Dzieci OnLine

DOJRZEWANIE - Tampony i wiek

Asiula1994 - Pon 19 Wrz, 2005 19:48
Temat postu: Tampony i wiek
Może taki temat juz był ale potrzebuję b. szybkiej odpowiedzi. Mam 11 lat i zastanawiam sie czy mogłabym stosować tampony.
2 dzień 3 miesiączki.
Mam w domu Tampaxy mini.
No to jak będzie?
Blanka - Pon 19 Wrz, 2005 20:04
Temat postu:
Jasne ze mogłabyś. Czemu nie?
Anonymous - Pon 19 Wrz, 2005 20:08
Temat postu:
Tampony można stosować już od pierwszej miesiączki. Smile Więc możesz, nie ma żadnych przeciwskazań, ku temu. Smile

PS. Pamiętaj o regularnej zmianie tamponu. Wink
Anonymous - Pon 19 Wrz, 2005 21:15
Temat postu:
A czemu by nie?
Pamiętaj o odpowiednim rozmiarze czyli dla Ciebie mini. A skoro go już masz to do dzieła Wink tym bardziej jak masz Tampaxy z aplikatorem o ile sie nie myle Wink
Anonymous - Pon 19 Wrz, 2005 21:52
Temat postu:
tobie to dobrze ;] moja matka wogule nie chce slyszec o czyms takim jak tampon o.O uwaza ze bede musiala chodzic prosto jakby mi ktos kija w tylek wsadzil Razz [co jest oczywiscie nieprawdąRazz]
Asiula1994 - Wto 20 Wrz, 2005 08:12
Temat postu:
Moja mama powiedziałą, że tamponem można sobie zrobić krzywdę(powiedzmy, że co do tego nie zgadzam się z nią w pełni)ale mam robić jak uważam. Powiedziala, że ona woli podpaski. Shocked .
Wczoraj próbowałam i dzisiaj. Robię wszystko tak jak na ulotce i ok. Jak stoję, leżę albo chodzę. Ale jak siadam (co konieczne w przypadku szkoły) boli. No cóż. Ćwiczenia czynią mistrza. Dzięki wszystkim.
Kinga - Wto 20 Wrz, 2005 11:36
Temat postu:
Wiesz biggrin sporobuj kucnąć przy scianie ... oprzyj sie dokladnierozluznij iw tedy sprobuj ...
A jesli bedziesz miala dalej problemny moze skorzystaj z TAMPAXÓW z aplikatorem Smile
Anonymous - Wto 20 Wrz, 2005 14:01
Temat postu:
Jeżeli boli przy siadaniu, tzn. czujesz go, to najwidoczniej go źle włożyłaś...
Elun - Wto 20 Wrz, 2005 15:09
Temat postu:
ja akurat dzis pierwszy raz uzylam tampona tampax. Eh, wsadzilam go az do oporu i na poczatku bylo ok, nie czuam go, pozniej juz zaczelam odczuwac, a po 3 godzinach to czulam go calego: jak chodzilam, siedzialam czy cokolwiek nie robilam. A ze bylam poza skzola, to nie mialam jak go poprawic ;/
wreszcie w domu jak go wyjelam, to byl caly "zmaltretowany" przez miesnie hehe
Anonymous - Wto 20 Wrz, 2005 15:19
Temat postu:
droga asiu ;]
jesli go czujesz, to poprostu zle go wlozylas. prawidlowo jest wlozony, gdy w ogole sie go nie czuje, nie przeszkadza w czasie chodzenia, siadania, itp. trzeba go wlozyc gleboko tak, ile potrafisz - do oporu. a jesli to ci sprawia trudnosc, to sprobuj z aplikatorem, moze ci bedzie lepiej ;]
Asiula1994 - Wto 20 Wrz, 2005 16:45
Temat postu:
One są z aplikatorami.
nasty_girl - Wto 20 Wrz, 2005 18:35
Temat postu:
no to moze je zle wpychasz.. moze sproboj jakos pod katem, w innej pozycji itd.. a jak nie to sa jakies specjalne zele, ulatwiajace..
Anonymous - Wto 20 Wrz, 2005 19:28
Temat postu:
Albo jesteś zbyt zestresowana... i nie dasz rady zaaplikować go na odpowiednią eee... wysokość (?!).
Asiula1994 - Wto 20 Wrz, 2005 20:08
Temat postu:
Nie chodzi o to.
Aplikator to dwie rurki nachodzące na siebie.
Trzymam go w miejscu tam gdzie się pokrywają (tak jak pisze na ulotce) wpycham węższą rurke do grubszej i powinno być ok ale i tak nie jest.
Sprubuję jeszcze jutro rano.
Jutro mam w-f i chcę ćwiczyć, bo nie chcę mieć zaległości. Może jak będę miała świadomość tego, że musi mi sie udać(wolę nie ćwiczyć w podpasce i obcisłych spodenkach) to uda się.
Więc nie piszcie mi że mam się rozluźnić bo nie w tym rzecz.
Wiele dziewczyn ma opór(może cos mi się stanie, może coś sobie uszkodzę) ja nie wiem czemu nie mam tej blokady. Hmmm. Jak miałam siedem lat to imitowałam tampon palcem wskazującym (of curse wyczyszczonym jak tylko się dało) , żeby sprawdzić "jak to jest".
"Dzieci mają pomysły" co nie? Very Happy
nasty_girl - Wto 20 Wrz, 2005 20:19
Temat postu:
no tak, jedni maja opor psychiczny, ale im chodzilo o opor twoich miesni, z powodu stresu.. a to nie ma ze soba nic wspolnego.. rozluznij sie po prostu..
Anonymous - Wto 20 Wrz, 2005 21:03
Temat postu:
Jeżeli już dziewczyna decyduje się na aplikację tamponu, to jako takiej blokady psychicznej mieć nie powinna (jednak czasami się zdaża). Ale... ja np. nie mogę założyć tamponu, bo nie potrafię się rozluźnić. Tak jak pisała nasty, chodzi tutaj o mięśnie. Może z Tobą jest podobnie?

/Co do wf-u... ćwiczyłam dzisiaj z podpaską, w obcisłych spodenkach... ale... nie było jej widać. Poprostu - cieniutka i dobrze założona... Ot co. Wink
Asiula1994 - Wto 20 Wrz, 2005 21:17
Temat postu:
"Poprostu - cieniutka i dobrze założona... Ot co."
2mm - cieniutka, dobrze założona...Ale trzeba mieć wprawę. Ot co.

A i jeszcze raz tłumaczę o co mi chodzi.
Tampon wchodzi gładko, bez najmniejszego problemu tylko tak jakby aplikator za krótki Smile . I "nie aplikuje tamponu we właściwym miejscu".
Naprawdę dzięki. Wiem, ze trudno jest się ze mną dogadać, i gratuluję anielskiej cierpliwości (czyżbym gadała z aniołami? Laughing ).
nasty_girl - Wto 20 Wrz, 2005 21:24
Temat postu:
moze i z tamponem mozna meic problemy, ale z podpaska.. jakie?
Asiula1994 - Wto 20 Wrz, 2005 21:36
Temat postu:
Nie mówię, że mam problem z podpaską ale, że trzeba mieć wprawę, by założyć ją tak, żeby nie było jej widać w obcisłych krótkich spodenkach na w-f.
Ja jakoś uważam, że mnie by się to nie udało nie wiem czemu (kobieca intuicja Rolling Eyes ?).
nasty_girl - Wto 20 Wrz, 2005 22:11
Temat postu:
ale co tu trzeba umiec? przyklejasz do majtek.. jedna prosta czynnosc.. no i tyle..
opętana - Wto 20 Wrz, 2005 22:18
Temat postu:
Musisz idealnie odkleić ten papierek i z wyczuciem przykleić ;] wyzwanie ;>
Anonymous - Wto 20 Wrz, 2005 22:33
Temat postu:
Ta, ale patrząc na panny z mojej klasy, które po 2 godzinie wf-u mają podpaskę zwiniętą w kulkę i sterczącą im w połowie pleców... różnie bywa. biggrin
Anonymous - Sro 21 Wrz, 2005 14:49
Temat postu:
dlatego staram się o zwolnienia z w-f ;p
nasty_girl - Sro 21 Wrz, 2005 15:14
Temat postu:
to ja tego nie rozumiem.. nie spotkalam sie z czyms takim i nie wiedzialam ze to moze sprawic tak duzy problem
sany - Nie 09 Paź, 2005 21:42
Temat postu: Re: Tampony i wiek
Jeśli użyjesz tamponu możesz przebić sobie błonę dziewiczą a jak pujdziesz do ginekologa to powiedzą że nie jesteś dziewicą... jak cheszs to go użyj ale to twoja decyzja
Anonymous - Nie 09 Paź, 2005 22:02
Temat postu:
ale jak przebije to bedzie czuc ból..to nie bedzie tak ze przebije [ o ile tak sie stanie,zalezy jak bedzie zakladac tampon] i nic nie poczuje a nagle sie okaze ze przebila..
nasty_girl - Pon 10 Paź, 2005 13:04
Temat postu:
nie kazda dziewczyna odczuwa bol przy pierwszym razie, wiec tak samo moze nie czuc przy wkladaniu tampona, co nie zmienia faktu ze szanse na to sa male
mroweczka - Pon 10 Paź, 2005 18:05
Temat postu:
Może spróbuj bez aplikatora? z aplikatorem czasem jest więcej problemów niż ułatwienia Rolling Eyes Mi się najlepiej zaczynało od OB light flow...A jak chcesz to sobie na poczatku może próbuj samym palcem <lol> Nie no to może śmiesznie brzmi ale pomaga, jak włożysz sam tampon to pół biedy,potem trzeba manewrorwać paluszkiem ^^ I czasem troche minie, zanim go ulokujesz w odpowiednim miejscu.
BTW- I ja też nie czaje z ta podpaską ^^ Przecież wiadomo,że po wfie może się zwijać czy coś ale na pewno nie tak,żeby być w połowie pleców no bez przesady Razz Poza tym co Wam zrobi czy macie wprawę w przyklejaniu podpasek ;p Poza tym ja jak zawsze ćwiczyłam w podpasce to nigdy mi się nic nie odklejało...No ale z prostychprzyczyn nie lubię w nich ćwiczyć-uczucie,że się pływa, tu się przyklei, tu się wrzyna bleee Razz Już teraz 100 razy wolę tampony Smile A już w ogóle nie rozumiem,żeby z powodu podpasek załatwaić sobie zwolnienia z wfu x_X
BTW2- A nawet jak sobie przebijecie ta piękna błonę(chociaż nie wiem jak...) to co Wam sie stanie? Przecież i tak kiedyś trzeba stracić Razz
laniade - Sro 19 Paź, 2005 19:49
Temat postu: Re: Tampony i wiek
sany napisał/a:
Jeśli użyjesz tamponu możesz przebić sobie błonę dziewiczą a jak pujdziesz do ginekologa to powiedzą że nie jesteś dziewicą... jak cheszs to go użyj ale to twoja decyzja

Za pierwszym razem nie ma możliwości przebicia błony dopiero po dłuższym stosowaniu tamponów możesz ją sobie postrzępić a na koniec przebić. Bo to jest tak jakbyś wkładała i wyciągała i ta błonę tak strzępisz. Byłam u ginekologa z tym tematem i tak mi powiedział Wink i powiedział że jak bada kobietę która używa tamponów to wkłada środkwoy palec a jak nie używa to mały palec.... Brrr.... naprawdę obrzydliwe porównanie ale ma w sobie coś że jednak niektórym ułatwia dojść o wniosku że nasz narządek będzie powoli "wykorzystywany"... tak czy owak ja czasami używam tamponó, ale nie zawsze... Wink Wink
frigg - Sro 19 Paź, 2005 21:46
Temat postu: Re: Tampony i wiek
laniade napisał/a:
Byłam u ginekologa z tym tematem i tak mi powiedział Wink i powiedział że jak bada kobietę która używa tamponów to wkłada środkwoy palec a jak nie używa to mały palec....


hmm nie chciala bym pojsc do takiego ginekologa.....bo malym placem to ginekolog moze sobie w uchu podlubac a nie badac...nie wiem co on malym placem by wyczul, bo chyba nie szyjke macicy i pochwe...bo malym placem to on moze zbadac co najwyzej zewnatrzene narzady i przedsionek pochwy...
a poza tym jak bada wielorodki nie uzywajace tamponow? tez malym placem? a pierworodke uzywjaca tamponow? a nie rodzaca ale uprawiajaca sex to jak?
laniade - Czw 20 Paź, 2005 13:27
Temat postu: Re: Tampony i wiek
frigg napisał/a:
laniade napisał/a:
Byłam u ginekologa z tym tematem i tak mi powiedział Wink i powiedział że jak bada kobietę która używa tamponów to wkłada środkwoy palec a jak nie używa to mały palec....


hmm nie chciala bym pojsc do takiego ginekologa.....bo malym placem to ginekolog moze sobie w uchu podlubac a nie badac...nie wiem co on malym placem by wyczul, bo chyba nie szyjke macicy i pochwe...bo malym placem to on moze zbadac co najwyzej zewnatrzene narzady i przedsionek pochwy...
a poza tym jak bada wielorodki nie uzywajace tamponow? tez malym placem? a pierworodke uzywjaca tamponow? a nie rodzaca ale uprawiajaca sex to jak?


Jemu chodziło o grubość palca przedewszystkima co do dlugosci to tez lekka racja bo maly palec jest za krotki (tak mi sie przynajmniej zdaje ) - ale jest to jeden z kepszych ginekologow w moim miescie przeciez nie dostal tego tytulu za ladny usmiech ?
Ona89 - Czw 20 Paź, 2005 15:19
Temat postu:
Za ładny uśmiech nie, ale za pieniądze wszystko można. Co do tej grubości palca to chyba ważnejsze jest to czy kobieta ma jeszcze błonę dziewiczą, a nie czy używa tamponów, bo tampony nie rozciągają pochwy, a może się mylę...
frigg - Czw 20 Paź, 2005 16:18
Temat postu: Re: Tampony i wiek
laniade napisał/a:

Jemu chodziło o grubość palca przedewszystkima co do dlugosci to tez lekka racja bo maly palec jest za krotki (tak mi sie przynajmniej zdaje ) - ale jest to jeden z kepszych ginekologow w moim miescie przeciez nie dostal tego tytulu za ladny usmiech ?


no aj sie domyslam, ze chodzi o grubosc (zreszta nie oszukujmy sie - o ile ten palec moze byc cienszy?), ale co z tego ze wsadzi najcienszy palec ale za krotki do badania?
nierozumiem o co chodzi z tym tytulem? ze ma tytul lekarza? kazdy ma kto skonczy medycyne...a moze chodzi, ze o to wygral jakis plebiscyt wsrod pacjetek?

ja rozumiem, ze ten gin dba o komfort pacjetki (chyba zwlaszcza psychiczny, ze tej pacjentce nie przerwie blony, jesli ja ma), ale gdyby mial mnie badac - to bedac dziewica czy nie wolalabym zeby mnie zbadal normalnie, bo moje zdrowie jest dla mnie wazniejsze niz blona.....ale co kto lubi Smile bo jesli chodzi o rozciagliwosc miesni jakie sa w pochwie to na litosc boska - one nie sa z gumy i napewno ich nie rozciagnie ani tampon ani badanie ginekologiczne....
Anadriel - Czw 27 Paź, 2005 01:42
Temat postu:
Jasne że możesz!

Tak jak mówili tu już wcześneij można juz od pierwszej miesiączki... tyle że tzw. "opór" mięśniowy często przeszkadza w pierwszych dniach stosowania tamponu, ale po pewnym czaasie można się przywyczaić Wink

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group