Dzieci OnLine

RPG Fantasy SF Horror - Przydażyło się wam?

Anonymous - Pon 21 Lut, 2005 15:24
Temat postu: Przydażyło się wam?
No a więc czy przydażyło wam się kiedyś coś dziwnego czego nie potrafiliscie wyjasnić normalnie, albo poprostu idealnie pasowało do tego określenie duchów?

U mnie w kuchni zawsze w nocy jak jestem sama to się wywala butelka pelna niechcianej wody mineralnej... 2 litry.

Bylo jeszcze parę zdarzeń tylko sama musze sobie przypomnieć =)
Dominiśka - Pon 21 Lut, 2005 17:00
Temat postu:
Ja kiedyś sobie pomyślałam,siedząc przy kompie,o muzyce że dobrze by było jak by coś leciało i za jakieś 10 sekund załączyła się płyta będąca w wierzy... Albo ja zgaszałam światło a ono co chwile się włączało :///
Elun - Pon 21 Lut, 2005 17:15
Temat postu:
ja raz mialam taka sytuacje:
w szkole, na lekcji jedna dziewczyna siedzaca ze mna robila z jednym chlopakiem statki z papieru. On zrobil taki jeden, z miętego, popisanego papieru, a pozniej caly czas go sobie zmieniejszal, przez ci stawal sie coraz to grubszy. Dobrze pamietalam ten statek.
Nastepnego dnia rano, gdy moja mama poscielila wszystkie lozka, to wchodzac do pokoju (a on jest duzy) na samym jego srodku lezal ten statek, tak samo popisany, maly i gruby, widac, ze parokrotnie zmiejszany. Pytalam sie wszsytkich, czy moze robili takie sobie ostatnio, jednak nikt ich nie robil.
Chesterka - Pon 21 Lut, 2005 18:42
Temat postu:
AmazonkAA, a nie było tak, że przypadkiem wzięłaś ten statek od niego i przez to on znalazł się w twoim pokoju? :]

(to niby nie offtop Razz )
Noid - Pon 21 Lut, 2005 18:45
Temat postu:
Raz u mojego kuzyna w środku domu (to wyklucza wiatr) sobie siedzieliśmy przy stole. Na środku owego stołu była torebka herbaty. I nagle zaczęła bardzo powoli sunąć ku krawędzi aż spadła. A najlepsze jest to, że w tym domu gdzie on mieszka kiedyś się jakiś człowiek powiesił więc wszyscy myślimy, że to jakaś dusza mogła być =]
Elun - Pon 21 Lut, 2005 18:59
Temat postu:
Chesterka napisał/a:
AmazonkAA, a nie było tak, że przypadkiem wzięłaś ten statek od niego i przez to on znalazł się w twoim pokoju? :]

(to niby nie offtop Razz )

nie, nie wzielam go, potrzymalam go tylko w rekach, a pozniej mu go oddalam, a tak poza tym, to po co bylby mi potrzebny do szczescia taki statek.
Anonymous - Pon 21 Lut, 2005 19:10
Temat postu:
Raany, też mi problem. Po prostu ktoś chciał zrobić sobie jaja i wrzucił Ci ten statek do plecaka, w domu podczas rozpakowywania wypadł z niego i zauważyłaś go dopiero rano. Problem rozwiązany.
Elun - Pon 21 Lut, 2005 19:22
Temat postu:
Himitsu napisał/a:
Raany, też mi problem. Po prostu ktoś chciał zrobić sobie jaja i wrzucił Ci ten statek do plecaka, w domu podczas rozpakowywania wypadł z niego i zauważyłaś go dopiero rano. Problem rozwiązany.

oj nie, nie rozwiazany, bo pokoj w ktorym go znalazlam nalezal do mojej mamy, i moj plecak nigdy tam sie nie pojawil.
Kinga - Pon 21 Lut, 2005 19:26
Temat postu:
A moze CI go przyczepili do pleców ... ii ... w tym pokoju upadł ??
Hehh Razz

Albo sie z czymś zapodział Smile
Elun - Pon 21 Lut, 2005 19:36
Temat postu:
tez watpie, bo nie bylo na nim zdnych sladow kleju
grrrrrrr
widze, ze sie uczepiliscie mojej biednej hostorii i sie nie odczepicie Smile
Chesterka - Wto 22 Lut, 2005 15:03
Temat postu:
Bo b. łatwo tą twoją historię wyjaśnić na multum sposobów Razz Zresztą wg. mnie to ona nie jest straszna...
Elun - Wto 22 Lut, 2005 15:30
Temat postu:
no ale w tym temacie nie mamy opisywac straszne historie, tylko dziwne Wink
Chesterka - Wto 22 Lut, 2005 16:01
Temat postu:
To czemu ten temat jest w dziale SF - Horror? :>
Elun - Wto 22 Lut, 2005 16:03
Temat postu:
SF - Czyli rzeczy fantastyczne Razz
Chesterka - Wto 22 Lut, 2005 16:18
Temat postu:
No to: czy twoja historia była fantastyczna? Razz

(Jezu! Ale offtop... Twisted Evil )
Elun - Wto 22 Lut, 2005 16:32
Temat postu:
no oczywiscie, bo w koncu jakims fantastycznym cudem statek przywedrowal na grzbietach duchow do pokoju mojej mamy biggrin

(zaraz na posty za offtopa skasują hehe Twisted Evil )
Chesterka - Wto 22 Lut, 2005 16:37
Temat postu:
Taa... a nie przypadkiem na grzbiecie plecaka? Razz

(zróbcie z tego inny temat, np. w o wszystkim Razz )
Nike007 - Wto 22 Lut, 2005 22:09
Temat postu:
Jedno zdażenie- Pewnego wakactyjnego dnia jak to miałysmy zwyczaj z kuzykną kiedy ta do mnie przyjechała gadałyśmy wieczorami. Pewnego razu gdy tak plotkowałyśmy w całym bloku ktoś zaczoł pukać do drzwi i to nie tak zwyczajnie tylko jakby się dobijał. Podkreslam w całym blokui wiara wychodziła w swoich piżamkach zobaczyć kto/ co to było i nic nie widzieli. Wyglądało na to ze cos przeleciało przez wszystkie drzwi. Aha i Ci co mieszkaja na parteże mieli parapety zrujnowane...
Dróga- Rodzice akurat jechali do dziadka do szpitala. My z siostrą lezałyśmy i nagle słyszmy bum. Whcodzimy do kuchni a tam doniczka rozbita z kwiatem. Jak puźniej się okazało w tym samym momęcie dziadek zmarł...
JA TEGO NIE WYMYŚLAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!
Anonymous - Wto 22 Lut, 2005 22:13
Temat postu:
Z tym dziadkiem wierzę Ci, bo jest dużo takich sytuacji gdy zmarły chce się pożegnać i coś zrzuca... np. gdy umarła moja sąsiadka mamie zwaliły się naczynia na zmywarce, a sąsiadce pokazał się czarny gołąb na parapecie, który nie chciał odlecieć gdy umarł jej dziadek. To naprawde czeste przypadki.
Co do tych drzwi to to mogła być zwykła młodzież...
Anonymous - Sob 26 Lut, 2005 19:20
Temat postu:
Nike007 napisał/a:
Dróga- Rodzice akurat jechali do dziadka do szpitala. My z siostrą lezałyśmy i nagle słyszmy bum. Whcodzimy do kuchni a tam doniczka rozbita z kwiatem. Jak puźniej się okazało w tym samym momęcie dziadek zmarł...
JA TEGO NIE WYMYŚLAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!


Tak, elfka ma racje, to częste przypadki, niedawno oglądałam chyba na discavery taki program, gdzi wypowiadali sie ludzi,którzy przyżyli takie coś: np. pewnej kobiecie przyśniła się jej babcia, która powiedziała że w jej domu(tej babci) w szufladzie jest klucz.Kilka dni później owa babcia zmarła, a w szufladzie był właśnie ten klucz, o którym mówiła...
Jednak sama nie rozumiem, w jaki sposób sie to dzieje,że zmarli, lub osoby które niebawem umrą przekazują swoim bliskim informacje Confused czy ktoś mi to wytłumaczy?
Anonymous - Sob 26 Lut, 2005 19:45
Temat postu:
zwariowana_jedenastka napisał/a:
Jednak sama nie rozumiem, w jaki sposób sie to dzieje,że zmarli, lub osoby które niebawem umrą przekazują swoim bliskim informacje Confused czy ktoś mi to wytłumaczy?

Gdyby ktoś z forumowiczów potrafił na to odpowiedzieć, to byłby najsławniejszą osobą na świecie. A może nawet stałby się bogaczem?? :]
Chciałbym, żebym to był ja Razz.
Gladiatorpl - Sob 26 Lut, 2005 19:59
Temat postu:
a co w tym dziwnego? Smile to sie nazywa przekaz ustny Twisted Evil
Anonymous - Sob 26 Lut, 2005 20:54
Temat postu:
a mi sie wydaje że tonie jest tak samo z siebie bo po części ludzie sobie wmawiają wiem bo bylam kiedyś w kościele [o tak mamo czytaj byłam w kościele!]i poprostu wleciał gołąb i usiadł wysoko wysoko na witrażu to było na początku mszy legalnie widziało go z 10 osób dookoła mnie a pod koniec mszy po jakiś 30 minutach kobieta krzyknęła! to znak tego gołębia tu niebyło przyszedł z zaświatów i zaczęła sie modlić przy samym oltarzu tzn tam pobiegła i krzyczała
Francesc0 - Sob 05 Mar, 2005 18:10
Temat postu:
a zdazylo sie wam ze cos sie dzieje.. i wydaje sie wam ze to juz kiedys bylo? ;d ja tak mam czesto,... i troche mnie to denerwuje ;d glupie to... szkode ze nie moge przypomniec co bedzie dalej ;]
Anonymous - Sob 05 Mar, 2005 18:25
Temat postu:
Francesc0 napisał/a:
a zdazylo sie wam ze cos sie dzieje.. i wydaje sie wam ze to juz kiedys bylo? ;d ja tak mam czesto,... i troche mnie to denerwuje ;d glupie to... szkode ze nie moge przypomniec co bedzie dalej ;]

Zapraszam tutaj Very Happy
Kenai14 - Nie 06 Mar, 2005 19:44
Temat postu:
a więc coś takiego przydażyło się mojemu dziadkowi i jegoi sprządtaczce. Siedzieli sobie w dużym pokoju gdy nagle zaóważyli kłęby dymu unoszące się z kuchni. Pani Basia szybko pobiegła sprawdzić co się stało. Pozakręcała wszystkie kurki od piekarnika ale gaz nie zniknął. W końcu z powrotem usiadła na kanapie i wtedy zobaczyli jak chmara dymu przemieszcza sie przez duży pokój, mniejszy, aż wkońcu rozpływa się wylatując na balkonie. .. Wcześnie chmara dymu, idąc przez duży pokój uformowała się w postać starej kobiety..
Anonymous - Sro 09 Mar, 2005 14:13
Temat postu:
Francesc0 napisał/a:
a zdazylo sie wam ze cos sie dzieje.. i wydaje sie wam ze to juz kiedys bylo? ;d ja tak mam czesto,... i troche mnie to denerwuje ;d glupie to... szkode ze nie moge przypomniec co bedzie dalej ;]

Bardzo czesto. Siedze z kolegami, cos tam pisza oni powiedzmy, ktos cos mowi - i nagle cos mnie tknelo - przeciez to juz bylo. Identyczna sytuacja. Tylko zupelnie nie pamietam kiedy...
Miracle - Wto 29 Mar, 2005 19:10
Temat postu:
Sorx ale chyba odnowie stary temat Mr. Green Ja tak mam z Elly. Jak jedziemy np. autobusem to zawsze jak stoimy kilka krokow od przystanku to jedzie po kolei ciezarowka(zawsze ta sama), potem koparka, a potem jeszcze jakies uzadzenie budowlane. A co najlepsze gdy jush stajemy na tym przystanku to zawsze te same dwie babki stare stoja prawie na srodku ulicy i gadaja, a potem ida w inne strony. Elly jush zawsze mowi jak idziemy na ten autobus -Ciekawe czy dzisiaj bedzie deja vi albo -O patrz zaraz tedy pojedzie ciezarowka. Mr. Green I jedzie Wink
Anonymous - Wto 29 Mar, 2005 19:16
Temat postu:
to sie nazywa szara codzienność...tylko wam sie udało ja pokolorowac
potwora - Nie 03 Kwi, 2005 19:29
Temat postu:
Ja kiedys mialam taka sytuacje:
Spalam sobie spokojnie i nagle zarejestrowalam ledwo co moja zaspana swiadomoscia dziwne uczucie, jakby ktos zlapal mnie lekko w pasie i lekko scisnal. Wrazenie to bylo jeszcze dziwniejsze bo to bylo tak, jakby sama koldra sie po prostu siasniej ulozyla wokol mojego pasa. Bardzo mi trudno wytlumaczyc jak to odczulam, ale to bylo mniej wiecej cos takiego. Za pierwszym razem to olalam, bo po prostu spalam, ale jestem przekonana ze to mi sie nie snilo. Ale jak juz 2 raz poczulam dokladnie to samo z tym, ze juz sie obudzilam to wylecialam z lozka i zapalilam swiatlo. Bylo ok 4 wiec juz do czasu kiedy wstal moj ojciec do pracy nie zmruzylam oka tylko siedzialam na lozku roztrzesiona i siedzac tak przypomnailo mi sie, ze w poprzedni dzien dzwonila do mnie moja babcia, zeby mi przypomniec ze mam sie pomodlic za mojego dziadka bo mija koejna rocznica jego smierci... :/ Nie wykluczam, ze to byla tylko moja podswiadomosc, ze wyfdarzylo sie cos zupelnie innego a jainaczej to po rpsotu zinterpretowalam spiac. Ale sama sytuacja bardzo dziwna i nieprzyjemna :/ Wspomne jeszcze, ze wczesniej mojej mamie snil sie ten sam dziadek. To chyba kilka dni przed jego smiercia bylo. Ale wiem, ze byl podobno niesamowicie dziwny i koszmarnie straszny... Uff

Poza tym kilka razy wydawalo mi sie ze widze UFO ale to akurat nie jest takie trudne. Mozliwosc, ze tak bylo jest bardzo niewielka Wink Prawdopodobnie jezeli to faktycznie byloby UFO to juz dzis bym o tym wiedziala :>
Anonymous - Nie 03 Kwi, 2005 20:13
Temat postu:
Potwora - bardzo możliwe, że to nie była Twoja podświadomość. To bardzo częste przypadki, kiedy zmarli próbują w jakiś sposób przypomnieć o sobie. Moja matka nieraz mi opowiadała, jak widziała swojego ojca u nas w domu. Przykładowo, kilka lat temu moja siostra miała jechać z wizytą na wieś, do babci która mieszkała sama (czyli do matki mojej matki). Jednak coś się stało (nie pamiętam dokładnie co) że siostrze coś wypadło i nie mogła pojechać. Dokładnie w dniu, kiedy planowany był wyjazd, moja matka widziała z samego rana, jak dziadek wchodził do pokoju siostry. Możliwe, że chciał jej przypomnieć...
opętana - Czw 07 Kwi, 2005 22:39
Temat postu:
Moze to i nie jest dziwne.. Byłam w łazience.. i firanka na drzwiach zaczeła sie 'poruszac'.. jak gdyby jakis wiatr wiał od wewnątrz... hm dziwne, a drzwi miałam zamkniete.
Anonymous - Sob 09 Kwi, 2005 10:16
Temat postu:
Opętana, a miałąś może kaloryfer gdzieś blisko drzwi? Jeśli tak, to nic dziwnego,że firanka sie poruszała, bo to sprawa ciepłego powietrza :>
Pigmej - Sob 09 Kwi, 2005 11:03
Temat postu:
Opetana j mialem tak ze mi szuflada sie otworzyla.. Dla mnie to jest dziwne bo krzywego pokoju raczej nie mam Wink
opętana - Sob 09 Kwi, 2005 19:10
Temat postu:
blackLady napisał/a:
Opętana, a miałąś może kaloryfer gdzieś blisko drzwi? Jeśli tak, to nic dziwnego,że firanka sie poruszała, bo to sprawa ciepłego powietrza :>


No mam :> Hmm ale to napewno od tego? jakos wczesniej tak nie bylo
Anonymous - Sob 09 Kwi, 2005 20:37
Temat postu:
Na 98% to przez ten kaloryfer ;]
Anonymous - Czw 14 Kwi, 2005 13:18
Temat postu:
blackLady napisał/a:
Na 98% to przez ten kaloryfer ;]

Niekoniecznie Razz

Często w łazienkach są takie kratki (przytaczam przykład bloku Razz) odprowadzające do komina. I robi się taki jakby "przeciąg" pomiędzy szparami w drzwiach (chyba, że ktoś ma na dole jakieś kratki, kółka etc.) a właśnie tą kratka/kominem. U mnie tak jest. Razz
Asiula1994 - Pon 18 Kwi, 2005 14:05
Temat postu:
1) Byłam u koleżanki.
Siedzimy na kanapie i oglądamy TV stojący równolegle do nas.
Było to w zimę więc o 17.00 było już ciemno.
Nagle spada obraz. Duży, solidnie przymocowany który wisiał na ścianie od 3 lat i ani razu nie spadł.
Na pewno nie było przeciągu, bo okna i drzwi były pozamykane.
W momencie upadku obrazu (przedstawiającego las w nocy) telowizor wyłączył się i zgasło światło. Tata kolezanki powiesił obraz a my włączyłysmy telewizor i światło.
Okazało się, że w tym momencie zmarła babcia koleżanki.


2) Rodzice opowiadali mi taką historię (mnie jeszcze nie było, nie mam dowodów ale i tak opowiem Very Happy )
Rodzice pojechali na wakacje wynajeli domek który był na niezłym odludziu.
Pierwszy wieczór. Tup, tup, tup. Drzwi otwierają się. Dalej słychać kroki Avia (pies) wodzi wzrokiem tak jakby za kimś kto tam szedł. Ale nikogo widać.
Słychać kroki po schodach prowadzących na strych. Słychać z góry dźwiek tłuczonego szkła. "Ktoś" schodzi ze schodów, idzie do drzwi, drzwi otwierają się i zamykają, słychać kroki na podwórku.

Był taki a'la dworek, była tam kuchania, sypialnia, strych i salon. Wszystko było bardzo stare. Wakacje tam załatwiłą koleżanka rodziców. Potem powiedziała im, że miaszkał tam jej dziadek po którym odziedziczyłą ten a'la dworek


3) Leże w łóżku (7 a.m). Mam biurko obok zaczyna się ryszać (sama!) myz komputerowa.

Tyle!!!The End
mroweczka - Sro 20 Kwi, 2005 17:01
Temat postu:
Dobra wiem,ze uznacie mnie za idiotke ale dobra...
wchodze do domu ze szkoly. Slysze,jak ktos buszuje w kuchni. Mowie cos w stylu "Sonia, szukasz jedzienia? zaraz ide kotku" (Sonia to kot Razz ) wchodze do kuchni-nikogo nie ma 0_o...wchodze do duzego pokoju a kot sobie spi an kanapie 0_o...Wyraznie slyszalam,jakby ktos byl w kuchni
Dużego tego bylo,starsznie duzo...Ale juz nie pamietam wszystkiego.W takich momentach ide do pokoju,glosno wlanczam muzyke i staram sie "wyluzować" Razz
Anonymous - Nie 08 Maj, 2005 11:09
Temat postu:
a ja wczoraj sobie robilam szablona na bloga i zaczela nagle leciec 'you know you're right'-patrze-winamp wyłączony,wszystko,na żadnej stronie nie leci ta muzyka..
zaczelam sie bac troche ale sie okazalo ze na tym szablonie wczesiej umiescilam muzyke tą biggrin
Anonymous - Nie 08 Maj, 2005 11:13
Temat postu:
Miałam kilka takich sytuacji... Np. na płocie wisiało takie oznaczenie odnośnie wysokiego napięcia. Podeszłam. Zaczęło się trząść. Rozejrzałam się, czy gdzieś może ktoś trzęsie płotem, czy co. Nie, nic. Odeszłam kawałek... Przestało. Poza tym z niektórych mebli wydobywają się czasem dziwne dźwięki. To nie brzmi jak termity, sama nie wiem jak to określić. Raczej w to nie wierzę, myślę że to wszystko mi się wydawało, alboco? Tzn. mam nadzieję, że mi się wydawało... Raczej nie chcę mieć duchów w domu.
Nitemare - Sob 14 Maj, 2005 20:27
Temat postu:
a ja miałem raz taką sytuację:

siedzę sobie przy łóżku i gram na gameboyu, nagle patrze jakaś postać się wyłania zza schodów kurde jakaś para oczy się na mnie jopi, strach mnie spraliżował, ale wstaje i kurde patrze że to kot! Myślałem że tego kota zabije Razz


[a tak na marginesie, coś mi się o uszy obiło o czymś co nosi nazwę "Posłaniec śmierci" że chwilę przed śmiercią jakiejś osoby pojawia się jego posłaniec komuś, może to nieprawda takie pogłoski słyszałem]
Anonymous - Sob 14 Maj, 2005 20:36
Temat postu:
Przypomniało mi się wydarzenie z dzieciństwa: siedzę w jadalni, rysuję. Nagle ktoś do mnie podchodzi i patrzy na to co rysuję. Myślałam, że to moja mama, ale jak odwróciłam się do tej postaci, żeby coś poiwiedzieć, ona znikła...
Anonymous - Nie 15 Maj, 2005 07:46
Temat postu:
że kto ci niby o tym opowiedział? sam zmarły?
Nitemare - Nie 15 Maj, 2005 09:31
Temat postu:
Tsej napisał/a:
że kto ci niby o tym opowiedział? sam zmarły?


a kto inny
Anonymous - Nie 15 Maj, 2005 16:26
Temat postu:
A ja słyszałam o psie szczekającym 3 razy w noc przed śmiercią (oczywiście słyszy go tylko ten co ma umrzeć) po za tym były jeszcze jakieś "nimfy", które przez tydzień odwiedzały tego co ma umrzeć
Anonymous - Nie 15 Maj, 2005 19:02
Temat postu:
banshee jej krzyk zapowiada czyjąś śmierć...tylko to śmierc raczej kogoś przeklęego..ale co do samego krzyku banshee to ów zabija tego kto go słyszy biggrin paradoks
Anonymous - Nie 15 Maj, 2005 19:06
Temat postu:
Mniejsza z tym jak to się zwało, ale dzięki za poprawienie moze zapamiętam... bynajmniej chciałam powiedzieć, że takich przykładów są setki jak wcześniej wymieniony
Anonymous - Nie 15 Maj, 2005 20:08
Temat postu:
Albo bardzo dobrze znany w Wielkiej Brytanii czarny, czerwonooki, ogromny pies. Komu ten się ukaże, ten zaniedługo może usłyszeć o śmierci kogoś blsikiego... albo sam zejdzie z tego świata.

A Banshee to był X-Man, a nie jakiś zwiastun śmierci :].
Anonymous - Nie 15 Maj, 2005 22:26
Temat postu:
banshee to duch przeklętej elfki, która zdaje sie utraciła miłość czy jakoś tak..a x-men w tym wypadku sie rozpędził bo z istoty stricto kobiecej zrobił faceta
zdaje sie że to mogła być też mroczna elfka ktora narzucała na siebie jakies zaklęcia aktywujące sie po jej smierci to czeste wśród mrocznych magów zostawać nieumarłymi..często liczami dla męszczyzn a banshee zwykle dla kobiet
cropper - Nie 24 Cze, 2007 20:58
Temat postu:
A ja miałem takie coś- ide sobie ulicą obok auta...włącza się alarm...no mówie ok....przypadek....ide se dalej...jest latarnia...tak se patrze w góre-kurde zaświeciła się (była 12 w południe) potem w domu chcę dotknąć przycisku do włączania kompa-nie dotknałem-uruchomił sę! TO NIE BAJKA!!!!
Marcia10 - Pon 25 Cze, 2007 10:25
Temat postu:
jakis naladowany jestes czyms.
cornelia.j.m - Pią 29 Cze, 2007 13:05
Temat postu:
A ja kiedys leze na lozku i nagle kanaly w tv zaczely sie tak starsznie szybko przelanczac a potem dzwiek podglasniac okazalo sie....ze leze na pilocie biggrin ale nie ukrywam ze sie tedy przestraszylam Razz
Marcia10 - Pią 29 Cze, 2007 13:06
Temat postu:
o uau... juz mnie zaczelo wciagac^^
cornelia.j.m - Pią 29 Cze, 2007 13:23
Temat postu:
hehe albo sam sie komputer wylanczal okazalo sie ze sie zepsul Razz czy tam wirus byl niepamietam:P

[ Dodano: Pią 29 Cze, 2007 13:36 ]
A slyszal ktos o tym ze psy widza duchy??

Ja kiedys siedzialm w lazience i moj pies wszedl i siadl sobie na przeciwko okna i zaczal tak strasznie ujadac a wzrok mial wlepiony w miedzy okno a sciane dokladnie to w kąt :/ a kat byl pusty nic tam nie bylo...
Monik - Pią 29 Cze, 2007 13:39
Temat postu:
Z takich dziwnych przypadków często mam wrażenie, że ułamek sekundy, który mi się śnił lub taki, który kiedyś już przeżyłam, powtarza mi się. I to jest takie specyficzne uczucie identycznej sytuacji, nie że jak włączam komputer to robię to samo co już kiedyś robiłam, nie, to jest identycznie takie same jak mi się śniło lub przez co już przeszłam (nawet kilka lat wcześniej). Deja vu? Chyba coś podobnego. Smile
Z takich dziwniejszych sytuacji mam też czasem tak, że jak poznam np jakieś dziwne, skomplikowane słowo (powiedzmy przeczytam w gazecie) to potem w ten sam lub następny dzień znów o nim usłyszę (np w telewizji). I nie chodzi o to, że usłyszę o jakiejś aferze i potem znów w innych mediach, tylko chodzi o takie rzeczy, które już wcześniej istniały, ale dopiero w danym czasie je poznałam. Trochę skomplikowane, ale może ktoś się domyśli, o co chodzi. Smile
cornelia.j.m - Pią 29 Cze, 2007 13:57
Temat postu:
ja mam ostatnio bardzo czesto takie dziwne odczucia, ze siedze np w klasie i baba pyta kolege i to w taki sposob ze przypomina mi sie ze juz keidys to samo sie dzialo czasami to jest denerwujace
Magwill - Sob 07 Lip, 2007 12:44
Temat postu:
A gdy ja zaczęłam sama spać w swoim pokoju, zawsze widziałam cień np.: siekiery, łopaty, czyli różnych rzeczy, a przecież w moim pokoju nic takiego nie było.......nie wiem może sobie coś uroiłam, lub po prostu widzę jakies dusze (duchy itp), które trzymają te urządzenia.......wiem, wiem myślicie sobie pewnie, że jestem wariatką, bo takie rzeczy piszę Smile
Marcia10 - Sob 07 Lip, 2007 18:26
Temat postu:
Wcale nie, to sie zdarza. A moze to jakies maskotki? ^^
CHoCoLaTE - Sob 07 Lip, 2007 19:10
Temat postu:
Kiedyś siedzimy na lekcji w sali, w której z tyłu stał dość duży kwiat w doniczce. Nie był on obok czegoś lub kogoś, co mogło go przewrócić. No i pani prowadzi lekcję, a doniczka nagle pękła i ziemia wyleciała razem z kwiatem. Pani powiedziała, że jesteśmy opętaną klasą dla żartu xD
Marcia10 - Sob 07 Lip, 2007 20:43
Temat postu:
opetana dla zartu czy powiedziala dla zartu?
CHoCoLaTE - Sob 07 Lip, 2007 21:08
Temat postu:
Powiedziała dla żartu ;P
Anonymous - Wto 17 Lut, 2009 17:57
Temat postu:
Dobra ja miałam kilka takich sytuacji
1) spałam w pokoju i nagle około 12.30 budzi mnie jakis dzwięk z podwórak mysle ktoś przyjechała ałtem ale nagle dziwny nie ludzki głas coś jak zacinająca sie płyta i najpier wozmowa a poem krzyk Na drugi dzień w szkole spytałam sie kilkunastu osub w klasie czy w nocy cos szłyszałay ( nnie muwiłam co i jak to brmiałao )a one opisały to co ja szłysaałam bardzo podobnie domnie i mówiły że około 12 .00 w nocy a pierwszej

2)byłam u koleżanki na urodzinach w zimie około 19.00 bawiłysmi sie w chowanego (wiem że cofnwło nas w rozwoju Very Happy ) nie było gdzie sie schowac to ja z olka wpadam do szafy (takiej starej żeźbionej po prababce )na ta szfa była dzuża z ruznymi płaszczami (wogule dom jest stary o dośc duzy) i włazimy do szafy zamykamy delkiatnie drzwi i przebijamy sie szybko przez trzy żendy płaszczy ....patrze w kat a tam jakisz człowiek lezy taka satra baba (przez szpare dosc mocene śwaitło wpadalo wiec wykluczm że to był płaszcz) olka pżrazona komurke miaław ręce na szczećie ma komurke i swieci tam ale komurka szybko zgasła a olka az ja upusciła na ziemie ...widok taki sam jeczsze twarz taka przerażająca uciekamy z krzykiem wszyspy powyłaziliTO MY idziemy do szafy po kurke olkipatrzymy nie am nikogo tylkostra szatułka z ozobami babki elki (tej u kturej były urodziny) aktóra zamrła przed miesiącem ale elka muwi ze ona powinna byc gdzie ioinndziej w szawce


3)moja kolezanka ( musze jej wierzyc na słowo)miała koleżanke która miała raka i była w szpitalu była w cięzkim stanie w nocy o 3.00 kasia dostała SMS od własnie tej co była w szpitaly z trescia NIEDŁUGO SIĘ SPOTKAMY ALE NIE TUTAJ nieiwdziła co to zanczy te ale nie tutaj następnego dnia dowiedziała sie że jej kolezanka zmarła 2.30..TO było mięsiąc temu sama czytałam ten SMS i sz.,lłyszłam rozmowe ojej mamy z jej mamaa która dowidziała sie o smierci koleżanki kasi pierwsza bo one sie przykjazniła z mamą tej kolezanki kasi i powidziałay tak jak kasia że ona marła o 2.30 ...KASIA OD TEKO CZSU BPJI SIE CO ZNACZYŁO TO ALE NIE TU a wogule kasia ostatnio wykryli poczatki grużlicy
violetLily - Wto 17 Lut, 2009 18:21
Temat postu:
Myszka, strasznie chaotycznie piszesz : ] . Nie wiem co myśleć o tych "historiach" ; P
SIMON300195 - Wto 17 Lut, 2009 18:56
Temat postu:
cornelia.j.m napisał/a:
ja mam ostatnio bardzo czesto takie dziwne odczucia, ze siedze np w klasie i baba pyta kolege i to w taki sposob ze przypomina mi sie ze juz keidys to samo sie dzialo czasami to jest denerwujace


Mi też to przypomina ale nie na lekcji tylko na przerwie ;/
violetLily - Wto 17 Lut, 2009 19:52
Temat postu:
SIMON300195 napisał/a:
Mi też to przypomina ale nie na lekcji tylko na przerwie ;/


Simon i inni - to się nazywa deja vu ^ . To zjawisko występuje najcześciej własnie u młodych ludzi. Powoduje ono wrażenie powtórzenie jakiegoś "momentu" z życia. Sama wieele razy to miałam. Jest to naprawdę normalna rzecz, którą nie trzeba się przejmować.
Akacja12 - Wto 17 Lut, 2009 21:18
Temat postu:
Myszka to albo prowokacja albo jakiś psycholog pisze magisterkę ;p
SIMON300195 - Wto 17 Lut, 2009 21:18
Temat postu:
violetLily napisał/a:
SIMON300195 napisał/a:
Mi też to przypomina ale nie na lekcji tylko na przerwie ;/


Simon i inni - to się nazywa deja vu ^ . To zjawisko występuje najcześciej własnie u młodych ludzi. Powoduje ono wrażenie powtórzenie jakiegoś "momentu" z życia. Sama wieele razy to miałam. Jest to naprawdę normalna rzecz, którą nie trzeba się przejmować.



Nie wiedzialem chciałem gdzieś poszukać w google co to jest deja vu
ale nareczcie wiem Very Happy
quara99 - Czw 02 Lip, 2009 21:00
Temat postu:
Gość napisał/a:
Jednak sama nie rozumiem, w jaki sposób sie to dzieje,że zmarli, lub osoby które niebawem umrą przekazują swoim bliskim informacje czy ktoś mi to wytłumaczy?


no cóż...moja mama zawsze opowiada mi swoje sny. Co jakiś czas są one związane ze zmarłymi osobami. Nieraz je widziała, przytulała się do nich, ale pare razy mówiły coś do niej np. "nie martw się" (to się zdarzało gdy mamę coś dręczyło lub się z kimś pokłóciła). Podczas ostatnich 5 lub 6 miesięcy miała sny, gdy mówią co się gdzieś znajduje, a najczęściej były to rzeczy, które miały pomóc w sytuacjach, które miały się zdarzyć (aż do teraz wszystkie te rzeczy są dla niej bardzo pomocne).
piotr123 - Sob 04 Lip, 2009 16:38
Temat postu:
violetLily napisał/a:
SIMON300195 napisał/a:
Mi też to przypomina ale nie na lekcji tylko na przerwie ;/


Simon i inni - to się nazywa deja vu ^ . To zjawisko występuje najcześciej własnie u młodych ludzi. Powoduje ono wrażenie powtórzenie jakiegoś "momentu" z życia. Sama wieele razy to miałam. Jest to naprawdę normalna rzecz, którą nie trzeba się przejmować.


Też tak mam,myślałem że to coś dziwnego (że się wydaje że coś było) ale teraz wiem że to normalne

PS:Ciekawe czemu się tak dzieje (wydaje)
Shaunri - Sob 04 Lip, 2009 20:30
Temat postu:
piotr - Niewielkie zaburzenia mózgu powodują Deja vu. Do końca ciągle nie wiadomo jakie i dlaczego.
Anonymous - Nie 05 Lip, 2009 11:18
Temat postu:
MI się wydaję, że ostatni raz deja vu miałem, gdy nagrałem swoją pierwszą płytę w nero. Myślałem, że już to robiłem ;].

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group