boooże, macie strasznie płaską wyobraźnię, skoro musicie używać rozweselaczy. ;p
Paliłam, hmm. Dwa, może trzy razy. Smak ma obrzydliwy, rzygać mi się chciało.
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 16 Sie, 2005 23:40
Argument, że palenie trawy jest mało szkodliwe, bo rzadko się pali, to jak argument, że strzelaniny nie są niebezpieczne, bo rzadko się zdarzają.
No, tu tkwi ta jedna z badziej znaczacych przewag picia alkoholu w umiarze nad paleniem - jak zapalisz jakakolwiek dawke [nie mowimy tu o jakichs mikrogramach, czy cos takiego, chodzi mi o kule, czy grama], zawsze skutki beda, gdy pijesz alkohol [piwko np] w malych ilosciach i z umiaraem, nie jest wrecz szkodliwy, czyz nie?
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 16 Sie, 2005 23:53
kicp napisał/a:
No, tu tkwi ta jedna z badziej znaczacych przewag picia alkoholu w umiarze nad paleniem - jak zapalisz jakakolwiek dawke [nie mowimy tu o jakichs mikrogramach, czy cos takiego, chodzi mi o kule, czy grama], zawsze skutki beda, gdy pijesz alkohol [piwko np] w malych ilosciach i z umiaraem, nie jest wrecz szkodliwy, czyz nie?
skutki picia czy palenia? No jasne, ze alkohol uzaleznia i niszczy watrobe i mozg, scina bialko w czlowieku mogac doprowadzic do zatrucia itd, ale mi chodzi o takie dawki, jak jedno piwo np
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 17 Sie, 2005 00:04
Pisałem, że przynajmniej dla mnie tak średnio jedno piwo dziennie jest zdrowe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach