Dzieci OnLine

AIDS/HIV NARKOTYKI SEKTY - Papierosy.

An!oł3k - Sro 28 Wrz, 2005 18:44
Temat postu: Papierosy.
Przez jakiś czas paliłam papierosy.Czy na zdjęciu rentgenowskim będzie to widać??
Boję się , bo musze iść do szpitala.Nie chcę , żeby mama się dowiedziała, że paliłam.
Odpowiedzcie, jeśli wiecie.
Anonymous - Sro 28 Wrz, 2005 18:48
Temat postu:
zależy czy dawno temu paliłaś czy dużo paliłaś czy długo paliłaś no i jakiej części ciała rentgen bedziesz miała robiony:D

jeśli nieprzesadzałaś z ilością i częstotliwością tych fajek [o ile tak to mogę ująć] to niepowinno być zmian w twoim układzie oddechowym lub będą minimalne być może lekarz je zignotuje jeśli chodzi np o inną częśc ciała, jeśli jednak paliłas dużo to moga być jakieś uszczerbki w płucach itp i być może zauważy, wtedy moze sie np Ciebie spytać czy palisz czy paliłas itd
frigg - Sro 28 Wrz, 2005 18:53
Temat postu:
ja pale okolo 8 lat - rok temu mialam rentegn pluc - na wyniku badania RTG nie bylo widac zmian.....
Anonymous - Sro 28 Wrz, 2005 19:19
Temat postu:
Mi też jakieś takie robili badanie... Nic nie zauważyli. Ale ja i tak sama się dla mamy przyznałam, że paliłam..
nasty_girl - Sro 28 Wrz, 2005 19:20
Temat postu:
gdybys palila z 20 lat to moze i by cos wykryli ;p ale jak troche to sie nie masz czym martwic
Robal - Sro 28 Wrz, 2005 21:22
Temat postu:
Lekarz zajmuje się chorobami a nie brudem. Nawet jeśli człowiek sporo pali i ma zanieczyszczone płuca, ale ich obraz jest czysty, to lekarz zwykle tego nie komentuje. Lekarza interesuje dopiero stan chorobowy. Ewentualnie może skomentowac jak naprawdę są duże pokłady swinstwa w płucach, ale jeśli są to śladowe ilości to nie powinien nic powiedzieć.
Anonymous - Czw 29 Wrz, 2005 17:53
Temat postu: Re: Papierosy.
An!oł3k napisał/a:
Nie chcę , żeby mama się dowiedziała, że paliłam.

Jest prosty sposób.
Nie palić.
An!oł3k - Czw 29 Wrz, 2005 18:34
Temat postu:
Ale ja już nie pale. Nie chce, żeby się dowiedziała, że PALIŁAM, a nie że palę.
Ona89 - Pią 30 Wrz, 2005 21:24
Temat postu:
Kiedyś miałam w podręczniku od przyrody zdjęcie płuc człowieka, który dużo palił, miał tam jakieś dziury w płucach, niby jakieś tam mogą się robić, ale to zdjęcie było chyba głównie dla wystraszenia dzieci.
Anonymous - Sob 01 Paź, 2005 01:31
Temat postu:
Przesadzacie; owszem, palenie szkodzi, ale ja palę dość sporo, a to inni jakoś dookoła mnie mają problemy z płucami, kondychą etc.
frigg - Sob 01 Paź, 2005 02:32
Temat postu:
sporo to ile? bo ja nigdy sie nie moge ustosunkowac do wlasnego palenia...w sensie nie umiem okreslic czy pale duzo czy malo...jak mi powiesz ile to bede sie odnosci do twojej stawki dziennej Wink
Anonymous - Sob 01 Paź, 2005 14:09
Temat postu:
U mnie różnie, ale jak piję to ramka w dwie-trzy godzinki schodzi, a tak to w zaleznosci od zasobow finansowych.
frigg - Sob 01 Paź, 2005 15:02
Temat postu:
hmm to sporo, jesli oczywiscie ta ramke wypalasz sam - bo u mnie przy alkoholu ramka schodzi w podobnym czasie, ale najczesciej na 2 -3 osoby, a tak bez alkoholu pale okolo ramki na dzien...kiedys palilam mniej, bo nie moglam w domu, teraz moge i sie rozpalilam jak smok.. :/
eveline - Wto 11 Paź, 2005 19:33
Temat postu:
Ludzie i wam to smakuje? Próbowałam i to nic specjalnego. Większość osób pali dla szpanu i to jest naprawde dziecinne a nie niepalenie Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation
Ona89 - Wto 11 Paź, 2005 19:40
Temat postu:
Też próbowałam i jakoś nic w tym ciekawego nie wyczułam. Jakoś tak gadałam z koleżankąi zeszło na te tematy, ona powiedziała, że pali, więc zapytałam, co w tym ciekawego jest i po co palić, a ona sama przyznała, że dla szpanu Rolling Eyes
Anonymous - Wto 11 Paź, 2005 19:41
Temat postu:
Mój tata pali. A pierwszego papierosa wzięłam po prostu z ciekawości ... Teraz staram się tego nie robić !!!

Młodzież chowa się od dorosłych, gdy pali, a z czasem to będzie normalność, że osoby niepełnoletnie palą ( ech... oby tak nie było !!! )
Ona89 - Wto 11 Paź, 2005 19:45
Temat postu:
Kosta napisał/a:
Młodzież chowa się od dorosłych, gdy pali, a z czasem to będzie normalność, że osoby niepełnoletnie palą ( ech... oby tak nie było !!! )

Ja bym tego nie powiedziała/napisała. Sama chodziłam na przerwach z koleżanką to parku przy szkole. Ona sobie normalnie stała (ja siedziałam na ławeczce) i paliła jedynie rozglądałą się czy nie idzie jakiś nauczyciel, lub ktoś z jej rodziny (mama/tata/ciocia) lub rodziny jej przyjaciółki, ręszta dorosłych jej nie obchodziła. Byłam też na jakimś koncercie i jeden chłopak w wieku 13 lat normalnie z papierosem przy wszystkich chodził.
Anonymous - Wto 11 Paź, 2005 19:55
Temat postu:
Nie zawsze palenie jest dla szpanu.
Np. Kosta wzięła z ciekawosci..Jezeli komus sie spodoba palenie,kontynuuje.
Moze byc i taki przypadek ze ktos wziął z ciekawosci a pety nie sa dla niego,a pali bo wszyscy w otoczeniu to robia biggrin i chce miec wiecej przyjaciol [błędna postawa..obu stron] no i sie mozna uzaleznic..
Jednak teraz wiekszosc 'młodocianych palaczy' robi to dla szpanu i uznania w towarzystwie.
Cadaver - Wto 11 Paź, 2005 21:04
Temat postu:
Hehe, znam gośćia który pali rame dziennie i sie nie zaciąga bo za bardzo nie umie. Typowy przykład idiotycznego szpanerstwa. To szczescie, że palenie nie jest już tak trendi jak kiedyś i raczej trzeba sie z tym kryć, niż szpanowac, chyba, że w towarzystwie innych niedowartosciowanych młodocianych palaczy. Ja osobiście musze sie przyznac, że pale w umiarkowanych (2-3 papierosy dziennie) ilościach, gdy jestem zestresowany, albo mam zły dzień, ale zaczełem to robić w takpóxnym wieku, że chyba moge ;]
kicp - Sro 12 Paź, 2005 10:45
Temat postu:
hm, palenie ogolnie sux. Nie ma po tym zadnych pozytywnych skutkow, tylko sie trujemy, a na dodatek tracimy kase. Uwierzcie [szpanerzy] - bardziej beda cenic was za wasze wlasne zdanie [np nt. papierosow] niz za przypodobywanie sie im, palac, i starajac sie do nic upodobnic
Anonymous - Sro 12 Paź, 2005 18:19
Temat postu:
a potem okaze sie ze jest fajniejsza paczka ktora jest 'czysta' i nie chcą,by ktos tam palil ;] moze to by odwlekało szpanerów xP
sylvia - Sro 12 Paź, 2005 21:30
Temat postu:
Niestety w mojej szkole coraz więcej osób pali, jestem w 1gim. a już mnostwo osob to robi.. ja nigdy nie wzielam do ust papierosa i nie chce.. choć czasem mam ochotę.. wiele osób mnie namawiało.. ale silna wola robi swoje.. Moja babcia pali już od około 30 lat Smile i śmierdzi od niej tak że bleeeth i ma żóte zeby i paznokcie Confused
Maciek - Czw 13 Paź, 2005 20:56
Temat postu:
a ja palilem prawie 6 lat (z przerwami krotkimi ) teraz mam 16 lat i wiem ze to gowno ... w koncu udalo mi sie to rzucic i mam nadzieje ze juz do tego nie wroce heh

a jesli chodzi o pokazywanie sie z faja w miejscach publicznych ... heh to nie jaralem chyba tylko pod swoim blokiem Laughing
Kinga - Czw 13 Paź, 2005 20:58
Temat postu:
Fajki to zenada u dzieciaków ...
Jak widze 13 latke/ka ze szlugiem to smiac mi sie chce ...

" Patrzcie jaki ejstem [cenzura] haa boss ... pale :> "
tak wlasnie to wygląda ...

zabawne
Anonymous - Czw 13 Paź, 2005 21:01
Temat postu:
Nie tyle zabawne,co zalosne.
Anonymous - Czw 13 Paź, 2005 21:04
Temat postu:
Maciek napisał/a:
a ja palilem prawie 6 lat (z przerwami krotkimi ) teraz mam 16 lat i wiem ze to gowno ... w koncu udalo mi sie to rzucic i mam nadzieje ze juz do tego nie wroce heh

a jesli chodzi o pokazywanie sie z faja w miejscach publicznych ... heh to nie jaralem chyba tylko pod swoim blokiem Laughing




Jak można nie mieć mózgu aż w takim stopniu Question Tam nawet nie ma fistaszka przecież.
Kinga - Czw 13 Paź, 2005 21:05
Temat postu:
Fistaszka to ma ... ee Razz nie powiem gdzie

No coz takie smieszne w zalosnosci


Coz to robi ten nieszcesny brak asertywnosci i chec zaszpanowania
Anonymous - Czw 13 Paź, 2005 21:14
Temat postu:
Wziąło mnie za serce, to i napisze konstruktywnego posta od czasu do czasu.
Palenie szlugow po to żeby palić, jest po prostu śmieszne.
Natomiast palenie fajki to juz inna sprawa. Fajka daje pewną przyjemnosc delektowania się samym paleniem Wink
Podobnie jest z paleniem zielonego, które de facto jest swoistego rodzaju przyjemnoscią i daje sporo "frajdy" na imprezach. Ale to tak okazyjnie.
Btw. Jak wracalem tydzien temu z imprezy to zaczepily mnie 4 wycackane tak na oko hmmm 13 latki drac sie przez ulice cos w rodzaju: "elo elo druga strona" po czym proszac o poczestowanie szlugiem.
Wygladalo to komicznie, ale lasssski były hot (!!!) towarek pierwsza klasa ;]
Anonymous - Czw 13 Paź, 2005 21:17
Temat postu:
Komicznie to brzmi "Ziomus pozycz 30groszy na fajeczki"
Maciek - Czw 13 Paź, 2005 21:18
Temat postu:
mozgu to troche mam bo jednak ucze sie w jednym z najlepszych lo w swoim miescie
heh
wiec fajki i alkochol jeszcze zostawily mi nieco miejsca do myslenia
Kinga - Czw 13 Paź, 2005 21:21
Temat postu:
Tya ... u mnie w LO biggrin focilam w takim szkolnym em " bunkrze " miejsce niedostepne dla naucyzcieli wrzuce kiedys fotki .. tzn rzadko kto tam zaglada Razz a straznik nie miesci sie Razz <loL> w przejsciu tam Wink ...

Nyuom ... wiec wlasnie kontynuujac focilam sobie tam a to jest taka niby palarnia
I w drzwi takie szklane puka ktos i pokazuje ze fajke chce
ja przeczaco kiwam glową ze nie mam
Pokazuje zawias ... no to mu otwieram z zawiasów Razz

A on " A masz z 30 gorszy na szlugi "
" ee nie ... "
" aha spoko "

Pozniej jeszcze kilku wpadło takie tam bzdurna akcja ze straznnikiem jeszce ale to nie na temat juz biggrin

EDIT

intelogencji mimo wsyztsko sie zmierzyc tak dokladnie nie da ...
Dostac do dobrej szkoly mozna sie i bez rozumu dostac
Anonymous - Czw 13 Paź, 2005 21:25
Temat postu:
To znaczy ze jak ktos pali to jest glupi?
Kinga - Czw 13 Paź, 2005 21:27
Temat postu:
to bylo odnosnie mojego postu ?

nie no skad nie mowie tak, jesli ktos pali zeby palic bo tak jest cool i wogole trendy :/
No to wtedy jest to glupota
Anonymous - Czw 13 Paź, 2005 21:32
Temat postu:
No to po co sie pali? Fazy sa znikome i strasznei przyziemne
Kinga - Czw 13 Paź, 2005 21:33
Temat postu:
Mnie nie pytaj po co Razz
Maciek - Czw 13 Paź, 2005 21:34
Temat postu:
heh jak juz sie wkreci to poprostu bez fajek powietrza ci brakuje , nie mozesz sie skupic , dusisz sie
Kinga - Czw 13 Paź, 2005 21:36
Temat postu:
Uzaleznienie ... pfe nie lubie byc zalezna od czego / kogo - kolwiek
Anonymous - Czw 13 Paź, 2005 21:37
Temat postu:
Maciek napisał/a:
heh jak juz sie wkreci to poprostu bez fajek powietrza ci brakuje , nie mozesz sie skupic , dusisz sie

To tak, ale po co zaczynac?
Cadaver - Czw 13 Paź, 2005 22:00
Temat postu:
Artoo napisał/a:
No to po co sie pali? Fazy sa znikome i strasznei przyziemne


A po co sie pije kawe, pobudzenie jest znikome...
Chodzi o sam rytuał, wiekszosc ludzi jest właśnie od tego uzalezniona, smak, drapanie w gardle. To ma pewien relaksujący klimat, nie chodzi już o nawet samo działanie nikotyny.

PS. No effence, ale fazy po zielsku, fecie, dropsach i innych rynkowych narkotykach, których mogłes próbować, sa stokroć bardziej przyziemne i napewno nie wynosi sie z nich nic twórczego.
Anonymous - Czw 13 Paź, 2005 22:08
Temat postu:
Widac ze nei paliles, wiec skad mozesz wiedziec?
A fazy przyziemne nie sa, tworczego nei wnosi nic tak samo jak pety. Zwykla uzywka
Cadaver - Czw 13 Paź, 2005 22:12
Temat postu:
Artoo napisał/a:
Widac ze nei paliles, wiec skad mozesz wiedziec?
A fazy przyziemne nie sa, tworczego nei wnosi nic tak samo jak pety. Zwykla uzywka



Ogólnie obstaje za teza, że używki raczej przewaznie nie wnosza nic.
Nie będe tu mówił, czy paliłem czy nie, ale chyba można wywnioskowac z kontekstu, że jednak tak. Uwazam, że marihuana to używka typowa dla dresów spod klatki nr 8, nie reprezentuje sobą żadnej głębi, jedynie jej złudzenie (jak prawie każdy narkotyk zresztą).
Anonymous - Pią 14 Paź, 2005 09:34
Temat postu:
Dresem spod klatki nr 8 nie jestem, palilem i po 3 buchach jest humorek na 2-4 godzinki.
Szkodzi mniej niż wódka, z rana bladych twarzy nie ma. Nic tylko palić. Pety zaś nie dają nawet konkretnego powodu do zaczącia palenia, no chyba ze chcesz się lansować wśrod gorących trzynastek i mieć na co wydawać pól byka (niekiedy więcej) na miesiąc.
Kolejny [cenzura] outsider, Himitsu go!
kicp - Pią 14 Paź, 2005 15:36
Temat postu:
Cytat:
Uwazam, że marihuana to używka typowa dla dresów spod klatki nr 8, nie reprezentuje sobą żadnej głębi, jedynie jej złudzenie (jak prawie każdy narkotyk zresztą).

moglbys nie wypowiadac sie o rzeczach, o ktorych nie masz zielonego pojecia?
weraa - Sob 15 Paź, 2005 22:19
Temat postu:
Nie no ja tez uważam że większość pali tylko tak dla szpanu=/ adziewczyny tlyko zeb zaimponowac chłopkaom pffff żałosne...MOja koleżanka zaceła palić i sie strasnzie zmnieła że masakra=/ inne słownictwo zachowanie w ogole=(...A i ma z tego podniete ze kolezanka z ja poczestowąła i oby diwe tearz palą dla szpanu zeby meic wiecej znajomsoci i w ogole...A frajde maja jak chłopki z kalsy si pytaj masz szluga???haha a oni zeija z nich a te maja podniece i radoche =/ brrrr nienawidze takiego czegoś Confused Confused
Anonymous - Nie 16 Paź, 2005 11:57
Temat postu:
Kobieta nie powinna palić.
kicp - Nie 16 Paź, 2005 12:04
Temat postu:
Otwieracz napisał/a:
Kobieta nie powinna palić.

hm, moglbys to rozwinac?
Anonymous - Nie 16 Paź, 2005 12:11
Temat postu:
Po prostu wkurza mnie, jak kobita pachnie szlugami- to zapach zarezerwowany dla facetów. Poza tym jak jestem przt kobicie niepalącej, to sam mniej palę.
nasty_girl - Nie 16 Paź, 2005 12:24
Temat postu:
ale jak dziewczyna nie pali to wtedy facet smierdzacy papierosami tez by przeszkadzal, wiec mozna powiedziec ze ten zapach nikomu prawie nie pasuje ;p
Anonymous - Nie 16 Paź, 2005 12:32
Temat postu:
Ja palę, a paląca dziewczyna mi nie odpowiada, więc coś nie do końca.
nasty_girl - Nie 16 Paź, 2005 12:35
Temat postu:
to jestes egoista..
Anonymous - Nie 16 Paź, 2005 12:38
Temat postu:
Nie- palenie szkodzi skórze podobno, więc facet może, a kobita niezbyt.
nasty_girl - Nie 16 Paź, 2005 13:02
Temat postu:
chodzi mi o to ze dziewczynie moglby zapach przeszkadzac, pozatym samo palenie w jej towarzytwie moze zaszkodzic jej skorze ;p
Anonymous - Nie 16 Paź, 2005 14:06
Temat postu:
no proste... ja nienawidzę gdy mój tata pali

Acha.. i jeszcze jedno. Wkurza mnie gdy moje koleżanki przychodzą do szkoły i bez przerwy się chwalą, że są na kacu, że wczoraj to się przewracały, że już któryś tam raz z rzędu piją =/// wkurza mnie takie gadanie. Ale co odpowiedzieć takiej osobie, by zrozumiała, że szpanowanie piciem jest okropna ? =/
Anonymous - Nie 16 Paź, 2005 15:46
Temat postu:
cos w stylu 'no coś podobnego..ojej stoczylas sie wtedy z górki?ojej a ponoc wtedy mozna sobie zrobic krzywde,nic ci sie nie stalo?nie?no cos podobnego.' xD
ew. 'i co juz jestes taka dorosla?ciekawe co bedzie za 10 lat' biggrin
Kinga - Nie 16 Paź, 2005 16:02
Temat postu:
To ich zycie ... trzeba sie nauczyc olewać

To naprawde lepsze wyjscie niz prawienie kazan or sth
Anonymous - Nie 16 Paź, 2005 16:56
Temat postu:
Olej ciepłym moczem.
Shaleniec - Pon 17 Paź, 2005 07:48
Temat postu:
ja pale i hmm jakos nie czuje sie z tym dobrze:/ a zaczelam przy alkoholu, od jednego bucha. nawet nie wiem jak to sie stalo ze zapalilam. -_- a teraz sie uzaleznilam, eh :/
w tamtym tygodniu powiedzialam kolezance (ona tez pali) ze rzucam. i wyrzucilam przy niej pol ramki fajek i zapalniczke. to sie na mnie zaczela drzeć i obrażac. :/ i przez nia mi sie nie udalo. czuje sie okropnie, naprawde. wczoraj nie palilam ani ejdnego i dzisiaj tez nie bede, o! trzymajcie kciuki, bo chce rzucic wrzeszcie to gowno Neutral

(pewnie i tak wiekszosc osob ktore mnie nie lubia, skomentuja ten post jakos zlosliwie.. ale mniejsza z tym -_-)
frigg - Pon 17 Paź, 2005 11:22
Temat postu:
Shaleniec napisał/a:
a teraz sie uzaleznilam, eh :/


a jak dlugo palisz?
Shaleniec - Pon 17 Paź, 2005 13:08
Temat postu:
no coz, jakis rok.. ale raz mialam meisieczna przerwe, ale to bylo dawno.
Anonymous - Pon 17 Paź, 2005 15:47
Temat postu:
Oj taak... trzeba z tym skończyć nim będzie za późno.
Anonymous - Sob 11 Lut, 2006 22:54
Temat postu:
ehhh ja pale od prawe 2 lat ale nie tak nalogowo.. raz na jakis czas, przewaznie to w towarzystwie Smile ale generalnei to na cod zien to nie mysle o fajkach:) potrzebnuje zachety tupu - przychodzi kumpel i sie pyta czy zapale. Mi na fajki jest szkoda kasy.Ale jak ktos czestuje to czemu nie..
Shaunri - Nie 12 Lut, 2006 09:41
Temat postu:
Jedno małe spostrzeżenie - czemu każdy kto pali mówi że pali "od czasu do czasu" - Nałogowych palaczy już nie ma? <ironia>
nasty_girl - Nie 12 Lut, 2006 10:00
Temat postu:
bo widocznie nikt nie pali, bo chce tylko pali jak inni widza, bo nie wypada nie.
choredusze - Nie 12 Lut, 2006 10:13
Temat postu:
a moze wlasnie wiekszosc palaczy jest nalogowych, ale sie boja sami przed soba przyznac?
The_Great_Vlad - Nie 12 Lut, 2006 11:52
Temat postu:
Nalogowi palacze lub osoby popalajace nieco czesciej po prostu nie pisza, bo czym tu sie chwalic?
Słupek - Nie 12 Lut, 2006 16:08
Temat postu:
To chyba normalne, ze więcej jest popalających niż nałogowych palaczy. Tak samo jak jest mniej alkoholików niż takich co popiją sobie czasem na imprezie. A czy wyginęli? Na pewno nie i nie wyginą. Zawsze pojawi się ktoś, kto zaczął własnie od popalania. Znam nawet takiego co niedawno mówił, że nie będzie palić, a teraz kopci aż miło Razz

Jedno pytanie, kto z Was nigdy fajki nie próbował? Bo mnie najbardziej intrygują tacy, co temat znają tylko z obserwacji i broszurek, a wypowiadają się najchętniej i najgłośniej.
Shaunri - Nie 12 Lut, 2006 19:22
Temat postu:
Słupek - Ja nie próbowałem.

Wracając do tematu, to chyba nie zrozumiałeś co mam na myśli... Chodziło mi o to że Ci mówiący "Popalam sobie, ale jest ok, bo nad wszystkim panuję" Wcale nie popalają i wcale nie panują...[/i]
stefcio - Pon 13 Lut, 2006 19:47
Temat postu:
Ja nie rozumiem jak można w taki sposób profanować zbawczą moc tytoniu i nikotyny. Bez sensu palić tytoń... Jak już ktoś lubi nikotyne/ jest od niej uzależniony to najlepiej byłoby gdyby tabake zażywał. Zażywanie tabaki jest bardzo zdrowe i... ten kto wciąga wie najlepiej.

Do palenia jest jedynie marichuana i haszysz...ewentualnie kokaina
The_Great_Vlad - Pon 13 Lut, 2006 21:32
Temat postu:
stefcio napisał/a:
Zażywanie tabaki jest bardzo zdrowe i... ten kto wciąga wie najlepiej.



Nie oszukujmy sie kolego, ze nie szkodzi. Sluzowka w nosie sie ryje, poza tym drobinki przedostaja sie do pluc. Malo, ale jednak.
stefcio - Pon 13 Lut, 2006 21:39
Temat postu:
Oczywiście nalezy robić przerwy aby śluzówka się regeerowała- to jest raz. A dwa to to że ani jedna drobinka do płuc sie nie dostaje! Jeśli tabaka przedostaje się do pluc to wszystko co połykasz tam idzie- wszystkie pokarmy itd.
Słupek - Pon 13 Lut, 2006 22:08
Temat postu:
Co do tabaki, to kiedyś ze mnie był niezły nałóg, więc sie chętnie wypowiem. Fakt, szkodliwość jest kwestią mocno sporną. Jeśli jednak chodzi o wrażenia, powiedzmy, estetyczne, to papierosy przegrywają na całej długości. Po pierwsze tabaka nie śmierdzi, ale nawet pachnie (choć niektóre droższe fajki też dla mnie jako osoby postronnej mają nie całkiem zły zapach). Pza tym wychodzi taniej od palenia, małe pudełeczko starczy na dobre parę dni, a nawet tygodni (chyba, ze ktoś jest fanem długich ściech, ja tam preferowałem małą ilość Lowen Prise [anyżowa] właśnie dla tego aromatu).
The_Great_Vlad - Pon 13 Lut, 2006 22:22
Temat postu:
Dlugich sciech? Jak niachac, to tylko z reki.

LP jest niezly, jak dotad moj ulubiony.
stefcio - Pon 13 Lut, 2006 22:30
Temat postu:
Lowen Prise- kiedyś lubiłem ale mam niemiłe wspomnienia i ten anyżek...Jedynie do mieszanek dobra

Najbardziej lubie Gawith'a Apricot i Red Bulla.
GP tez dobry ale.......
The_Great_Vlad - Pon 13 Lut, 2006 22:32
Temat postu:
...ale jakos dziwnie capi po wysmarkaniu sie

A GC sie probowalo, ha?
stefcio - Pon 13 Lut, 2006 22:42
Temat postu:
Gletschera mialem tylko 10 gram i ogólnie mi olejek kolumbijski nie podchodzi. Gawith wymiata!
Robal - Sro 15 Lut, 2006 10:46
Temat postu:
Oczywiście, że dostaje się do płuc. Inaczej nie byłoby chorób związanych z pylicą- u pracowników kopalni, cementowni czy przy produkcji azbestu (i to zwykle pomimo stosowania masek ochronnych). Pyły nie powodują raka i innych chorób tym co wydzielają, tylko poprzez zwykłę mechaniczne drażnienie, dlatego ich wdychanie najzdrowsze nie jest. Ale jak ktoś lubi- jego wola.
stefcio - Sro 15 Lut, 2006 15:34
Temat postu:
I chcesz mi powiedzieć, że tabaka to pyłek?
The_Great_Vlad - Sro 15 Lut, 2006 16:34
Temat postu:
Jest drobno mielona.
Nasz organizm jest tak sprytnie skonstruowany, ze zaden pyl nei powinien sie dostac do pluc. Jednak w praktyce czasem pare drobinek wleci, oczywiscie jesli jest wiecej pylu,wiecej sie go dostaje. Tabaki raczej nie wciagasz tyle, ile wdychasz pylu chociazby w centrum Katowic Powiedzialbym, ze o wiele grozniejsze niz wieloletnie niachanie jest wlasnie zycie w zapylonym miescie.
stefcio - Sro 15 Lut, 2006 20:22
Temat postu:
Jest drobno mielona ale nie aż tak drobno jak jakieś pyłki... Czasem tylko leci do gardła ale wystarczy nie połykać tylko pluć... biggrin
opętana - Czw 16 Lut, 2006 22:25
Temat postu:
a czasem wystarczy nic nie robić, o ;P
monia7711 - Wto 21 Mar, 2006 17:49
Temat postu:
Moim zdaniem nic nie powinno być widac. Ale to tylko moje zdanie. Nie znam sie na tym zabardzo Smile
DSdonia - Sro 16 Sty, 2008 13:10
Temat postu:
To zależy jak długo paliłaś, jakie papierosy paliłaś i jakie masz płuca. Więc ciężko jest pomóc. Ja palę już od ponad dwóch lat i kiedy byłam na zdjęciu płuca miałam czyściutkie. Tzn na tyle czyste, że taka mama się nie zorientowała Wink
Pzdr! I życzę szczęścia :*
Camilla - Sro 16 Sty, 2008 13:55
Temat postu:
hmmmm... a co widzicie w papierosachi narkotykach przecież to nie zdrowe ja tego świństwa nie próbowałam i nawet nie chce wogule po co palić?? ja powiem którko dzieciaki poto palą by się tylko pochwalić że mają i potrafią i taka jest prawda.
Słupek - Sro 16 Sty, 2008 14:24
Temat postu:
Jak to po co? Bo to sprawia przyjemność Rolling Eyes A z tym chwaleniem się to pudło, bo jednak większość młodzieży jest paleniu przeciwna i paląc traci się w ich oczach Smile
CHoCoLaTE - Sro 16 Sty, 2008 15:38
Temat postu:
Słupek napisał/a:
Jak to po co? Bo to sprawia przyjemność A

Dla Ciebie tak, ale dla dzieci w wieku 13-15 lat (bo coś mi się wydaje, że masz więcej ^^) jest to raczej popis przed innymi "Patrz jestem dorosły, bo palę".
Shaunri - Sro 16 Sty, 2008 15:54
Temat postu:
Słupek - A to chyba w innym świecie żyjemy. Jak mnie pamięć nie myli, kiedy pamięcią cofnę się do szkoły podstawowej to dzieciaki paliły na potęgę właśnie dla przysłowiowego szpanu.

Camilla - Faktycznie - dzieci palą dla szpanu. Dorośli dla przyjemności. Bo palenie jest jak każda rozrywka - jednemu pasuje, innemu nie.
Słupek - Sro 16 Sty, 2008 16:05
Temat postu:
Akurat u mnie w podstawówce i w gimnazjum palenie było dość marginalnym zajęciem. Chociaż tak teraz sobie przypomniałem, że faktycznie zdarzali się tacy, co palili żeby się na przerwach pointegrować z dresiarstwem Smile
cezary666 - Sob 08 Maj, 2010 22:42
Temat postu:
Powiem twojej matce i się skończy.
Problem rozwiązany Razz
Riaga - Nie 09 Maj, 2010 11:08
Temat postu:
Hejej, Cezary, troszeczkę zaczynasz odnawiać tematy, patrzę teraz tak po nieczytanych postach i trochę tego odnowiłeś.

Daty, ok?

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group