Dzieci OnLine

[inspektor_nr4]

Przypadek sprzed dwóch dni. Wszystko miało miejsce na moich oczach w biały dzień. Nie wiem czy jest to śmieszne, ale autentyczne.

Stacja Gdańsk-Wrzeszcz, do kibelka wsiada pięciu lekko podpitych kolesi i zajmują miejsca. Są wyraźnie znudzeni i próbują sobie znaleźć jakieś zajęcie.... Następna stacja. Do pociągu wchodzi chłopak z rowerem.

- Oddaj rower !!!

krzyczy na cały głos jeden z typów. pozostali pasarzerowie są zdumieni ale nic nie mówią. rowerzysta zrobił "w tył zwrot" i pobiegł do innego wagonu.

pociąg ruszył. kolesie nie mogli usiedzieć, więc wstali i podeszli do drzwi. jednego zaciekawiła taka korbka u góry.

- Co to jest?
- To? Nie wiem. Sprawdź!

korbka okazała się awaryjnym otwieraniem drzwi. drzwi się otworzyły. jeden z kolesi wchodzi do przedziału i mówi:

- No to co, kogo wyrzucamy? Może tego pana, albo tamtego...

w tym momencie w przedziale zapanowała zupełna cisza i na wszystkich padła trwoga.

- No co, na żartach się nie znacie!?

kolejny przystanek, przez przedział przechodzi fajna laska. jeden z typów łapie ją za d*** i pyta głośno:

- Ile bierzesz?

Chwilę później wsiada do pociągu jakiś chłopak. zajmuje wolne miejsce a tamci mówią:

- Ej, tutaj nie możesz siadać. Tu jest rezerwacja!

- Jaka rezerwcja???

- No co nie widzisz? U góry masz napisane!

koleś spojrzał do góry, potem na około, grzecznie przeprosił i poszedł do drugiego wagonu. oczywiście żadnej karteczki z rezerwacją nie było

Przypadek sprzed dwóch dni. Wszystko miało miejsce na moich oczach w biały dzień. Nie wiem czy jest to śmieszne, ale autentyczne.

Stacja Gdańsk-Wrzeszcz, do kibelka wsiada pięciu lekko podpitych kolesi i zajmują miejsca. Są wyraźnie znudzeni i próbują sobie znaleźć jakieś zajęcie.... Następna stacja. Do pociągu wchodzi chłopak z rowerem.

- Oddaj rower !!!

krzyczy na cały głos jeden z typów. pozostali pasarzerowie są zdumieni ale nic nie mówią. rowerzysta zrobił "w tył zwrot" i pobiegł do innego wagonu.

pociąg ruszył. kolesie nie mogli usiedzieć, więc wstali i podeszli do drzwi. jednego zaciekawiła taka korbka u góry.

- Co to jest?
- To? Nie wiem. Sprawdź!

korbka okazała się awaryjnym otwieraniem drzwi. drzwi się otworzyły. jeden z kolesi wchodzi do przedziału i mówi:

- No to co, kogo wyrzucamy? Może tego pana, albo tamtego...

w tym momencie w przedziale zapanowała zupełna cisza i na wszystkich padła trwoga.

- No co, na żartach się nie znacie!?

kolejny przystanek, przez przedział przechodzi fajna laska. jeden z typów łapie ją za d*** i pyta głośno:

- Ile bierzesz?

Chwilę później wsiada do pociągu jakiś chłopak. zajmuje wolne miejsce a tamci mówią:

- Ej, tutaj nie możesz siadać. Tu jest rezerwacja!

- Jaka rezerwcja???

- No co nie widzisz? U góry masz napisane!

koleś spojrzał do góry, potem na około, grzecznie przeprosił i poszedł do drugiego wagonu. oczywiście żadnej karteczki z rezerwacją nie było

[Nikita]

Szkoda, że konduktor ich nie przyłapał...

[inspektor_nr4]

w SKM od kilku lat nie ma jako tako konduktorów. bilety sprawdzają funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei. jak wchodzą do pociągu, to przynajmniej w 5 osób. wszystko ze względów bezpiczeństwa.

w SKM od kilku lat nie ma jako tako konduktorów. bilety sprawdzają funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei. jak wchodzą do pociągu, to przynajmniej w 5 osób. wszystko ze względów bezpiczeństwa.

[EU07]

Ojej, tak źle to w aglomeracji w-wskiej nawet za czasów MZPR nie było A i tak ludzie narzekali. Na szczęście nastała nowa era przewozów podmiejskich - Koleje Mazowieckie. Postęp jest baaaardzo widoczny! Bilety sprawdza firma Renoma (nieumundurowani "tajniacy" jak to ja na nich mówię - choć oni to tak raczej bliżej Warszawy), a tak to kondi biega po składzie. SOKiści też są czasem widywani jak sobie wędrują po pociągu i przyglądają się podróżnym. Jakiś miesiąc temu jak wiozłem rower w przedziale służbowym na końcu pociągu to nawet mi towarzyszyli w drodze

[inspektor_nr4]

w Trójmieście też bilety spradzają ludzie z agencji "Renoma" ale w kamizelkach "Służba Ochrony Kolei", chociaż dziś np. widziałem pięciu ubranych po cywilnemu, ale to było w dzień. W nocy to chodzą tylko z pałkami

w Trójmieście też bilety spradzają ludzie z agencji "Renoma" ale w kamizelkach "Służba Ochrony Kolei", chociaż dziś np. widziałem pięciu ubranych po cywilnemu, ale to było w dzień. W nocy to chodzą tylko z pałkami

[EU07]

[Kinga]

[EU07]