no nie wiem, z jednej strony powinienem sie oburzyc i uznac to co napisales za stek bzdor. sila rzeczy wiele osob (20ok - co jak na mnie to duzo) czytalo to opowiadanie i nikt takich szczegolnych wnioskow nie wyciagal. domyslic domyslily sie dwie moze trzy. z drugiej strony pomyslalem, domyslajcie sie za cholere jak wam zalezy, opowiadanie przeciez nie bedzie dzieki temu inne. z drugiej strony no nie wiem, moze psuje to zabawe. co do stanow to mam poprostu radoche. nie jestem ani mickiewiczem ani slowackim. ani jakims szczegolnym patriota. wychowalem sie w dobie komputerow i podziwu dla USA. pozatym wietnam byl konieczny, a nie chcialem robic przekretow ze polacy do iraku jechali. pozatym poprostu czulbym sie nieswojo gdyby Jaqal byl Janek a glowny bohater Mirek. (patrz. Jaqal to nie jest amerykanskie imie) czy uwazam je za niedopracowane ? teraz juz bardziej uwazam je za dziecinne, samo wytlumaczenie dramatu razi. pozatym ratowac moge sie tym ,ze mam pietnascie lat od niedawna wiec nie jestem w stanie pisac tak jak w ksiazkach. sadze jednak ze opowiadanie jest stosunkowo niezle przemyslane i caly projekt tworzylem dobre 5 miesiecy wiec... jestem z siebie zadowolony. no ale dzieki za komentarz, nie zastosuje sie ale dzieki.
ps: co do czytania 20 razy ok, co do dwudziestu popraw mowie stanowcze nie. |