Dzieci OnLine

SEKS - Prezent na walentynki...?!

Olcia - Wto 11 Sty, 2005 18:37
Temat postu: Prezent na walentynki...?!
Ostatnio duzo rozmawiam ze swoim chlopakiem na tematy typu seks bliskosc fizyczna i te sprawy. I tak sie zastanawialam ze moze moglabym z nim to zrobic na walentynki.Przyznam ze juz wczesniej sie nad tym zastanawialam(dokladniej rok temu) ale uznalam ze jednak jeszcze jestem za mloda.a teraz teraz juz jestem pewna ale nie wiem nic na temat pierwszego raz.Czy warto?jezeli tak to jak sie zabezpieczyc jak sie przygotowac i czy to bardzo boli?blagam pomozcie (mam 15 lat)
Anadriel - Wto 11 Sty, 2005 19:14
Temat postu:
Jeśli jesteś naprawdę gotowa, nikt CI tego nie zabroni, jednak może warto poczekać? Jeśli jesteś z Nim krótko to sądzę że znajdzie się napewno inna okazja na ten... "prezent". Chodzi tylko to, byś tego później nie żałowała... Pozdrawiam Kwiat
Anonymous - Wto 11 Sty, 2005 19:18
Temat postu:
A ile go znasz?No a tak poza tym to 15 lat to nie ten wiek,nie uważasz?BTW:Kto z Was jeszcze obchodzi te kretyńskie walentynki?Smile
Anonymous - Wto 11 Sty, 2005 19:34
Temat postu:
Mmm... Ok.
Ile lat ma Twój partner? Jak długo jesteście ze sobą?
Wiesz, zrobisz jak uważasz. Ale jeśli będziesz się kochać z chłopakiem, bo chciałabyś mu zrobić prezent na Walentynki, to coś tu jest nie tak. Pamiętaj, że seks to ostateczny akt miłości, kiedy jesteś pewna chłopaka, jego uczuć. Moim zdaniem nie powinnaś się jeszcze z nim kochać, nawet jeśli jesteście ze sobą od kilku lat. Jesteś za młoda.
Zrobisz jak uważasz. Jeśli się zdecydujesz, to pamiętaj o antykoncepcji.
frigg - Wto 11 Sty, 2005 20:01
Temat postu:
coz mysle ze..jesli dziewczyna sie zastanawia nad tym, rozmawia o tym ze swoim chlopakiem, mysli nad zabezpieczeniem sie to chyba czuje taka potrzebe a nie chec dogodzenia chlopakowi... wiek i staz moim zdaniem nie gra az tak wielkiej roli - raczej zaufanie, milosc itp...ja mialam lat 16 i byalm ze swoim chlopakiem 3 miesciace - i tak samo gadalam z nim jak bym chciala zeby to wygladalo, jak powinnisy sie zabezpieczyc...wzajemne zaufanie i zrozumienie zaprocentowalo..dziewczyna mowi ze jest pewna - nie pyta sie czy powinna....pyat sie jak sie zabezpieczyc i chyba warto zeby dostala rzetelna wiedze...a wiec tak ja bym proponowala wizyte u ginekologa (jesli to koniecznie musze byc walentynki to radzialabym sie udac jak najszybciej)....sadze ze dobrze dobrane pigolki wystarcza ale w ramach zapewniania sobie dobrego samopoczucia mozesz poprosisc chlopaka o prezerwatywe (przy pigilkach to nie jest konieczne - ale pierwszy raz to i tak stres)..w kazdym razie tak czy siak proponuje wizyte u ginekologa....co do przygotowania? to nie wiem co przez to rozumiesz? w kazdym razie jesli chodzi o fizyczne przygotowanie to raczej nic- raczej przygotuj sie psychicznie i przemysl jescze raz czy napewno chcesz, czy to odpowiedni chlopak i jesli dobrze sie z nim rozumiesz to pogadaj z nim o swoich obawach...
a czy boli? to chyba indywidualna sprawa, ja bylam bardzo przejeta i bolu nie czulam
Robal - Sro 12 Sty, 2005 08:53
Temat postu:
może jednak inny prezent? Za pierwszym razem to tylko w romansach wszystkim jest przyjemnie, płoną świece dając refleksy w kształcie gwiazd, bursztynowo lśni wino w kieliszkach, grają surmy... Dla ciebie to prawie na pewno nie bedzie wielkie przeżycie psychofizyczne, a dodatkowo jak się jeszcze chłopak zestresuje i ne stanie na wysokości zadania to zamiast prezentu bedzie klapa. Jeśli już chcesz tego pierwszego razu to sie nad tym: a) powaznie zastanów czy to już jest ten czas i czy na pewno tego chcesz i
2) zróbcie to trochę bardziej spontanicznie- bez planowania dokładnego daty i godziny (aczkolwiek z zabezpieczeniem- i tu polecam jednak wizytę u ginekologa. Jak każesz się facetowi jeszcze w stresie pierwszego razu z gumką użerać i bedziesz mu patrzyła na ręce...). Po prostu jak wyjdzie. Wtedy człowiek nie ma wyżutów, że coś poszło nie tak, że prysł nastrój przygotowywany od miesięcy.
Moja pani, jak doszło do pierwszego razu to zamiast brać się do rzeczy to z nerwów gadała, gadała, gadała...ja się do niej dostawiałem, próbowałem, a ona gadała, gadała...coraz szybciej i głośniej gadała...aż mi się wszystkiego odechciało, wk...łem się ...i poszliśmy na lody bo to było piękne lato:-D A co mieliśmy zrobić to i tak zrobiliśmy. Tylko w innym terminie.
W każdym razie prezent powinien być przyjemny a to, planowane tak daleko do przodu, przypraw was tylko o stres a przyjemności może, aczkolwiek nie musi oczywiście, być w tym niewiele.
Merkavoth - Sro 12 Sty, 2005 23:58
Temat postu:
Nie polecam.
Ja straciłem dziewictwo w wieku 14 lat i uważam się za osobę spaczoną psychicznie.
Odbyło się to czysto cieleśnie, bez uczucia. Wierzcie lub nie, ale mimo mojej płci żałuję.
Tak jak mówi Femme, seks to ukoronowanie wspaniałego związku, dowód zaufania i miłości. Jeśli możesz śmiało powiedzieć: 'kocham go', ale nie tak jak to sobie mówią tygodniowe pary,tylko szczerze i z samego serca, torób co uważasz.

Pozostaje tylko kwestia zabezpieczenia...
Anonymous - Czw 13 Sty, 2005 16:55
Temat postu:
Cytat:
Ja straciłem dziewictwo

Przepraszam, jak facet może stracić dziewictwo?? O_O
Robal - Czw 13 Sty, 2005 17:06
Temat postu:
Normalnie. Jak będziesz starszy i grzeczniejszy to sie przekonasz Wink
Anonymous - Czw 13 Sty, 2005 17:16
Temat postu:
Robal napisał/a:
Normalnie. Jak będziesz starszy i grzeczniejszy to sie przekonasz Wink

Rany... ja już dawno miałem na biologii o tych sprawach, to i mogę coś nie pamiętać (XD), ale nie przypominam sobie, żeby faceci mieli błonę dziewiczą Confused.
panienka_wierzba - Czw 13 Sty, 2005 21:48
Temat postu:
faceci się rozprawiczają Wink hehe
Anonymous - Pią 14 Sty, 2005 17:22
Temat postu:
panienka_wierzba napisał/a:
faceci się rozprawiczają Wink hehe

Ot co.
Ale nie tracą dziewictwa Confused.
Anonymous - Pią 14 Sty, 2005 19:31
Temat postu:
15 lat? stracenie dziewictwa? czym to grozi? [łańcuch powiązanych ze sobą wypowiedzi]
moim zdaniem powinnaś poczekać
jak kocha to poczeka a pozatym walentynek się w polsce nie obchodzi
bo polska to nie jest ameryka

ps. himitsu coponiektórzy panowie mają błonę dziewiczą w głowie chyba:)
Avell - Sob 15 Sty, 2005 00:24
Temat postu:
jezeli ma ponad 20 lat zrob mu loda, jesli mnie, minetke.

No a tak powaznie, jak juz mowili jesli to ma byc prezent, to troche zwalone podejscie
Merkavoth - Nie 16 Sty, 2005 23:57
Temat postu:
Himitsu napisał/a:
panienka_wierzba napisał/a:
faceci się rozprawiczają Wink hehe

Ot co.
Ale nie tracą dziewictwa Confused.


Himi, zostałeś nagle profesorem (re)habilitowanym? Jaki sens czepiać się terminologii, skoro efekt ten sam?.. Evil or Very Mad
BangMan - Wto 25 Sty, 2005 18:41
Temat postu:
Po prostu dziewczyno, jeśli masz wątpliwości to odłóż na później. My nie możemy za Ciebie podjąć tej decyzji Wink
Nieznajoma13 - Nie 20 Lut, 2005 13:09
Temat postu: prezent na walentynki...
Połowa dla mnie osób jest tu nie poważna...
Ludzie zrozumcie...
Widać, że ta dziewczyna jest pewna siebie...
Pewna swojej dojrzałości...
A to, że chciała zrobić to w Walentynki...
To świadczy o tym...
Że chce aby było wyjątkowo...
Pomyślcie kilka razy zanim napiszecie coś...
W sumie każdy może mnieć inne zdanie, ale ehhh...
Kinga - Nie 20 Lut, 2005 13:14
Temat postu: Re: prezent na walentynki...
Nieznajoma13 napisał/a:
Połowa dla mnie osób jest tu nie poważna...
Ludzie zrozumcie...
Widać, że ta dziewczyna jest pewna siebie...
Pewna swojej dojrzałości...
A to, że chciała zrobić to w Walentynki...
To świadczy o tym...
Że chce aby było wyjątkowo...
Pomyślcie kilka razy zanim napiszecie coś...
W sumie każdy może mnieć inne zdanie, ale ehhh...



A uważasz ze rady tu dawane są niepoważne ?
Ze chce zeby było wyjątkowo ale za pierwszym razem moze byc raczej tylko bolesnie ?
zapytała tez o metody antykoncepcji i dostała ospowiedz ... to chyba dobrze prawda ?
nie zauwazyłam zeby ktoś z odpowiadaj,acych był niepoważny

Zapytała ... kazdy odpowiedzial ... a ona sama zdecyduje
Nie wiem po co sie czepiasz

Moze rozpoczac wspolzycie ... ale musi byc tego naprawde pewna
Anonymous - Nie 20 Lut, 2005 13:32
Temat postu: Re: prezent na walentynki...
Nieznajoma13 napisał/a:
Połowa dla mnie osób jest tu nie poważna...
Ludzie zrozumcie...
Widać, że ta dziewczyna jest pewna siebie...
Pewna swojej dojrzałości...
A to, że chciała zrobić to w Walentynki...
To świadczy o tym...
Że chce aby było wyjątkowo...
Pomyślcie kilka razy zanim napiszecie coś...
W sumie każdy może mnieć inne zdanie, ale ehhh...

Naprawdę chciało Ci się tyle razy wciskać kropki i Enter?? Confused
Nieznajoma13 - Nie 20 Lut, 2005 14:05
Temat postu: Re: prezent na walentynki...
Himitsu napisał/a:

Naprawdę chciało Ci się tyle razy wciskać kropki i Enter?? Confused


Tak chciało mi się...


----------------------------------------------------------------------

A tak wogóle to będę się czepiała Smile ...
Jeśli tylko będę miała na to ochotę...
To moje zdanie...
I tyle...
Pozatym czy Ty widzisz tu, że ta dziewczyna nie jest dojrzała?
Przestań...
Jak będzie chciała zrobi to...
No i tu jestes nie poważna "żeby straszyć dziewczyne, że będzie boleśnie?"...
Jak widać jesteś taka doścwiadczona, że ojej...
Zadziwiasz mnie...
Bo to nie prawda, że pierwszy raz jest "zawsze" bolesny...
Może być wyjątkowy...
I jak widać ta dziewczyna tego chciała...
Więc powiem jedno...
To Ty się nie czepiaj...
I jeszcze drugie...
Nie powiedziałam, że "wszyscy są tu nie poważni"...
I to chyba na tyle...
Przeczytaj 10 razy zanim coś napiszesz...
Kinga - Nie 20 Lut, 2005 14:50
Temat postu: Re: prezent na walentynki...
Nieznajoma13 napisał/a:
Himitsu napisał/a:

Naprawdę chciało Ci się tyle razy wciskać kropki i Enter?? Confused


Tak chciało mi się...


----------------------------------------------------------------------

A tak wogóle to będę się czepiała Smile ...
Jeśli tylko będę miała na to ochotę...
To moje zdanie...
I tyle...
Pozatym czy Ty widzisz tu, że ta dziewczyna nie jest dojrzała?
Przestań...
Jak będzie chciała zrobi to...
No i tu jestes nie poważna "żeby straszyć dziewczyne, że będzie boleśnie?"...
Jak widać jesteś taka doścwiadczona, że ojej...
Zadziwiasz mnie...
Bo to nie prawda, że pierwszy raz jest "zawsze" bolesny...
Może być wyjątkowy...
I jak widać ta dziewczyna tego chciała...
Więc powiem jedno...
To Ty się nie czepiaj...
I jeszcze drugie...
Nie powiedziałam, że "wszyscy są tu nie poważni"...
I to chyba na tyle...
Przeczytaj 10 razy zanim coś napiszesz...


Ale masz problem no Ojejej ... naprawde
To sie czepiaj i niech Ci na zdrowie idzie

A co mam ją oszukiwać że bedzie cudownie ? Tak ? Moge jej napisać "nie bedzie bolało i odrazu bedizesz miala orgazm" ale po co ? skoro to kłamstwo ?

Moze ty bys 10 razy przeczytała ? ... Słuchaj Fakt ... może ją nie boleć ... moze dziwnym trafem za pierwszym razem osiagnie orgazm ... MOZE ... ale wiekszosc dziewczyn ma bolesny pierwszy raz ...

Ja sie akurat nie czepiam ... ma 15 lat wiec wlasciwie to nawet jakbym sie chciala przyczepic to nie mam do czego

A moze jestem doswiadczona ! ... zreszta to czy jestem czy nie to juz nie twoja sprawa

A co do pierwszego razu to chyba dobrze ze dziewczyna wie co ją moze czekac jak pwoinna sie zabezpieczyć ! i bardzo dobrzez ze zadała to pytanie

Kończe tę bezsensowną dyskusję
babe - Nie 20 Lut, 2005 15:03
Temat postu:
Dam ci najlepsza rade pod sloncem: wez sie zajmij nauka albo zabawkami, bo 15 lat to ZA MALO . tylko ci sie wydaje ze jestes gotowa, w takim wieku nie mozna byc psychicznie przygotowanym na sex. przemysl to
Anonymous - Nie 20 Lut, 2005 15:45
Temat postu:
babe napisał/a:
Dam ci najlepsza rade pod sloncem: wez sie zajmij nauka albo zabawkami, bo 15 lat to ZA MALO . tylko ci sie wydaje ze jestes gotowa, w takim wieku nie mozna byc psychicznie przygotowanym na sex. przemysl to

Przepraszam teraz wszystkich, jeśli kogoś urażę moją reakcją, będzie ona jednak dyktowana tzw. impulsem chwili, który udzielił mi się tak a nie inaczej zaraz po przeczytaniu posta zacytowanego.
A moja reakcja to:

MWAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAHHHHHHHHAAAAAAAA
AHAHAHAHAHHHHHHHHHHAAAAAHAHAHAHAHAHA !!!!!!!!!!!!!!!!!

Anonymous - Nie 20 Lut, 2005 16:36
Temat postu:
biggrin

A ja uważam że ten temat jest już wyjaśnioony i wogle jest po walentynkach


Buehehehehehehehe

Dorotka Kwiat
Malutka=] - Pon 21 Lut, 2005 20:52
Temat postu:
Cytat:
Połowa dla mnie osób jest tu nie poważna...
Ludzie zrozumcie...
Widać, że ta dziewczyna jest pewna siebie...
Pewna swojej dojrzałości...
A to, że chciała zrobić to w Walentynki...
To świadczy o tym...
Że chce aby było wyjątkowo...
Pomyślcie kilka razy zanim napiszecie coś...
W sumie każdy może mnieć inne zdanie, ale ehhh...


Ja się nie pytałam forumowiczow czy powinnam to zrobic tylko pytalam sie czy to boli i jak sie najlepiej zabezpieczyc... Mysle ze temat juz jest dawno zamkniety poniewaz odpowiedzieli mi juz na to pytanie a ze w miedzy czasie ktos sie wcial i mowil ze jestem za mloda to juz jego sprawa...Bylam pewna i juz chcialam poprostu wiedziec czy boli jak sie zabezpieczyc

Cytat:
Po prostu dziewczyno, jeśli masz wątpliwości to odłóż na później. My nie możemy za Ciebie podjąć tej decyzji


Ja nie mialam watpliwosci i mysle ze to normalne ze w takich chwilach pytam sie o zabezpieczenie, no chyba nikt nie chce zaliczyc wpadki

Cytat:
A uważasz ze rady tu dawane są niepoważne ?
Ze chce zeby było wyjątkowo ale za pierwszym razem moze byc raczej tylko bolesnie ?
zapytała tez o metody antykoncepcji i dostała ospowiedz ... to chyba dobrze prawda ?
nie zauwazyłam zeby ktoś z odpowiadaj,acych był niepoważny

Zapytała ... kazdy odpowiedzial ... a ona sama zdecyduje
Nie wiem po co sie czepiasz

Moze rozpoczac wspolzycie ... ale musi byc tego naprawde pewna


I tu sie calkowicie zgadam Smile Mysle tak samo

Po za tym nie wiem po co poruszacie jeszcze raz ten temat skoro on juz jest dawno wyjasniony...Nom i jest juz troszke po walentynkach....
Pozdrawiam

Kwiat Kwiat Kwiat Kwiat
frigg - Pon 21 Lut, 2005 21:13
Temat postu:
no wlasnie skoro juz po walentynkach to powiedz chociaz czy sie udaly? Wink eee ale tego- pytanie zadala olcia a ty jestes malutka - jestescia ta sama osoba? czy ja czegos nie zrozumialam?
Malutka=] - Pon 21 Lut, 2005 21:14
Temat postu:
sorka ten post powyzej pisalam ja czyli OLCIA a byla u mnie siorka i weszla na forum na moim kompie i nie zauwazylam ze jest zalogowana i napisalam posta...heh teraz tez pisze z jej loginu bo ona jeszcze bedzie szperala a mi sie nie chce logowac...Sorka.Pozdrawiam
Olcia - Pon 21 Lut, 2005 21:40
Temat postu:
frigg napisał/a:
no wlasnie skoro juz po walentynkach to powiedz chociaz czy sie udaly? Wink eee ale tego- pytanie zadala olcia a ty jestes malutka - jestescia ta sama osoba? czy ja czegos nie zrozumialam?


Nie Malutka=] to moja siorka i akurat byla zalogowana a mi sie pomylilo i zaczelam isac posta dopiero jak go napisalam i wyslalam to zauwazylam ze pisalam nie na swoim loginie. Wiec walentynki spedzilam tak jakby sama... niestety nie z mojej winy...
frigg - Pon 21 Lut, 2005 21:42
Temat postu:
no no juz doczytalam co z tmi loginami, a co do walentynek - nigdy nie wychodzi tak jakbysmy chcieli Wink
Kucia - Sro 23 Lut, 2005 14:31
Temat postu:
najlepiej sie nie zabezpieczaj bo to malo przyjemne
jak masz problem to napisz do ziarna glupia krowo
Kinga - Sro 23 Lut, 2005 14:40
Temat postu:
Kucia napisał/a:
najlepiej sie nie zabezpieczaj bo to malo przyjemne
jak masz problem to napisz do ziarna glupia krowo


Jak ty chcesz miec gromadke dzieci to sie nie zabezpieczaj ... i jakbys mogla waż słowa
frigg - Sro 23 Lut, 2005 14:42
Temat postu:
kinga daj spokoj - po co sie wlaczasz w dyskusje...mnie juz 3 posty kuci wystarczyly zeby wiedzic ze kolezanka/kolega sie nie nadaje do dyskusji
Anonymous - Sro 23 Lut, 2005 16:56
Temat postu:
frigg napisał/a:
kinga daj spokoj - po co sie wlaczasz w dyskusje...mnie juz 3 posty kuci wystarczyly zeby wiedzic ze kolezanka/kolega sie nie nadaje do dyskusji

Ale przynajmniej pośmiać się można Laughing Mr. Green.
Anonymous - Sro 23 Lut, 2005 16:57
Temat postu:
Kucia jak nie masz co mówić,to siedz cicho,Bo Ci mod da ostrzeżenie albo bana i sie skończy dzień dziecka.Jednego "inteligenta" mniej na forum.
Anonymous - Sro 23 Lut, 2005 17:04
Temat postu:
Christine fan napisał/a:
Kucia jak nie masz co mówić,to siedz cicho,Bo Ci mod da ostrzeżenie albo bana i sie skończy dzień dziecka.Jednego "inteligenta" mniej na forum.

A jak dobrze by było, gdyby liczby takich "inteligentów" nie trzeba było w ogóle zmniejszać (czyt.: gdyby tacy się w ogóle nie pojawiali) Wink.
Raj, raj jak nic Wink.
No ale cóż... przynajmniej pośmiać się można Mr. Green.
Anonymous - Sro 23 Lut, 2005 17:38
Temat postu:
Cytat:
No ale cóż... przynajmniej pośmiać się można

Ja tam nie wiem,czy śmiać sie czy płakać nad tym jacy ludzie chodzą po świecie i jakie farmazony wypisują...
Anonymous - Sro 23 Lut, 2005 18:35
Temat postu:
Christine fan napisał/a:
Cytat:
No ale cóż... przynajmniej pośmiać się można

Ja tam nie wiem,czy śmiać sie czy płakać nad tym jacy ludzie chodzą po świecie i jakie farmazony wypisują...

Śmiać się, śmiać Wink. Moim zdaniem płaczu jest troszku za dużo jak na jeden świat Razz.

Ale się offtop zrobił Razz.
Anonymous - Pią 25 Lut, 2005 09:04
Temat postu:
Himitsu napisał/a:
Christine fan napisał/a:
Cytat:
No ale cóż... przynajmniej pośmiać się można

Ja tam nie wiem,czy śmiać sie czy płakać nad tym jacy ludzie chodzą po świecie i jakie farmazony wypisują...

Śmiać się, śmiać Wink. Moim zdaniem płaczu jest troszku za dużo jak na jeden świat Razz.

Ale się offtop zrobił Razz.

haha, najlepiej wyśmiać. Wink

co to za forum by było, gdyby nie było off-topów?Wink Razz
Olcia - Sob 26 Lut, 2005 19:43
Temat postu:
Kucia napisał/a:
najlepiej sie nie zabezpieczaj bo to malo przyjemne
jak masz problem to napisz do ziarna glupia krowo



hmmm... i kto tu jest "glupia krowa"? Nie wiem czy zauwazylas ale ten temat jest juz dawno nieaktualny "głupia krowo" jak masz jakies hallo to "napisz do ziarna"
ajeczka11 - Nie 27 Lut, 2005 12:21
Temat postu:
Olcia napisał/a:
Kucia napisał/a:
najlepiej sie nie zabezpieczaj bo to malo przyjemne
jak masz problem to napisz do ziarna glupia krowo



hmmm... i kto tu jest "glupia krowa"? Nie wiem czy zauwazylas ale ten temat jest juz dawno nieaktualny "głupia krowo" jak masz jakies hallo to "napisz do ziarna"


Olcia ! Daj jej ostrzeżenie! Moze sie opamięta? Cool
Chesterka - Nie 27 Lut, 2005 12:24
Temat postu:
Tylko moderatorzy i admini mogą dawać ostrzeżenia, a Olcia żadną z tych osób nie jest, więc ostrzeżenia jej dać nie może Wink
ajeczka11 - Nie 27 Lut, 2005 12:27
Temat postu:
Chesterka napisał/a:
Tylko moderatorzy i admini mogą dawać ostrzeżenia, a Olcia żadną z tych osób nie jest, więc ostrzeżenia jej dać nie może Wink

Napisałm juz do mroweczki:) I dałam jej link do tego fora...Moze cio sie da z tym zrobić?
Rozumiem Olcię i to przykre ,ze mamay takie osoby na forach Crying or Very sad
frigg - Nie 27 Lut, 2005 13:37
Temat postu:
temat zamykam bo juz po walentynkach i wogole oftop sie zrobil....

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group