Dzieci OnLine

Do śmiechu - OZON!!! SIARKAZM!!! LOL!!!

Sztona - Sro 04 Maj, 2005 09:16
Temat postu: OZON!!! SIARKAZM!!! LOL!!!
Artykuł z tygodnika OZON ( dodatek siarkazm)

Cytat:

Borrell: hiszpańska mucha nie siada!

Podczas ubiegłotygodniowej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego doszło do międzynarodowego skandalu.

Przewodniczący Parlamentu Josep Borrell, który kilka miesięcy temu wywołał skandal swoją niecenzuralną wypowiedzią na temat Polski, którą następnie złożył na karb błędu w tłumaczeniu, w ostatnią środę podczas wystąpienia polskiego posła Marka Siwca z SLD poświęconego importowi gąsienic mruknął pod nosem: „Vecinos de La Esmeralda...”. I znów nikt do końca nie wie, co przewodniczący tak naprawdę powiedział. Postanowiliśmy więc wyjaśnić sprawę z pomocą naszego redakcyjnego kolegi, z pochodzenia Hiszpana, Juana Marii Diavolerro.
Okazuje się, że język hiszpański jest niesłychanie wieloznaczny i na przykład pojęcie „assunto portaboles cetos” oznaczać może zarówno: „spedalona banda obszczymurów”, jak i „serdecznie zapraszam na kolację”. Słowa „tedios de mecitores”, czyli w bezpośrednim tłumaczeniu: „wyp…, bo ci przy…”, służą także do określania odległości między mniejszymi miastami, a zwrotem „terro el picaticos”, czyli „kicham na was”, rozpoczyna się uroczyste posiedzenia hiszpańskiego parlamentu. Warto też wiedzieć, że „humedos”, czyli „palant”, to również zwyczajowa nazwa sernika, a „del cruppo deri”, czyli „tępe łazęgi”, to średniowieczna foremka na razowiec. Jedynie rdzenni mieszkańcy Hiszpanii są w stanie, i to tylko w sporym przybliżeniu, zorientować się, o czym rozmawiają, ale oglądając film rodzimej produkcji, część widzów się śmieje, część płacze, a niektórzy drżą ze strachu na tych samych fragmentach.



Sztona
codi - Sro 04 Maj, 2005 09:32
Temat postu:
Haha dobre xDD.
„Tedios de mecitores”, haha xDD.
panienka_wierzba - Sro 04 Maj, 2005 09:38
Temat postu:
mnie to jakos nie smieszy hm...
Anonymous - Sro 04 Maj, 2005 11:10
Temat postu:
Mnie też nie Rolling Eyes
Kinga - Sro 04 Maj, 2005 14:51
Temat postu:
Mnie tez nie ... W kazdym jezyku jakies sa ... takie nyuo biggrin
Anonymous - Sro 04 Maj, 2005 15:12
Temat postu:
jak checie mnie to śmieszy ;D juz sobie wyobrażam coś na kształt monty pythona w wersji hiszp.
obszymurów :>
Pulkownik Nikt - Sro 04 Maj, 2005 15:16
Temat postu:
Hehe mnie tez to bawi jak i wiekszosc gier slownych wkoncu wychowalem sie na Asteriksie i Obeliksie ktorego czytalem ciagle gdy bylem mlodszy. Dzis tez sobie lubie poczytac i to bardzo ale mam jedynie na kompie zeskanowane ;(
Anonymous - Sro 04 Maj, 2005 16:45
Temat postu:
Z jednej strony jest to zabawne, ale jeśli by mi przyszło się z tym spotkać "oko w oko" to już by to takie śmieszne nie było. Tak jak napisała Kinga każdy język ma takie wieloznaczne wypowiedzi, tyle że jeden mniej, a drugi bardziej zawiłe, niestety w przypadku j. hiszpńskiego te wieloznaczności tak od siebie odbiegają, że mogą sprawiać wszystkim problemy, a w szczególności tłumaczom. A wystarczyłoby jeśliby na takich posiedzeniach stosowano ęzyk angielski, który by każdy musiał znać Razz
Anonymous - Czw 05 Maj, 2005 22:06
Temat postu:
lepiej łacine
Anonymous - Czw 05 Maj, 2005 22:12
Temat postu:
co to jest sIarkazm Rolling Eyes ?
Sztona - Pią 06 Maj, 2005 14:10
Temat postu:
Tak nazywa sie dodatek do tygodnika OZON prosze:




Sztona
Sztona - Pon 30 Maj, 2005 07:57
Temat postu:
uwaga:
Cytat:


Różnorakie są twarze miłości

Matka bawiąca się z córkami w dom wyprowadziła się z kochankiem w drugiej godzinie zabawy!


Słupsk. Fakturzystka VAT Mariola Januszek (32 lata) podczas zabawy w dom ze swoimi córkami Zosią (4 lata) i Marysią (5,5 roku) w drugiej godzinie zabawy wzięła animowaną przez siebie lalkę Barbie i poinformowała, że odchodzi z kochankiem.

Zosia animująca podczas zabawy lalkę Kena, męża Barbie, w rozmowie z „Siarkazmem” nie wydawała się zaskoczona. – Od dawna podejrzewałam, że ta zdzira ma romans z jednym z Action Manów – mówi nam Zosia. – Poleciała na kasę, a poza tym on jest lepszy w łóżku. Prywatnie Zosia przyznaje, że nie dziwi się matce, która jest przecież młoda i też ma swoje potrzeby. I podaje przykład: – Dwa miesiące temu poprosiłam mojego kolegę Roberta Wątorka, żeby dał mi pokierować swoją kolejką PIKO. On zignorował jednak moją prośbę.

Sam Wątorek odmówił rozmowy z reporterem „Siarkazmu”. – Jestem chory. Mam polipa. W uchu mam – tłumaczy nam Wątorek. – W ubiegłym roku też miałem. Na gardle – dorzuca po chwili.


2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group