Dzieci OnLine

Utwory - "Tekst bez tytułu"

Asiula1994 - Sro 12 Sty, 2005 21:41
Temat postu: "Tekst bez tytułu"
Rozdział 1.

W pewnym małym miasteczku mieszkała dziewczynka o imieniu Kornelia.
Przyjaciele wołali na nią Kora.
Miała brata Tomka, mamę Laurę, tatę Michała oraz 5 przyjaciółek: Dorotę, Basię, Olę, Kasię i Sandrę. Kora miała 11lat tak samo jak jej przyjaciółki. Brat Kornelii miał 13lat.
Pewnego razu w szkole na matematyce:
-Kornelia! Obudź się i odpowiedz na moje pytanie!
-Przepraszam proszę Pani.
-Podaj 3 rodzaje kątów.
Kornelia późno wróciła wczoraj do domu, późno zasnęła i nie miała czasu się uczyć. Nie zdążyła nawet odrobić zadania.
-...
-Kornelia.-powiedziała smętnym głosem nauczycielka.-
To Twoja druga jedynka z matematyki...
Nauczycielka wpisała pod nazwiskiem Nowak czerwonym długopisem...Jedynkę...Kolejną...
Po szkole w drodze do domu gdy Kora szła z przyjaciółkami:
-Jak ja się teraz w domu pokażę? - zapytała z płaczem Kora.
-Nie martw się – będzie dobrze – pocieszała ją Basia.
-Rodzice nie mają prawa Cię skrzywdzić za zły stopień – dodała Kasia.
Lecz Kornelia nie wróciła tego dnia do domu. Bała się. Postanowiła przenocować u Sandry.
A co działo się w domu?
-Kornelia powinna już pół godziny temu wrócić ze szkoły. Co się z nią dzieje?!
-Nie martw się kochanie zaraz pójdziemy z Tomkiem na spacer i jej poszukamy.
Przy okazji zabierzemy Maxa (psa Kory).
Po godzinie chłopcy wrócili ze spaceru:
-Nigdzie jej nie ma – oznajmił stanowczo tata
-Szukaliśmy wszędzie – dodał Tomek
-Zaraz zadzwonię do koleżanek Kornelii może będzie u której z nich – powiedziała mama.
Lecz nie było Kornelii u żadnej (Sandra skłamała)
Rodzice zaczęli się martwić. Postanowili zadzwonić na policję.
Rozwiesili ogłoszenia. A Kornelii nigdzie nie było...


Wypowiadajcie się za niedługo ciąg dalszy. Kwiat
ajeczka11 - Sob 19 Lut, 2005 18:28
Temat postu: Re: "Tekst bez tytułu"
Asiula1994 napisał/a:
Rozdział 1.

W pewnym małym miasteczku mieszkała dziewczynka o imieniu Kornelia.
Przyjaciele wołali na nią Kora.
Miała brata Tomka, mamę Laurę, tatę Michała oraz 5 przyjaciółek: Dorotę, Basię, Olę, Kasię i Sandrę. Kora miała 11lat tak samo jak jej przyjaciółki. Brat Kornelii miał 13lat.
Pewnego razu w szkole na matematyce:
-Kornelia! Obudź się i odpowiedz na moje pytanie!
-Przepraszam proszę Pani.
-Podaj 3 rodzaje kątów.
Kornelia późno wróciła wczoraj do domu, późno zasnęła i nie miała czasu się uczyć. Nie zdążyła nawet odrobić zadania.
-...
-Kornelia.-powiedziała smętnym głosem nauczycielka.-
To Twoja druga jedynka z matematyki...
Nauczycielka wpisała pod nazwiskiem Nowak czerwonym długopisem...Jedynkę...Kolejną...
Po szkole w drodze do domu gdy Kora szła z przyjaciółkami:
-Jak ja się teraz w domu pokażę? - zapytała z płaczem Kora.
-Nie martw się – będzie dobrze – pocieszała ją Basia.
-Rodzice nie mają prawa Cię skrzywdzić za zły stopień – dodała Kasia.
Lecz Kornelia nie wróciła tego dnia do domu. Bała się. Postanowiła przenocować u Sandry.
A co działo się w domu?
-Kornelia powinna już pół godziny temu wrócić ze szkoły. Co się z nią dzieje?!
-Nie martw się kochanie zaraz pójdziemy z Tomkiem na spacer i jej poszukamy.
Przy okazji zabierzemy Maxa (psa Kory).
Po godzinie chłopcy wrócili ze spaceru:
-Nigdzie jej nie ma – oznajmił stanowczo tata
-Szukaliśmy wszędzie – dodał Tomek
-Zaraz zadzwonię do koleżanek Kornelii może będzie u której z nich – powiedziała mama.
Lecz nie było Kornelii u żadnej (Sandra skłamała)
Rodzice zaczęli się martwić. Postanowili zadzwonić na policję.
Rozwiesili ogłoszenia. A Kornelii nigdzie nie było...


Wypowiadajcie się za niedługo ciąg dalszy. Kwiat

Opowiiadam na TAK bo opowiadanie jest naprawdę fajne:DD
mroweczka - Sob 19 Lut, 2005 18:48
Temat postu:
A mnie się średnio podoba. trochę monotonne. Kaska,Aśka,Ola... Razz A tak poza tym to chyba najpierw dzwoni sie do kleżanek, a potem sie szuka,co? Smile No i w ogóle trochę dziwne,żeby wywieszać ogłoszenia po pół godzinie Razz "Dnia 19 lutego 2005 roku do domu nie wróciła moja córka. Oto zdjęcie zguby <fotka>. Dla znalazcy nagroda!" Razz I ciekawe,co tej dziewczynie musieliby robić,żeby po jedynce nie wracała do domu Very Happy
Moja rada: Rozkręc to troszkę,ponieważ trochę bez sensu to jest jak się czyta...A tak poza tym to OK Smile
Chesterka - Sob 19 Lut, 2005 19:01
Temat postu:
Eee... jak dla mnie to beznadziejne.... ale, co mi tam.... ;]

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group