. Zapracowani, nie mają czasu dla swojego dziecka i idą na łatwiznę - odgrzeją obiad, podziamdziają o odrobieniu lekcji i sadzają malucha przed TV, i takie są tego skutki. Oczywiście nie mówie o wszystkich zapracowanych rodzicach. Mówię o takich przypadkach (zabezpieczam się, żeby ktoś się zaraz nie przyczepił ;p)
Problemem jest tutaj właśnie brak czasu. U mnie, na podwórku (bo mieszkam na osiedlu), latają takie wyrostki i co drugie słowo, które da się od nich usłyszeć, to właśnie "[cenzura]". Często skaczą po starych tapczanach w śmietnikach, latają z jakimiś belkami, bawiąc się w gwiezdne wojny czy jeszcze w coś innego. Czasem męczą zwierzątka. A dlaczego? Przecież to nie ich wina, a oni to robią z braku zajęć. A w takim przypadku to rodzice powinni te zajęcie im znaleźć. Tak jak pisała Inteligencja - choć może nie jest łatwe nakłonić takie dziecko do czytania - niech rysuje, maluje, jeśli rodzic nie może być z nim. Niech nawet gra na tym komputerze! Ale w gry, które rozwijają jego wyobraźnię. Rodzic powinien znaleźć czas dla swojego dziecka, choćby na krótki, półgodzinny spacer. Przecież to tak zbliża ludzi, a zwłaszcza w tym przypadku.
A teraz sobie pomyślmy. Jeżeli świat będzie biegł w tym kierunku, to jak będą wyglądały nasze dzieci? Obsmarkane, w obartych ubraniach, brudne. No, chyba że będziemy się nimi zajmować. Dzieci, które ciągle przebywają w swoim towarzystwie, lub - co gorsza - w towarzystwie innych 'zepsutych' dzieci, prędzej czy później - staną się takie same.
Denerwuje mnie taki stan rzeczy. -_-"
Anonymous - Wto 14 Gru, 2004 11:01
Temat postu:
Gabrielen napisał/a:
"Bajki uczą i wychowują" -> przeczytałam kiedyś w gazecie... Neutral

Owszem, Gaba - uczš i wychowujš, ale redaktorom tej gazety chodziło wyłšcznie o bajki w formie ksišżkowej. "Bajki" to niewłaœciwy termin stosowany w stosunku do produkcji telewizyjnych, ponieważ je powinno się nazywać "filmami animowanymi" lub "kreskówkami" czy jakimiœ innymi słowami tego rodzaju. Zasmucajšce jest natomiast to, że większoœć rodziców małych dzieci, które nie potrafiš jeszcze czytać woli ich posadzić przed telewizorem i włšczyć kanał "Cartoon Network" (czy jakiœ inny, jeszcze gorszy) nie przejmujšc się faktem bliskiego kontaktu ich potomstwa z tš ohydnš i odrażajšcš szmirš (przepraszam), zamiast usišœć z nimi na kanapie i poczytać im jakšœ ciekawš, pouczajšcš ksišżeczkę, a póŸniej porozmawiać z nimi o jej treœci.

Ja osobiœcie nie cierpię TV i oglšdam go bardzo rzadko, ale nie będę wychowywać swoich dzieci w izolacji od niego, ponieważ stał się on jednym z podstawowych przedmiotów służšcych rozrywce i edukacji wielu ludzi i bez niego moje potomstwo nie zdobędzie wielu informacji, które dla innych sš oczywiste (nie zobaczy biegnšcego tygrysa, nie obejrzy wielu ciekawych filmów i audycji skierowanych dla najmłodszych, będzie wyobcowane w gronie rówieœników, których głównym tematem rozmów jest właœnie telewizor).

Inna sprawa, że na wielu kanałach obok programów dobrych i pożytecznych sš prezentowane produkcje bezwartoœciowe i nie majšce w sobie żadnych elementów edukacji, często wręcz negatywnie wpływajšce na rozwój widzów. Ale od takich rzeczy będę starała się moje dzieci chronić za wszelkš cenę.
Anonymous - Wto 14 Gru, 2004 13:11
Temat postu:
Wtrącę się...


Cytat:
A co do tego całego latania... ile lat może mieć takie dziecko? Bo wątpię, by np. 10... ;>. Wątpię, by taka np. Weronika próbowała takich sztuczek... chociaż... ;>


Nie - raczej trymam się świata realnego...


Skoro już tak offtopicujemy no to....

Inteligencjo - nie sądze żeby wszyscy mieli zamiar wytężać umysły aby zbić czas. Ja tego nierobie - bo to dlamnie strata czasu rysowanie czegoś, a poźniej wywalanie do kosza...
Anonymous - Wto 14 Gru, 2004 13:13
Temat postu:
Nie wiem czy posty już były do Shreka, ale co tam. Bajka fajna i tak dalej dla nas, ale na głównie ciagnął małe dzieci, które nie znają polowy gagów... no i co wy na to... nuiby też bajka dla dzieci, ale lecą hasła z podtekstami i wogule... A po za tym do Shreka nic nie mam Wink
Anonymous - Wto 14 Gru, 2004 15:49
Temat postu:
Cytat:
Przez Internet można 'zrobić komuś krzywdę', np. przesyłając mu mailem wirusa ;>. Można też okaleczyć daną osobę duchowo; psychicznie; emocjonalnie, można również zdegenerować ją moralnie. Ja natomiast zajmuję się Waszą reedukacją, próbuję wyzwolić w Was chęć powrotu do natury. Czy natura nie jest piękna? Dojrzyj piękna lasu, piękna porannej rosy... to właśnie takie malutkie 'szczęścia' nadają naszemu życiu sens. Kto wie, może nawiedzi Cię twórcza wena, sięgniesz po długopis/pędzelek i powstanie dzieło? ;>

Inteligencjo, powiedz po co narzucasz innym swój styl bycia, dociera do twojej świadomośći, że niektórzy nie lubią szkicować, chodzić na spacery, interesować się kroplami rosy?! Być może lubią coś innego, co ty uważasz za stratę czasu.
Lubisz takie życie? Jedź w cholere w Himalaje i zostań pustelnikiem, a nie łap ludzi za słówka.
Kinga - Wto 14 Gru, 2004 16:53
Temat postu:
Może mod niech podzieli temat na "Seks w kreskówkach" i np "Wychowanie dzieci" :>

A co do tego wychowania ... To jest też coś takiego jak nadpobudliwość u dzieci ... że mają dużo energi której nie mają jak spożytkować ... i gdy rodzice nie dadzą jakby ujścia tej energi no to rózne rzeczy się dzieją ... skoki z okna czy cięcie się bo to taka przysięga masazysty :/

Yh ...
Anonymous - Wto 14 Gru, 2004 17:49
Temat postu:
R2 napisał/a:
Cytat:
Przez Internet można 'zrobić komuś krzywdę', np. przesyłając mu mailem wirusa ;>. Można też okaleczyć daną osobę duchowo; psychicznie; emocjonalnie, można również zdegenerować ją moralnie. Ja natomiast zajmuję się Waszą reedukacją, próbuję wyzwolić w Was chęć powrotu do natury. Czy natura nie jest piękna? Dojrzyj piękna lasu, piękna porannej rosy... to właśnie takie malutkie 'szczęścia' nadają naszemu życiu sens. Kto wie, może nawiedzi Cię twórcza wena, sięgniesz po długopis/pędzelek i powstanie dzieło? ;>

Inteligencjo, powiedz po co narzucasz innym swój styl bycia, dociera do twojej świadomośći, że niektórzy nie lubią szkicować, chodzić na spacery, interesować się kroplami rosy?! Być może lubią coś innego, co ty uważasz za stratę czasu.
Lubisz takie życie? Jedź w cholere w Himalaje i zostań pustelnikiem, a nie łap ludzi za słówka.


Brawo! Wink
Anonymous - Wto 14 Gru, 2004 17:51
Temat postu:
DAĆ BANA GŁUPOCIE (Czyli 'Inteligencji') lub ostrzezenie za zarzoumialstwo!! Very Happy
Inteligencja - Wto 14 Gru, 2004 19:24
Temat postu:
I kto tu kogo obraża...

Gabra. Bana za co? To 'uno'. A secundo... zarozumiały raczej nie jestem. A jeśli już... jak ma się ostrzeżenie do zarozumialstwa? Bowiem nie widzę żadnego związku...

Drogi R2. Pragnę Ci uświadomić, iż osoby poniżej 18 roku życia w pełni nie mogą decydować za siebie. Decydują za nie ich rodzice. Ja nie jestem czyimś rodzicem, lecz próbuję pewne rzeczy innym uświadomić...

Może niech 7-latki same decydują za to, co robią? Tak, to pytanie retoryczne...

Po co narzucam innym swój styl bycia? Przede wszystkim, takiego stylu u siebie nie wykształciłem, podobnie jak nie określiłem sobie jasno żadnych zasad moralnych. Ja nie mówię: musisz iść do lasu. Ja mówię: powinieneś iść do lasu, a nie siedzieć przed telewizorem bo...

Jest drobna różnica.

A zresztą, jak Tavion chce, to niech siedzi cały dzień przed TV. Zastanawiające jest to, iż nie widzi w tym żadnego błędu... nieważne... w każdym razie; może palić i pić, brać narkotyki - co chce. Mi to nie przeszkadzam, ja nie >narzucam<, ja >pomagam< i >uświadamiam<.

[PS., Femme Fatale, zgadzam się z Tobą ;>]
Anonymous - Wto 14 Gru, 2004 21:52
Temat postu:
bajki japońskie [anime] są dla dzieci japońskich a nie polskich

polskie bajki są wbrew pozorom takie same bo np Rumcajs idzie do lasu i zrywa sobie grzybki na śniadanie
polskie dziecko wie że rumcajs nie istnieje a jak japońskie to obejrzy to pójdzie do lasu i naje sie jakichś roślin trujących:/
tam jest technika na owiele wyższym poziomie więc bajki też to chyba normalne

a takie kanały z bajkami 24godziny na dobe to nie są polskie bo polskie bajki dla polskich dzieci są normalne... a polskie dzieci oglądają bajki zagraniczne bo te sie sprzedają i z tymi są związane gadzety
ja np nie widziałam nigdy kubka z rumcajsem:)
Pan_Feanor - Sro 15 Gru, 2004 09:43
Temat postu:
kradziejka napisał/a:
bajki japońskie [anime] są dla dzieci japońskich a nie polskich

polskie bajki są wbrew pozorom takie same bo np Rumcajs idzie do lasu i zrywa sobie grzybki na śniadanie
polskie dziecko wie że rumcajs nie istnieje a jak japońskie to obejrzy to pójdzie do lasu i naje sie jakichś roślin trujących:/
tam jest technika na owiele wyższym poziomie więc bajki też to chyba normalne

a takie kanały z bajkami 24godziny na dobe to nie są polskie bo polskie bajki dla polskich dzieci są normalne... a polskie dzieci oglądają bajki zagraniczne bo te sie sprzedają i z tymi są związane gadzety
ja np nie widziałam nigdy kubka z rumcajsem:)


Z ciebie jest chędożona nacjonalistka "Polskie bajki dla polskich dzieci".... pomyśl troche a potem pisz. Gdyby niezagraniczne bajki niezobaczyła byś nigdy zakłamamanego Dinseya biggrin

A co macie do nimfomanek ? Niektórzy maja wieksze potrzeby :]
Juwenta - Sro 15 Gru, 2004 15:13
Temat postu:
Ja jednak w większości zgadzam sie z Inteligencją. To rodzice mają dzieciom zapewnić dobre zagospodarowanie ich wolnego czasu. Jesli dziecko nie zostanie nauczone przez rodziców czytania książek czy malowania, to samo tego raczej nie zacznie robić. Bedzie wolało posiedziec przez tv bo tak wygodniej. To rodzice powinni uczyc maluchy tej wrażliwości, tego by wychodzic na spacer np. do parku niz chodzic po brudnych ulicach gdzie pełno samochodów.
A jesli komus nie pasuje np. malowanie, pisanie, bo go poprostu to nie interesuje to jest wiele innych rzeczy. Moze to być np. jazda na rowerze. Myśle ze kazdy chłopak (i nie tlyko) lubi jeździć na rowerze. Moze to sie dla kogos wydac o wiele przyjemniejsze niż spacer a rownie zdrowe. Innego typu np. rolki, deskorolka itp. Dobrze jest sobie znaleźć jakąś pasje, np. robienie modeli, kolekcjonowanie itp. Może dla kogos większą przyjemność byłoby zajęcie sie jakimś zwierzątkiem. To tez jest pracochłonne ale tez uczące.
Sposobów na wolny czas jest mnóstwo, ale dziecko samo nie nauczy sie gospodarowac wlaściwie swoim czasem. Wlasnie przez takie zaniedbania szwedaja sie po osiedlu i rozrabiaja huligani lub sterczą pod blokami i tylko straszą wchodzących i wychodzących.
Jesli nawet chodzi o ogladanie telewizji to rowniez rodzic powinien nauczyc dziecko wybierac programy wartosciowe a nie zeby sobie ogladało to co jest Neutral
A co do tych słow w kreskówkach-jesli dziecko swoj czas spedza tlyko na ogladaniu tv to moze rzeczywiscie źle na nie wpłynąć. Ake jesli prócz tego np. z książek czerpie inne słownictwo i jest uczone przez rodziców kultury to mysle nic zlego sie nie stanie bo dziecko i tak czesto w szkole słyszy gorsze słowa. Wiec to tez zalezy czy dziecko bedzie wszystko chlonelo jak gąbka, czy bedzie wybierało odpowiednie rzeczy a złe bedzie odrzucać, m.in. nie bedzie stosowac zasłyszanych gdzies wulgaryzmów. Ale wszystko zalezy od rodziców, od wychowania. To z domu sie wszystko wynosi-na zewnątrz sie tylko bardziej poszerza, kształtuje wyniesione postawy i wartosci.

To chyba tyle moich wywodów na ten temat Smile
Anonymous - Sro 15 Gru, 2004 15:14
Temat postu:
Cytat:
Po co narzucam innym swój styl bycia? Przede wszystkim, takiego stylu u siebie nie wykształciłem, podobnie jak nie określiłem sobie jasno żadnych zasad moralnych. Ja nie mówię: musisz iść do lasu. Ja mówię: powinieneś iść do lasu, a nie siedzieć przed telewizorem bo...

Ale po co? Dlaczego powinienem iść do lasu? Wbrew pozorom wcale zdrowe to nie jest. Nałapiesz kleszczy, pokąsają cię komary, przeziębisz się. Przed telewizorem nie jesteś narażony na to narażony co najwyżej stracisz trochę czasu.
Takie teoretyzowanie nie ma sensu, zarówno rozmowa o czymś co jest zdrowe czy nie.

Cytat:
DAĆ BANA GŁUPOCIE (Czyli 'Inteligencji') lub ostrzezenie za zarzoumialstwo

Wycieczki osobiste załatwiać we własnym zakresie proszę.

Sądzę, że temat wyczerpany, nie prowadzi do żadnej konnstruktywnej dyskusji a jedynie idiotycznego najeżdzania na siebie.
Inteligencja - Sro 15 Gru, 2004 16:58
Temat postu:
Tysiące lat temu ludzie chodzili do lasów, a nie przed TV i jakoś żyli...
Nadto, przesadzasz. Siedzenie przed tv może być niebezpieczne; jeszcze sufit się zarwie... zgadzam się, takie teoretyzowanie nie prowadzi do niczego. Aczkolwiek wydaje mi się oczywistym, iż spacery do lasu są zdrowsze, aniżeli siedzenie przed tv...

Rozmowa o tym, co jest zdrowe, a co nie, ma sens. Jeśli go nie widzisz... cóz, wtedy rzeczywiście to nie ma sensu ;P. Ja już mam dość wyjaśniania - tłumaczenia itd. Myślenie samodzielne... niektórym by to się przydało...
Elun - Sro 15 Gru, 2004 17:09
Temat postu:
rany, Inteligencjo czasy sie zmieniaja! A tak po za tym, tych lasow masz tak naprawde duzo, ze ci drzewa widok zaslaniaja. Powiedz, ile razy byles w lesie? 5, 10, 15? A co do tego niezdrowego trybu zycia, to co ty wlasciwie robisz przed tym... kompem? Nie powinienes zrywac teraz kwiatkow na łące?
Anonymous - Sro 15 Gru, 2004 17:24
Temat postu:
Kochaaane moje kwiatuszki...
Czy nie uważacie, że z deczka offtopujecie? Powstrzymajcie się od tych sarkazmów. Odsyłam na gg.
Każdy kolejny offtop będzie usuwany.
Anonymous - Wto 21 Gru, 2004 14:23
Temat postu:
Niezauważełam jeszcze takich zachowań i go nie popieram.To czego się dowiedziałam jest bulwersujące 8O .Niewiem co o tym sądzić :roll:
Sylwuś - Wto 21 Gru, 2004 18:11
Temat postu:
no trudno........ Love ludzie zabujalam sie!!
Pan_Feanor - Wto 21 Gru, 2004 18:22
Temat postu:
Femme Fatale napisał/a:
Kochaaane moje kwiatuszki...
Czy nie uważacie, że z deczka offtopujecie? Powstrzymajcie się od tych sarkazmów. Odsyłam na gg.
Każdy kolejny offtop będzie usuwany.


MATKO JEDYNA biggrin FEMME ZA TEN AVIK Z PUCZIKO CIĘ KOCHAM biggrin :* MOJA UKOCHANA BOHATERKA ANIME-nyu! Niech ktoś mi pokaże pięniejszą i inteligentniejszą istotę to zabije biggrin
Anonymous - Wto 21 Gru, 2004 19:17
Temat postu:
swoją drogą z Tobą drogi P. Feanorze bym dyskotowała na temat polskich i zagranicznych bajek.....
Iśka - Wto 21 Gru, 2004 20:13
Temat postu:
No wiec ja siem wypowiem Smile
Ja też w większości zgadzam się z Inteligencją Wink
Kurcze, ale sie lasku przyczepiliście, lasek to był tylko żartobliwy przykład Wink Wkurza Was, że Inteligencja w wielu sprawach jest mądrzejszy ;> ? (tylko se potem za duzo nie wlewaj Inteligencjo Razz).
Tak naprawdę komputer jak i TV (bo o tv zaczęłą się tu rozmowa Razz) to najprostsze sposoby spędzenia czasu. A dzieci powinny być kreatywne, szukać nowych zainteresowań i ulepszac 'stare'. Kiedy mała dziewczynka uczy się np. haftować dostarcza jej to o wiele więcej radości i zapału niż oglądanie TV. Poza tym po wyhaftowaniu kwiatka nie będzie się chciała rzucić z okna i spróbować latać, tak jak może to zrobić (jeśli ma słabą psychikę) po oglądnięciu ulubionej durnej kreskówki.
Co do przekleństw: były i zawsze będą w mass mediach.
Co do seksu w kreskówkach: oglądnijcie krecika (jakże dobrą i pouczającą kreskówkę) ;P W jednym z odcinków krecik odbiera poród =D (to co prawda nie jest seks, no ale dzieci nie powinny oglądać zakrwawionego krecika no nie?). A ja z kolei (mój brat właściwie) mam taką kasetę gdzie facet biega na golasa i ma takie zarypcze w włosy (mnie to smieszy, ale mój brat spoytał czy kiedys bedzie tak wyglądał (jak ten goły facio) Rolling Eyes ).
A więc z tego co tu napisalam macie sobie wywnioskować, że dzieci mimo wszystko powinny (specjalnie podkreślone, bo nie muszą, a powinny i nic im nie karzę Razz ) mniej oglądać telewizji, więcej kreatywności ! Smile
Aaa, jeszcze co do Inteligencji: nawet jak jest narcyzem to co? Ja tam lubię narcyzów ;P biggrin

p.s. sorrka za off topa ( do połwy) Razz
Anonymous - Sro 22 Gru, 2004 17:45
Temat postu:
nyu, nyu, nyu... dzisiaj Dobra-Babcia-Femme będzie milusia i nie skasuje waszych offtopów, bo jest łaskawa i wyrozumiała nyu... Wiecie co? Z tej rozmowy robią się takie flaki z olejem nyu... Chyba zamknę ten temat. ;p
Pan_Feanor - Czw 23 Gru, 2004 15:59
Temat postu:
kradziejka napisał/a:
swoją drogą z Tobą drogi P. Feanorze bym dyskotowała na temat polskich i zagranicznych bajek.....


Jestem zawsze dostępny na gadu gadu chyba zę mnie niema (co się rozumie samo przez się) 2827938.

Femme Pucziko lepsza co robisz Smile
maq - Sob 25 Gru, 2004 19:22
Temat postu:
e tam, temat bez sensu - od "Digi Charat" bardziej ryje sie mozg nyo...

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group